Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Krwiopij, Haniu, wieeeeeeem :why::why:

Ale nie mogę od niego wymagac, żeby był ciągle, nie jego wina, że jestem pierdoloną wariatką, kurwa, mnie naprawdę powinni zamknąć w jakimś jebanym psychiatrowie, nie nadaję się, nie nadaję się do życia :why:

A on pojedzie, pojedzie i nie wróci, albo wróci z podkulonym ogonem, zaćpany, zachlany albo chuj wie jaki jeszcze, a ja nie dam rady. Ja żyję dla niego, a nie mogę wymagać, nie mam takiego prawa, żeby wymagać ciągłej opieki z jego strony.

Kurwa, pojeb jakiego świat nie widział... Nie mam siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdjeeeliiii miii giiiiipsssaaaaaa :yeah:

wprawdzie stopa jest jeszcze opuchnięta i obolała, nie wspominając o kolorach sino-grafitowych które przybrała, ale nie jest źle.

mam jeszcze zwolnienie do konca tygodnia i nie mogę jeszcze za bardzo fikać ;)

 

nic mi się nie chce, w domu syfek, acha i auto dziś kończy ubezpieczenie, a ja się nie mogę dodzwonić do agenta :/

zawsze załatwiałam przez agenta tego samego i nie bardzo wiem, co mam teraz robić, skoro nie mam z nim kontaktu... sierotka :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadzwoniłam. Po co? Nie wiem, czuję to samo, tylko milion razy mocniej.

Wiecie co? Ja się bronię przed szpitalem, bo nie chcę niszczyć związku, nie chcę go ranić ani zostawiać, bo wiem, że jemu też ciężko, a on sobie wyjeżdża do Warszawy. Ręce mi opadły do samej kurwa ziemi.

Albo on nie rozumie już znaczenia słów "boję się" , "tęsknię" i "proszę, przyjedź" albo bardzo chce, żebym tak myślała. Brawo, udało się.

Powiedziałam, że ja nie przyjadę, nawet jak będę mogła, jak będę miała za co. Oburzenie z jego strony. Wyjaśnienie z mojej, że czuję się jedyną aktywną stroną w związku, że to mnie napędza do myślenia, że jemu nie zależy i się narzucam, kiedy tylko ja kursuję do niego. Zrozumiał? Chuj jeden wie.

-Wiem, że powinnam się cieszyć z Twojego wyjazdu, ale nie umiem. Boję się.

-Ja też się boję.

 

Zostaje mi wyć, bo jestem nienormalna.

Pieniądze rzecz nabyta, tak bardzo potrzebuję jego obecności, a on nie może choćby ich pożyczyć? 30zł na bilety?

Błagam, niech mnie ktoś odstrzeli, bo jestem na dnie dna. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Zostaje mi wyć, bo jestem nienormalna.

Pieniądze rzecz nabyta, tak bardzo potrzebuję jego obecności, a on nie może choćby ich pożyczyć? 30zł na bilety?

Błagam, niech mnie ktoś odstrzeli, bo jestem na dnie dna. :why:

 

 

Jeszcze nigdy żadna kobieta tak za mną nie tęskniła..... Chyba nie byłem tego wart.... A bardzo bym chciał poczuć się dl;a kogoś ważny.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×