Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

a i tak pojedziesz gary zmywac do Anglii :D

specjalnie to zacytowalam,kiedys jadąc w busie slysze rozmowe dwoch dziewczyn:

 

x: wiesz ze kaska zrobila doktorat i jedzie do stanow

y: ooo, i co bedzie tam robic?

x: no jak to co? zmywac gary za dolary!!!

 

btw byc swietnym fryzjerem to tez nie lada sztuka, wiec zycze ci zebys byla swietna fryzjerka to bede do ciebie jezdzic bo jak narazie to mam jednego ulubionego i zaufanego z krakowa. jezdze od czasu do czasu i nigdy mnie nie zawodl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nawet patrzac na Ciebie ze zaliczasz przedmioty na nerwice albo na szantaz duzo swiadczy o tym ze raczej niewiele ze studiow wynioslas, jedynie spryt i kombinowanie, co oczywiscie w tych czasach jest bardzo przydatne w wielu sprawach ale uwazam ze wazniejsza jest uczciwosc. ja robilam inzyniera 8 lat, owszem, ktos powie wsztyd tyle lat robic, ja tez sie wstydze, ale nie umialm podejsc i na litosc wziac profesora albo ublagac go o ocene. powtarzalam przedmioty ale rezultat jest taki ze gdyby postawic kogos kto skonczyl studia w terminie obok mnie to moge sie zalozyc ze ja wiecej zapamietalam z nich niz on zaliczajac w zerowkach lub tak jak Ty.

 

 

Wypraszam sobie!

Żadnego z wykładowców nie biorę na litość ! Jestem jedną z osób na roku które naprawdę dużo sie uczą, mam stypendium i to zdobyte NAUKĄ a nie braniem na litość czy kombinowaniem ! Także wypraszam sobie takie pisanie o mnie ! To, że na egzamin uczę się 30 minut i zdaję na 5 nie znaczy że kombinuję - po prostu mam dobrą pamięć ! :evil::evil::evil:

 

Wg mnie też papier nic nie znaczy, znam wielu debili po studiach. Ale ja chcę mieć ten papier- dla siebie !

I to, że nie zatrudnię osoby bez matury - to moja sprawa, mam do tego prawo, jako szef mogłam narzucać kryteria.

 

To, że robiłaś inżyniera tyle lat to jest Twoja sprawa, nie oceniam.

Pijesz do sytuacji mojej o której ostatnio pisałam? Że dostałam 3 a nie 4, bo z łaską koleś 4 mi chciał dać?

Mi spokojnie 4 wychodziło! A ja mu powiedziałam że chcę 3 żeby mu pokazać że mam w dupie jego czwóreczkę, i to nie dlatego że sie nie uczę a on mi łaskę robi tylko dlatego że uczę się ale nie robi na mnie wrażenia to że on sie na mnie mści bo dostał kosza!

 

Nie kantuję, nie oszukuję, dużo sie uczę- jesli zdarzy mi się, że mogę zaliczyć coś na zerówce (łatwiej) to też nie za darmo a za to że mam obecności!

 

Trzeba sobie radzić w życiu, bo zginiesz inaczej. Ludzie Cie zjedzą. Kiedyś starałam sie swoim nawet kosztem pomagać innym, ale jak pare razy dostałam kopa w dupę zamiast 'dzięki' to powiedziałam:

-Mam wybór, albo mi oni na łeb wejdą albo ja im ! I wybrałam to drugie. Od tamtej pory dbam o to żeby dobrze i lekko żyło sie mi i moim bliskim, reszte mam w dupie.

 

Dobra, kończę. Muszę zaraz do szkoły jechać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przed chwila oswidczyłam matce ze nie dam jednak rady zeby zdac te egzaminy w tym roku i co stwierdziła ze nie ma o czym ze mna rozmawiac.Znowu przez 2 miesiace bedzie cisza w domu.Fakt faktem ze ja wcale z nia gadac nie musze.Ale wkurza mnie jej zachowanie czego nie moge zrozumiec to moja szkoła moje zycie.A tak traktuja mnie jak dziecko w takich chwilach to zyc sie odechciewa wiecznie ta zła niedobra bla bla bla .Szczerze gdyby nie to ze mam dziekco to bym skoczyła z mostu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paranoja

ja robie liceum juz od prawie 8 lat ale z przerwami miedzy semestrami.Miedzy czasie zrobiłam szkołe fryzjerska i teraz wizaz mam zamiar.Nie wstydzie sie tego ze nie mam sredniego bo moze za rok je zrobie bo w tym jednak nie dam rady został mi jeden semestr.

I tak naprawde wiecej zarobie jako fryzjerka niz moja przyjaciolka po studiach ligwistycznych bo co jej zostaje praca w szkole albo tłumacz czego jest pełno na rynku

Wiem tez jedno nabijanie głowy pierdołami ktore sa w liceum i na studich nie wiele czesto pomaga pozniej w pracy.Np taki psycholog studiujesz psychologie i co jezeli nie masz tego daru i nie zrobisz pozniej licencji to nic ci po tym chyba ze w reklamie ale to tez trzeba byc bardzo dobrym zeby sie wybic przede wszystkim kreatywnym.

Owszem kierunki typu informatyk to sa na studich wtedy przydatne rzeczy ale psychologia pedagogika filozofia aby przebrnac dla swistka a i tak pojedziesz gary zmywac do Anglii :D

 

Bo miedzy madroscią zdobytą doswiadczeniem zyciowym a madroscią zdobytą uczeniem sie na pamiec ksiazek jest wielka roznica.

nie popadajmy zatem w skrajnosci

na studiach nie tylko uczy sie 'pierdól' ale i zdobywa doswiadczenie zyciowe-zwlaszcza jesli kogos interesuje to co studiuje bo nie zawsze robi sie to dla 'swistka' a studia to tylko maly wklad w samorozwoj

fakt faktem ze jedni wola prace scisle umyslowa drudzy zupelnie inna a to ze czasem ciazko znalezc jakakolwiek to juz inna sprawa

sa zawody gdzie wiedza teoretyczna jest niezbedna i tego nie da sie przeskoczyc

zalezy jakie kto ma priorytety zdolnosci ambicje zainteresowania marzenia itd

nie uwazam aby umniejszanie ludzi bez studiow ani ludzi ze studiami bylo gdziekolwiek na miejscu

kazdy robi to na co ma ochote i na co pozwalaja mu jego wlasne ograniczenia

nie nam wiec oceniac bo jak zazwyczaj nie ma tu prawdy absolutnej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A robię je tylko po to aby móc mówić do wrogów - 'zamknij mordę, mam wyższe !'

Szkoda, że nie nauczyli cię kultury na studiach..... :lol::lol::lol:

 

 

Magda pomijajac kulture...szkoda ze sie tylko uczysz aby wrogom pokazac ze masz wyzsze, ja studiowalam dla siebie aby moje cele i marzenia osiagnac. No i nie zawsze wrogowie maja mniejsze wyksztalcenie niz ty ...co zrobisz jak beda mieli akademicki stopien, tytul Dr. ??? Czym wtedy bedziesz im probowac zamknac buzie.

 

Co do sytuacji o kturej pisze Paranoja ..pare dni temu pisalas ze zaszantarzujesz faceta , bo jak ci nie da takiej oceny jaka chcesz to powiesz wszystko jego zonie....Sam fakt ze jak mozesz z zonatym facetem cos miec..koniec nie chce sie na ten temat wypowiadac.

 

Ale sama widzisz ze troche sie zakrecilas. Najpierw piszesz ze szantazujesz, potem ze uczciwie dostajesz oceny..piszesz ze sie uczysz zeby wrogom zamknac mor.. a teraz ze uczysz sie dla siebie. W zyciu pomaga duzo jesli tzymamy sie prawdy ...czasami dobrze sie zastanowic zaczym cos sie napisze..

 

W zyciu wszystko co robimy powinnismy robic to dla siebie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Magda pomijajac kulture...szkoda ze sie tylko uczysz aby wrogom pokazac ze masz wyzsze, ja studiowalam dla siebie aby moje cele i marzenia osiagnac.

 

Mi studia nie są potrzebne do osiągania celów, realizuję je już teraz i studia nie mają z nimi nic wspólnego.

 

No i nie zawsze wrogowie maja mniejsze wyksztalcenie niz ty ...co zrobisz jak beda mieli akademicki stopien, tytul Dr. ??? Czym wtedy bedziesz im probowac zamknac buzie.

 

Ten text był ironiczny, ale jak widzę NIKT nie zrozumiał. Widocznie mam dziwne poczucie ironii i humoru. Trudno.

 

do sytuacji o kturej pisze Paranoja ..pare dni temu pisalas ze zaszantarzujesz faceta , bo jak ci nie da takiej oceny jaka chcesz to powiesz wszystko jego zonie....Sam fakt ze jak mozesz z zonatym facetem cos miec..koniec nie chce sie na ten temat wypowiadac.

 

Coś zrobiłam, ale mam to wybaczone. Jego żona mnie nie interesuje, nie lubię jej. To nie był stricte szantaż. Miałam same czwórki, i spokojnie mi cztery wychodziło ale on zrobił minę jak by z łaską miał mi te 4 dać więc mu powiedziałam że chce trzy bo mi nie zalezy na jego ocenie. Koleś sie na mnie mści, i wiedziałam że jak nie będzie mi chciał nawet 3 dać i będzie robił problem to mam na niego haka. On mi robi problemy w życiu to czemu ja mam jemu nie robić?

 

Ale sama widzisz ze troche sie zakrecilas. Najpierw piszesz ze szantazujesz, potem ze uczciwie dostajesz oceny..piszesz ze sie uczysz zeby wrogom zamknac mor.. a teraz ze uczysz sie dla siebie. W zyciu pomaga duzo jesli tzymamy sie prawdy ...czasami dobrze sie zastanowic zaczym cos sie napisze..

 

Nie szantażuję ale mogę jeśli będzie nadal tak mnie traktował. Oceny dostaję uczciwie, i nie macie prawa pisać że nie ! Nikt z Was nie widzi jak siedzę i sie uczę. A uczę się dużo. I taka jest prawda.

 

 

W zyciu wszystko co robimy powinnismy robic to dla siebie.

 

Robię to dla siebie. Bo jak rzucę teraz studia i musiała bym rodzicom kasę oddać, więc musze je skończyć. Więc robię je dla siebie żeby na kasę nie popłynąć.

Czemu je zaczełam? Hm.. Bo fajnie będzie mieć wyższe i tyle. Chociaż w życiu do niczego mi sie to raczej nie przyda.

 

 

 

Swoją drogą- zaliczylam dzisiaj obydwa egzaminy. Tak, za ciężką pracę, nauką itd a nie za oszukiwanie i szantaże !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No własnie o to mi chodziło ze sa kierunki gdzie ucza nieprzydatnych rzeczy i na takie kierunki w 70% ida własnie ludzie zeby miec papierek ale owszem sa kierunki gdzie wszystko jest niezbedne.No ale

mniejsza o to.

 

Ja tez sie pochwale tak sie wkurzyłam ze niewiele myslac ubrałam sie i poszłam na zakupy do carefurra i nawet nie zdenerwowało mnie to ze stałam 15 minut w kolejce bo tam zawsze tylko 2 kasy czynne.Pozniej zaszłam jeszcze do butiku kupic córci bluzke i potem poszłam do kolejnego sklepu i nic mi nie jest.Chyba ze juz bardziej wkurzyc sie nie mogłam :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra trzymac kciuki za moją medycyne nuklearną;) jakos weszlo oby zbyt szybko nie wyszlo:) muszę znow pokazac ze jestem debesciakiem:)

 

apropo zbeiram sie zaraz na bieganie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Medycyna.. Moja kuzynka jest po medycynie, właśnie prace zaczyna a ma 30 lat i ciągle sie dokształca.. 1000zł netto :lol::lol::lol::lol:

 

Wy tyjecie, a ja chudnę. Nawet dziś mi babka od niemca powiedziała że w ciągu roku straszliwie schudłam. 7kg. Stres...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i co mial znaczyc ten post? że masz malo zaradna kuzynkę? (bez urazy oczywiscie)

 

Całe studia miała stypendium, same 5 i 4. Jest zaradną, fajną babką. Teraz skończyła specjalizację rok temu, zatrudnili ją w szpitalu i ma pensję na start 1000zł netto. Śmiech na sali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj kolega aystent w zakladzie kardiologi dopiero co specjalizacje skonczyl dostaje za niepelny etat 3.5 tys wiec o co chodzi?:)

 

 

widocznie Magda nie o wszystkim masz pojecie;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo tak jest moja sasiadka to samo ma teraz 26 lat skonczyla studia odbebniła staz jako taki i teraz pracuje od listopada w szpitalu zarabia niecałe 1200 ale to bez specjalizacji bo jeszcze sie zdecydowac nie moze

aha bo to tez zalezy własnie od specjalizacji i jaki szpital jakie miasto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kolezanke ktora rowniez sotaje 1000 zl na reke..

Bo nie ma pleców!

 

Szanuje ludzi ktorzy cale studia sie pilnie ucza, potem maja staz zalatwiony za te marne kilkaset zlotych ALE DOSZLI do tego sami.

 

Gardze takimi co jadą na nazwisku rodziców , sa mega snobami i maja przewrócone w głowie.

 

Niestety miałam styczność z takimi ludzmi i ich pycha, arogancja sa zdumiewające

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×