W moim przypadku stosowanie wszystkich wymienianych wyżej sposobów na relaks na pewno pozytywnie wpływa (łącznie z sytuacja opisana wyżej przez Kemuri
Polecam powtarzanie relaksujących rytuałów bo nawet jeśli nie czujemy bezpośrednich, wyrażnych skutków to jestem pewna że następuje poprawa w nas.
Szczere współczucie dla tych którzy nie pamiętają już jak to jest być całkiem zrelaksowanym..., mogę sobie tylko wyobrazić bo mi coraz ciężej się zrelaksować
Medytacja! Medytowanie pomaga mi najbardziej, w szczególności dlatego że polega na "maksymalnym" koncentrowaniu się na tekście medytacji a przy każdej próbie zmącenia skupienia, należy szybko wracać do ostatniego miejsca medytacji, które się przypomina:)
Po takiej sesji mam w miarę porządek w myślach, myśli płyna sobie swobodnie i czuje spokój, dziwny spokój, który gości u mnie tak rzadko, a powinien być jak przyjaciel- cały czas przy mnie:)
[Dodane po edycji:]
mam dokładnie tak samo jak wyżej napisał kemuri...
ale w związku z tym zastanawiam się ( boję- kolejny lęk:) czy nie jest się w takiej sytuacji bardziej narażonym na uzależnienie psychiczne, skoro wybawia mnie to z napięcia, stresu i daje "normalność"...
Co Ty na to Kemuri?? Masz jakieś przemyślenia w tym kontekście?? :)