Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Łódź]


megi55

Rekomendowane odpowiedzi

A kiedy będzie jakieś spotkanie na ,,łonie natury"? Wiem wiem, że jest dosyć zimno i w klubie jest przyjemniej, ale tam raczej nie słychać nawet własnych myśli, co dopiero rozmawiać o problemach. No chyba, że chodzi tylko o to, by wypić piwko w miłym towarzystwie, ale bez jakiejś poważniejszej rozmowy.. :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, mnie nie chodzi ani o piwko, ani o spotkanie w pubie, ani o przekrzykiwanie się, więc jak dla mnie to możemy iść na grupowy spacer oczywiście jeśli Wam odpowiada pogoda i grypa Wam nie straszna...

Zaproponowałam Syrenkę bo tam na ogół jest spokojnie i słychać wszystko, ale to oczywiście jedynie propozycja, bo nie mam w naturze narzucania czegokolwiek komukolwiek.

Może ktoś z Was zaproponuje inne spokojne miejsce? Czekam na propozycję, chętnie poszerzę swoją wiedzę o spokojnych miejscach do spotkań w Łodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Syrenka to taka kawiarenka, ul.Piotrkowska 66. Już więcej nie będę o niej pisać bo mnie zaraz ktoś posądzi o kryptoreklamę:)

Tak sobie myślalam cały tydzień jak miło mi będzie was spotkać i poznać wreszcie, pogadać na żywo i dziś po wizycie u laryngologa wszystko diabli wzieli. Nie wiem czy to wszystko nie skończy się usunięciem migdałków(jak ktos z Was miał to prosze na gadu opinie bo się boję ciutek). Na domiar złego (czyli bólu gardła i wszystkiego "fajnego" co się łaczy z zapaleniem gardła i migdałków) tak się zdenerwowałam, jak to my nerwicowcy mamy w naturze, że cały dzień albo mi się słabo robiło, albo serce chciało wysiąść z mojej klatki piersiowej, do tej pory mnie lekko kłuje. Oczywiście staram się pamiętać, że to nerwica żeby nie zwariować do końca;)

Tak więc moi drodzy życzę Wam udanego spotkania, będę myślami z Wami. Dajcie znać na gadu jak było i gdzie poszliście i w ogóle piszcie:) Może do trzech razy sztuka i nastepnym razem się zobaczymy za co trzymam wszytskie kcuki:)

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, mam takie pytanie z innej beczki, czy ktoś z Was ma lub miewał nagłe ataki ssania w żołądku z nerwów? Jesli tak to czy było to w jakiś konkretnych porach dnia lub nocy? Co Wam pomagało wtedy? Czy po zjedzeniu czegoś to ssanie przechodziło?

Piszcie proszę. Pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miewam ataki łaknienia ostre ale to okresowo i jak mam doła

ograniczam je pijąc sporo kawy no i wcinam jabłka ale nie polecam tego

 

 

Belt na spotkaniu było naprawdę świetnie , Mocca zrobiła super pozytywne wrażenie :) mam nadzieje że na kolejnym jej nie zabraknie

ja byłem dosyć zdystansowany ale to przez nawał roboty i różnych zajęć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez tak macie ? Emocje zupelnie nielogiczne i nieadekwatne do sytuacji... Wczoraj dostalam cos, na co dlugo czekalam. Droga do zdobycia tego, ze wzgledu na moj glupi charakter, byla dluga, pokrecona i kosztowna... a ja zamiast sie cieszyc wpadlam kompletnie w depresje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakbym siebie widziała. opiszę Ci krótko swoją sytuację: przez 2 lata pracowałam w firmie, gdzie mieli mnie za nic i wykorzystywali do granic mozliwości, w koncu żyłka mi w d.... pękła i znalazłam inną pracę. spokojną, bezstresową, jakby się mogło wydawać. pierwszego dnia po porzuceniu starej pracy: euforia. pierwszego dnia w nowej pracy: dramat. trwa to już tak 3 tygodnie: nie potrafię się odnaleźć, czuję się strasznie dziwnie,powracają lęki i pojawia się milion wątpliwości. nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, po prostu wszystko się zmieniło w moim życiu, a przy nerwicy, to wielki szok.a czego dotyczy Twój przypadek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój przypadek hmmm... z pewnością jest trochę mniejszego kalibru, jednakże wolałbym nie pisać o co dokładniej chodzi. Niemniej jednak bardzo dziękuję za odzew. I pozdrawiam.

Czy ktoś tu żyje czy nie ? Odzywajcie się coś bo się obrażę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×