Ilość partnerów, a szczęśliwy związek?

Niekiedy,trzeba przetestować 19 kobiet,żeby na tę idealną 20 trafić

Nie sądziłem, że tyle odpowiedzi tu zobaczę. Macie rację, że różnie w życiu ludziom się układa i nie można kogoś przekreślać ze względu na ilość partnerów. Niemniej jednak jak dziewczyna była w jednym poważnym związku, a z następnymi facetami szła do łóżka po pierwszej, czy drugiej randce, a ich znajomość kończyła się po seksualnej przygodzie, bądź paru miesiącach to nie chciałbym na taką trafić. Wolę kogoś kto chce budować coś trwałego i z myślą, że do końca, bo nie jestem zabawką do zaspokajania.

Ktoś pisał, że mogę mieć kompleksy i bać się tego, że będę porównywany z innymi. Oczywiście, że chciałbym parę rzeczy w sobie zmienić, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie ma ludzi idealnych. Nudno by było gdyby każdy był perfekcyjny pod każdym względem. :) Pewnie by mi przez myśl przeszło, że miała bardziej doświadczonych facetów, a ja JESZCZE nie potrafię jej zadowolić. hehe Pomimo tego wierzę, że najważniejszy jest człowiek, a w sprawach łóżkowych można razem uczyć się i eksperymentować by każdy był zadowolony. :)

Niedawno zacząłem szukać na portalach randkowych, ale idzie średnio. Dwa razy słyszałem, że myślały iż moje konto jest fałszywe, bo wyglądam jak jakiś aktor! hahaha, albo tekst "Ty jesteś dla mnie za ładny". Wydaje mi się, że dziewczyny mogą mi nie ufać, bać się, że jestem zbyt fajny żebym był prawdziwy. Może myślą, że jestem podrywaczem, albo że kłamię bo jak takie "ciacho" mogło być tylko z jedną dziewczyną, dziwią się. Może nie powinienem tu w ten sposób pisać o sobie, ale to wszystko z życia. Nie uważam się za Adonisa, a za zwykłego chłopaka o naturalnej urodzie, która nie jest szpetna.

Podejrzewam, że niektóre z nich szybko by ze mnie zrezygnowały, bo nasze style życia "gryzłyby się". Jestem ambiwertykiem, który lubi posiedzieć w domu, wyjść na spacer i podziwiać naturę, posiedzieć nad wodą, albo poleżeć na trawie chłonąc wszystkie zapachy, dźwięki i obrazy. Nie przepadam za miejscami tłocznymi i głośnymi. Imprezowiczka do mnie nie pasuje. :) Weź tu teraz człowieku znajdź dziewczynę lubiącą podobnie spędzać czas i żeby jeszcze wyglądem pociągała. :)

Wziąłem sobie wasze wypowiedzi do serca i będę szukał dalej! :)

To nie byly porady, tu kazdy chcial przeforsować swoje racje. Pozdrawiam.

jankko zycze owocnego szukania. Pozdrawiam :)

anka szklanka to kwestia moralnosci kazdego czlowieka.

 

No i właśnie, moralności danego człowieka - byle nie moralności tłumu skandującego "ta puszczalska na stos, ta porządna na żonę".

 

 

Ale dla związku gdzie jest szacunek i uczucie przeszłość partnera ma mniej więcej takie samo znaczenie jak to czy jako dziecko dłubał w nosie.

Jeśli nie robi tego teraz - jest ok.

Jeśli zależy Ci na koszeniu loszek, to faktycznie możesz mieć żal. Jeśli na normalnej dziewczynie, to może potrzeba czasu i wysiłku, żeby taką znaleźć.

No coś w tym jest. Tylko do utrzymania przy sobie takiej dziewczyny też trzeba mieć jakieś doświadczenie z innymi, poznać na własnej skórze schematy zachowania. Chyba że ona również ma skąpe doświadczenia co na ogół wynika z marnej urody lub problemów wewnętrznych. No ale jak to mówią - coś za coś.

Nie wiem gdzie mieszkasz' date=' ludzie w dużych miastach mają lepiej, bo mają więcej możliwości, żeby kogoś znaleźć i większą różnorodność typów. Najłatwiej jest na studiach. Z drugiej strony mam wrażenie, że fajne i niezmanierowane dziewczyny są częściej z mniejszych miejscowości.[/quote'] Oj tak. Słyszałem jednak że takie dziewczyny po przyjeździe do miasta trzeba dosyć szybko "przechwycić" żeby nie zdążyły ulec wpływowi miastowych koleżanek.

Portal można zmienić' date=' jeśli chodzi np. o Sympatię, to słyszę same złe opinie, moja koleżanka była i dużo chamstwa.[/quote'] Bo ja wiem czy to kwestia odpowiedniego portalu.. Niby dlaczego miałaby być wyraźna różnica między tym a np. edarling? "Portal tworzą ludzie" xD Czytałem że na zaadoptuj faceta też mężczyźni musieli zaczynać rozmowę bo dziewczyny się nie garnęły bardziej niż gdzie indziej, mimo że konwencja jest oczywista. Zabawiaj mnie koleś!

Może trzeba bywać w miejscach' date=' gdzie są ludzie z zainteresowaniami intelektualnymi, jakieś wycieczki z przewodnikiem, pokazy filmów itp. O zgrupowaniach religijnych boję się wspomnieć, bo niektórzy dostaną gorączki, ale mam koleżanki mądre i wrażliwe, katoliczki. Nerwica.pl też jest nie najgorszym portalem randkowym, można poznać czyjeś opinie, poglądy i znaleźć kogoś pokrewnego duchowo, choć to może oczywiście być mylące i wymaga weryfikacji. Ale na własnym doświadczeniu mogę powiedzieć, że czasem działa.[/quote'] Kiedyś sprawdzałem na tę okoliczność czy w Gdańszy są projekcje z rozmowami po ale o dziwo były tylko dla szkół gim i lic Nic dla uwolnionych ze szkolnych kajdanów. O religijnych spotkaniach to tutaj nie pisz Zbyt wiele tu osób którym religia zrobiła kipisz z mózgu i wygrzebują się z niego całe życie. Według mnie Kościół jest jak lewica - swoje już zrobili (to pierwsze na pewno, to drugie bardziej wątpliwe) a teraz bardziej szkodzą niż pomagają. Na nerwicy fajnie byłoby poznać jakąś aspisie lub inny typ osobowości antyspołecznej Nie byłoby ciągania po znajomych.

Co do wyglądu modela, byłam krótki czas na portalu (nie Sympatia) i odwalałam nieraz gości z adnotacją "za przystojny", nie dlatego, żebym sama wyglądała jak ropucha, ale przystojni mają za łatwo w życiu i się nieraz nie wysilają, by coś sobą reprezentować, a niektórzy wyglądali jak nieskażeni myśleniem. Myślę też, że część dziewczyn boi się, że nie mają u takich szans.

O ile nie towarzyszą przystojnym postawne sylwetki lub ponadprzeciętna charyzma lub inne skille to mogą mieć często przesrane u rówieśników z zazdrości o powodzenie wśród koleżanek. A to wpływa na samoocenę również wśród kobiet, bo one nie lubią kozłów ofiarnych.

"za każdym yebanym razem" - ha ha ha

Kiedy chcesz być i groźny i zawadiacki - za jednym zamachem

http://giphy.com/gifs/3oz8xWqZJuQ04IQ4SY

Czytałem że na zaadoptuj faceta też mężczyźni musieli zaczynać rozmowę bo dziewczyny się nie garnęły bardziej niż gdzie indziej, mimo że konwencja jest oczywista. Zabawiaj mnie koleś!

 

Taki mamy schemat kulturowy, który wcale nie jest głupi, bo mężczyźni łatwo uznają kobiety wychodzące z inicjatywą za desperatki. A już samo korzystanie z portalu naraża na takie miano. Jakoś tak jest, że inicjatywa i bajer to męska domena, choć podejście "zabawiaj mnie" to już co innego. Kobiety potrzebują większej pewności siebie (czy desperacji) niż mężczyzna żeby zagadać. Łatwiej im kliknąć na przykład, że coś się im podoba w Twoim profilu i wtedy dobrze zadziałać. Ważne chyba czy kobieta podtrzyma rozmowę, kiedy ktoś do niej zagada czy będzie odpowiadać półzdaniami trzy słowa na krzyż. Mężczyźni niektórzy zresztą też się nie wysilają i widziałam zagajenia w stylu "co słychać?" "siema :)" "fajna fotka, umówimy się?".

 

Nie jestem wielką zagorzałą fanką portali, nie płacą mi też za reklamę, przedstawiam to tylko jako jedną z możliwości i dzielę się doświadczeniami.

Dwa razy słyszałem, że myślały iż moje konto jest fałszywe, bo wyglądam jak jakiś aktor!

Myślałem że tylko kobiet konta fałszują. Byłem kiedyś na takim portalu gdzie była kupa fałszywych kont z których laski o wyglądzie supermodelek zagadywały cię i to zawsze przed końcem miesiąca bo na miesiąc miałem abonament wykupiony.

 

Co do wyglądu modela, byłam krótki czas na portalu (nie Sympatia) i odwalałam nieraz gości z adnotacją "za przystojny",

Też zbyt ładne bym odrzucał bo uważam że takie mają zbyt duże wymagania, że jestem zbyt beznadziejny na nie, no i zawsze to mogą być jakieś fałszywe konta.

Też zbyt ładne bym odrzucał bo uważam że takie mają zbyt duże wymagania, że jestem zbyt beznadziejny na nie, no i zawsze to mogą być jakieś fałszywe konta.

Czyli te mniej niż "zbyt ładne" nie mają za dużych wymagań?

Też zbyt ładne bym odrzucał bo uważam że takie mają zbyt duże wymagania, że jestem zbyt beznadziejny na nie, no i zawsze to mogą być jakieś fałszywe konta.

Czyli te mniej niż "zbyt ładne" nie mają za dużych wymagań?

Możliwe, ale w mojej głowie se ubzdurałem że im ładniejsza tym ma większe wymagania.

Nie mogę trafić na taką, która nie miała zbyt wielu partnerów

Jak by miała ilu facetów to dla Ciebie było by do zaakceptowana? Jednego, dwóch, trzech... ilu?

Możliwe, ale w mojej głowie se ubzdurałem że im ładniejsza tym ma większe wymagania.

W sumie coś w tym może być, w końcu wiele z tych pięknych kobiet czyni ze swej urody jedyną silną kartę przetargową. Mają chyba większą świadomość swojego ciała niż te "brzydsze".

Heh z tym ze kobieta robi co chce.. to jest tak ze jesli mialbym miec partnerke ktora bedzie robic co ja chce bym z niej zrezygnowal.

Kazdy ma swoj mozg i powinien robic co uwaza za sluszne. Dla mnie wazna jest samokontrola i wiernosc swoim przekonaniom i sobie.

Jestem w zwiazku wiec chce tego. Chce tego bo mi zalezy na kobiecie. Zalezy mi na niej wiec nie bede jej krzywdzic. Nie bede jej krzywdzic nie tylko jak widzi ale zawsze. W druga strone tez dziala tak samo. Jesli kto tego nie potrafi niech szuka sobie podobnych do siebie ludzi.

Nie ma nic zlego w byciu prostytutka, to zawod jak kazdy inny i wykonuje sie go w celach zarobkowych. Taka kobieta nie musi miec zaburzonych wartosci czy moralnosci i w momencie kiedy pozna kogos moze z nim zdrowy zwiazek jak najbardziej zbudowac. Nie sa natomiast w stanie osoby oszukujace, zdradzajace i nie posiadajace szacunku do partnera. Tych cech nie zmiena sie bo nagle zajdzie taka ochota.

jankko, masa takich jest co lubią w domu siedziec, u nas jak sa wyjazdy integracyjne to zawsze wszyscy maja do mnie pretensje ze nie jade, a ja wlasnie lubie w domu siedziec. Nigdy sie wszystkim nie dogodzi.

carlosbueno, pytanie co to są "większe wymagania". Mogę mówić tylko za siebie, nie uważam się za piękność, raczej za przeciętną pod względem urody, a mam dość wysokie wymagania (dotyczące przede wszystkim charakteru).

Nie sa natomiast w stanie osoby oszukujace, zdradzajace i nie posiadajace szacunku do partnera. Tych cech nie zmiena sie bo nagle zajdzie taka ochota.

Myślisz, że ludzie się nie zmieniają? U siebie nigdy nie zaobserwowałeś żadnej zmiany?

Michellea ludzie sie zmieniaja, ale tylko jesli tego bardzo chca i robia cos w tym kierunku.

Możliwe, ale w mojej głowie se ubzdurałem że im ładniejsza tym ma większe wymagania.

 

Wymagania wymaganiami, ale jeśli ktoś nam się po prostu podoba to inne sprawy schodzą na dalszy plan. Przynajmniej u mnie (ciężko wypowiedzieć się za ogół)

Tym bardziej, że nawet bardzo atrakcyjnej kobiecie może spodobać się "przeciętny" mężczyzna (und odwrotnie).

Segregowanie na "ładna=wymagania" to robienie młynu samemu sobie i odbieranie szansy na zdobycie atrakcyjnej partnerki.

...W sumie coś w tym może być, w końcu wiele z tych pięknych kobiet czyni ze swej urody jedyną silną kartę przetargową. Mają chyba większą świadomość swojego ciała niż te "brzydsze".

Tylko że jest to uzależnione raczej od samopostrzegania własnej atrakcyjności, a bywa ono rozmaite (niezależnie od płci).

 

Michellea ludzie sie zmieniaja, ale tylko jesli tego bardzo chca i robia cos w tym kierunku.

Ludzie się zmieniają z upływem czasu - czy chcą, czy nie. Jeśli pracują nad sobą, mogą się zmieniać w zamierzonym przez siebie kierunku.

Nie sądziłem, że tyle odpowiedzi tu zobaczę. Macie rację, że różnie w życiu ludziom się układa i nie można kogoś przekreślać ze względu na ilość partnerów. Niemniej jednak jak dziewczyna była w jednym poważnym związku, a z następnymi facetami szła do łóżka po pierwszej, czy drugiej randce, a ich znajomość kończyła się po seksualnej przygodzie, bądź paru miesiącach to nie chciałbym na taką trafić. Wolę kogoś kto chce budować coś trwałego i z myślą, że do końca, bo nie jestem zabawką do zaspokajania. ...

Dokonujesz ocen przez pryzmat schematów jakimi Cię wytresowano. W rzeczywistości prostackie schematy kulturowe nie sprawdzają się. Prowadzą do samoudupienia. Twoje udupienie jest Twoją sprawą.

Też zbyt ładne bym odrzucał bo uważam że takie mają zbyt duże wymagania, że jestem zbyt beznadziejny na nie, no i zawsze to mogą być jakieś fałszywe konta.

Czyli te mniej niż "zbyt ładne" nie mają za dużych wymagań?

Możliwe, ale w mojej głowie se ubzdurałem że im ładniejsza tym ma większe wymagania.

 

Takie myślenie (nie mówię że w Twoim przypadku) niektórych doprowadza do chamstwa, bo oczekują, że dziewczyna, którą uznają za mniej atrakcyjną, nie ma prawa mieć wymagań i powinna od razu iść z nimi do łóżka, a nie wymagać iluś tam randek. Słyszałam takie gadki u facetów.

Nie sądziłem, że tyle odpowiedzi tu zobaczę. Macie rację, że różnie w życiu ludziom się układa i nie można kogoś przekreślać ze względu na ilość partnerów. Niemniej jednak jak dziewczyna była w jednym poważnym związku, a z następnymi facetami szła do łóżka po pierwszej, czy drugiej randce, a ich znajomość kończyła się po seksualnej przygodzie, bądź paru miesiącach to nie chciałbym na taką trafić. Wolę kogoś kto chce budować coś trwałego i z myślą, że do końca, bo nie jestem zabawką do zaspokajania.

 

Dla mnie to oczywiste, że jeśli ktoś szukał przygód i nie miał oporów w szybkim pójściu do łóżka, to przywykł do takiego stylu, a niekoniecznie do nawiązywania więzi, budowania relacji. Można się obawiać związku z taką osobą, przyzwyczajenia, mentalność tak łatwo się nie zmieniają, co nie znaczy, że należy automatycznie skreślać taką osobę.

 

Dwa razy słyszałem, że myślały iż moje konto jest fałszywe, bo wyglądam jak jakiś aktor! hahaha, albo tekst "Ty jesteś dla mnie za ładny".

 

Dziewczyna z kompleksami to w sumie też nic dobrego.

Facetom zawsze będzie przeszkadzać ilość partnerów partnerem, ...o tym mówi nauka

Po za sytuacją, gdy facet traktuje laskę, jako kolejny na swej drodze "komin do przeczyszczenia". I o tym też mówi nauka.( i mówimy ofkors o pewnych tendencjach generalnych)

 

No tak. Niby niech kobieta robi, co chce, ale jak nadal jest dziewicą, to nienormalna.

Eh normalnie się wzruszam, ilekroć widzę ludzkiego samca "zatroskanego" życiem seksualnym kobiet, wszystko jedno w jakim kierunku to "zatroskanie" przebiega...zara mi normalnie łezka popłynie...

 

Myślisz, że ludzie się nie zmieniają? U siebie nigdy nie zaobserwowałeś żadnej zmiany?

Owszem ludzie się zmieniają, jednak te zmiany mają raczej charakter kosmetyczny, szczególnie jeśli mowa o zmianach niezależnych od woli, osobowościowych. Skrajny ekstrawertyk nie zmieni się w introwertyka, tak samo jak mająca pęd od nowości, w tym do nowych kochanków, nie stanie się jakimś cudem statecznym człowiekiem, u boku jednej ukochanej osoby na długie lata. Nawet jeśli są takie przypadki rodem z bajek pokroju pretty woman, to są to wyjątki i jak dla mnie, trzeba się wykazać sporą dozą naiwności, że facet czy babka, którzy prze x lat swojego życia posuwali na prawo i lewo, więc zdążyli już do tego przywyknąć, nawet jeśli to nie wynikało z ich naturalnych predyspozycji osobowościowych, a choćby ze zwykłych przemian obyczajowych, to nagle jak spotkają tą czy tego i się "prawdziwie" zakochają, to akurat przy tej osobie się ustatkują.

 

No i właśnie, moralności danego człowieka - byle nie moralności tłumu skandującego "ta puszczalska na stos, ta porządna na żonę".

Przecież ten skandujący cokolwiek tłum, to nic innego jak zbiór osobników o danej moralności, która akurat pokryła się z moralnością innych osobników.

 

W sumie coś w tym może być,

Bardzo możliwe, że jest:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22329089

https://www.sciencedaily.com/releases/2013/02/130208182827.htm

Very physically attractive women are more likely to form exclusive relationships than to form purely sexual relationships; they are also less likely to have sexual intercourse within the first week of meeting a partner. Presumably, this difference arises because more physically attractive women use their greater power in the partner market to control outcomes within their relationships.

For women, the number of sexual partners decreases with increasing physical attractiveness, whereas for men, the number of sexual partners increases with increasing physical attractiveness.

For women, the number of reported sexual partners is tied to weight: Thinner women report fewer partners. Thinness is a dimension of attractiveness for women, so is consistent with the finding that more attractive women report fewer sexual partners.

 

Owszem można by jeszcze spekulować, że te atrakcyjne masowo, zaniżają liczbę partnerów lub te mniej atrakcyjne zawyżają i z tego wynikają te różnice, a nie z samego poziomu atrakcyjności, a co za tym idzie wyższych wymagań kobiet atrakcyjnych (tudzież strachu facetów przed tymi bardziej atrakcyjnymi) jednak jeśli założyć, że te kobiety mówiły prawdę, to pewne tendencje jeśli chodzi o sposób budowania przez kobiety( w zależności od własnej atrakcyjności|) związków i ich przebieg da się wyodrębnić.

ego, Tak samo maja kobiety ktore zajmują sie takim czyszczeniem. Nie o to mi chodziło.

Kontrast, akurat kobiety to chyba generalnie niezależnie od tego czym się zajmują, to przykładają mniejszą uwagę do przeszłości seksualnej faceta niż na odwrót, bo to facetom włącza się instynkt, żeby jeśli już wychowywać, to inwestować w swoje dziecko, czyli w swoje geny.

To nie wiem o co Ci chodziło.