Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)

Gabriel74 : to dobrze, że sobie odpuściłeś. Ja właśnie z tym mam problem. a byłeś może u jakiegoś lekarza?

Jakieś zawroty głowy dziś mam i ciśnienie 90/50 Chodzę trochę jak pijana...

Gabriel74 : to dobrze, że sobie odpuściłeś. Ja właśnie z tym mam problem. a byłeś może u jakiegoś lekarza?

Belem u rodzinnego,na 9 stycznia mam do psychiatry. Miałem też jedną wizytę u psychoterapeuty ale taka bardziej poznawczą. Ogólnie z lekami żyje 13 lat,mam za sobą jedno leczenie psychotropami ale to było dawno. Takich objawów jak teraz mam wcześniej nie miałem ,może tylko kilka podobnych. Najgorszy jest ten lęk w konczynach i brzuchu,tego nie cierpię.

Sent from my HTC One using Tapatalk

Niestety wiem coś na temat lęku w kończynach... Dobrze, że masz umówioną wizytę u psychiatry, zobaczysz, że to Cię trochę uspokoi. Powiem Ci, że mnie też jest ciężko uwierzyć, że aż takie objawy powoduje nerwica i dlatego cały czas doszukuje się u siebie jakiejś choroby. Wygląda na to, że po prostu znowu Cię dopadło, więc pewnie skończy się psychotropami...Najwidoczniej tym razem tak się u siebie to nasiliło, że masz objawy silniejsze niż poprzednim razem...

-- 30 gru 2013, 16:48 --

gosiulek: może spróbuj wyjść na jakiś mały spacer...mi to zazwyczaj pomaga

Witam;-) jak tam na dziś nerwicowcy?;-)

hej DżejnRołs u mnie zawroty głowy lekkie i przez to trochę panikuję...

gosiulek, u mnie trzyma mnie po lewej stronie ból i sciskanie w klatce. Dziwne takue uczucie..

DżejnRołs to nerwoból...mam tak często...mam to po ataku albo po zdenerwowaniu silnym...

gosiulek, mnie to mrczy bez wzgledu na to czy po atakuczy po zdenerwowaniu.. od tygodnia juz tak mam i nakrecam sie ze to zawał;-) i tak wkołko;-)

DżejnRołs jakby to był zawał to byś już w szpitalu była...jak Cię to niepokoi to zrób EKG w ośrodku...może się uspokoisz...

gosiulek, mialam 5 razy robione;-) 2 wizyty na pogotowiu i wizyta u kardiologa;-)

DżejnRołs no to przejdzie ...a może coś przeciwbólowego pomoże ?

gosiulek, tablety odpadaja;-)

To może masaż

Mozliwe. Musze isc na masaze jakies..

Niestety wiem coś na temat lęku w kończynach... Dobrze, że masz umówioną wizytę u psychiatry, zobaczysz, że to Cię trochę uspokoi. Powiem Ci, że mnie też jest ciężko uwierzyć, że aż takie objawy powoduje nerwica i dlatego cały czas doszukuje się u siebie jakiejś choroby. Wygląda na to, że po prostu znowu Cię dopadło, więc pewnie skończy się psychotropami...Najwidoczniej tym razem tak się u siebie to nasiliło, że masz objawy silniejsze niż poprzednim razem...

 

-- 30 gru 2013, 16:48 --

 

gosiulek: może spróbuj wyjść na jakiś mały spacer...mi to zazwyczaj pomaga

Właśnie,dlatego ciężko mi to było zakwalifikować jako nerwicę. Pierwszy raz mam to odczucie w konczynach,staram się to olewac to teraz bardziej na brzuch ciśnie i głowę.

Sent from my HTC One using Tapatalk

Gabriel74: mnie właśnie kiedyś z nerwów Bilal brzuch i ewentualnie prawa ręka a teraz dosłownie wszystko chyba mnie bolalo ale póki co zostały te szumy uszne u drżenie mięśni...gdyby człowiek się tyle nad tym nie zastanawiał i nie doszukiwał się jakiej choroby to pewnie szybciej by przeszlo. A wspomagasz się teraz jakimiś tabletkami?

ajana, przez skupianie i doszukiwanie sie jest gorzej bo sie nakrecamy;-) ja tak caly czas mam.

ajana, przez skupianie i doszukiwanie sie jest gorzej bo sie nakrecamy;-) ja tak caly czas mam.

Niestety ja to wiem, a i tak nie umiem pozbyć tych natetnych myśli. Staram się myśleć o czymś przyjemnym ale za chwile i tak wracam do punktu wyjscia

ajana, tez sie tego nie moge pozbyc;-) ale jakos trzeba;-)

ajana, tez sie tego nie moge pozbyc;-) ale jakos trzeba;-)

Chciałabym:)jak znajdziesz sposób to szybko mnie infomuj;)

ajana, spacer troche pomaga.. ale zlotego srodka nie mam;-)

No mnie spacer tez pomaga ale nie na długo. Może kiedyś znajdziesz pomysł na cudowne uzdrowienie umysłu to pamiętaj o mnie:)

ajana, obawiam się że jak znajde rozwiazanie na uzdrowienie umysłu to dostałabym jakąś nagrodę;-)

Nagroda-brzmi zachecajaco:)może sama zaczne szukać złotego środka. Prawda jest to ze jakoś musi nam się udać z tego wyjść :)