Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

http://www.hindawi.com/journals/drt/2013/256841/tab1/

 

czy niektórzy z was, którzy mieli do czynienia escitalopramem i sertraliną uważają, że dysfunkcje erekcji są mniejsze niż na sertralinie? Jestem zadowolony z sertraliny, ale daje się we znaki mocno poniżej pasa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W najbliższą środę minie miesiąc jak biorę depralin i niestety jeśli w najbliższych dniach nic się nie zmieni będę musiał zmienić lek albo całkowicie je odstawie. W piątek bylem pierwszy raz u psychologa, delikatnie mówiąc zdziwiła się że po takim czasie czując skutki uboczne biorę jeszcze depralin. Po części to moja wina bo się uparłem żeby go brać, ale jak to psycholog stwierdziła lekarz nie powinien słuchać się pacjenta tylko odwrotnie. Także zanosi się na zmianę psychiatry.

 

czy niektórzy z was, którzy mieli do czynienia escitalopramem i sertraliną uważają, że dysfunkcje erekcji są mniejsze niż na sertralinie? Jestem zadowolony z sertraliny, ale daje się we znaki mocno poniżej pasa...

 

U mnie biorąc depralin jest tak jak kiedyś Bałtroczyk opisał facetów po 50-ce - "nie że nie mogę, po prostu mi się nie chce." ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maxmar u mnie juz ponad 1.5 miesiaca, i powiem Ci ze nie wyciszyly mi sie leki do zero niestety :( wiec tez nie wiem czy i u mnie nie zadzialal ten lek:( Spie nadal fatalnie budze sie w nocy, sny fantastyczne na porzadku dziennym, poranki ciezkie bardzo jak mam wstac wczesniej i wyjsc gdzies lub pojechac atak murowany, problemy z pamiecia, jakies zamrozenie emocjonalne, duzo pije w ciagu dnia typu sok herbata. Z plusow to ze jestem wstanie wyjsc z psem nie daleko na spacer, po osiedlu, malo placze wrecz wogole, czasem mam wrazenie ze moglabym robic wszystko niestety w momencie zetkniecia sie z czyms jest lęk wiec to plus i minus w zasadzie.

Mam w przyszlym tyg wizyte, wiec bede pytac sie co dalej z tym fantem zrobic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Babe2k

A wysypiasz się, tzn czy jesteś wypoczęta w ciągu dnia? Ja zauważyłem u siebie że mam bardzo nasilone lęki jak jestem niewyspany czy przemęczony. Raz jak spałem tylko cztery godziny to na drugi dzień czułem się tragicznie i wylądowałem w szpitalu. I nawet przykład z wczoraj - byłem pierwszy dzień w pracy i oczywiście nie moglem usnąc a jak usnąłem to się budziłem co pół godziny w sumie przespałem może z 3 godziny. Rano wziąłem depralin i Afobam, ale im bardziej czułem się zmęczony tym miałem większe lęki, koniec dnia to był już koszmar.

Mam w przyszlym tyg wizyte, wiec bede pytac sie co dalej z tym fantem zrobic...

To jest właśnie problem, człowiek tyle czasu bierze te leki, męczy się i nie wie co dalej. Mam ten sam zgryz - z jednej strony się zastanawiam czy zmienic (bo niektórzy lekarze tak mówią), a z drugiej już tyle czasu go biorę i tyle się namęczyłem że szkoda go odstawiac bo może za chwilę zacznie działac.

 

-- 19 wrz 2013, 21:07 --

 

Ps.

Jeśli nie oglądałaś to polecam (film trochę z naszej "branży") http://www.kinomaniak.tv/film/Poradnik-pozytywnego-myslenia/54894

Do moderatora - jeśli złamalem regulamin to proszę o wykasowanie posta :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lekarz proponował mi ostatnio dołożenie małej dawki esci, żeby zwiększyć niepełny efekt przeciwlękowy wenli, ale odmówiłam, bo nie chciałam się w tej chwili tak faszerować tym, poczekam i jak do następnej wizyty będą bardzo dokuczały mi lęki to się chyba zgodzę

 

jak on na was działa? ma ktoś porównanie co lepiej działało wenla czy esci? czy esci was mulił, powodował zmęczenie? a z pozytywów to jak działał na lęki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja właśnie przed esci brałam wenlę, wiadomo, że każdy organizm ma inaczej, u mnie to wyglądało tak, że na wenli byłam dosyć zamulona, niewiele mi się chciało, ale dobrze działał na lęki, gorzej z depresją, co do esci to u mnie zwiększyło motywacje do działania, ale trochę mniej działa na lęki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evele, dzięki za odpowiedź :) no właśnie ja na wenli jestem też trochę przymulona, mało mi się chce i dziwię się, bo niby ona ma aktywizować, pobudzać i dlatego myślałąm, że ten esci będzie bardziej mnie mulił :P ale na lęki wenla jest spoko, na depresję też u mnie gorzej niestety, ale z tym staram się sama walczyć

myślałam, że ten esci lepiej działa na lęki, ale to czas pokaże

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Babe2k

A wysypiasz się, tzn czy jesteś wypoczęta w ciągu dnia? Ja zauważyłem u siebie że mam bardzo nasilone lęki jak jestem niewyspany czy przemęczony.

 

Wiesz co srednio wysypiam budze sie mniejwiecej takie minimume to 1-2 razy, w ciagu nocy. Wiec powiem Ci ze marzy mi sie sen zeby zasnac wieczorem i wstac rano bez budzenia, bo pozniej w ciagu dnia jestem zmeczona ale znow ciezko mi zasnac bo ten Escitil mnie pobudza do dzialania. Wiec taka troche sprzecznosc.

Co do nie wyspania i lekow mam identycznie jak Ty. Jak jestem nie wyspana to mam nasilone leki i to strasznie wiec to i u mnie wystepuje.

A co do filmu ogladalam;) musze przyznac ze ciekawie nakrecony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

tak w skrócie: dostałem na nietypową nerwicę lękową przeplataną przeżywaniem somatycznym sertraline 50mg, zajebiście mi pomogła na natręctwa i lęki, generalnie przeszedłem też krótkoterminową terapię która wiele zmieniła. Wszystko niby ok, ale po ponad 7 miesiącach brania dalej borykałem się z baaaardzo dużym zmęczeniem, po za tym bardzo płytko spałem.

 

Dostałem teraz escilatopram w dawce 10mg, który biorę 6 tygodni. Lekką poprawę odczułem, ale jest raczej subtelna, niby nie jestem aż tak zmęczony, łatwiej mi się wstaje z rana, ale nie jest jeszcze to, co chciałbym osiągnąć, tzn np brak motywacji do pracy. Czy pomógł komuś escilatopram na chroniczne zmęczenie? Jeżeli tak to po jakim czasie? Jak to przebiegało? Jestem strasznie ciekawy, bo ze zmęczeniem borykam się od 2 lat i mocno uprzykrza mi to życie :(.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

I jestem po wizycie, lekarka pytala sie czy chce podniesc dawke powiedzialam ze nie bo i tak czuje sie, zamrozona uczuciowo itd.i ona mowi ze tez tak uwaza zeby nie zwiekszac i powiedziala ze jak za te dwa miesiace nie zniknie mi calkiem lek to bedzie trzeba pomyslec nad zmiana leku, wspominala o parogenie lub wenlafaksynie, ale stanowczo powiedzialam ze nie chce parogenu, zreszta widze ze ten drugi lek tez nie jest za dobry bo pobudza a ja tego nie potrzebuje i szczerze powiem juz wole ten escitil na ktorym jestem poczekam te dwa miesiace mam nadzieje ze zejda leki do zera.

A wy jak tam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc, biore servenon od 2 tygodni. Mozecie mi powiedziec ze swojego doswiadczenia czy to mozliwe, ze mimo, ze zmniejszyly mi sie po zaczeciu stosowania lęki lecz zwiekszylo sie nieco DD?

 

Oraz drugie pytanie - po jakim czasie zaczeliscie odczuwac znaczna poprawe po esci? Pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Escitalopram biore miesiąc.Czuje bardzo fajne działanie w godzinach popoludniowych 15-16 brak lęku przy tym miłe pobudzenie, motywację na wszystko.Rano po przebudzeniu też ok ,ale czasami pojawia się lęk.Największe ataki zaobserwowałem w godzinach 13-14.Narazie lek się spisuje dobrze,mało który tak działałał.Podczas brania wypiłem maksymalnie 3-2 browary nie więcej ,przy innych lekach starałem się nie pić,nie palić ,ale różnie bywało.Lekarz stwierdził ,że jestem lekooporny ,nie wiedząc o moich wyskokach.Sam też tak stwierdziłem ,gdyż wymagałem od leku wręcz cudu palać okazyjnie ganje i pijąc w weekend.Wiem głupota teraz to zrozumiałem.Lepiej pozno niz wcale.Ja mam tak ,że cały czas kombinuje co by zrobić żeby lęki znikły i stad te wyskoki alkoholowe.Także nie pijcie ,a bierzcie dragi które przepisał wam lekarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JużTuByłem, w sumie racj... ja esci bralam jakies 3 miesiące temu i odpadlam po tygodniu, bardzo sie xle czulam a mialam przed soba licencjat do zrobienia... tyle ze pilam prawie codziennie piwo przez ten tydzien...

mlodosc ... : P:P:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli o mnie chodzi to po 16 dniach brania esci zauwazylem zmniejszenie sie lęku. Wychodze sam z domu, sam w nim zostaje. Jednak mam wrazenie, ze mimo to zwiekszylo mi sie troszke DD. Ale cos za cos. W koncu i to minac musi. NAjgorzej faktycznie rano po otworzeniu oczu. Wstaje i takie "o co tutaj chodzi?!", ale jak sie dzien rozkreca, kawe sie wypije, wstanei z lozka to jest juz mozliwie. Tyle, ze u mnie to moga byc jeszcze skutki uboczne, bo to jakby nie bylo dopiero drugi tydzien, lek dopiero sie rozkreca ... Pozdrawiam.

 

JużTuByłem - A Ty miewasz DD? Jak to u Ciebie sie dzialo, kiedy zaczynales brac esci, jakies skutki uboczne? Kiedy zaczales czuc jakas poprawe? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oraz drugie pytanie - po jakim czasie zaczeliscie odczuwac znaczna poprawe po esci? Pozdrawiam :D

 

Ja biorę od 5 tygodni i muszę powiedzieć, że powoli widzę poprawę. Nadal najtrudniejsze są poranki, kiedy nie chce mi się po prostu otworzyć oczu, ale jak wkręcę się w robotę to szybko mija.

Ze snem jest ciągle różnie, ale czasami się zdarza że prześpię całą noc. Najgorzej było w trakcie pierwszych dwu tygodni, kiedy to spałem po 2..3h dziennie. Wole nie wspominać. Co do snów, to mam zupełnie inaczej niż Wy. Zawsze miałem piękne kolorowe sny, a teraz nic. Budząc się rano nic nie pamiętam. Czasami nawet nie wiem czy spałem w nocy czy nie. Wiem że się przebudzałem, ale jak długo nie spałem, nie jestem w stanie określić. U mnie występuje jeszcze jedna przykra przypadłość podczas snu: strasznie się pocę. Ale na prawdę strasznie. Koszulkę można wyżymać.

Potwierdzam też "robotyczność" uczuć. Dopiero teraz zaczyna to mijać, chociaż czasami objawia się to małymi wybuchami złości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gargul, Ja, kiedy nie bralem lekow to mialem problemy z zasnieciem. Balem sie zasnac, bo wmawialem sobie, ze moge sie nie obudzic. Budzilem sie w nocy po 4 razy i za kazdym zasypialem spowrotem po pol godzinie ... Teraz na poczatku brania esci budzilem sie okolo 4 nad ranem i za cholere nie moglem zasnac, mimo, ze bylem mega spiacy. Teraz zasypiam normalnie bez problemu, nie budze sie w nocy, aczkolwiek rano po przebudzeniu czuje cholernie mocne DD. Czy masz tez czasem takie dziwne uczucie pustki w glowie? Ja czuje poprawe, aczkolwiek dalej wiem, ze jest nie tak. Malo mnie cieszy, a jak nawet cieszy to bardzo slabo. Jestem bardzo rozkojarzony, co bardzo mnie denerwuje. Dzisiaj prawie bym wjechal w drzewa, bo po prostu wieczorem nie zauwazylem zakretu. Oczywiscie doskwieraja takze straszne problemy z pamiecia ... :( ale mam nadzieje, ze kiedy lek sie w pelni rozwinie, a na to trzeba czasu to wszystko bedzie wracalo do normy. Dzis pierwszy raz od kilku miesiecy mam jakis przeblysk i przenioslem sie do realnego swiata, wszystko wydaje sie bardziej wyraziste. Tak jakby DD troche ustapilo. Aczkolwiek denerwuje mnie to, ze ta cala nerwica, DD, gorsze samopoczucie jest teraz w moim zyciu numerem jeden. Nie umiem przestac myslec o tym, ze jest ze mna cos nie tak. Nie wiem czy tez tak masz, ale chcialbym po prostu o tym zapomniec, nie przejmowac sie i zajac innymi wazniejszymi sprawami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzis rano bylo dobrze, pojechalem na zakupy nawet. Wrocilem, wzialem esci, a teraz czuje takie DD, ze powoli nie wyrabiam. Tak jak mowisz, ogolnie kisiel w mozgu. Juz chcialbym, zeby bylo po wszystkim, bo poki co czuje jakby moje cale zycie bylo podzielone na dwa rozne etapy. Ten sprzed klopotow z nerwica i tego z teraz ... Jednak mimo wszystko wolalem ten porpzedni.

 

Najgorsze, ze nie umiem okreslic czy po danym okresie czasu jest lepiej czy gorzej ze mna. To mnie dziwi. Nie wiem czy inni tez tak maja. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bareten

kiedyś praktycznie cały czas miałem DD ,obecnie rzadziej.Mniej leków-mniej DD.Mi zawsze DD się z lękiem włącza ,rzadko kiedy mam samo DD,chociaż nie powiem kilka razy się zdarzyło.Teraz mam rzadziej DD ,bo lęków mniej.Poprawe zacząłem czuć po 3 tygodniach.

 

Autodestrukcja

Ja bym pewnie do teraz twierdził ,że jestem lekooporny gdyby nie szpital który mi ograniczył wieczorne wychodne do zera.Żałuje ,że tak lekkomyślnie podchodziłem do sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja DD na całe szczęście nie zaliczyłem jeszcze.

Mnie rano męczy bardziej strach, niepewność, niechęć. Ciężko to opisać. Na początku połączone, a może spowodowane, to było natręctwem myśli. Teraz trochę się już uspokoiło. Chyba dzięki lekom.

Rozkojarzenie i problemy z pamięcią to chleb powszedni. Ciężko jest mi się skupić na czymś na dłużej. Zdarza też że się "zawieszę" na chwilę. Np. jadę do sklepu i zapomnę skręcić.

 

bareten, na działanie esci niestety trzeba czekać dłużej. To nie benzo. Poczekaj jeszcze. Tak do piątego, szóstego tygodnia. Mogę Ci tylko powiedzieć, że najgorsze są pierwsze dwa tygodnie, więc masz już to za sobą. Teraz z każdym dniem powinno być lepiej.

Dodam jeszcze tylko, że teraz będziesz wchodził w taki dziwny okres zdystansowania, mechaniczności. Nic cię nie będzie ruszało. Ani wielkich napadów smutku, ani radości. Też to trzeba przejść. A później z górki :smile:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×