Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

marta80, Ja mam dwa wielkie, jak jasna cholera od wczoraj :shock: Prawdopodobnie spowodowane tym że przed wczoraj spadł mi na głowę kawałek samochodu, robiąc dziurę, której nie przemyłem :o Ale gdzie tam, zdrowy rozsądek do kieszeni, nowotwór i jedziemy :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

księżniczka, Spadł... z góry... na dół co wydaje się logiczne... prawie :D Ja mam na szyi też nieprzesuwalne, względem podłoża, bo względem skóry tak. Mam jeszcze "Coś" obok przełyku, kiedy połykam ślinę to się pojawia, sam nie wiem czy to węzeł czy jakieś... wnętrzności :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ksiezniczko...mnie tez od tyg trzyma jakas akcja jelita...kibel 10razy dziennie oslabienie..itd..i juz mam wizje guza jelita...zaluje ze kolonoskopi w pl nie zrobilam...bo tu w uk..cos od nich wyciagnac graniczy z cudem...((:

 

miro to czemu sie martwisz ja wezel jest paru dni...i do tego maleje??a kiedys juz miales chyba akcje wezely tak??

 

jak sie dzis macie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten temat przypomniał mi dość śmieszną sytuację.

Koleżanka dużo wypiła w zasadzie ja też na imprezie i zaczęła trzymać sie za serce. Poszłam z nią do toalety widząc, że z trudnością łapie oddechy i zapytałam co jest. Ona mi na to, że ma problemy z sercem. Pytałam się czy była już na to u lekarza.

- Tak - odpowiedziała

- I co powiedział? - spytałam

- Że to... - głęboki oddech - hipochondria.

Parsknęłam wtedy śmiechem, bo rzeczywiście na trzeźwo nigdy na nic nie narzekała, a sytuacja jej dolegliwości stawała się coraz bardziej przerysowana, ale na każdej kolejnej imprezie działo się z nią to samo. Tzn tylko gdy zaczynała wspominać jakieś traumatyczne rzeczy, więc są to bóle psychosomatyczne, ale sam fakt, że ciało na jej psychikę reaguje tylko po alkoholu jest dość ciekawy. Nawet jak na co dzień ukrywa co ją boli w środku, to jednak konwersja też byłaby nieunikniona. Zazwyczaj wręcz jest na odwrót, coś boli ciało, ale człowiek nie wie że to ze względu na jego bolesne doświadczenia, a tu proszę, tylko przy wypływie owych doświadczeń. Ew. próbuje zwrócić na siebie uwagę wówczas, gdy wszyscy się bawią, a ją coś dręczy, sama nie wiem.

 

A Wam zdarza się odczuwać dolegliwości jakieś ze względu na to, by być zauważoną? Nie udawać, tylko realnie odczuwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

 

Dzisiaj (już właściwie wczoraj) miałam gorsze dni. Zastanawiam się co dalej. Nie chodzi o to, że mogę być chora ja bądź mój narzeczony, ale też o to, że któreś z nas może zginąć w jakimś wypadku itp... to dla mnie straszne, zdałam sonie sprawę, że tak się boję o czyjąś śmierć, że czasem mnie nachodzą myśli, że może już niech umrze i będzie spokój, po czym odwołuję to 100 razy bo wiem, że tak naprawdę nie ja to pomyślałam, a jedynie to oddźwięk moich lęków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś węzły takie sobie, od wczoraj nie zmieniły się, ale martwi mnie co innego... Te wnętrzności obok krtani, coś jakby węzeł, ale hmm, wprawdzie mam już je 6 m-cy, ale tak SE je ciągnąłem ciągnąłem, Sam nie wiem :-| Jestem poyebany, szedłem dziś przez miasto i się macałem po szyi :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

długo już na nic nie "chorowałam", myślałam, że mam to za sobą... ale najpierw ta gula w gardle- guz krtani/przełyku???!!! w ogóle coś mnie wkurza w gardle, muszę odchrząkiwać, ale nie mogę do końca odchrząknąć, piję tyle coli, może mam raka gardła od tej coli?!?!?! jeeejć rak czegoś tam w gardle to dopiero musi być okropność!!! w ogóle rak wszystkiego powyżej szyi włącznie to okropność, tak blisko mózgu, blisko takiego jakby "ja" .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś węzły takie sobie, od wczoraj nie zmieniły się, ale martwi mnie co innego... Te wnętrzności obok krtani, coś jakby węzeł, ale hmm, wprawdzie mam już je 6 m-cy, ale tak SE je ciągnąłem ciągnąłem, Sam nie wiem :-| Jestem poyebany, szedłem dziś przez miasto i się macałem po szyi :why:

 

Przestań Miro, mnie laryngolog gardło macała i powiedziała że te wyimaginowane węzły i guzy to chrząstki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fuzzy a mnie powiedzial ze węzły :D

A teraz mam zajebistą wkrętę na .... TOCZEŃ ! po tych moich zmianach dziwnych na rekach... ch** ze to na twarzy powinno byc, ale strzelanie w stawach , bole głowy i to cos na rękach przypisalam toczniwi. Na dodatek przeczytałam artykuł ze jakiejś Pani z czarnym pasem w karate ucieli przez to wszystkie konczyny bo miala martwice to juz woogle..... :((((((((((((

I znowu lep zaczal bolec... eghh

 

Mozg, dupa, gardło, toczeń, grzyb ... masakra... co jeszcze....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ze jakiejś Pani z czarnym pasem w karate ucieli przez to wszystkie konczyny....

 

Hehłem :D

 

Ja już sam nie wiem co mam, hipochondria miesza się ze zdrowym rozsądkiem :? Te moje wnętrzności to nie chrząstka bo jest "ciągnąca" :smile: Może mam węzły, ale może takie mają być? Ponoć każde miękkie węzły to nie węzły nowotworowe :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×