Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

ja z góry wiem, jak to będzie

 

Po tylu latach bycia "normalnym" i posiadania także takiego nastawienia opisywanego przez Ciebie. Starania się, iść do przodu mimo wszystko, nie poddawania się poprzez wcześniejsze porażki i chwytaniu ogarnięcia się. Przychodzi moment kiedy to naprawdę boli. Stan niepodobny do żadnego. Wtedy pozostaje już tylko ta "cyniczna postawa" aby jako-tako funkcjonować i nie załamać się totalnie. Jest to tarcza za którą i przed którą nie ma już nic a tylko on sama w sobie jest filarem egzystencji.

 

Nie oczekuję, że zrozumiesz cokolwiek z tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmęczona_wszystkim, życie pokazuje jedno prawidło. Sprawdza się ono w każdej dziedzinie życia, jest ono wpisane w jego istotę. Wytrwałość, nieugiętość i próbowanie - na tym zbudowany jest w większości sukces tego świata, nie tylko ludzkiego ale całego. Ludzie często skupiają się na tych co mają wszystko od razu, bo są piękni, mają bogatych starych, a oni jako biedni i brzydsi muszą się starać za trzech...Tak, tak to wygląda, ale to nie znaczy, że nie mają szans. Po prostu świat nigdy nie był,nie jest i nie będzie sprawiedliwy dla wszystkich i zawsze ktoś będzie miał łatwiej a ktoś trudniej. W moim przypadku można powiedzieć, że nikt nie mówił, że będzie aż tak ciężko, ale po części mam to na własne życzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie oczekuję, że zrozumiesz cokolwiek z tego.

 

Nie jestem tak głupia, żeby nie zrozumieć czegoś, co na pewnym etapie jest, w mniejszym lub większym stopniu, udziałem każdego z nas. I też wiem, co to cynizm po takich doświadczeniach, i jak smakuje rozgoryczenie. Ja ten ból leczyłam w inny sposób, głupio i beznadziejnie.

 

-- 29 sty 2014, 05:08 --

 

Ludzie często skupiają się na tych co mają wszystko od razu, bo są piękni, mają bogatych starych, a oni jako biedni i brzydsi muszą się starać za trzech...Tak, tak to wygląda, ale to nie znaczy, że nie mają szans. Po prostu świat nigdy nie był,nie jest i nie będzie sprawiedliwy dla wszystkich i zawsze ktoś będzie miał łatwiej a ktoś trudniej. W moim przypadku można powiedzieć, że nikt nie mówił, że będzie aż tak ciężko, ale po części mam to na własne życzenie.

 

Mogę się pod tym podpisać. Mogę się użalać, że miałam gorszy start od innych, gorsze warunki, ale znam tych, którym było gorzej niż mnie, a teraz są szczęśliwi, dobrze sytuowani, zadowoleni z życia. Ale tak samo jak Ty, większość mam na własne życzenie, bo sama doprowadziłam do nawarstwienia się moich problemów, zamiast z nimi walczyć. A na tym forum czytam wiele wypowiedzi sugerujących, że mam mnóstwo naśladowców i naśladowczyń gotowych na spieprzenie sobie życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o tym samym pomyslalam. zreszta po przeczytaniu wypowiedzi w tym temacie tez bym tak zrobila. rozumiem ze przeciwnika faktycznie miales dobrego bo zmeczona jest nie tylko doswiadczona ale i swietnie operuje slowem no az chce sie czytac. i zeby nie bylo - nie mysl ze chce cie w tym momencie dolowac mowiac ze jestes ograniczony ale postawa 'wiem lepiej i juz' jest gorsza niz to prawictwo na ktore tak sie zalicie (bo moj chlopiec moze nic nie miec w spodniach ale to ja). zas argumentum ad personam jest juz w ogole ponizej pasa. w dodatku jestem uczulona na odwracanie kotka ogonem a robiles to niemal przez cala dyskusje. co mi po facecie z ktorym moge rozmawiac tylko o pogodzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja się dziwie, że prawiczki chcą tu w ogóle pisać, ja bym sobie darował.

zostaliście ośmieszeni, pełnicie tutaj rolę błaznów, w najlepszym wypadku pociesznych egzotycznych zwierzątek.

inni ludzie przychodzą tutaj, żeby się wami dowartościować bądź w celach rozrywkowych czy też aby wciskać wam kit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, jesli cie tym urazilam to przepraszam ale po przeczytaniu wypowiedzi pana ktoremu odpowiedzialam zdeczka sie zagotowalam zaliczajac przy tym kilka facepalmow

 

nie wiem co ma do tego moje pojecie o samotnosci ale jak tak lubisz sie powolywac na cudze doswiadczenia to wiedz ze mam za soba 6 tygodni (+ kilka przed soba) w psychiatryku i tera mozesz spokojnie rzec ze moje zdanie sie nie liczy bo jestem walnieta : DDD

 

ps to prawda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to, że byłaś w psychiatryku nie jest w żadnym wypadku powodem by pejoratywnie traktować jakiekolwiek Twoje wypowiedzi.

nie widzę w ogóle związku.

 

chodzi o to, że łatwo jest pisać atrakcyjnym do nieatrakcyjnych, że mają niepoważne problemy, związkowcom, do samotnych, czyli o bagatelizowanie czyichś problemów, które w tym temacie zostały wręcz wykpione.

 

no jeśli ja Cię uraziłem wycieczką personalną to też przepraszam.

 

-- 29 sty 2014, 17:35 --

 

a mi nie chodziło o to co pisałaś do namlessa, bo w tej kwestii uważam tak jak Ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja się dziwie, że prawiczki chcą tu w ogóle pisać, ja bym sobie darował.

zostaliście ośmieszeni, pełnicie tutaj rolę błaznów, w najlepszym wypadku pociesznych egzotycznych zwierzątek.

inni ludzie przychodzą tutaj, żeby się wami dowartościować bądź w celach rozrywkowych czy też aby wciskać wam kit.

 

Ja nikogo nie miałam zamiaru ani nie mam zamiaru ośmieszać, ani też dowartościowywać się cudzym kosztem. Nie mam intencji nabijania się z kogokolwiek tutaj, a co najwyżej polemizuję z przekonaniami i pokręconymi schematami, które niektórzy zbudowali wokół siebie, bo znam takie stany z autopsji, niejednokrotnie mnie dopadają, i raz uda mi się je zwalczyć, a niekiedy bywa gorzej. O samotności, i tej fizycznej, i tej wśród innych, wiem znacznie więcej, niżbym chciała. W swoim wieku nic nie osiągnęłam, ale chyba nadeszła pora, żeby zacząć coś w swoim życiu naprawiać, bo już więcej spieprzyć nie mogę. Też czasami mam fazę, żeby posiedzieć tutaj i ponarzekać, tylko że oprócz chwilowego wyplucia emocji i poczucia wspólnoty z innymi, mającymi te same problemy, nic więcej to nie daje. A ten "kit" często okazuje się być, o dziwo, prawdą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmęczona_wszystkim, no bez jaj przecież to nie o Tobie było.

ale powiedz, czy jest tu atmosfera do poruszania, delikatnych dla siebie tematów? :mrgreen:

 

to o czym mówiłem, wkręcanie prawiczkom kitu skończyło się, bo djkocyk zrobił z tym porządek.

ale smród pozostał.

 

i 'żalicie się' trochę mi o tym przypomniało.

 

-- 29 sty 2014, 19:37 --

 

elo,

'co ja tam moge wiedziec o samotnosci'

 

a możesz wiedzieć? już się pogubiłem :bezradny:

 

-- 29 sty 2014, 19:38 --

 

elo, mnie tylko chodziło o to "żalicie się", w ustach kogoś, kto nie zna tego z autopsji brzmi trochę nieprzyzwoicie.

 

-- 29 sty 2014, 19:49 --

 

zmęczona_wszystkim, no ja też bym polemizował z tym, że każda kobieta odrzuca po jednym nieudanym razie.

 

ja jak byłem prawiczkiem to miałem starszą 5 lat partnerke i na pewno się nie spisałem ale nie było nic o tym gadane.

 

jednak tego, że nie każdemu związki są dane - tak dane, nie wywalczone, (każdy kto osiąga sukces na tym polu niczego sobie nie zawdzięcza), to trudno zaprzeczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w sumie ten temat byl juz wiele razy poruszany na forum wiec az mi glupio to powtarzac : p wniosek byl taki - ludzie bez rodziny i przyjaciol moga takze odczuwac samotnosc bo nie mozna opierac swojego zycia na jednej jedynej osobie

 

przyznaje tez ze troche mnie ponioslo i z tym 'zalicie' rzeczywiscie przesadzilam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no a ten temat jest o tej samotności damsko-męskiej :P

 

a zresztą, z babami źle, bez bab też źle.

 

ale szczerze jakbym był z kobietą którą kocham a ona rzuca po jednym razie, bo kiepski w łóżku, to bym się wkurzył.

 

co innego jakiś przypadkowy seks, na drugi dzień, nie ma problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, Faktem to jest to że ludzie na tym forum w tym temacie często wymieniają się doświadczeniami i sposobami radzenia sobie z tym a zwierzątka to robią z Nas trolliki(jak ten pan/pani z kamyczkiem w tle) którzy zwyczajnie się wp.....ją w to wszystko więc to nie wina tematu tylko nie właściwych ludzi w nie właściwym miejscu :) Nameless, Jesli chcesz się dowartościować na innych to idź do żuli spod Biedronki chyba że tam dla ciebie jest za drogo to poszukaj jakiejś pijalki mobilnej:). Percepcja mojej mentalności nie kwalifikuje cię do konstruktywnej konwersacji ze mną. I tyle kurwa w temacie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×