Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem,ale jak tu teraz wjechc na10mg?oto jest pytanie.Jak czlowiek teraz to juz wszystkiego sie boi.Miales cos podobnego z jalims lekiem?Nie chce zmieniać leku,chce żeby zadzialal ten.Nie chce juz eksperymentować,nie mam juz do tego sily...Myslisz ze jak zwieksze dawke,to ten nastrój depresyjny przejdzie?

 

no ja bym zmienił, efekty uboczne nie powinny byc od nowa jezeli bylby to tez ssri,ale nie bede namawiał

Oczywiście ze miałem, a myslisz ze na jakiej podstawie to wszystko pisze?:) Teraz przy 5 masz osłabienie jako efekt uboczny czy objawt depresji niezwiązanej z objawami ubocznymi leku, umiesz to odroznic na obecna chwile?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może nasilić istniejąca depresję, chyba, że miałysmy depresję:( Chociaż sam dr jak mnie obejrzał to stwierdził, że nie ma mowy o depresji, zresztą miałam mnóstwo energi, chęci i zapału... a teraz wegetacja:(:(:(

 

-- 17 gru 2013, 00:46 --

 

W sumie na ulotce esci jest jak wół skutki uboczne: apatia i anhedonia...ja bym dopisała jeszcze skutek uboczny: depresja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na ulotce jest tez senność i zmęczenie, ale to jest prawie na kazdym antydepresancie napisane

 

-- 17 gru 2013, 00:55 --

 

elmopl79,

jezeli to co teraz czujesz jest objawem ubocznym to zwiekszenie dawki nie spowoduje ze to przejdzie, co najwyzej moze sie nasilic, ale jezeli to jest objaw choroby a nie efekt uboczny to zwiekszenie dawki jest wskazane i moze to wyeliminowac, trzebaby to rozroznic jakos i wtedy mozna cos pomyslec dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na ulotce jest tez senność i zmęczenie, ale to jest prawie na kazdym antydepresancie napisane

 

-- 17 gru 2013, 00:55 --

 

elmopl79,

jezeli to co teraz czujesz jest objawem ubocznym to zwiekszenie dawki nie spowoduje ze to przejdzie, co najwyzej moze sie nasilic, ale jezeli to jest objaw choroby a nie efekt uboczny to zwiekszenie dawki jest wskazane i moze to wyeliminowac, trzebaby to rozroznic jakos i wtedy mozna cos pomyslec dalej

Ale ja nie mialam depresji przed esci...To esci wywolalo to uczucie i wydaje mi sie,ze teraz w obecnej sytuacji,to od tego depresyjnego stanu jestem taka slaba,oslabiona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lecę spać, bo rano znowu będę nieprzytomna.

dzisiaj był zły dzień, nawet wieczór nie był lepszy... natłok natrętnych mysli, coraz większe obawy kiedy poprawa... ech:(

 

-- 17 gru 2013, 01:04 --

 

lecę spać, bo rano znowu będę nieprzytomna.

dzisiaj był zły dzień, nawet wieczór nie był lepszy... natłok natrętnych mysli, coraz większe obawy kiedy poprawa... ech:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli powinnam juz dawno odstawi to esci...Tylko czemu lekarze każą to przetrwać i wmawiają ze to dobry lek i nie spotkali sie żeby esci wywolywsl takie stany,ze to moje nakręcenie sie do leku i psychika spowogiwaly to wszystko

Ja również uciekam spac.Spokojnej nocy.Pa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na ulotce jest tez senność i zmęczenie, ale to jest prawie na kazdym antydepresancie napisane

 

-- 17 gru 2013, 00:55 --

 

elmopl79,

jezeli to co teraz czujesz jest objawem ubocznym to zwiekszenie dawki nie spowoduje ze to przejdzie, co najwyzej moze sie nasilic, ale jezeli to jest objaw choroby a nie efekt uboczny to zwiekszenie dawki jest wskazane i moze to wyeliminowac, trzebaby to rozroznic jakos i wtedy mozna cos pomyslec dalej

Ale ja nie mialam depresji przed esci...To esci wywolalo to uczucie i wydaje mi sie,ze teraz w obecnej sytuacji,to od tego depresyjnego stanu jestem taka slaba,oslabiona.

No to jeżeli lek wywołuje objawy których wcześniej nie było to jakim cudem może to minąć po zwiększeniu dawki, jezeli minie to minie dzięki upływowi czasu o ile w ogole minie a nie dzieki zwiekszeniu dawki, jezeli lek daje efekt uboczny to im wyzsza dawka tym bedzie to silniejsze, przerabiałem to wiele razy, to nie jest nic odkrywczego, jezeli nie chcesz zmieniac leku to sa dwie opcje: zmniejszyc dawke do minimum, zobaczyc czy jest zmniejszenie tych objawów i ewentualnie bardzo pomału zwiekszac albo jak masz cierpliwosc to nic nie robic i czekac az moze to minie.

 

Ja bym jeszcze sprobowal z tymi Omega, kiedys mi to pomagało przy tych dzialaniach ubocznych sertraliny, jak jeszcze nie wiedzialem ze to od niej.Jest zbadane ze zwiększają skuteczność ssri i dodatkowo zmniejszają ich działania uboczne

http://biotechnologia.pl/farmacja/artykuly/walka-z-depresja-czy-kwasy-tluszczowe-omega-3-rzeczywiscie-sa-skuteczne,12453

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich:)

Lunatic,bardzo Ci dziekuje za tak cenne rady.Nie chcialabym zmieniać tego leku,ale jaki sens jest sie tak męczyć?Nie wiem sama co mam o tym myslec.Bo przez ten czas pojawilo sie parę dni przeblysko lepszego samopoczucia,a wraz z tym nadzieja,ze moze ten stan sie ustabilizuje...Nie wiem co mam o tym myslec.A Tobie który lek najbardziej pomogl,postawil Cię na nogi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich:)

Lunatic,bardzo Ci dziekuje za tak cenne rady.Nie chcialabym zmieniać tego leku,ale jaki sens jest sie tak męczyć?Nie wiem sama co mam o tym myslec.Bo przez ten czas pojawilo sie parę dni przeblysko lepszego samopoczucia,a wraz z tym nadzieja,ze moze ten stan sie ustabilizuje...Nie wiem co mam o tym myslec.A Tobie który lek najbardziej pomogl,postawil Cię na nogi?

nie ma za co, mnie najbardziej pomogła wspomniana wcześniej sertralina, przez pierwszych kilka miesięcy zanim spowodowała to co napisałem działała idealnie, żaden lek juz tak dobrze nie zadziałał nigdy, dlatego tak długo zajęło mi dojście do tego że to przez nią, nie przypuszczałem że lek który tak bardzo pomógł może za chwile tak szkodzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich:)

Lunatic,bardzo Ci dziekuje za tak cenne rady.Nie chcialabym zmieniać tego leku,ale jaki sens jest sie tak męczyć?Nie wiem sama co mam o tym myslec.Bo przez ten czas pojawilo sie parę dni przeblysko lepszego samopoczucia,a wraz z tym nadzieja,ze moze ten stan sie ustabilizuje...Nie wiem co mam o tym myslec.A Tobie który lek najbardziej pomogl,postawil Cię na nogi?

nie ma za co, mnie najbardziej pomogła wspomniana wcześniej sertralina, przez pierwszych kilka miesięcy zanim spowodowała to co napisałem działała idealnie, żaden lek juz tak dobrze nie zadziałał nigdy, dlatego tak długo zajęło mi dojście do tego że to przez nią, nie przypuszczałem że lek który tak bardzo pomógł może za chwile tak szkodzić

No,powiem Ci ze jest to niesamowite i zdumiewjace,ze tak to sie dzieje przy tych lekach.Zastanawia mnie,czy to jest w ogóle sens diegac po nie w umiarkowanej depresji,bądź lękach.Widzisz,ja przed esci funkcjonowalam prawie normalnie.Zdarzaly mi sie leki,ale jakoś tam bylo.Nastroj różny,raz lepiej raz gorzej....W czym widzialam największy problem,to to,ze balam sie wyjeżdżać gdzieś dalej,bo na sama myśl dostawalam potwornych lekow.No a przesadzil o braniu lekow atak paniki i uczucie,ze zaraz zwariuje Tego wystraszylam sie najbardziej...No i pobieglam do lekarza...Ale jak sobie przypomnę początku...oj,masakra.Jak poszlam do lekarza i kazali mi wypelnic formularz,to ja nawet nie potrafilam tego przeczytać.Pokazywaly mi panie gdzie i ci mam wpisywać....nic do mnie nie docieralo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

A więc u mnie wybiło dzisiaj oczko:) 21 dzień zażywania esci, w tym 9 dni na 5 mg, 10 dni na 10 mg, i 2 dni tak troszke na zmniejszonej dawce 8mg. W sobotę było w miarę, w niedzielę było dobrze, wczoraj było koszmarnie - jak w cięzkiej depresji cały dzień... jak będzie dzisiaj?

Czekami czekam na poprawę, taka stabilną, a nie dwugodzinną...Ciagle mam w pamięci efekt efectinu - wstałam 5 dnia i poczułam sie jak mlody Bóg, beztrosko, lekkko i jakby mi ktoś płachte z głowy zdjął i nagle zaczęłabym widzieć... czekam na taki efekt z esci... Mam nadzieję, że sie doczekam w końcu:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

No tez sie okaże w ciagu dnia, ale chyba ciut lepiej niż wczoraj, bo wczoraj miałam normalnie ciężką depresję i natlok natręnych glupich mysli, myślalam, że zwariuję:(

 

Robotnica,

ech, no może masz tak jak my - ranki sa koszmarne:(:(:( cięzko wstać, cięzko sie umyć, cięzko ubrać:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

No tez sie okaże w ciagu dnia, ale chyba ciut lepiej niż wczoraj, bo wczoraj miałam normalnie ciężką depresję i natlok natręnych glupich mysli, myślalam, że zwariuję:(

 

Robotnica,

ech, no może masz tak jak my - ranki sa koszmarne:(:(:( cięzko wstać, cięzko sie umyć, cięzko ubrać:(

U mnie w porównaniu z wczorajszym porankiem zdecydowanie lepiej.Wczoraj to w ogóle nie moglam sie dobudzić.A powiedz mi Katarzynka,czy Np.wczoraj w ciągu dnia mialas jakieś przeblyski dobrego samopoczucia?

 

-- 17 gru 2013, 10:41 --

 

A,bo bym zapomniała.Pytalam znajomego tego od esci.On mial taki niestabilny nastrój do3miesiecy!Potem podobno bylo rewelacyjnie.I powiem Ci Katarzynko,ze ja na seroxacie tez tak mialam.Skutki uboczne trwaly u mnie do dwóch tygodni,a potem to bylam w takim zawieszeniu ni to dobrze ni źle...Wczoraj dorwalam kalendarz w którym zapisywalam ta kuracje seroxatem.Tez nie bylo kolorowo.Dlatego wczoraj zaczelam sie zastanawiac nad sensem"trucia"sie tymi lekami.Jeszcze to co pisal Lunatic....Czy to leczenie tymi lekami jest warte tego cierpienia.Przeciez ja w najglebszej razie nerwicy nie mialam takich jazd jak pi esci....Ale co dalej,odstawić lek?Brać dalej i czekac na poprawe?Ile czasu w takiej męczarni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj,masz okres?To na bank tak sie czujesz....Oj,mnie przypadl na początku leczenia i bylo dodatkowo koszmarnie....Tak,bo to hormony okropnie szaleją.Oj,widzisz to mamy winowajce.

U mnie te wieczory nie są juz takie beztroskie jak kiedys.Sa takie....moze trochę lepsze niż w ciągu dnia,ale szaly nie ma.Odczuwam większe zmęczenie wieczorem,a jak do tej pory,to wieczorami aż chcialo sie żyć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ja czasami na efectinie miałam też jakieś zachwiania samopoczucia, ale to była kwestia popoludnia, czy wieczornego zmeczenia, ale nie takich dołów jak teraz, ze ja z chaty boje się wyjśc... :evil:

Ale w ogóle nie wychodzisz?Ja tak mialam do3tygidnua na5mg.Jak zmniejszylam naprawdę bylo lepiej.Po czym zaczynali byc tak"monotonnie"jakby narysowal ktoś kreskę pozioma.Jak wstalam w zlym humorze,to tak sie ciagnelo do wieczora.

 

-- 17 gru 2013, 11:03 --

 

Witaj Wiktiria.

Jak dzisiaj samopoczucie?

Ja nie znam tego lekarza,ale teraz to sadze,ze kazdy jeden jest taki sam.Maja tylko mniejsza,bodz większą wiedze książkowa i tyle.To tylko teoria,a praktyka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim, wczoraj położyłam się do łóżka o 17.00 i obudziłam się dopiero o 5,00 rano. Mąż za mnie sprząta, robi jedzenie...etc

O 4.00 dostałam drgawek z zimna i miałam atak paniki, postanowiłam to przeczekać. Wstałam o 7.00 rozchodziłam się trochę i teraz jest lepiej.Nawet mi sie na kompa chce zajrzeć. Nie chce mi sie już ryczec tak jak wczoraj. I jestem trochę wyluzowana.Bo ja mam ogrom stresów na bieżąco coś nowego dochodzi i zauwżyłam że mniej panikuje. Mnie lęk towarzyszył na co dzień prawie ciągle odkąd mi poszedł kręgosłup. Ja mam najgorzej tak ok. 3 godzin po zażyciu leku, idę go wziąść zobaczymy co będzie dziś. Trzymajcie kciuki:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×