Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

Nie dała się zaprosić na dzisiejsze wyjście do miasta Sad Czy wysłać jej zaproszenie na spacer dziś? Dowiedziałem ostatnio, się że jest dość nieśmiała więc może ją trochę przestraszyłem... Kurczę roznosi mnie jak tak siedzę Sad

W takim razie bądź delikatny, teraz już wiem czemu nie przyjęła zaproszenia na naszą-klasę. Może być tak że po prostu przez swoją nieśmiałość boi się postawić jakikolwiek krok, nawet taki drobny jak to zaproszenie. No a już nie mówię o zaproszeniu na miasto. Chyba musisz być maksymalnie delikatny, miałem taką partnerkę na studniówkę, namówić ją na coś to była tragedia (akurat w moim wypadku chodziło o kurs tańca - też była taka nieśmiała i w sumie tylko raz mi się ją udało wyciągnąć :P ). Może musisz dać jej jeszcze trochę przestrzeni i poczekać żeby nabrała do Ciebie zaufania... chociaż sam nie wiem bo tylko teoretyzuję a z drugiej strony nie wiadomo ile by trzeba było czekać i czy byś się doczekał... a może mamy jakieś nieśmiałe forumowiczki które by anonimowo coś doradziły jak je poderwać :mrgreen: no i przede wszystkim, nawet jeśli nie wyjdzie na spacer to myślę że mimo wszystko bukiet kwiatów da jej sporo do zrozumienia, a może nawet się wybierze wtedy na spacer ;) próbuj... musisz sam zaryzykować w tą czy inną stronę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak? Bądź sobą. Po co na siłę grać kogoś jeśli nim nie jesteś, lepiej pokazać się od prawdziwej strony, wtedy jeśli oboje będziecie się sobie podobać to coś konkretnego z tego wyjdzie a nie tylko odgrywany związek.

 

Nie mam zamiaru udawać kogoś kim nie jestem. Chodziło mi bardziej o wskazówki jak zrobić dobre wrażenie i przede wszystkim czego NIE robić żeby nie wyjść na nudnego i pospolitego kolesia jakich pełno wszędzie.

 

Pytanie do dziewczyn: jak to jest z tymi kwiatami, bo piszecie że to lubicie a mi się to wydaje oklepane i tandetne. Chyba na takim pierwszym, luźnym spotkaniu dawanie kwiatka to lekka przesada? Co o tym myślicie?

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:46 pm ]

Wole byc singielka ...

Nie wierzę. Rozumiem, że brak faceta nie spędza Ci snu z powiek ale jestem pewny, że wolała byś go mieć niż być sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę. Rozumiem, że brak faceta nie spędza Ci snu z powiek ale jestem pewny, że wolała byś go mieć niż być sama.

 

Oczywiscie sa czasem takie chwile ze tesknie za tym zeby mnie ktos przytulil.. ale ostatnio to sie zmienia ... naprawde wole byc sama, przynajmniej dopoki nie pojde na studia.

 

Chyba ze stanie sie cud i wczesniej mnie dopadnie milosc ale to niemozliwe :)

 

Radek a co do Twoich powyzszych problemow to mi sie wydaje ze kazde kobieta jest inna i kazda moze zareagowac inaczej. Ja np moge mowic na swoim przykladzie czego nie lubie a co jest ok. Lubie jezeli facet prowadzi ze mna inteligentne rozmowy, lubie jezeli mi pokaze ze na czyms sie zna .. jesli ma pasje o ktorej moze opowiadac no i lubie jesli okaze zainteresowanie moja ooaba i o tym co mowie, jesli nie jest bierny, zadaje pytania i ma swoje zdanie i poczucie humoru najwazniejsze, jesli umie sie smiac z siebie...

Co do kwiatka to owszem mile z okazji dnia kobiet mozna dac. Ale jesli mi by facet przyniosl kwiaty na pierwszym spotkaniu to uwazalabym ze reczywiscie cos jest na rzeczy i moglby mnie sploszyc xD( coz ja lubie jesli czasem facet pokaze mi ze sie mna " nie interesuje" z ebym mogla sobie sama powalczyc troche, nie ma nic bardziej motywujacego ;) )

 

Ale najlepsza recepta to chyba byc soba. Trudno doradzic cos konkretnego bo kobiety sa rozne. Moja kolezanka ocenia np chlopakow bo obuwiu ... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kwiatek jest może i oklepany ale do tej pory nie wymyślono nic lepszego :)

 

Na pierwsze spotkanie to faktycznie przesada, chociaż z drugiej strony to zależy od wcześniejszej znajomości, bardzo dobry sposób na przekształcenie znajomości kumpelskiej w taką "randkową".

 

Fajne są takie małe kolorowe bukieciki sprzedawane przez babcie - no wiesz, nie że wcześniej to zaplanowałeś i omówiłeś na forum :P tylko takie "zobacz jakie są śliczne, zobaczyłem je i od razu pomyślałem o Tobie" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki xCarmen za konkretną odpowiedź. Na razie nie będę wyskakiwał z kwiatami. Ide w końcu z koleżanką do kina tylko ;)

 

 

Chyba ze stanie sie cud i wczesniej mnie dopadnie milosc ale to niemozliwe :)

 

Wszystko jest możliwe ;) I rozumiem Cię chyba z tym, że czasem wolisz być sama. Ja np. mam mało czasu przez szkołę i nie chciał bym zaniedbywać partnerki. Tak samo nie chciało mi się szukać dziewczyny jak byłem w depresji ale gdyby sama przyszła to bym nie pogardził. Ale takie cuda się nie zdarzają. Dziewczyny tu mają trochę lepszą sytuację.

 

Wszystkiego najlepszego drogie panie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim trzeba byc soba....pod zadnym pozorem nie udawaj kogos kim nie jestes. To normalne ze bedziesz zdenerwowany...ale ona napewno tez :)

Wczoraj na imprezie poznalem bardzo fajna dziewczyne...no i teraz mnie randka czeka ;p Zobaczymy bo wydaje sie bardzo interesujaca osoba :) no i jest zabojczo ladna :)

A jak nic nie wyjdzie to sie mowi trudno i tyle.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru udawać kogoś kim nie jestem. Chodziło mi bardziej o wskazówki jak zrobić dobre wrażenie i przede wszystkim czego NIE robić żeby nie wyjść na nudnego i pospolitego kolesia jakich pełno wszędzie.

A czy nie jest właśnie pełno kolesi którzy chcą na siłę zrobić dobre wrażenie? Właśnie będąc kompletnym szczerym sobą sprawisz najwłaściwsze wrażenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim trzeba byc soba....pod zadnym pozorem nie udawaj kogos kim nie jestes. To normalne ze bedziesz zdenerwowany...ale ona napewno tez :)

 

A ja myśle, że z takim podejściem efekt za 10 lat będzie taki sam jak teraz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja myśle, że z takim podejściem efekt za 10 lat będzie taki sam jak teraz...

 

A ja mysle ze jak laska wyczai (jak nie od razu to po jakims czasie) ze udajesz kogos kim nie jestes to mozesz o niej zapomniec juz bezpowrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że na dłuższą metę dziewczyny się nie oszuka. Nie można strugać kozaka i odgrywać role. Ale np. podkreślać dobre strony i maskować złe, trochę podkolorować... W końcu teraz nie mówi się "podrywanie" tylko "bajerowanie" - coś w tym jest chyba ;) . Z resztą nie szukam na razie żony i nawet jak zdobędę przychylność dziewczyny nie będąc do końca szczery to się nic nie stanie :twisted:

A czas wszystko pokaże.

 

Nie zrozumcie mnie źle. Nie chodzi o opowiadanie nie prawdy ale pokazywaniu, że jest się bardziej pewny siebie niż na prawdę itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu teraz nie mówi się "podrywanie" tylko "bajerowanie" - coś w tym jest chyba Wink

 

W tym jest to ze na bajere zlapiesz nawina pusciutka laseczke...inteligentna dziewczyna nie pojdzie na takie zabiegi. Takie bajerowanie daje skutki na dyskotece....gdzie jest pelno naiwnych dziewczynek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o opowiadanie nie prawdy ale pokazywaniu, że jest się bardziej pewny siebie niż na prawdę itp.

Ciekawe co ta dziewczyna o tobie pomyśli jeśli będziesz zgrywał cwaniaka a w razie czego tej pewności siebie nie pokażesz. Odwróci się na pięcie i tyle ją będziesz widział...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie moge kobiecie pokazać siebie bo ujrzy tylko sam strach,strach przed wszystkim...

 

No to staraj sie przelamac ten strach.....ja tez kiedys bylem niesmialy. Ale nabralem pewnosci siebie i naprawde nei ma sie czego bac.... w koncu kobiety az tak mocno nie gryza ;p Pewnosc siebie to podstawa...sam moge to powiedziec na wlasnym przykladzie :) Jak bylem niesmialy to byly nici z podrywu a teraz podchodze do tego bardzo spontanicznie i obecnie poznaje naprawde sporo kobiet :) Musisz sie przelamac bo nie masz nic do stracenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak bylem niesmialy to byly nici z podrywu a teraz podchodze do tego bardzo spontanicznie i obecnie poznaje naprawde sporo kobiet :)

 

Głupie pytanie ale skąd Ty je bierzesz? Chyba nie zaczepiasz obcych bab na ulicy :lol: Ja ostatni raz poznałem kobiety ponad rok temu kiedy zaczynałem pracę. Niestety same mężatki :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam problemu z poznaniem dzewczyny, porozmawianiem.

Tylko nie mogę przełamać się i zrobić następnego kroku. Nie wiem co ona myśli o mnie i jakoś boję okazać jej, że mi się podoba :oops: Głupie to :roll: Dlatego na razie próbuję przez internet.

I nie mam zamiaru niczego udawać tylko się przełamywać i nie pokazywać po sobie nieśmiałości. Myślę, że pewności siebie można się nauczyć.

 

W sumie to od początku tego roku akademickiego zrobiłem niezłe postępy w tym temacie. Zauważyłem np. że dkąd ćwiczę, chodzę wyprostowany, pewnie to dziewczyny patrzą na mnie inaczej. Coś w tym jest. Myślę, że mowa ciała ma duże znaczenie. A najbardziej pomogły mi słowa koleżanki (pani psycholog z resztą) , że nie można tak śmiertelnie przejmować się opinią innych ludzi. Staram się tego trzymać.

 

fiufiu mówisz, że nabrałeś pewności siebie. Stało się to nagle pod wpływem jakiegoś wydarzenia lub osoby, czy może przyszło Ci to z czasem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radek, fiufiu wziął do siebie poradnik który napisał anand22 :) czym się zresztą pochwalił. Poradnik ten nadal jest chyba dostępny w temacie "kosz"

 

a swoją drogą pytanie "co o mnie myślisz?" jest samo w sobie dobrym tematem rozmowy i chyba nikt jeszcze wtedy nie usłyszał że jest głupi itp. No i zaspokoisz swoją ciekawość, bo w najgorszym razie usłyszysz że jesteś "fajny kolega"... a może właśnie coś co Cię ucieszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fiufiu wziął do siebie poradnik który napisał anand22 :) czym się zresztą pochwalił. Poradnik ten nadal jest chyba dostępny w temacie "kosz"

 

jest tam kilka dobrych spostrzeżeń i wniosków

 

a swoją drogą pytanie "co o mnie myślisz?" jest samo w sobie dobrym tematem rozmowy (...) w najgorszym razie usłyszysz że jesteś "fajny kolega"...

 

Absolutnie o to nie pytaj. Bo możesz "zmusić" wtedy laskę do sytuacji w której będzie musiała cię zakwalfikować i jeszcze trafisz do szufladki "kolega", a nie "mój potencjalny facet" Gadaj z nią o czymkolwiek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem poradnik ananda22 do 7 strony, bo dalej mi się juz nie chciało. W sumie to pisze generalnie prawdę. Nie wiem, czemu dziewczyny tak się oburzyły, bo nie pisał tam nic obraźliwego. :?:

 

Dlaczego kobiety mówią zawsze, że wygląd nie ma znaczenia, nie lubią twardzieli i wolą inteligentnych i miłych. Na pewno są też i takie ale w sumie największe powodzenie mają faceci zuchwali i pewni siebie (nie koniecznie inteligentni), dobrze zbudowani.

 

I dlaczego jak ktoś o tym mówi to zawsze standardowa riposta kobiet -"my nie jesteśmy takie, takie są nastolatki/puste laski, ty się nie znasz". :roll: Nie kumam tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dlaczego jak ktoś o tym mówi to zawsze standardowa riposta kobiet

 

Bo prawda w oczy kole.

 

Ale zauwazylem tez ze starsze kobiety troche inaczej podchodza do sprawy...zdaje mi sie ze szukaja bardziej spokojnego faceta.

 

 

Przede wszystkim odnoszę wrażenie że fiufiu jednak w przeciwieństwie do ananda22 szacunek do kobiet ma.

 

Zgadza sie daze kobiety wielkim szacunkiem.

 

To prawda ze skorzystalem z poradnika Ananda22....ale naprawde jest wazne podejscie do kobiet....tzn trzeba byc pewnym siebie i normalnie rozmawiac....ja np mowie kobietom ze masz ladne wlosy, zeby itp. ze fajnie sie z toba rozmawia.... W wiekszosci te kobiety sa zadowolone....tzn chetnie ze mna tancza i daja nr tel....

 

Nie wolno byc niesmialym......bo tak nikgo nie poznasz.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno byc niesmialym......bo tak nikgo nie poznasz.....

Swieta prawda wiem cos o tym niestety :oops::cry:

Dlaczego kobiety mówią zawsze, że wygląd nie ma znaczenia, nie lubią twardzieli i wolą inteligentnych i miłych. Na pewno są też i takie ale w sumie największe powodzenie mają faceci zuchwali i pewni siebie (nie koniecznie inteligentni), dobrze zbudowani.

Ja nigdy w życiu nie widzialęm pięknej kobiety z brzydkim facetem bez jakiegokolwiek wyglądu normalnego.......zawsze widze tylko pary w których facet jest w miare dobrze zbudowany i fajnie wygląda :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×