Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym był nałogowym palaczem i palił paczkę dziennie to wydałbym z 4 tysiące rocznie, no ale czemu większości palaczy powodzi się dużo lepiej niż mi, mają auta i jeżdżą na wycieczki zagraniczne. W większości prac które miałem ponad połowa osób paliła a nawet i 90% a ci co nie palili to zwykle tacy nieudacznicy jak ja byli, czyli jednak palący górą, no i z akcyzy finansują państwo i szybciej umierają zamiast siedzieć na emeryturze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, na prawdę sądzisz, że udaje im się w życiu bo palą?

nie dlatego że palą im się udaję, myślę że to kwestia środowiska, rodzin z których wyrośli większość wywodzi się klas robotniczych, często alkoholowych od dzieciństwa przyzwyczajeni do trudnego życia i pracy, no i w ich środowisku prawie wszyscy palili i oni też. Ja pisałem o pracy na budowie, w fabrykach i tam takie osoby się lepiej sprawdzają niż z jakiś wychuchani z dobrych rodzin albo ultrakatolskich jak ja którzy takie prace radości nie sprawiają zwykle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, i slusznie ze jestes z tego dumny..mowie to ja palacz od prawie 30 lat. Szczerze zazdroszcze ze nie wdepnales w to gowno

 

Gdybym był nałogowym palaczem i palił paczkę dziennie to wydałbym z 4 tysiące rocznie, no ale czemu większości palaczy powodzi się dużo lepiej niż mi, mają auta i jeżdżą na wycieczki zagraniczne. W większości prac które miałem ponad połowa osób paliła a nawet i 90% a ci co nie palili to zwykle tacy nieudacznicy jak ja byli, czyli jednak palący górą, no i z akcyzy finansują państwo i szybciej umierają zamiast siedzieć na emeryturze.

 

 

Carlos bo oprocz palenia jeszcze cos robia?Maja plany do ktorych daza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rano miałem psychoterapię. Później zachowałem się tak jak chciałem się zachować - udało mi się załatwić sprawę na uczelni, która wydawała się być z gatunku tych "być lub nie być". Następnie odebrałem login/hasło dostępu do portalu ZIP w NFZ-cie (wybierałem się tam przez 6 miesięcy..). Idąc za ciosem puściłem kupon lotto (nie wygrałem :-). Odebrałem list polecony z poczty, którego odbiór chciałem jak zawsze odłożyć na juto (a więc nie dałem się!). Wróciłem do domu i opłaciłem rachunki, które odwlekałem od tygodnia. Idąc za ciosem napisałem reklamację i wykonałem dokumentację fotograficzną wad produktu (odwlekane od tygodnia). Potem dla równowagi, po tak intensywnych wrażeniach, musiałem się przespać 2 godziny. Podsumowując - teraz czuję dawno nie wyczuwalne zadowolenie ze swoich działań. W sensie, że nie był to kolejny taki sam dzień, w którym nie zatroszczyłem się o swoje sprawy. Super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje sukcesy:

-wyszedłem z alkoholizmu

-po kilkunastoletnim uzależnieniu od benzo dziś jestem czysty

-rzuciłem palenie

-przeszedłem na wegetarianizm (dla niektórych to głupota)

-po dwóch próbach samobójczych nadal żyję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje sukcesy:

-wyszedłem z alkoholizmu

-po kilkunastoletnim uzależnieniu od benzo dziś jestem czysty

-rzuciłem palenie

-przeszedłem na wegetarianizm (dla niektórych to głupota)

-po dwóch próbach samobójczych nadal żyję

 

:brawo: też jestem wegetarianką. Nie wiem, czemu niektórzy to biorą za głupotę. Wolny kraj przecież ;D

 

 

Dzisiaj usłyszałam:

-że wyglądam szczuplej, że wyszczuplałam (nie wierzę, ale to było miłe),

-bardzo dobrze mówię po angielsku (ludzie z grupy patrzyli na mnie z otwartymi ustami, jak odpowiadałam. Nie uważam, że mój angielski jet dobry, ale mówiłam płynnie i się nie zacinałam).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też jestem wegetarianką. Nie wiem, czemu niektórzy to biorą za głupotę. Wolny kraj przecież ;D

ja wiem dlaczego ale nie mogę mówić głośno ;)

 

mój angielski zatrzymał się na poziomie podstawowym, chociaż w wieczorówce do której uczęszczałem byłem najlepszy w klasie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio czuję się dobrze i widzę że to trwała zmiana.Coś we mnie drgnęło,wyłączyłem komputer,przestałem tyle uciekać w fantazje,zacząłem dbać bardziej o swoje życie.To coś trwałego,zarzuciłem parę iluzji które mnie męczyły,koncentruje się teraz na moich studiach,zostawiam mrzonki a zajmuje się bardziej przyziemnymi ale za to o wiele ważniejszymi rzeczami.Nie martwie się.Uciska mnie parę rzeczy wciąż,ale widzę że zmierzam w dobrym kierunku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×