Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Kraków]


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,to mój pierwszy post na forum.Nie za bardzo wiem jak zacząć,więc zacznę od początku...U mnie nerwica trwa już sporo(4 lata), wiecie jak jest,boje się sam wychodzić,jazda autobusem to koszmar...Obecnie biorę raxetin,pomaga w domu nie dostałem ataku już od 2 miesięcy. Chodź mam problemy żeby wyjść gdzieś sam ale było w miare okej w porównaniu do wcześniejszej sytuacji....niestety wczoraj stało się coś najgorszego co mogło stać,miałem narzeczoną, plany na przyszłość i w ogóle powera to walki z chorobą-Zostawiła mnie, wszystko się załamało, stwierdziła że przez to ze ją okłamywałem,prawda zdarzało się, przez chorobę o której długo nie wiedziała. Sytuacje typu, chciała żebym przyjechał do niej, a ja nie potrafiłem , lęk przed wyjściem itd. wstyd mi było się przyznać więc wymyślałem legendy dlaczego to nie mogę, masę podobnych sytuacji było,w końcu się zdecydowałem i powiedziałem o chorobie. Zaakceptowała to stwierdziła ze pomoże, było super,nagle bach na mnie grom z jasnego nieba.

Wiecie potrzebuje z kimś cholernie pogadać,lub się spotkać.Jeśli ktoś by miał chęć mi pomóc...może razem sobie pomożemy...zobaczymy.O chorobie, o problemach dnia codziennego,a może o jakiś pozytywnych aspektach:)

Fajnie jakby ktoś się odezwał

 

Łukasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ożywili,Ożywili :D

 

Bardzo się Ciesze że znalazłem to forum :smile:

Bo myślałem szczerze ze ja jedyny na świecie mam taki problem, a naprawdę można od siebie się wiele nauczyć:)

Pozdrawiam

i Cały czas czekam na odzew:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam krakusów.

To również mój 1 post tutaj. A problem mój polega na tym, że odczuwam lęki. To chyba nazywa się nerwicą. Lęk głównie dotyczy tego, że całkiem mi się pokręci, sfiksuję, stracę kontakt z rzeczywistości. Co najgorsze boję się, że mogło by to doprowadzić do wyrządzenia krzywdy bliskiej osobie. Na co dzień jestem bardzo spokojny, 0 agresji, wszystko przeżywam emocjonalnie. Najgorsze jest właśnie to poczucie, że stan się pogarsza, i prowadzi on do jakichś poważniejszych zaburzeń, a ja na to nie mam wpływu.

Ostatnio zdecydowałem się iść do psychologa/psychiatry. Chciałbym normalnie żyć, cieszyć się tym co jest wokół mnie. Niestety teraz do jestem więźniem samego siebie, a moja samoocena i poczucie własnej wartości wynosi 1 (w skali od 0 do 10). Jestem bardzo nieśmiały, i raczej źle czuję się w grupie ludzi. Dlatego właśnie nie mam prawie znajomych.

 

Może ktoś miał podobny przypadek, odczucia. Z chęcią wysłucham jakichkolwiek porad, spostrzeżeń, doświadczeń na ten temat.

 

Pozdrawiam

Jacek

 

[Dodane po edycji:]

 

Jeśli ktoś miałby ochotę pogadać, oto mój numer gg: 6269242

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Krakusy! Mam pytanko: skończyły mi się leki na serce i psychotropy, zgodnie z planem zadzwoniłem do mojej przychodni ale okazało się, że dziś już żaden lekarz nie przyjmuje i żebym sobie przyszedł w poniedziałek. Gdzie moge iść po recepte w takiej sytuacji? Moge mieć poważne jaja ze zdrowiem jak ich nie zażyje;/ Wiem, że dałem d**y czekając znowu na ostatnią chwilę zamiast myśleć na zapas ale byłem pewny, że dziś jakiś lekarz u mnie przyjmuje;/ Wizyta prywatna niestety odpada totalnie sie spłukałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pomoc całodobowa LostRealms, tylko zabierz opakowania i coś co potwierdzi ze je musisz zażywać dla każdej dzielnicy jest ośrodek z całodobową przychodnią rozpatrz się gdzie dla Ciebie jest i uderzaj tam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, ja tez jestem z Krakowa. Cierpie na nerwice lekowa od 3, 5 roku. i dopiero dzis odkrylam to forum, moze lepiej pozno inz wcale:) zawsze wydawalo mi sie ze ze swoimi problemami jestem sama, choc czesc znajomych i rodzina wiedza o tym. Od ponad 2 lat probuje sie leczyc, no wlasnie probuje...sa gory i dolki, wzloty i upadki, czasami mysle ze nigdy z tego nie wyjde. mialam kontakt z kilkoma psychoterapeutami, ale niestety nikt z nich nie potrafil mi pomoc. Mam pytanie do Was czy znacie kogos w Krakowie kto prowadzi skuteczna terapie przy nerwicy lekowej? Bede bardzo wdzieczna za pomoc. pozdrawiam wszystkich Krakusow na Forum. Ania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Aniu :smile:

 

Dasz radę u mnie róznie bywało i też myślałem że z Tego nie wyjdę nigdy...a jest coraz lepiej :smile: i będzie jeszcze lepiej ;)

A Co do psychoterapeuty to moim zdaniem znam dobrego,ale co by nie robić kryptoreklamy podbij na pw to coś Ci spróbuje doradzić :smile:

Głowa w góre

 

Ps.Jak tam Krakusy z weekendowym spotkaniem?:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Aniu :smile:

 

Dasz radę u mnie róznie bywało i też myślałem że z Tego nie wyjdę nigdy...a jest coraz lepiej :smile: i będzie jeszcze lepiej ;)

A Co do psychoterapeuty to moim zdaniem znam dobrego,ale co by nie robić kryptoreklamy podbij na pw to coś Ci spróbuje doradzić :smile:

Głowa w góre

 

Dzieki:)

jak w piosence Tilt.."jeszcze bedzie przepieknie, jeszcze bedzie normalnie"......:) nie wiem czy dotrwam, na razie jest bardzo ciezko, nie spie juz 3 noc z rzedu i powoli wymiekam

udalo mi sie podbic "pw" :) wiec czekam na namiary. z gory dzieki!

 

P.S. co do spotkania, to zalezy od formy, ale jezeli do weekendu wyjde na prosta to chetnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cos czuje ze z waszym spotkaniem bedzie tak samo jak z odpowiedzia na moje pytanie....

zalamka!!!!

jest tu ktos wogole na tym forum?

ktos zywy?????????

 

[Dodane po edycji:]

 

to dziwne bo jest to forum poswiecone nerwicy i nikt tu nie zna zadnego terapeuty(???!!!), albo nie chce sie taka wiedza podzielic to na co wam to forum wogole i to spotkanie??????

czegos tu nie kumam

 

P.S.

cytat z forum:/ z cyklu dyskusje prowadzace do nikad/

spotkajmy sie

no jasne fajnie byloby sie spotkac

no mozebysmy sie tak spotkali

no czemu nie

 

itd, itp.................

 

smutne to jakos, totalna bezradnosc? czy olewka??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie,

bardzo proszę o wsparcie Wasze, mianowicie od 3 miesięcy cierpię. mam trojkę dzieci, ostatnie urodziłam przez cesarkę w kwietniu i jak mała miała 2 miesiące to napadła mnie nerwica - zaczęło się od kołatania serca - a pozniej przayszedl okropny lęk który trwa juz 3 miesiac - naturalnie jest mniejszy, bo od 3 tyg. biorę Zoloft. Czy ktos brał ten specyfik i czy miał pozytywne reakcje. Nie mogę tak funkcjonowac, w lęku non stop, ranki są najgorsze. jestem w psychoterapii od 2007 roku, wowczas takze zakolatało mi serce na super wakacjach i nakręcilam sie lękiem okropnym i wylądowałam u psychiatry w koncu - przepisał Seroxat i po tygodniu było dobrze. Seroxat przestałam brac w lipcu zeszłego roku, bo zaszłam w ciążę:) I dwa miesiące po porodzie a dzien przed wyjazdem meża i synka nad morze znow to serce... Czy jest tu może takze mama jakaś? pozdrawiam serdecznie kalakinga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie,

 

wczoraj dowiedzialam sie ze zostalam zakwalifikowana na terapie grupowa na lenartowicza

z jednej strony bardzo tego potrezbuje ale z drugiej strony mam pewne obawy

czy ktos z was byl na tej tarpii, amoze ktos tez sie wybiera?

bede wdzieczna za kontakt

 

pozdrawiam

ania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie,

 

wczoraj dowiedzialam sie ze zostalam zakwalifikowana na terapie grupowa na lenartowicza

z jednej strony bardzo tego potrezbuje ale z drugiej strony mam pewne obawy

czy ktos z was byl na tej tarpii, amoze ktos tez sie wybiera?

bede wdzieczna za kontakt

 

pozdrawiam

ania

Witaj. Chodziłem tam na terapię w 2007r, był to mój pierwszy kontakt z leczeniem i w ogóle z terapią. Bardzo dobrzy terapeuci, ale niestety nie byli w stanie mi pomóc(wtedy sam nie byłem na to gotowy, niepotrzebnie rzuciłem się na głęboką wodę). Na początku tygodnia jestem umówiony na rozmowę z doktorem na Lenartowicza, i jak dobrze pójdzie to spotkamy się na grupowej :)) ( choć wątpię bo pamiętam że ostatnio trochę się naczekałem na termin).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×