Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?

Idę dzisiaj do psychiatry a jutro do dermatologa. Mam nadzieję, że dostanę jakieś leki bo ostatnio super mi pomogły i naprawdę na dłuższy okres miałam spokój.

Wczoraj porównywałam stare zdjęcia i sprawdziałam czy piperzyk się serio zmienił czy nie. No i nie potrafię do tego dojść. Niedy widze, że tak, a innym razem jednak dochodzę do wniosku, że nie i na chwilę się uspokajam.

Myśle, że byłaby to okropna ironia losu, gdyby któreś z nas naprawdę zachorowało na coś czym się zadręczamy.

Hej...... a ja sobie ćwiczę, i jestem taka zmęczona ze nie myslam o chorobach caly weekend . Ale ja mam garba masakra, przed lustrem ćwiczyłam i było ćwiczenie żeby dotknąć rękoma palców u stop sotjąc, ja patrze do lustra a tma boze, KWAZIMODO ! i tylko do polowy lydek dotknelam tak mi przykro i wstyd ....

Moze ktoś ma ochotę się porozciągać. i komuś pomoże. Rano robie :

a po tym zaraz

http://www.youtube.com/watch?v=vhg5HHHtA-M

a wieczorem pół chodakowskiej SKALPEL, bo jak dochodze do partii na brzuch to juz nie ogarniam xD no ale to dopiero pare dni moze z atydzien zrobie wszystko

No ja też na jesień rozpoczęłam treningi bo brzuch miałam jakbym była w ciązy. I od tych ćwiczeń się zaczęło no i od diety. Po 2 dniu ćw i diety zaczął mnie tak właśnie pobolewać żołądek. Takie mam nerwy że bez ćwiczen schudłam i brzucha nie mam

No tak wiem ,że nerwica daje różne objawy ale w moim przypadku lista objawów się nie kończy..

- Ból mięsni

-ból stawów

-rwące bóle kończyn

-Bóle w odcinku lędźwiowym

-bóle macicy

-bóle podbrzusza

-bóle w pachwinach

-bóle w klatce piersiowej

-Uczucie zimna w gardle plus gula

-ataki kaszlu

-uczucie rozpierania ciśnienia w gardle

-kłucia w całym ciele ( w klatce piersiowej koło serca bardzo mocne)

-wzdęcia, zaparcia, biegunki , odbicia

-częste zapalenia pęcherza

-trzęsące się ręce

-kłujące wytrącające z równowagi bóle głowy

-bóle barków

-straszne bóle kolan

- ciągły śluz w kale i czesto krew

-bóle gardła rano

-trzęsąca się powieka i czarne plamki przed oczami

-czasem kłopoty z oddychaniem

-uczucie przeziębienia ciągłego

-temp.34-35.5 st

Mi się to wydaje podejrzane ..tu często piszecie , że jak was coś zaboli itp...mnie boli ciągle ;/:( świra dostaje !;/ nie wierzę, że nerwica aż tak może zniszczyć ...za duzo tego wszystkiego

Kakunia 123, nic dodać nic ujac niestety mam to wszystko co ty, dodatkowo boli mnie jajnik:/

Ciebie jajnik a mnie macica ..ja nie wiem :) ech teraz wysprzątałam całe mieszkanie , i nawet spoko się czuję jak trochę się poruszałam , w sobotę kwiatki sadziłam ( w Anglii ciepło bardzo) ...mój 4 latek w szkole , facet w pracy i mam wolne :) hehe oj jak dobrze tylko szkoda że nie potrafię się totalnie rozluźnić czuję się spięta , a nie mam do tego powodów ech

ja też ciągle chodzę pospinana:/ Dobrze z jednej strony, że masz tego swojego maluszka, bo przynajmniej on Ci zajmuje czas i energie:) Ja od wczoraj jestem na lekach, czuję się leko spokojna ale lęki mi nie do końca przeszły, tylko trudniej im się przebić przez tą skorupę spokoju. Korci mnie żeby zwiększyć dawkę ale to nie ma sensu, bo jeszcze się uzależnię. Ehh do dupy jestem od weekendu i obawiam się, że przez najbliższy czas tak będzie.

Nibynóżki

Ja zaczynam wkręcać się w Stwardnienie Rozsiane. Mam już lekturę i muszę to przestudiować.

Mam już lekturę i muszę to przestudiować.

My powinnyśmy się zbiorowo wybrać na medycynę.

Kakunia, mam tak samo jak Ty oprócz bólu pachwin także rozumiem Cię doskonale.

Od dawna już przypisuję sobie guza mózgu, ciążę (tak wiem, że to nie choroba), raka żołądka, przeróżne choroby jelit, jajników, macicy i wszystkiego w tych rejonach. Najgorsze jest googlowanie każdego objawu i to idiotyczne uczucie fali gorąca, które mnie oblewa i myśl "na pewno jestem chora na to" i analizowanie, szukanie coraz więcej informacji i nakręcanie się a z drugiej strony tak ogromna chęć znalezienia jakiejś informacji, która by obaliła te myśli.

Ellwe, po przejrzeniu tego wątku myślę, że wszyscy bylibyśmy najpilniejszymi studentami medycyny :)

Tak masz rację ewidentnie medycyna to nasze powołanie ale myślę , że pacjenta mogłybyśmy przestraszyć . Przyszedł by taki z bólem głowy a my byśmy mu o guzie mówiły :):) na bank:)

Ostatnio piję aloes , biorę magnez i wapń...po aloesie mam jakby większe biegunki nie wiem czy organizm się przeczyszcza;p ogólnie pare godzin nic mnie nie boli a za chwilę seria jak z karabinku, brzuch, serce, gardło, nogi...itp

Kurde a mi te bole z wyrostka przeszly troche wyzej, przy biodrze, wiec juz sie tak nimi nie stresowalam, w sumie praktycznie nie zwracalam uwagii i nawet przeszly wlasciwie,. A teraz nagle mnie przez chwile tak mocno zabolalo znow przy wyrostku i sie zaczelam denerwowac, ze moze pękl (bo jak podobno pęknie to ustają wszystkie bole, ale wtedy jest tylko ilestam czasu na operacje bo inaczej sie umiera). No i siedze i sie boje, ze moze moze wlasnie pekl jak zabolalo, i teraz juz nie boli ale sie rozlalo Ehhh od razu jakos sie gorzej poczulam, niedobrze mi i sennosc na maksa. Ehhhhhhhhhhh

Nerwa mnie tez boli non stop z prawej strony.

kluje spina piecze szczypie

dostaje niezlej shizy

nerwuś, gdyby to był wyrostek to po rozlaniu do otrzewnej na pewno czułabyś mocny ból, ale...z doświadczenia wiem, że wyrostek to poważna sprawa i jeśli jesteś pewna, że to naprawdę wyrostek (bo może to być najzwyczajniej w świecie nerwoból) to idź dla świetego spokoju do rodzinnego. Oczywiście nie biegnij od razu ale jeśli ból wróci to idź i powiedz o swoich obawach, bo możesz jakieś zapalenie a ono trochę trwa zanim wyrostek pęknie. Oczywiście nie chcę Cię straszyć, ale ja sama wylądowałam w szpitalu z wyrostkiem w stanie ostrym bo moja nauczycielka wfu śmiała się ze mnie, że symuluje bóle brzucha.

Ellwe, no wlasnie mnie wczesniej bolalo co i raz, ale nie jakos bardzo i np. w nocy mnie to nie budzilo w ogole. Raczej w dzien dokuczalo. Ale moglam biegac, cwiczyc itd. Potem mi przeszlo i przesunelo sie w troche inne miejsce i tym juz sie nie przejmowalam i nawet zapomnialam. A teraz tak zakuło pare razy. No ale jak dotykam, uciskam itp. to nic nie boli - wiec to mnie pociesza. Bo przy zapaleniu raczej tez bylaby wrazliwosc na dotyk.

Wiesz ja mam o tyle problem, ze nie wiem gdzie tu nawet lekarz za granica, dodatkowo taki ktory zna angielski :) No i z tego co wiem u mnie wizyta u lekarza to tak z 500 zł :) albo i wiecej jak specjalista.

-- 24 lut 2014, 17:52 --

ziomuś, no to widze, ze nie jestem sama. Ehhh a dlugie Cie juz tak trzyma?

No ja oczywiście pominęłam fakt mojego bólu jak pisałam wcześniej, który występuje tylko z prawej strony i przemieszcza się pionowo od żeber do jajników i z powrotem:)

Kurde ja to dziwnie mam, bo jak mam taki sam bol, po drugiej stronie (lewej) albo np. wyzej, to nie łapie schizy, jakos w ogole o tym nie mysle. A jak w miejscu wyrostka to juz panikowac zaczynam i sie boje.

madzia11 mi również USG pokazało refluks, więc jestem pewna, że to tylko tyle

Dzisiaj drugi dzien z Citalem i jakos taka wyciszona jestem, chociaz mial niby zaczac dzialac po tygodniu.. ale obudzilam sie w nocy i miallam w glowie uczucie razenia pradem. Bardzo nieprzyjemne.. generalnie ja mam bardzo wiele objawow netwicy i sama nie wiem czy przypisywac dane objawy do nerwicy czy to moze byc cos powazniejszego.. niby ob tsh i morfologia w normie moje wszystkie dotychczasowe objawy (od grudnia): kolatanie serca klucie walenie, dusznosci, uczucie, ze za moment umre, dretwienie lewej reki, bol wewnetrznej strony lokcia, bol brzucha (w okolicach zoladka, pieczenie klucie sciskanie, ale po usg troche puscilo) teraz glowa ( nacisk od tylu klucie pulsowanie) zaburzenia pamieci zawroty glowy mroczki przed oczami, zaburzenia zalatwiania raz biegunka raz zatwardzenie.. najbardziej przeraza mnie to kolatanie serca, bol glowy ze mam guza mozgu.. no i dretwienie ( nawet nie dretwienie tylko taki ucisk w rece jakbym miala skrzepy w krwi..) nie wyrabiam juz, gorszy dzien

Zapomnialam o ogromnym zmeczeniu, nudnosciach i bardzo czestych zimnych dreszczach..

wasu kuje tu i tam.... a ja mam guza ktoreog widze okiem a USG nie widzi w brzuchu i gardlo , które ciągle mnie boli ;/.... masakra. Ja księżniczka mówie . Kojfne na raka dupy albo ryja

Mi się wydaje, ze księżniczki nie umieraja na raka dupy! :))))) mozesz spac spokojnie

Mi się wydaje, ze księżniczki nie umieraja na raka dupy! :))))) mozesz spac spokojnie

Dziewczyny poprawiłyscie mi z rana humor:)

Mi się wydaje, ze księżniczki nie umieraja na raka dupy! :))))) mozesz spac spokojnie

Z pewnoscia... Rak dupy nie przystoi ksiezniczce! :)

Wmawiam sobie depresję. To w ogóle jest możliwe?