Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Lunatuc

To co,teraz potrzebna Ci baba co by czasami i zliscia dala...wtedy byś sie opamietal....?

Nie zrozum mnie źle.Jak dlugo będziesz pielegniwal to co sie wydarzylo,tak dlugo będziesz bral leki i sie zamartwial....Wiem,ze jest to trudne do przeskoczenia,ale mozliwe.Pierwsze co musisz zrobić to uwierzyc w czlowieka,ze nie wszyscy krzywdzą...Tak,to zajmuje dużo czasu,ale naprawdę jest to mozliwe.Tylko musisz chciec.

 

-- 17 sty 2014, 20:44 --

 

Czemu obwiniasz kogoś za swoja depresje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatuc

To co,teraz potrzebna Ci baba co by czasami i zliscia dala...wtedy byś sie opamietal....?

.

z czego mam się opamiętać? to było dawno temu kiedy byłem w bardzo rozchwianym stanie, co jak co ale SSRI pod tym względem działają po mistrzowsku, z rozchwiania w totalną obojętność na wszystko i wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzięki esci czyli SSRI jestem upokojona to fakt, może nawet za bardzo, bo miewam taki lekki tumiwisizm, albo może inaczej - nie denerwuje się od razu tak bardzo (co prawda jak mi wkroczyła policja kryminalna do biura to się zdenerwowałam :evil: ) czyli esci troszkę emocje negatywne przygasa, ale na szczęście nie stałam się obojętna 8)

bywam troszkę sennawa, ale nie obojętna, odczuwam pozytywne rzeczy, ciężko mnie wyprowadzić z równowagi teraz :mrgreen: mam sporo pozytywnych emocji, uśmiech na twarzy tez mam. Może to nie jest dzika totalna beztroska i stan 24 - godzinnej euforii, ale na razie jest bardzo dobrze, bo nie mam lęków, ataków paniki i mogę normalnie funkcjonować, pracować, chodzić na spotkania, rozmawiać normalnie z ludźmi, nie bojąc się, że za chwilę zemdleję. Śmigam po galeriach (taaa, przyznaję jestem zakupoholiczkę, ale najczęściej kupuję dla innych, bo kocham obdarowywać:), biegam po kafejkach, spotykam się ze znajomymi, nadrabiam czas (część listopada i grudzień)... stracony przez ataki paniki i skutki uboczne esci cały...

Mam plany na wiosnę, muszę zadbać bardziej o swoje zdrowie i psychiczne i fizyczne (zdrowe odżywianie, chodzenie spać o północy a nie o drugiej w nocy!!!, ćwiczenia i rowerek).

Życie jest tylko jedno i mija szybko, więc muszę się wziąć za siebie. Chcę żyć, a nie wegetować, bojąc się ataku paniki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem lunatik jak dawno temu zostales skrzywdzony przez bliskå Ci osobe ale wiem, ze takie smutne i przykre przezycia wciåz upychane do szufladki niepamieci zaczynajå puchnåc i nabrzmiewac az do momentu, w ktorym wybuchajå ze zdwojonå silå. Nie wiem tez czy przeszedles terapie czy nie ale wydaje mi sie, ze powinienes znalezc takå bliskå i zyczliwå Ci osobe z ktorå moglbys przedyskutowac ten "problem przeszlosci".

 

Z Twojej rozmowy z Radolem pamietam, ze to wlasnie kobieta, ktora przysporzyla Ci wiele bolu emocjonalnego i on caly czas w Tobie siedzi. Tabletki go tylko usmierzyly i upakowaly do pliku pamieciowego ZIP ale ten problem nadal jest. Osoba, ktorej zaufasz bedzie pelnila funkcje antywirusowå tak aby wydobyc trojana i go zniszczyc bezpowrotnie. Pomysl o tym lunatik. Ja rozumiem, ze Twoja osobowosc to private computer i ciezko Ci oddac sie w rece specjalisty, ktory zajrzalby w glåb, ale czasem jak computer juz tak nawala, ze prawie nie nadaje sie do dalszej pracy to w desperacji zaufasz komus, kto sie zna na rzeczy i zreanimuje processor do dawnej wydajnosci.

 

Jestes tutaj na forum od kilku lat i naprawde nie znalazles przyjaznej Ci duszy ? Z tego co widze, wiele osob sie zaprzyjaznilo, wymienilo swoimi telefonami i mailami i så w stalym kontakcie. Moze Ty poprostu nie masz takiej mozliwosci w swojej miejscowosci aby nawiåzac kontakty ze swoimi rowiesnikami. Czy palasz do wszystkich az tak wielkå nieufnosciå ? Nie zamykaj sie w sobie i nie wystawiaj kolcow jak jez. Daj sie poglaskac od czasu do czasu bo mozesz przeoczyc naprawde kogos wyjåtkowego na kogo zaslugujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa ja po hydro nie byłam śpiąca tylko wyciszało moje lęki nie miałam tez problemu z nadmierną sennoscio w ciągu dnia nigdy nie spałam a gdy wracam rano z pracy to śpię cztery godzinki jestem pewna ze u ciebie będzie wszystko dobrze tylko nie wiem czy dobrze zrobiłas zwiększając dawke leku czy to nie za duzo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79 mogio, Katarzynka40, nova_2013 - wielkie dzieki za słowa wsparcia, jest mi to teraz bardzo potrzebne i naprawdę wiele mi daje. Jesteście super.

 

mogio, , Za późno? Nigdy nie jest za późno. Wiesz ile lat ja zmarnowałem? Nie ważne...ważne jest to co napisałaś - trzeba iść do przodu, liczy się to co będzie a nie to co było. Podjełaś wyzwanie, JESTEŚ WIELKA bo walczysz, nie jesteś bierna, i dlatego dasz radę, jak zechcesz to nic Cię nie zatrzyma... ja w to naprawdę wierze...

 

Katarzynka40, z tym fartem to masz 100% racji, tak to był nieziemski fart z tym Esci :-)

 

Jeszcze raz gratuluję wytrwałości i strasznie się cieszę, że dałaś radę i Esci Ci w końcu pomogło. SUPER. :D

 

Każdy kto ma wątpliwosci czy brać czy nie i mówi że nie wytrzyma powinien przeczytaćTwoje posty.

 

Tak na marginesie - też jestem baran :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013,

dobry byłby z Ciebie psycholog, o kolcach i jeżu mówiła mi jedna lekarka 10 lat temu jak byłem pierwszy raz w szpitalu, to ze jestem długo na forum nie znaczy ze tutaj z kimś ciągle gadałem, tak naprawdę to dopiero ostatnio częściej tu zaglądam, jak się zarejestrowałem w 2010r to moze kilka postow napisałem wtedy i potem tu nie zaglądałem w ogole, co do dziewczyny to z nią byłem kilka lat temu, a pierwszy antydepresant dostałem 10 lat temu, to nie ona jest przyczyną, relacje między nami zepsuła moja chora osobowość+skutki uboczne leków, które ją jeszcze spotęgowały, nie dziwię sie ze nie wytrzymała, po co mam szukać kogoś innego i mieć znów potem wyrzuty sumienia ze kogos zawiodłem, ją zawiodłem i bedzie mi to ciążyć do konca zycia, jeżeli się kogoś kocha i się zawiedzie tą osobę to trudno sobie z tym potem poradzić

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Ja też z pewnością musze się opamiętać...Najlepiej jak się razem opamiętamy.W dwujkę będzie raźniej.

Wiki, toc Ty mnie zaskoczylas !

 

Przeczytaj raz jeszcze swoj post :D

 

Witam,witam:-)

Co u mnie?

Staram się żyć chwilą teraźniejszą,nie przeszłą czy przyszłą,tylko właśnie teraźniejszą...

Pracuję praktycznie codziennie i to w pracy,która daje mi wiele spełnienia oraz ogromnego kopa do dalszego życia.

Po pracy Amelka moja czteroletnia córeczka..Staram się poświęcać to właśnie jej większość swojego czasu.

 

Co jeszcze u mnie?

Ostatnio poznałam człowieka,i to człowieka w pełnym tego słowa znaczeniu,ja która już dawno straciła wiarę w ludzi,teraz na nowo ją odzyskuję...Dzięki tej osobie, w moim świecie nie jest już tak bardzo cicho...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarnydiabeł,

Haha, dobre, też jesteś Baran? 8) A może baranki są takie bardzo nadwrażliwe jednostki i dlatego tak tutaj nas dużo? ;)

 

Z esci trafiłeś w dziesiątkę, ja miałam identycznie z efectinem. Gdyby nie wielkie źrenice przez kilka dni i brak apetytu to nie wiedziałabym, że konsumuje antydepresant... Ale esci mnie pokiereszowało okrutnie... mój mózg nie pracował jak mój, myślałam, że tracę zmysły:(

Jakby ktoś miał fatalne skutki uboczne i chciał się wsparcia - to jestem chętna, bo wiem, że w tym początkowym okresie dobrze jest mieć wsparcie, by nie zwariować...

pozdrawiam:) :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×