Mój dzisiejszy dzień

siostrawiatru, będziesz tak piła "do lusterka" tylko po to, żeby się napić? Kiedyś zdarzało mi się przesadzać z alkoholem ale nigdy nie piłem sam.

fozzie, wszystko mi jedno już.

siostrawiatru, nie wyglądasz na taką. Zostaw to, weź aparat i idź wykorzystaj piękne słońce.

Wróciłam ze szkoły i jestem już w domku

siostrawiatru, nie wyglądasz na taką. Zostaw to, weź aparat i idź wykorzystaj piękne słońce.

Mam już gdzieś słońce, aparat i w ogóle wszystko. Chcę nie być. Tylko tyle.

siostrawiatru, znam to uczucie, miałem tak na początku roku. Warto było jednak wytrzymać. Teraz jest dużo lepiej.

byłam kościele, zjadłam obiad. Szukam jakiegos dobrego dokumentu do obejrzenia

fozzie, dzięki.

siostrawiatru, nie ma za co. Wejdź na Dzienne Wrony to pogadamy w szerszym gronie.

był spacer w lesie, herbatka z koleżankami, obiadek z M , sprzatanie, pranie, czytanie książki i seks, więc proporcje zachowane póki co na dzisiejszy dzień lubie takie niedziele

amelia83, w niedziele się ani nie sprząta ani nie pierze choć ja mam też zwyczaj prać i sprzątać w niedzielę

kasiątko, oj tam musiałam

dobrze, że bzykać się mozna

Byłam w centrum, kupiłam sobie cienki żakiet i dwa długopisy. Lubię długopisy.

Zabieram się za pisanie artykułu, niezupełnie w mojej tematyce, ale myślę, że jakoś ogarnę.

nazywam się niewarto, powodonka w pisaniu i dziękuję za przyjecie zapro na fb

Leci z godziny na godzinę, przesuwa się ku wieczorowi i położeniu sie spać.

amelia83, dzięki, fajnie wiedzieć, że to Ty byłaś na fb

nazywam się niewarto, tak Haniu ja

amelia83, miło Cię widzieć, wyglądasz na bardzo sympatyczną osobę

Dobra dawać profile na fb albo sie nie bawie ;D

Mightman, pomyślę

Haniu dziękuje

Dostałam ataku astmy.Łzy mi popłynęły po policzkach,nie mogłam chwycić oddechu tylko kaszlałam tak jakby mi coś utknęło w oskrzelach.Kilka lat miałam spokój i znów.Teraz mam lęki,że się powtórzy.Boję się palić,siedzieć bo to się zdarzyło w pozycji siedzącej.Było duszno w pokoju i miałam suczkę na kolanach a mam alergię na sierść do tego mam ten kaszel od świąt taki męczący.Lekarz aż się prosi,ale jak ja tam dojadę jak u mnie drogi boczne są nie do przejścia a to aż 4 km.

kasiątko, Kasiu, a nie może ktoś Cię podwieźć do tego lekarza. Powinnaś chyba pójść na wizytę, niedobrz,e że się tak źle czujesz, współczuję :*

nazywam się niewarto, nie będę najmować samochodu dla siebie.Czuję,że moje zdrowie jest nieważne

kasiątko, jest ważne, powinnaś iść do lekarza jak najszybciej. To tylko 4 kilometry, myślę, że znajdziesz kogoś, kto zgodzi się Ciebie podwieźć.