poddaję się??

Agus jest żle żle żle żleeeeeeeeeeeeeeee., f.u.c.k. jestem agresywna , mam w sobie duzo złości

bolą mnie ręce, garbie się i czuje ze mam sztywną twarz- wina tabletek czy nerwey

Agaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa czasami mysle jak jakas nienormalna nie wiem czy jestem jeszcze normalna, ciagle siebie kontroluje, uspakajam siebie.

Agaaa co robic ?

---- EDIT ----

kiedy bede wariatka, po czym to poznam?

---- EDIT ----

czy moze juz jestem?

Bierzesz tabletki jakies inne oprócz antykoncepcyjnych????

Moze to ich wina.....

Chcialas bebe po co Ci pigułki????

Kurde Ja juz sama nie wiem co jest,tez glupieje za chwile mam wizyte i wypis do domu,czuje sie fatalnie ,wszystko mnie boli nie moge sie na niczym skupic tylko mysle ze byłam tu 5 tyg.i nic jest mi zle .....

Wczoraj wmówiłam sobie ze mam stwardnienie rozsiane mada faka ja nie wiem....antydepresant biore juz 11 dzien i nic jak bylo tak jest,sa takie chwile ze jest ok ale potem znowu schizy......

Nie wiem ile czasu jeszcze to wytrzymam juz nie wiem gdzie mam sie udac po pomoc nie wiem....i to mnie doprowadza do szału...

andydepresanty zaczynaja dzialac po 3 tyg, wiec sie nie poddawaj

Aga nasz problem to to ze jestesmy panikary

normalnie ludzie majac stres biora 10 wdechow i sie uspokajaja my analizujemy wszystko przeciw sobie zle mysli brak pozytywnych

ja tez zle sie czuje jak bemben do tego sztywna i nie dopuszczam do siebie mysli, to co pisze to tak jaky wyplywalo zemnie bez zadnych emocji

nerwica depresja. moze jedno i drugie

obie chcemy normalnie zyc, cieszyc sie i smucic, byc zlym ale odczowac to w sposob naturalny

Agus ja potrzebuje twojej pomocy

---- EDIT ----

Jestem właśnie przyjechałam ze szpitala po drodze małe zakupy

Masz racje musimy jakoś normalnie żyć...

W szpitalu Pani dr.powiedziała No Ja wiem ,że Pani cierpi ale co.....dalszy pobyt w klinice mógłby Pani zaszkodzić......a leki zaczna działać po 4 tyg... mówiła najpierw,że po 10 dniach

Ale co musze żyć jakoś normalnie funkcjonować przecież mam dom meża prace dzieci postaram sie dla nich no i dla siebie

Możesz zawsze na mnie liczyc

gdybym tylko mogłe płakać, gdybym mogłe być zła, gdyby tylko coś się stalo jakiś impuls żeby poczuć się lepiej

fizycznie siadam

hello kityyyyy

wypłacz sie ,wyzal sie,wpier... komus i bedzie elegancko

---- EDIT ----

hello kityyyyy

wypłacz sie ,wyzal sie,wpier... komus i bedzie elegancko

TO NIE JEST TAKIE PROSTE aGUS NIE JEST NAWET IGNOROWAC TO JEST TRUDNO

Zostaw te pigulki w p..i sie pobzykaj lepiej

czy mozemy dzisiaj szczee porozmwiac

Aga ja sie mocno boje ze przestane nad tym panowac

nie wiem co mi jest

czesc kochanie

Mozemy pogadac jasne mam chwile jeszcze, niedlugo jade do kliniki na terapie

Ale jestem co sie stało

---- EDIT ----

Albo wolisz poczekac az wróce bede kolo 13

TAK SZYBKO

cos sie zmenilo

nie wiem jak to opisac, musze komus opowiedziec wszytko od poczatku do konca, musze Aga

teraz jestem bez zycia, nie potrafie sie usmiechac tak by czuc ze mam dobry chumor, poddalam sie wiesz

etam nie mozesz,czemu tak pozno napisalas musze juz jechac bede o 13 ok moze wczesniej

nie mozesz sie poddac pogadamy sobie jak wróce ok???

buziol

Wiem ze moze ciebie zaczynac nudzic: te moje marudzenie, doły i wogle "0" pozytywnego czegokolwiek

Sama jednak wiesz czasem jest dobrze i sie zastanawiam tylko po co bylo to wszystko "stres, ból, strach" a drugiego czuje sie jakby mnie kto pir.. w leb, i koniec chocbym nie wiem jak mocno pragnela, to nic nie wychodzi

Aga samotnosc w tlumie to JA. Jestem z tym sama i czasem mysle ze nie wytrzymam, ten bol, czy to bol?

---- EDIT ----

BARDZO SIE ZLE CZUJE? POMOCY, PROSZĘ POMOZ

jezdem troche to trwało bo zajechałam do sklepu po klocki,a tam kolejka

Ty no mów teraz jestem dla Ciebie

yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

czuje sie jakby dzis byl konic wszystkiego

Kochana musisz leki zaczac brac bo Ja nie widze innego wyjscia...

Leki pomagaja bardzo duzo,i terapia

nie to chcialam uslyszec

a co Ja mam Ci powiedziec co,jak Ty juz nie masz siły co?????

Poddałaś się,wiec nie masz juz nic,a Ja sie nie poddałam i sie nie poddam...

Powiem Ci,że gdyby nie leki mnie juz by nie było...

One mi pomogły duzo,ale tez silna wola

ja nie chcem sie poddac ale nie mam juz pomyslu na to jak sobie z tym radzic a jest coraz gorzej? ja nie wiem co mam robic

Nie moge Ci wmawiac,ze bedzie dobrze bo Ty nie wierzysz Ja Ci mowie cały czas ,a do Ciebie nie dociera coraz bardziej zle sie czujesz,Ja nie moge na to poradzic nie znam Twoich problemów,chciałas mi cos opowiedziec....

Jak nie na forum to napisz na priwa.....

Bardzo bym chciała Ci pomoc ,ale nie wiem juz jak....

Nie jestem wrózka,nie odbierz tego posta zle,ale Ja tak pisze z bezradnosci nie ze złosci

---- EDIT ----

ja nie chcem sie poddac ale nie mam juz pomyslu na to jak sobie z tym radzic a jest coraz gorzej? ja nie wiem co mam robic

Nie wiesz Terapia Ci nie pomaga ,leków nie chcesz brac,rozmowy na forum tez nie to co wkoncu

Jak chcesz sobie pomoc,zameczysz sie myslami

Musisz cos zrobic ,Ja nie wiem nie masz motywacji,wez sie w garsc,masz plany,cele wiec realizuj swoje marzenia....nie mozesz tak zyc i poddac sie do cholery...

szkoda,że cie tu nie ma

wiesz ze ja nie wiem co pisac wole poczytac

Napisz mi co sie stało dlaczego juz nie masz siły czy to sa tylko mysli ???

jestem zmeczona tym ciaglym strachem

Eh siedze jak debilka na kompie i czekam ,chciałaś gadac ,teraz nie masz juz o czym ehhh

To tak samotnie mi sie nie chce pisac

tel?

---- EDIT ----

widzisz Aga ty masz latwiej ja glupia pinda nalozylam maske