Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy ze skórą


martini

Rekomendowane odpowiedzi

To pryszcze na plecach też można mieć od nerwicy :shock:

 

A typowo nerwicowe to ja mam drapanie strupków na ramionach. Nawet jak sobie zdaję z tego sprawę i planuję przestać :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie natomiast strasznie swędzi skóra. Uczucie to nasila się w nocy kiedy idę spać. Wtedy czuję się jakby ktoś poparzyl mnie wrzątkiem. Poza tym mam wrażenie jakby ktoś wbijał mi male szpilki w ciało. Zaczynam sie drapac i nie moge przestać. Pomaga mi na to hydroxyzyna, ale czy będę ją łykać wiecznie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pryszczy mam mniej niż kiedyś ale mam strasznie dużo zaskórników na klacie, plecach twarzy i ramionach... okropne... nie wiem czy to przez nerwice czy że jestem na coś chory np. rak, staram sie zdrowo odżywiać i wydaje mi sie ze moze mam chory zołądek i mi sie pożywienie nieprzyswaja i dlatego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie moi drodzy,

 

mam nastepujące pytanie: czy ktoś z Was doświadczył świądu skóry jako objawu nerwicy?

 

U mnie trwa to już około 3 tygodni i nie potrafie znaleźć uchwytnej przyczyny dla tego. Zrobilem juz kilka badan diagnostycznych (RTG klatki, USG brzucha, morfologia, OB, US szyi - mam powiekszone kilka wezlow, niewielkie). Obawialem sie ziarnicy, wybralem sie nawet do onkologa i nadal nic. Ostatnio uslyszalem ze moze to miec podloze nerwowe.

 

Cierpie od jakiegos czasu na nerwice lekowa i ostatnie poltora miesiaca byly bardzo ciezkie dla mojej psychiki (wlasnie ze wzgledu na wspomniane wezly chlonne) - bezsenne noce, depresja itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dermografizm, czyli ze moge sobie pisac po skorze.

Pojawiaja sie czerwone pregi z taka pokrzywka.

A jak mnie zaczna swedzic plecy, albo posladki, czy uda, to tak sie drapie, ze wygladam prawie jak Jezus z pasji Gibsona, bez kitu, normalnie pregi od pejcza.

Ale po paru minutach schodza i sladu nie ma.

 

Bralam rozne lekarstwa, ale najlepszy jest zestaw: Telfast i uwaga! Ranigast!!!

Bez kitu, niby lekarstwo na zgage, ale ponoc blokuje wydzielanie czegos tam w organizmie i nie swedzi!

 

Polecam!

Telfast na recepte, Ranigast Max nie (ale jak sie poprosi na recepte, to jest duzo większe pudełko i taniej).

 

Kilka przykładów dermografizmu:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/42/Dermatographic_urticaria.jpg/190px-Dermatographic_urticaria.jpg

http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://lokman.cu.edu.tr/dermatoloji/06/img/ders0101-04.jpg&imgrefurl=http://lokman.cu.edu.tr/dermatoloji/06/ders0101.html&h=600&w=800&sz=66&hl=pl&start=4&tbnid=Ct5ya9iuDQKsGM:&tbnh=107&tbnw=143&prev=/images%3Fq%3Ddermographism%26gbv%3D2%26hl%3Dpl%26sa%3DX

http://blogdalergia.blogspot.com/2007_01_01_archive.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie moi drodzy,

 

mam nastepujące pytanie: czy ktoś z Was doświadczył świądu skóry jako objawu nerwicy?

 

Mi bardzo często zdarzało się swędzenie skóry, wysypka, czerwone rany pojawiające się pod wpływem stresu. Stwierdzono u mnie nawet atopowe zapalenie skóry, czyli choroba o podłożu alergicznym i nerwicowym. Stosowałam dużo maści i nic :( Aż w końcu przeszło samo, nawet nie wiem kiedy. Teraz na przykład też mnie często swędzi skóra, ale nie mam juz czerwonych plam na skórze. Tylko, że ja jestem alergikiem, miałam robionę testy i wyszło mi uczulenie na masę rzeczy. Może powinienieś zacząc od tego właśnie. Byłeś u alergologa? Może wsytarczy, jak przepisze Ci tabletki na alergię. Może zaleci jakieś szczepionki. Ale mimo wszystko życzę Ci, aby u Ciebie nie było to nic poważnego, tylko "po prostu" zawoalowany stres. Osiagnięcie kontroli nad nim to długa droga, ale warto. Trzymaj się dzielnie i nie myśl o chorobach :)

 

P.S Lilia mi co prawda nie wyskakują plamy na ciele pod wpływem stresu, ale jestem wtedy czerwona jak burak na twarzy, wyglądam koszmarnie i wkurza mnie to tak samo ja Ciebie Twoje objawy. Niestety nie mam na to antidotum. Ciągle szukam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no, ale tego nie było jeszcze - alergia jako objaw nerwicy :P Czego to polscy lekarze nie wymyślą, ehh...

 

a swoją drogą, właśnie w dziale "alergia" na mojej stronce jest opisane jak "wyleczyłem" swoją nerwicę lękową. Dla leniwych - po zlikwidowaniu źródła alergii w ciągu 2 tygodni nerwica znikła bez najmniejszego śladu. A to nie była taka sobie delikatna nerwica, pół roku z domu nie byłem w stanie przez nią wyjść. Aż boję się pomyśleć co by było, jakbym uwierzył lekarzowi i zaczął się leczyć lekami na nerwicę.

 

Tak że nie dajcie się zwariować, jak wam lekarz wmawia że nerwica wywołuje alergię, idźcie do innego lekarza. Alergia może powodować nerwicę, silny stres może co najwyżej nasilić wydzielanie histaminy czy ogólnie delikatnie zwiększyć reakcję organizmu, ale nie ma możliwości żeby nerwica wywołała specyficzne reakcje immunoglobulin klasy E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście mam wszystko - swędzenie, pryszcze, zaskórniki... Chodziłem do dermatologa - pomagały kuracje antybiotykowe, ale na krótko. Wkurzające tym bardziej, że dobijam do 30. Teraz leczę się psychiatrycznie i osobiście mam większe problemy niż pryszcze. Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm,myślę,że i tu mogę Was przelicytować :twisted: W okresie szkoły średniej na moim ciele pojawiły się ogromne białe plamy (m.in.na twarzy),które do tej pory nie zniknęły i skutecznie psują moją samoocenę nt.wyglądu. Dermatolog zdiagnozował bielactwo,przyczyny nie był w stanie podać. Parę lat później dowiedziałem się,że przyczyną bielactwa jest nerwica. A że u mnie jedno cholerstwo z drugim zbiegło się w czasie,sprawa jest dla mnie jasna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdy sie zestresuje na skorze mam czerwone rozlane plamy pomocy jak sobie z tym poradzic? jak zatuszowac? to dla m,nie powazny problem :cry:

 

[*EDIT*]

 

Osobiście mam wszystko - swędzenie, pryszcze, zaskórniki... Pozdro.

polecam VICHY NORMADERM

dziala!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, od ponad roku mam czeste swedzenia skory i pojawiajace sie male, czerwone plamki na calym ciele. Robilem niedawno testy alergiczne, pokarmowe, ale nic nie wykazaly. A swedzenie jak bylo tak jest.. Spowodowane jest glownie reagowaniem na zmiane temperatury, stres.. Tabletki przeciwalergiczne mi nie pomagaja.. skore tez mam dosyc wysluszona, co jest czestym objawem tego typu swiadu. Niekiedy swiad tak sie nasila, ze upadam na podloge , bo nie moge wytrzymac.. odechciewa sie wowczas wszystkiego... Wiecie moze jak sobie z tym radzic ? Bylbym wniebowziety..

 

Mam nadzieje, ze za jakis czas to po prostu zniknie, bo to jest strasznie dokuczliwe. Byle bodziec,lekkie napiecie a ja juz czuje swedzenie..

 

A, nie wiem czy to ma cos wspolnego z tym, ale kiedys pojawily mi sie pregi na plecach (czytalem, ze ktos tak mial), ale mi one nie znikaja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może czas odwiedzić psychiatrę? Hmm?

Z tego co wiem to Hydroxyzyna ma właśnie takie działanie, jest stosowana w odczynach alergicznych, zwłaszcza skórnych z towarzyszącym silnym świądem a także doraźnie jako lek uspokajający.

Zaglądnij tu:http://www.forum.nerwica.com/atarax-hydroksyzyna-t360.html - temat o hydro, może ktoś brał ją na zmiany skórne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To do mnie bylo ? :smile: Nie no z calym szacunkiem, ale co to chyba nie najlepszy pomysl. Nie jestem osoba, ktora ma zszargane nerwy, czy wyjatkowo sie stresuje... Takze mam miec nadzieje,ze przejdzie tak? Mozliwe to wogole? Wapno, tabletki przeciwalergiczne czy kremy itp ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No okej, moze to nie jest problem alergiczny (bo testy w koncu tego nie wykazaly) ale na pewno nie jest to z natury psychicznej (stres tylko niekiedy wywoluje poczucie swedzenia), ten 'wlasciwy', mocny swiad jest zwiazany ze zmianiami temeperatury(z przegrzaniem ciala) i chcialem spytac jak temu zapobiec, (oczywiscie wiem, ze unikac ;]) ale jak tu nie grac np. w pilke?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten 'wlasciwy', mocny swiad jest zwiazany ze zmianiami temeperatury(z przegrzaniem ciala) i chcialem spytac jak temu zapobiec, (oczywiscie wiem, ze unikac ;]) ale jak tu nie grac np. w pilke?

 

No to chyba nei to forum ........bo raczej w tym temacie nikt tu wiedzy nie posiada... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

 

Zacznę od może od tego że również mam nerwice.( mam 30 lat)..zdiagnozowaną ale obecnie nie leczoną.Brałam leki przez 1 -2 miesiące parę lat temu, ale odstawiłam je bo strasznie mnie otumaniały.

Pierwsze objawy zaczęły się atakami - i t nie tylko po stresie lub w trakcie ale przy pozytywnych uniesieniach ( np.orgazm) najpierw mrówki w całym ciele, później zaczynały się drgawki do tego stopnia ze wyglądało na atak padaczki - przyjezdzało do mnie pogotowie bo narzeczony nie wiedział co się dzieje...z czasem minęło - tak przynajmniej myślałam - później był poród i pokrzywka na całym ciele 2 miesiące moje ciało wyglądało jakbym była poparzona, opuchnięte nogi ręce jedyne miejsce w którym jej nie miałam to twarz - chodziłam biała od talku...dalej życie mi sie troche posypało zostałam sama z dzieckiem - zaczeły się biegunki, leciałam z wagi , bóle brzucha...stwierdzili nadwazliwosc jelitową. ..niedawno sprawa alimentacyjna, i ciągłe wiązanie końca z końcem - i znowu biegunki, doszły do tego jeszcze arytmie serce, duszności, lęki, i uczucie maxymalnego poddenerwowania i lęku po otwarciu rano oczu..plus czerwone plamy na ciele które pojawiają się na drugi dzień po np.jakimś stresie i same znikają.ot ak poprostu ( uczucie lekkiego parzenia przy nich występuje) chce zrobić prawo jazdy, ale gdy wsiadam do samochodu serce mam w gardle, zero przyjemnosci i sam strach....nie wiem co robić, bo nie chciałaby znowu brac leków otumaniających....a chce normalnie żyć...nie wspomne już o tym ze chodze w ubraniach białych albo czarnych -tylko na nich nie widac potu a oczywiscie mam natpotliwość w takim stopniu ze przy rozmowie czuje spływające krople.....pomóżcie , doradzcie coś prosze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joa

 

wpółczuję, ja właśnie jestem na etapie podjęcia decyzji "brać" "nie brać" leków.

Rzeczywiście życie Ci się trochę posypało;( objawy które opisujesz też często występują u mnie. Ostatnio borykam się z biegunkami, lękiem po obudzeniu, dziwnymi wysypkami na ciele, ostatnio nawet swędział mnie język. Duszności niby astma, leczę więc dodatkowo się na astmę , choć wiem że niepotrzebnie, bo moje duszności występują tylko podczas napadów lęku.

 

Chyba zdecyduję się na leki które niedawno przepisał mi lekarz, choć na pewno nie teraz gdyż one potęgują biegunki które ostatnio mi doskwierają. Zresztą piszę o tym wszędzie od kilku dobrych dni. Co oczywiście jest z racji hipochondrii z którą się borykam i ostatnią falą zarażeń bakterią e coli.

 

Myślę jednak że gdy już okaże się ( o ile się okaże) że biegunki miną, podejmę próbę leczenia farmakologicznego . Bo inaczej chyba już nie dam rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi po atakach lękowych coraz bardziej mięknie wiotczeje i robi sięcienka skóra powstają liczne zagniecenia odciski ,mięśnie i ścięgna też miękkie i chrząstki strasznie strzelają ,jelita i żołądek wszystko drazliwe błony śluzowe drażliwe (spojówki ,pochwa itd...) skóra wzmacniała siępod wpływem słońca opalanie pomaga ale tylko troche teraz już chocby wcale ,jem też kolagen też pomaga tyle co nic jest coraz gorzej ,i stawy strasznie bolą , miałam też liszaje na skórze ale opalanie zupełnie je wyleczyło a żadne maście i leki nie pomagały ,ale teraz już nic nie pomaga pomóżcie ehhhhhhhhhhhh i ciągły lęk niepokój scisk gardła zawroty głowy i głośny gwizd w uszach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pod skórą... piecze, kłuje, szczypie

 

Witam

 

jestem tutaj zupełnie nowy czytam różne opisy ale podobnych objawów do moich nie znalazłem nie natrafiłem na takie.

 

oprócz posiadanych klasycznych dla nerwicy lękowej z hipochondrią mam coś co nie daje mi spokoju. A jako klasyczny hipochondryk już upatruję w tym oczywiście nowotwory etc.

 

otóż co jakiś czas na wysokości piersi występuje u mnie taki jednorazowy strzał - ukłucie - pieczenie nie wiem jak to napisać

jakby mi ktoś wbił igłę pod skórę i zapodał jakiś zastrzyk.

Dosłownie w sekundzie czuję jakby mi coś pękło, rozlało się rozprzestrzeniło się jak błyskawica pod skórą dosłownie.

Jest to bardzo bolesne ale trwa dosłownie sekundę.

Oczywiście ja w tym upatruję pękające żyły rozlewającą się krew albo wciskające się w zdrową tkankę komórki nowotworowe.

masakra.

 

czy ktoś z was doświadczał tego typu odczuć bólowych?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×