Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica mija!


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze wczoraj chciałam napisać na tym forum, że nie rozumiem świata i że mogę sobie poradzić w życiu. Dzisiaj jednak mam krztę nadziei. Pod wpływem pewnego olśnienia (nie płynącego z terapii) zaczęłam na kilka godzin myśleć inaczej, nie tak zniewolenie. Teraz zaczynają już mnie nachodzić myśli natrętne na ten temat, które mają za zadanie zmienić moje myślenie na to złe. Spróbuję się nie dać tak łatwo. W każdym bądź razie widzę, że moje myśli muszą być chorobliwe, natrętne jeśli chcę myśleć w dany sposób a kiedy już udaje mi się to uczynić to po pewnym czasie przychodzą różne dziwne myśli, które mi to uniemożliwiają. Poczucie, że jest to chore pozwala łatwiej sobie z tym poradzić. Postaram się powziąć specjalne kroki pomyślę jeszcze jakie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam wprost, że ja mam wzloty i upadki. Także są momenty, że już czuję się zdrowy i już czuję się wolny jak ptak i wtem ta cholera znowu mnie dopada i sprowadza na ziemię. Wtedy znów pojawia się zwątpienie i inne takie tam myśli ...zresztą sami wiecie bo jak sądzę każdy z Was to albo przechodzi albo przechodził.

 

Co chcę napisać- przede wszystkim, że nawet po tych ciężkich momentach (czasem chwilach czasem miesiącach ) przychodzi poprawa- przynajmniej ja tak mam. Warto o tym pamiętać ! tzn. żeby się nie poddawać !

 

-- 01 sty 2013, 22:59 --

 

Natomiast jeśli chodzi o leki to ja mam mieszane uczucia czy da się przezwyciężyć wszystko psychoterapią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam wprost, że ja mam wzloty i upadki. Także są momenty, że już czuję się zdrowy i już czuję się wolny jak ptak i wtem ta cholera znowu mnie dopada i sprowadza na ziemię. Wtedy znów pojawia się zwątpienie i inne takie tam myśli ...zresztą sami wiecie bo jak sądzę każdy z Was to albo przechodzi albo przechodził.

 

Co chcę napisać- przede wszystkim, że nawet po tych ciężkich momentach (czasem chwilach czasem miesiącach ) przychodzi poprawa- przynajmniej ja tak mam. Warto o tym pamiętać ! tzn. żeby się nie poddawać !

 

-- 01 sty 2013, 22:59 --

 

Natomiast jeśli chodzi o leki to ja mam mieszane uczucia czy da się przezwyciężyć wszystko psychoterapią.

 

Też mam wzloty i upadki:)

Ja na razie nie zażywam lekarstw jednak zdaję sobie sprawę, że mogłoby dużo pomóc. Wczorajsza myśl pozwoliła mi spojrzeć na wszystko inaczej i naprawdę zapragnąć zmiany, że naprawdę takie miałam myślenie dopóki nie zaczęłam wszystkiego analizować przez terapię i inne publikacje psychologiczne. Jest więc trochę lepiej, bo wiem, że chcę o to walczyć i że powinno być coraz lepiej. Jednak z samym wypełnieniem tego do końca bez lekarstw może nie pójść tak łatwo. Tym bardziej, że terapia mi zdaje się bardziej szkodzić niż pomagać. W każdym bądź razie planuję na razie chodzić nadal na terapię jednak spróbuję nie zmienić tego sposobu myślenia, który wczoraj uzyskałam. Jeśli będzie trzeba to wprowadzę leki, na razie jednak spróbuję sobie poradzić po raz kolejny bez nich:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TO PRAWDA!!! Da się wyjść z nerwicy bardzo szybko. Mnie udało się w tydzień. Podstawowa rzecz to MAGNEZ. MAGNEZ MAGNEZ i jeszcze raz MAGNEZ. Zakupić różne rodzaje - w tabletkach i do rozpuszczania. Brać na początku po kilka dziennie. Przynajmniej 1000 mg. Dzienne zapotrzebowanie to około 300 mg, ale nie u nerwicowców, więc jeśli 4 tabletki dziennie nie pomogą brać więcej. Magnez jest jednym z tych pierwiastków, którego nie da się przedawkować, gdyż nadmiar zostanie wydalony z moczem. Podczas kuracji magnezem uzupełniać też wapń (mleko, jogurty itp.). Podobno już 10 minut ciągłego stresu może doszczętnie wypłukać nam magnez, więc podczas nasilonego stresu brać dodatkowe dawki. Poza tym kawa, herbata, alkohol wypłukują magnez, więc ograniczyć to!!!

 

Co zawiera magnez?

M.in. gorzka czekolada, kakao, fasolka, groch, resztę znajdziecie w internecie.

 

Po drugie modlitwa i wiara w to, że następnego dnia jest lepiej.

Życie skonstruowane jest w ten sposób, że ciągle mamy z górki lub pod górkę, więc jeśli będzie nam gorzej to cieszmy się (TAK CIESZMY) bo jeśli teraz jest gorzej to za chwilę znów będzie lepiej.

 

 

Po trzecie nerwica to tylko (LUB AŻ) zaburzenie psychiczne, więc zmiana nastawienia pomaga. WMÓWIENIE SOBIE I POWTARZANIE, że już JEST DOBRZE, NIE MAM NERWICY (ta metoda działa akurat na wszystkie zaburzenia, schorzenia i choroby - wmówienie sobie, że jest się zupełnie zdrowym, że jest wszystko dobrze - POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI naprawdę działa!!!).

 

 

KURACJA DETANA:

 

Podsumowując kurację 2-tygodniową (powinna zacząć działać wcześniej) :

 

1. MAGNEZ min. 4 tabletki dziennie (2 w kapsułkach + 2 rozpuszczone na wodę - różnych firm)

2. WAPŃ (2 szklanki mleka lub jedna + jogurt)

3. MODLITWA (minimum. co godzinę o pełnych godzinach !!!)

4. POWTARZANIE AFIRMACJI: Jak to dobrze, że czuję się zupełnie zdrowo i wspaniale. (po każdej modlitwie)

5. DIETA (wyłączenie cukru, ograniczenie węglowodanów do minimum).

6. ĆWICZENIA (relaksacyjne, naprężanie i rozluźnianie mięśni, muzyka relaksacyjna)

 

 

"Tylko myślący przeżywa swe życie, u bezmyślnego przechodzi ono obok."

 

Marie von Ebner-Eschenbach — Aforyzmy Eschenbach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdrowieję tak długo, jak długo jest przy mnie Drugi Człowiek ... można powiedzieć, że na tym właśnie buduję siebie od nowa. Nie umiałabym sama, nie w takim stanie jak w zeszłym roku ... dziś osiem miesięcy od kiedy chce mi się żyć na nowo :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja już od dawna tak dobrze się nie czułam. Ponad dwa lata zmagania się z depresją i nerwicą skończyły się sukcesem. Lekarz mi powiedział, że jestem już zdrowa, powoli zmniejsza mi dawki leków, aż dojdziemy do całkowitego odstawienia. Choć trochę się tego obawiam, ponieważ raz sama odstawiłam leki, to choroba wróciła, trafiłam do szpitala psychiatrycznego. Mam nadzieję, że mój lekarz wie co robi.

Jak na razie brak myśli samobójczych, brak natręctw myślowych oraz lęków. Noe okaleczam się nie piję nałogowo, co wcześniej było bardzo często. Jest dobrze. ZDROWIEJE!!!! :D :D :D :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×