Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00

nie ma czego, już znikam

Mad_Scientist, bo znów będę wypisywać głupoty

paradoksy, zostań ...

Nie wiem czemu, ale paradoksy mi się kojarzy z tym proszkiem Dosia.

ze świnką mówisz... no faaajnie.

Wyraziłem się nieprecyzyjnie...

nie wiem.

wiem tylko.że chyba będę się dziś musiała benzo poratować.

Ja mam stały zestaw, tj. hydro na spanie i paracet na banię.

hydro na mnie nie działa

A zolpidem bralas?

paradoksy, ja też dzisiaj benzo i wódka powtóreczka z wczoraj... bosssko się spało... szkoda że rano był kac morderca

Nie wolno łączyć benzodiazepin z alkoholem....

Ja zapilam trzema piwami i tanczylam jak motyl ....

przetrzeźwiałam...noc mam z bani

a ja właśnie łączę benzo z wódką i pięknie mi się śpi... z nadzieją że kipnę

Lady_B, moj kumpel w takich razach mawia....znajdz stajnie i lejce.... eh sama zapijam....ja mam takie ciężkie poczucie humoru....nie mow juz o tym

Lady_B, brawo. Wprowadzasz BARDZO optymistyczny klimat.

Amon_Rah, bo mam optymistyczny nastrój... ale ok mogę nie mówić o swoich odczuciach... potrafię

Amon_Rah, bo mam optymistyczny nastrój... ale ok mogę nie mówić o swoich odczuciach... potrafię

kazdy z nas potrafi....trening czyni mistrza

Bez sensu. Co za różnica brać benzo czy pić wódę. Toż to jeden syf. Albo "szkoda zdrowia, nie bierzcie leków"! Tzn. jakiego zdrowia?!

bez sensu bo myślałam że chociaż na forum będę mogła być sobą ale widać nie...

bez sensu bo myślałam że chociaż na forum będę mogła być sobą ale widać nie...

no alez mozesz....ale predzej czy poźniej uslyszysz brutalne slowa....

ze jak ktos chce sie zabic to robi to po cichu... a ten co o tym mowi to tylko mówi....

jestes gotowa to usłyszeć?

Lady_B, priv

już to słyszałam... i co??

już też próbowałam... i co??

dla mnie to już po prostu chleb powszedni takie myśli i działania...

gdzie się podział Mad ??

Ja myślę, że Lady_B desperacko próbuje się ratować. Podświadomie...

Lady_B, oj i dostajesz privy od przystojnego moda....a ty tak marudzisz....kochanie.... :)

a gdzie ty mieszkasz...podjade tam zaraz do ciebie i w doope dam...tylko winko dopiję :)

desperacko próbuję zrobić coś żeby przestało boleć... i nie ukrywałam się z tym... aż do dziś... mam ochotę iść w ch... stąd... wykasować konto... skoro tak psuję atmosferę to nie chcę być tam gdzie mnie nie chcą