Myśli samobójcze

[Pieprz]

pomyślcie że ja też kiedyś miałem myśli samobójcze dzień w dzień, a teraz już nie mam

a skoro się udało takiemu beznadziejnemu (wtedy) facetowi wyjść na prostą to wam tym bardziej się uda

[Gość]

Mushroom, co się może udac? skoro ja nawet na moment nie mogę byc w miarę uśmiechnięta, bo zaraz coś się wydarzy, co zrujnuje mi życie. tak jak dziś. a czułam się ostatnio nieźle.

nic się nie udawało, nic się nie udaje, nic się nie będzie udawać

tak było, jest i będzie

[Gość]

Monar, Było, i jest, ale nie jest powiedziane że będzie, w końcu wyrwiesz się z tego domu, i jakoś odżyjesz...

[Gość]

Stark, wyprowadzę się i będzie jeszcze gorzej. samotność mnie zabije. nie widzę przyszłości. nie widzę siebie w dalszym życiu. ale wytrwam do tego czwartku. może jakiejś nadziei kolejnej dostanę. obłudnej jak zwykle.

[Gość]

Monar, Samotności...

Z pijącą matką, i ojcem który ma wszystko gdzieś...?

To i tak jakbyś była sama...

A zresztą, chyba masz jakichś przyjaciół...może nie będzie tak źle.

[Gość]

Stark, mam, ale oni ze mną nie zamieszkają, poza tym bądźmy realistami... nawet jak pójdę do biedronki pracować, to nie będzie mnie stać nawet na wynajęcie pokoju, na pokój i opłaty starczy, ale na żarcie już nie. a jeszcze wydatki związane z dojazdem do szkoły...

[Kiya]

Monar, starczy. Ja tak żyję.

[Gość]

Monar, Taki urok tego kraju.... ,nie poddawaj się..tylko tyle mogę powiedzieć.

A śmierć, wiele błędów można naprawić - tego nie.

[Gość]

Kiya, chyba wolę nie zyc

 

-- 15 sie 2012, 00:49 --

 

Stark, dzieki za słowną pomoc, zawsze coś. doceniam.

[Kiya]

Monar, dzięki. Każdy mi to mówi. Naprawdę zajebiście tego słuchać. Jakby ktoś Ci mówił "idź się zabij, ja bym tak zrobił na twoim miejscu".

[Gość]

Monar, Innej pomocy raczej zaoferować nie mogę na dzień dzisiejszy..

co poradzić,przykro mi.

[Gość]

Kiya, możliwe, że bym tak zrobiła na Twoim miejscu, zabiła się, ale to świadczy tylko o Twojej sile, a o mojej słabości.

Stark, słowa czasami mogą też pomóc. muszę się przespać z tym wszystkim. tylko jest problem... bezsenność. ;/

[Gość]

Monar, Śmierć nie jest rozwiązaniem, też o tym wiele razy myślałam, ale brak odwagi. Moge zapytac ile masz lat? Z tego co własnie czytam to młodziutka jesteś. Nie wolno sie poddawać

[Gość]

virgo21, w październiku skończę 19. chyba tego nie dożyję.

 

-- 15 sie 2012, 01:01 --

 

ale staram się.

[Gość]

Przestań... Musisz walczyć masz całe życie przed sobą skończ szkołe, zdaj maturę dasz rade na pewno. Poszukasz sobie pracy będziesz mogła się powoli uniezależnić. Też się bałam samotności i tkwiłam w związku o jakim pisałam 2 dni temu i rok wcześniej nawet (alkoholik) Miałam tylko jego (rodzice moi nie żyją) bałam sie go zostawic żeby nie zostać samą z tym wszystkim, ale w koncu się sprzeciwiłam i zaczęłam powoli zmieniac cos w swoim życiu. Teraz jest juz troche lepiej chcociaż i tak życie nadal stawia przeszkody, ale trzeba być silnym.

[Gość]

virgo21, ja się sprzeciwiłam i dostaję po dupie!!

 

-- 15 sie 2012, 01:05 --

 

wychodzi na to, że z mojej walki wyjdzie jedno wielkie NIIIIIIC!!!! jak tu się nie załamać?!

[Gość]

Masz troszkę inna sytuacje to fakt (chodzi o twoich rodziców, ktorzy piją. Dobrze zrozumiałam?)

Cięzko jest dostawac po dupie od życia, gdy jest sie młodym, ale za to bedziemy silniejsi w pózniejszym czasie. Może los dla nas szykuje niespodzianke i może juz niedługo nasze zycie sie odmieni na lepsze. Moze warto poczekac i zobaczyc co sie stanie. Sama jestem ciekawa i dałam sobie na to czas. Może życie szykuje dla nas niespodzianke miłą oczywiscie.

[Gość]

virgo21, matka pije.

virgo21, taaa codziennie trafiam na jakieś niespodzianki właśnie ludzie mnie namawiali miesiąc temu, by poczekac. czekałam, miałam dobry humor, zaczęłam wierzyc, że coś się odmieni... że będzie dobrze. i znów jestem w pkt wyjścia

[Gość]

Musi zrozumieć,że jest chora. Nie chce sie leczyc? Nic nie działa na nią? Może sprobuj szantażem, jakims podstepem. Jeśli nic nie działa to za dużo nie wskurasz tylko bedziesz musiała się usamodzielnić tak abyś była zależna tylko od siebie i się wyprowadzić może wtedy zrozumie i dotrze coś do niej.

[Gość]

Takie osoby zazwyczaj się nie zmieniają....niema co liczyć na to raczej.

[Gość]

Stark, Masz poniekąd racje, ale może jak matka zobaczy,ze córka się wyprowadziła lub przestała nia interesować to wezmie się za siebie, może zadziała jakis instynkt macierzyński.

[Gość]

virgo21, no jak przed psem się zamknęła w łazience. a piesek powiedział, że mimo to wniosek prawdopodobnie upadnie (wniosek o przymusowe leczenie odwykowe) więc jaki jest sens wgl składania takiego wnoisku ? jprd. jestem załamana no. jestem załamana... kolejny raz muszę cierpieć.

Stark,

dokładnie. pewnie już nie wyzdrowieje. znaczy alkoholiczką zawsze będzie, ale można powstrzymać się od picia. ona chyba już nie da rady

 

-- 15 sie 2012, 01:26 --

 

virgo21, ta szczególnie jak dziś mi powiedziała "kurwa dziwko. kurwa nie chcę kurwa cię znać kurwa"

 

-- 15 sie 2012, 01:26 --

 

acha i jeszcze "zajebię cię kurwa"

 

-- 15 sie 2012, 01:27 --

 

tak czy siak umrę

[Gość]

virgo21, Jestem sceptykiem co do takich spraw...choć są wyjątki.

Monar, Nie daje rady? No nie mów mi że ci jej żal...bo tym burdelu który ci urządza w życiu?

[Gość]

Stark, tak też mi jest jej żal. wiesz jak ryczała i jak się zachowywała? było mi przykro, że tak o mnie mówi... cóż.

 

-- 15 sie 2012, 01:31 --

 

no a jakby się zabiła. dziś powiedzmy, że próbowała, ale w końcu wyrzygała te tabletki, to miałabym ją na sumieniu

 

-- 15 sie 2012, 01:31 --

 

i i tak ona będzie się cieszyc na koncu. bo do sprawy sądowej nie dojdzie.

[Gość]

Ech chora jest nie wie co mówi jest zła bo myśli że chcesz sie jej pozbyć, zamknąc ja w wariatkowie, nie przejmuj sie tymi słowami. Wniosek warto składać warto o to walczyć bo na pewno się uda jeśli tylko zagraża sobie lub innym nie panuje nad swoim piciem są same problemy przez nia to sąd ma prawo a uważam ze nawet ma obowiązek wydac taka zgode na leczenie. Tak czy siak z tego co wiem rozprawa musi być więc to nie od tego policjanta zależy tylko od sądu jaką wyda decyzje. Niebieską karte ma na pewno założona skoro policja u was bywa.