Skocz do zawartości
Nerwica.com

muffinkaa

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia muffinkaa

  1. Ja dziś odstawiłam Mozarin, który mnie napędzał lękowo chyba i pobudzał za bardzo i zaczynam Faxolet na razie 37,5 mg. Mam taką nerwicę mieśni i jelit że sąsiedzi chyba je słyszą. A jak wychodzę do pracy to mam taki stan lękowy że cała cierpnę. Nie mogę iść na L-4 bo muszę utrzymać siebie i dziecko. Boże drogi u mnie nerwica jest spowodowana problemem z kręgosłupem. Ciągłym bólem i możliwością nagłego porażenia kończyn. Dostałam dziś Faxolet i Sedam doraźnie. Trzymajcie kciuki !
  2. Chyba muszę się przyzwyczaić że moje życie od kiedy zachorowałem to ciągłe pasmo porażek bo straciłem wszystko znajomych,przyjaciół,musiałem rzucić wyczynowy sport przez leki,nie mogę zdać jednego roku szkolnego bo albo nawrót albo ciężko nawet coś wykuć po mocniejszych lekach,kiedyś dbałem o sylwetkę teraz sam się jej wstydzę,jestem z rozwojem jakieś 4 lata do tyłu czyli tyle ile choruję,moi znajomi są na studiach albo w pracy ja 1 liceum nie mogłem zdać bo gdy oni balowali i się uczyli w średniej ja byłem 7x w szpitalu.Większość mojego życia to leczenie i krótki czas reemisji.Straciłem super dziewczynę bo nawet nie miałem siły i przez leki ochoty się z nią spotykać.Do tego wyśmiała by męską depresje T prawda co piszesz ale nie jest łatwo się z tym pogodzić Ej trzymam za ciebie kciuki że będzie dobrze. Nie przejmuj się - takimi przyjaciółmi nie warto. A czemu nie możesz uprawiać jakiegoś sportu-choćby pływania? Bez spinki - idź na basen i popływaj. Masz dwie ręcę i dwie nogi sprawne? Spróbuj na spokojnie znaleźć swoje miejsce w życiu. Wiem że taka gadka dla osób z depresją jest czasem wkurzająca, ale tez i twoje myślenie do dobrego nie prowadzi. Dziś byłam u psychiatry pożalić się na swoje życie. Powiedziała mi że wokół mnie jest mnóstwo ludzi z równie powaznymi problemami-tylko ja o tym nie wiem. Bo niby skąd. Ja mam syna o którego się bardzo boję. Ma ADHD 6 lat i czasem już stany depresji. Ja też mam depresję przez wypadek który spowodował że jestem częściowo niesprawna i żyje w ciągłym bólu. A mimo to pracuje, chodzę na basen iorganizuje sobie czas tak żeby ciągle coś robić. A przyjaciele też mnie zostawili. Bo generalnie ludzie wykluczają tych "innych" czyli chorych. Wyjedź do Australii-tam z tolerancją jest inaczej. Pomyśl jak dalej ułożyć sobie życie ze swoją przypadłością.
  3. Cześć wszystkim, wczoraj położyłam się do łóżka o 17.00 i obudziłam się dopiero o 5,00 rano. Mąż za mnie sprząta, robi jedzenie...etc O 4.00 dostałam drgawek z zimna i miałam atak paniki, postanowiłam to przeczekać. Wstałam o 7.00 rozchodziłam się trochę i teraz jest lepiej.Nawet mi sie na kompa chce zajrzeć. Nie chce mi sie już ryczec tak jak wczoraj. I jestem trochę wyluzowana.Bo ja mam ogrom stresów na bieżąco coś nowego dochodzi i zauwżyłam że mniej panikuje. Mnie lęk towarzyszył na co dzień prawie ciągle odkąd mi poszedł kręgosłup. Ja mam najgorzej tak ok. 3 godzin po zażyciu leku, idę go wziąść zobaczymy co będzie dziś. Trzymajcie kciuki:-)
  4. Cześć dziewczyny-ja robie tak. Budze się zazwyczaj ok. 5 rano z potwornymi lękami, zimno mi mam drgawki - w moim przypadku dodatkowo bolą mnie plecy i nogi. I wtedy biorę szybko lek na uspokojenie - taki ziołowy z apteki bez recepty i lęk mi się trochę wyciszabo ten ziołowy lekmnie wycisza. Ja biorę leki dopiero 6 dzień - od wczoraj 10 mg a wcześniej 5 mg. To moje drugie podejście. Dziś też odprowadziłam młodego do przedszkola i wreszcie mogę popłakać bo przy dziecku i mężu to nie za bardzo. Moj mąż nie chce słyszec o tym że biorę te leki bo ja wczesniej nie miałam problemów z depresją- byłam motorem napędowym naszej rodziny. Daje mi wsparcie ale mnie nie rozumie. A ja czuje sie jak wrak. Boje sie wszystkiego, że będę kaleką, że do końca zycia będę w bólu, że zostanę bez środków do życia, że zostanę sama, że nie dam rady młodego wychować, że nie dam rady pracować, że ............. Boże może to ten lek tak robi? Przecież w Mozarinie jest napisane że mogą się pojawić myśli samobójcze nawet. Potrzebuje wsparcia a mój lekarz lekarz mi go nie daje. Nie mam siły się nawet umówić do innego. Zaraz jadę na rehabiltację,
  5. A mnie się te ciągle zaczeło chcieć spać. To akurat dobrze, po czterech tygodniach bezsenności w bólu. Dziś rano obudziłm się o 6.00 rano i zaraz poszłam dodatkowo wziąść tabletkę ziołową na uspokojenie, żeby nie mieć ataku paniki. Mały atak był- mój mąż nazwał mnie beksą a teraz już nie mam czasu na narzekanie. Najchętniej bym tylko leżała a tu ciągle się coś dzieje i jeszcze na urodziny do znajomych do kanajpy idę. Chyba tam umrę. Ale moja koleżanka nie odpuściła - no po prostu wymusiła to na mnie. A przymulenie po esci mam na maxa. Zazwyczaj ja jestem w domu głównie rządząca i zawsze mam inicjatywę a teraz zero, nic, wszyscy coś do mnie mówią a ja modle się żeby za mnie podjeli decyzję i tylko ciągle się obserwuje
  6. Cześć dziewczyny. Ja tez 4 dzień biorę Mozarin. Mam obajwy uboczne takie jak Wy. U mnie jest to bardziej skomplikowane. Bo ja nabawiłam się nerwicy przez chory kręgosłup, żadna rehabilitacja nie pomaga. Lekarz stwierdził że to niemożliwe, że obserwuje mnie i widzi że panikuje za bardzo. Ze wyniki z badań nie są aż takie zle jak moje objawy. Dał mi leki, pierwsze podejście skończyło się tragicznie, dostałam trzęsawki, niemogłam spać w nocy,nasiliły mi się bóle i cały czas płakałam - wpadłam w stan takiej depresji że wylądowałam w szpitalu na neurologii. Lekarze myśleli że pogorszyło mi się z kręgosłupem. Miałam ponownie robiony rezonans - wyniki bez zmian. Na razie nie grozi mi paraliż a ja ciągle wypatruje jego pierwszych objawów. Bóle mi się nasilają. Nie pracuje od dwóch miesięcy bo jestem święcie przekonana że nie dam rady. Wczoraj byłam na nowej rehabilitacji -dziś rano obudziłam się jak zwykle o 5.00, trzęsę sie cała, mam mrowienie na całym ciele, jest mi zimno, stopy lodowate, stan depresyjny taki że dziś nie wypuściłam nawet dziecka do przedszkola, mam nudności. Juz spanikowałam że mi rehabilitacja zaszkodziła, wpędziłam się znowu w dół i zaczełam głęboko wierzyć że już nic mi nie pomoże.Ale zaczełam czytać że Wy też macie takie objawy po braniu tego cholernego leku. Trochę mnie to uspokoiło. Mój lekarz powiedział że Mozarin ma jeden skutek uboczny -tycie. Nie wiem co robić dalej.
×