Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Dagda14 w naszym klubie :yeah:

 

rozgosc sie u nas i poczuj jak w domu.

 

Witajcie Moi Drodzy,

widze, ze humory dopisujå i naståpila dlugo wyczekiwana poprawa nastroju u Radola i Katarzynki. To cieszy nas wszystkich !

Czas dziala na naszå korzysc wiec przestrzegam nowicjuszy przed pochopnå ocenå dotyczåcå lekow.

Dajcie sobie czas bo cierpliwosc naprawde poplaca. Nerwica czy depresja w zyciu kazdego jest jak wrzod na d.... i nie znika za pomocå czarodziejskiej rozdzki :lol: Ale ten zwycieza, kto walczy i nie poddaje sie.

 

Katarzynko

zycze Tobie milej i owocnej pracy w dzisiejszym dniu. Mam nadzieje, ze w takim samym dobrym nastroju wrocisz do domu i spedzisz wieczor.

Obys z kazdym dniem czula sie lepiej !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Moi Drodzy,

widze, ze humory dopisujå i naståpila dlugo wyczekiwana poprawa nastroju u Radola i Katarzynki. To cieszy nas wszystkich !

 

Prawda! Fajnie, że czujecie się lepiej. Pozdrawiam i trzymajcie się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za ciepłe przyjęcie.

 

Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem, jak wyciszająco działa na mnie esci. W moim życiu nastapiło naprawdę niezłe tąpnięcie i ogromny stres - a ja pozbyta jestem niszczącej hustawki emocji. Kompletnie wyciszona. Mogę normalnie funkcjonować, jestem w pracy, nie niepokoją mnie żadne niespokojne myśli, pracuję i jest mi z tym dobrze :-)

Nie jestem co prawda żadnym wulkanem energii, ale też nie jest tak, że nic mi się nie chce (jak bywało wcześniej przez te niespokojne myśli właśnie).

 

Nowy Rok sprzyja też postanowieniom, więc z zapałem je czynię. I podobnie jak Tojaaa wierzę, że będzie dobrze. A że ze wsparciem farmakologicznym? To żaden wstyd, gdy życie dopiecze, trzeba szukać pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013,

Wróciłam z pracy :D Dokonałam oględzin wszystkiego co działo się podczas mojej nieobecności:) skontrolowałam wszystko, bo dość długo nie trzymałam - ze względu na mój stan - ręki na pulsie... co do mnie niepodobne, ale znaczyło też, że esci naprawdę nieźle dało mi popalić...jak praca była mi totalnie obojętna:(

 

Na początku lekki stresik, ale potem już górki, byłam w swoim żywiole, działo się dużo, a ja lubię taką ciekawą pracę:):):)

Chyba jednak jestem pracoholikiem:)

Oby tak dalej, bo czytam i pozytywne i niezbyt wiejące optymizmem informacje, co troszkę nie dołuje jednak:(

Nova - dziękuję za życzenia:):) :lol:

Radol - mam nadzieję, że im dalej, tym było lepiej!!!

 

Kloss - zaniepokoiłeś mnie mocno, szczerze zmartwiłam się :( przecież kilka tygodni było już dość dobrze i teraz dół z powrotem? Ale za pierwszym razem jak długo brałeś esci? Zapytaj się dr o efectin - jak do polecam bardziej niż esci...

 

Tojaaa - mam nadzieję, że na 15 mg poczujesz się znacznie lepiej!!! tego Ci z serca życzę!

 

pozdrawiam ciepło:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kloss, przypomnij jak długo bierzesz esci i w jakiej dawce? Ja zaczęłam 6 tydzień.10 mg i nic. Zeszło wprawdzie ze mnie mega napięcie jakie miałam cały listopad, jeść nie mogłam, w pracy udawalam ze jest ok, tylko ja wiem ile mnie to kosztowało, ale stan utrzymujacego sie permanentne napięcia wciąż mam. Lekarz polecił zwiększyć dawkę do 15 mg, jutro zaczynam wiecej. Czy Ty poczułem sie lepiej a potem zjazd czy wcale nie było lepiej??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark !!!

 

Mam pytanko...w poscie z rankingiem lekow antydepresyjnych przoduje wenlafaksyna, we wrzesniu 2012 dzieki niej uzyskales pelny efekt antydepresyny-bynajmniej tak wtedy twierdziles, jaki to byl stan? czy wrociles do normalnosci?dostales energii?co sie zmienilo od tamtej pory?bylabym wdzieczna za odpowiedz :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kloss,

Kloss, ale Ty już kiedyś brałeś esci i wtedy Ci pomogło, czy ja już mam jakieś omamy, czy się pomyliłam?

 

-- 07 sty 2014, 16:27 --

 

kasienka123,

Kasiu, ja 5 lat temu też zażywałam wenlę - ja brałam na koszmarne zawroty i bóle głowy (nerwica lękowa, permanentny stres). Ja osobiście bardzo, bardzo chwalę wenlę. Brałam rok. Odstawiłam. Przez 4 lata nie miałam żadnych lęków, miałam mnóstwo energii i chęci działania, zero zawrotów głowy, mimo śmierci bliskiej Osoby. Strzeliło mnie dopiero teraz:( Teraz mam esci - słabsze zdecydowanie od wenli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynko...

 

Esci to moj 1 lek, 4 tygodnie i zadnej rewelacji nie ma, jutro ide do lekarza i zobacze co zaproponuje, poki co dam mu jeszcze szanse na rozkrecenie, szkoda tego miesiaca, niby skutki uboczne zniknely ale nadal jakos smetnie, bez zycia a uwierz mi jestem kopnieta do kwadratu:) a raczej bylam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasienka123,

Kasiu,

doskonale rozumiem. Mi wenla zadziałała po 5 dniach, więc byłam przekonana, że esci dokładnie tak samo i po tygodniu troszkę gorszego samopoczucia poczuję się jak nowo narodzona, bez lęków i wszelkich dodatków w postaci ataków paniki...

Oj, nic bardziej złudnego. Lekarz mi wmówił esci, że efectin jest mocniejszy, a mi nie jest tym razem potrzebny tak mocny lek wystarczy łagodny i delikatny esci, który też działa szybko i skutków ubocznych ma jak na lekarstwo...

haha :evil:

A ja miałam wszystkie chyba skutki uboczne z ulotki esci plus kilka dodatkowych, bo miałam wrażenie, ze wpadłam w depresje, której przed esci nie miałam... koszmar... po 3 tygodniach wegetacji, zamulenia, sieczki w mózgu i samopoczucia jak po naćpaniu (do pracy nie byłam w stanie chodzić), chciałam zmienić lek, dr kazał jeszcze troszkę poczekać... poczytałam, ze esci najczęściej wcale nie zaczyna działać tak jak jest w ulotce miedzy 2 a 4 tygodniem, bo dużo osób pisało, że dopiero po 6-8 tygodniach odczuło poprawę...

Ja kilkugodzinna odczułam już 9 dnia, ale była niestabilna. W piątek, byłam zdecydowana na zmiane leku na efectin - w czwartek- czyli pojutrze chciałam jechać na wizytę... ale... w sobotę odczułam przełom! :mrgreen: całodniowe dobre samopoczucie odzyskałam dopiero po 5 tygodniach brania..

Poczekaj może jeszcze kilka dni - tydzień, może u Ciebie też zacznie tak działać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja przetrwałem ale bez szału - ciężko się zmobilizować i jeszcze do tego jakiś podświadomy lęk cały czas jest - w sumie mam powody - bo jak by był bez powodu to by było dziwne :/ - najgorsze jest to że nie moge przegonić tych myśli i zająć się sprawami bieżącymi - mam do zrobienia robote na "teraz" a wybiegam myślami na przyszłość i snuję sobie czarne wizje - uhhhh - nie lubię tego... - niby wiem , że muszę się ogarnąć a jednak głowa nie pozwala - najchętniej to coś mocnego na spanie i żeby nie myśleć - ale tak się niestety cały czas nie da - chyba trzeba będzie się z tym zmierzyć małymi kroczkami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :papa: niedługo mam wizytę u mam nadzieje "porządnego" dr, który mnie wysłucha i zdiagnozuje. Bo moja pierwsza wizyta trwała 10 min i polegała na zainkasowaniu 120zl w zamian za receptę. Mam troche stresa :why: miłego dznia

Skad ja to znam :-) Do tej pory u swojego bylem 4 razy, z czego pierwsza wizyta trwala 20 minut, a nastepne po 10. Kazda po 100zl. Na razie nie mam podstaw do narzekania, bo poki co metoda leczenia sie sprawdza, ale niesmak pozostaje.

 

Ja dzis po 2 tygodniowym urlopie wrocilem do roboty i cos mi sie wydaje ze jak jej nie zmienie to sie nie wylecze. Niech zyja nam korporacje!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dzwonie do mojego lekarza, postaram się jak najszybciej umówić na wizytę, może coś mi dołoży, bo szczerze żałowałbym tych 2 miesięcy na esci...zobaczymy...taki niepokój wewnętrzny mi się pojawił i to mnie drażni...

kloss, spoko tez tak mam. Kazdy powrot do roboty po dlugiej przerwie to masakra. Gdzies na jakims forum czytalem ze to wystepuje dosc powszechnie. My tylko ze wzgledu na predyspozycje, przezywamy to gorzej.

Trzymaj sie.

 

Jak u ciebie jest z checia do dzialania, bo u mnie niestety rewelacji nie ma. Dlatego zatanawiam sie nad dodaniem jakiegos leku aktywizujacego, ale te z nowu ponoc zwiekszaja lęki. Jak nie urok to sraczka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasienka123,

NO ja też już chciałam rezygnować i zmieniać, ale postanowiłam jeszcze poczekać tydzień i mnie... odblokowało i jest ok... mam nadzieję, że będzie jeszcze ciut lepiej, chociaż nie narzekam:)

Boję się tylko czy jest to poprawa stabilna, boję się, że za kilka dni wszystko się zmieni i pobiegnę po inny lek...

Bo nie da się ukryć, że sporo osób narzeka na niestabilność esci...

Będąc na efectinie - jak mi się poprawiło po 5 dniach, to potem było już bardzo stabilnie, żadnej sinusoidy, dołków...

 

jak dr będzie chciał Ci zmienić esci to zapytaj się jak ocenia efectin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gargul,

Jak pracujesz w typowej korpo, to faktycznie - lepiej zmień pracę...

Ale Ty też masz gorsze samopoczucie dzisiaj? Może to spowodowane jest powrotem po urlopie? To zawsze stres:(

Kasiu jest jak piszesz, ale niestety nie mam wyboru. Ta praca ma jednak pewne plusy, ktore co miesiac pojawiaja sie na koncie. Czlowiek i rodzina przyzwyczajaja sie. Alternatyw nie mam. Do tego zobowiazania i nie wiesz kiedy jestes w zamknietym kole. Zazdroszcze Ci tego pracoholizmu :-) .

Ale co tam, damy rade... Z reszta dzisiaj to chyba kwestia pogody' bo widze ze kazdy w skowronkach :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×