Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzależnienie od pornografii i...


Yeti22

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Już to pisałem kiedyś w jakimś temacie, jednak ten post szybko przeleciał na dalsze strony i został mało razy skomentowany, a widzę, że był tu poruszony niemalże identyczny problem.

Oto mój:

 

W październiku rozstałem się z dziewczyną i bardzo to przeszedłem ponieważ był to wspaniały związek, byłem zakochany jak nigdy, na maksa, myślałem, że to już to na zawsze, jednak ona mnie zostawiła bez powodu, bardzo to przeszedłem psychicznie, byłem załamany, non stop płakałem, potem poniosłem jeszcze kilka porażek z dziewczynami i zraziłem się strasznie do płci przeciwnej.

Jednak spotykałem się z dziewczynami, utrzymywałem kontakty itp. Itd.

Ostatnio zaczęło mnie przerażać to, że będąc na imprezie potrafiłem stwierdzić, że jakis facet jest przystojny i myślałem, że coś ze mną jest nie tak, potem takie cos czułem w sobie, jakby mnie do niego ciągnęło, ale mówię sobie: zaraz zaraz, przecież ja wolę kobiety.

Przerażało mnie to strasznie, od zawsze byłem typem człowieka który nie lubił, jak dotyka go facet, który nie lubi jak facet się do niego zbliża itp. Teraz się zastanawiam czy to była normalna reakcja czy broniłem się przed czymś.

Jestem facetem który zawsze się spotykał z dziewczynami, zawsze go kręciły i ciągle o nich myślałem Wesoly.

Tu nagle pojawiły się takie natrętne myśli, że jestem coś jest nie tak z moją orientacją, że zaczyna mnie kręcić płeć przeciwna a kobiety przestały

Będąc ostatnio na domówce coś mnie zmuszało, żeby dotknąć kumpla, nie wiem czemu chociaż znam go lata i nigdy nie miałem takich myśli, zawsze kobiety.

Teraz przez to wszystko przypominam sobie sytuacje z przeszłości jak stwierdzałem, że ktoś jest przystojny, że mi imponuje i że już wtedy było ze mną coś nie tak, jednak zawsze obcowałęm z kobietami, z nimi się kochałem.

Ostatnio uprawiając seks z kobietą było fajnie, ale nagle pomyślałem, jakvby to było z facetem, to straszne, przeraziła mnie ta myśl, wiem że nie chce tego męczy mnie to..

Ostatnio jak kumpel mnie dotknął to poczułem jakby to była np. kobieta która mi się podoba, dramat, przeraziłem się.

Byłem ostatnio w knajpie i cały czas myślałem, że każdy facet mi się podoba, a jeszcze miesiąc temu tylko się bawiłem z dziewczynami i tylko one mnie interesowały, nie miałem innych myśli.

Czasem się pojawiało że facet jest przystojny, ale w ogole nie pciągało mnie to tak jak kobiety.

Wszystko nasiliło się jakies 2 tygodnie temu po śnie erotycznym z facetem.

Co dziennie od rana do wieczora przechodzą mnie myśli że coś się stało z moją orientacją, przeraża mnie to.

Teraz wszędzie staram się unikać osób mojej płci, mijam, jak ktoś do mnie podchodzi to od razu przychodzą myśli, że chce tą osobę dotknąć, coś z nią zrobić, ale ja nie byłbym w stanie tego zrobić tak myślę, odpycha mnie coś takiego, a potem myślę znowu ze może byłoby to ok…

Znalazłem na Internecie na angielskiej stronie o schorzeniu co się nazywa niestety nie mogę dodawać linków, ale jak wpiszecie w googlach HOCD to jest pierwsza strona która się wyświetli i wystarczy kliknąć po prawej stronie tłumaczenie.

O takim schorzeniu i to by pasowało co do mnie.

U lekarza się dowiedziałem, że to nerwica natręctw, ale chcę się dowiedzieć jakie są wasze opinie.

Proszę o pomoc, przez 1,5 tygodnia schudłem 6kg, cały czas ręce mi się trzęsą, nie da się ze mną rozmawiać.

Nie wychodzę z domu, nie chcę kontaktu z ludźmi.

Też ostatnio pewna osoba powiedziała, że jakbym był homoseksualista, to bym się z tym pogodził a nie martwiło by mnie to.

Zawsze byłem uważany za "Babiarza" tylko o kobietach z kumplami mówiłem, na imprezach ciągle się coś "wyrywało", przelotne znajomości itp.. Wesoly

Aż tu nagle na jednej imprezie stwierdziłem, że jakiś koleś jest przystojny i jakby mi się podobał, przeraziło mnie to... wcześniej już się zdarzały takie sytuacje ale bagatelizowałem to bo nie ciągnęło mnie w stronę mojej płci, zawsze się czułem 100% hetero.

Teraz zaczęły się myśli, że siedzę obok kumpla i coś mnie zmusza żeby się do niego przytulic, pocałować, ale to przecież chore, nigdy takie myśli mi przez myśl nawet nie przechodziły, a ja czuję jakbym chciał, i się boję że to zrobię i uciekam od tego, oddalam się bo się boję samego siebie.

Mam jakieś dziwne myśli erotyczne z moja płcią (nawet ciężko mi napisać że z chłopami).

A najgorsze jest to że nagle straciłem pociąg do kobiet, jakoś stały mi się obojętne, nie wiem dlaczego, to mnie załamuje, to do mnie w ogole nie podobne.

Też nie wiem czy sobie wkręciłem czy naprawdę, tego się też boję, że zależy mi na kumplu, którego zawsze traktowałem jak kumpla, jakbym sie zakochał chociaż dla mnie to chore bo nigdy nie myślałem o facetach w sposób inny jak koleżeński, zawsze tylko i wyłącznie kobiety.

Raz jak do tej pory miałem tak, że jakoś sobie przetłumaczyłem wszystko i się z siebie śmiałem, jak mogłem mieś takie myśli, że byłem głupi, że teraz jest jak dawniej, znów mnie kobiety ciągną, znów jest pięknie i jestem szczęśliwy, to trwało kilka godzin, bo wieczorem mnie to naszło, i niestety jak rano się obudziłem to znów wszystko wróciło to tej ohydnej normy

Mam już 23 lata, więc moja tożsamość płciowa jest dawno ustalona (tak mi powiedział psycholog).

Jak to opowiadałem Psychiatrze to stwierdził, że mam nerwice natręctw i dostałem lek Mozarin.

Chodzę też na psychoterapię, Psycholog mi powiedziała, że to przez to że zawiodłem się na kobietach (jestem po ciężkim rozstaniu w październiku, choć po rozstaniu miałem normalny stosunek do kobiet nadal) i dlatego uciekam myślami do innej płci, powiedziała że ja mogę myśleć o wszystkim bo ludzka wyobraźnia ma 360stopni i można wszystko sobie wyobrazić, a do uruchomienia to w czyn jest przepaść.

A ja się czasem boję że chcę tego a raz mówię że nie... To jest okropne.

Depresję mam taką, że nie mam ochoty wychodzić do ludzi, nie chce mi się po prostu bo się boję samego siebie.

Zawsze marzyłem, że będę miał żonę, gromadkę dzieci, a czasem mam myśli, że godzę się z tym ze jestem homo lub biseksualny i już nie będzie normalnie, tak jak sobie zaplanowałem.

Jak widzę jakiegoś faceta to od razu mi się podoba, nigdy tak nie miałem, już nie mam sił.....

To już się u mnie ciągnie 3 miesiąc.

To jest straszne….

 

-- 21 cze 2011, 20:43 --

 

Pragnąłbym podbić temat, ponieważ nikt nie odpowiedział, a spada on na dół.

Proszę o pomoc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam to samo ..nasze sytuacje sa bardzo podobne.U mnie juz od kiedy sie to pojawilo nic nie jest jak dawniej ,z czasem zapominam juz coraz bardziej 'normalne czasy'. koncentruje sie ciagle,by nic nie czuc czego nei chcce,pomijajac ,ze juz mi sie zaden chlopak nie podoba..

nie wiem ,czy kiedy kolwiek to wroci do normy.Jest ktos na forym kto mial podobnie i wrocilo wszystko do normy?

czy jest na to jaka kolwiek szansa? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

admn, Ale co to ma wspólnego z uzależnieniem od pornografii??

Nie chcę stawiać diagnoz bo nie jestem kometentna. Ale z tego co opisujesz to wynika jak dla mnie,że masz natręctwa.

To czego się obawiasz najbardziej, ziszcza się z Twoich myślach. Nie znaczy to,że Twoje obawy są prawdziwe. To błędne kolo. Nie powiem Ci,że masz te myśli ignorować bo to żadna metoda. To lęk Tobą kieruje i nie znasz jego przyczyny i źródła.

Polecam sesje terapeutyczne u psychoterapeuty,żeby trochę popracować nad tym lękiem, myślami, emocjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, Po prostu był w tym temacie poruszony identyczny problem co mój, tylko dlatego chciałem moim postem nawiązać do niego.

Chodzę na psychoterapię, ale jestem trochę na nią o(d)porny, raz po spotkaniu jest lepiej, raz bez zmian, a potem wszystko i tak wraca....

Czekam aż w końcu lek zacznie działać odpowiednio i może wtedy w połączeniu z psychoterapią da jakiś skutek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.

 

 

Jakoś nam się w miarę żyło (mimo te zazdrości która mnie CZASAMI tylko łapała). Lecz wszystko pogorszyło się od momentu gdy na jaw wyszło oglądanie pornografii przez mojego ukochanego. Ja nie miałam o tym pojęcia, nawet go o to nie podejrzewałam w snach. A okazało się, że liczba tych materiałów przeszła najśmielsze oczekiwania, i tematyka też mnie zdumiała...(filmy nie ograniczały się tylko do seksu między kobietą i facetem w wieku prokreacyjnym...). Rozpętało się piekło, o mały włos się nie rozeszliśmy. Postanowiłam, że mu wybaczę - bo w końcu nie współżyliśmy ze sobą jeszcze, on musiał się jakoś "wyładować" no i jakoś to przełknęłam, choć boleśnie.

 

AAAAAAAA cztery lata bez seksu a ty mu jeszcze porno zabraniasz KOSZMAR nie związek!! Masz złotego chłopaka i widać że mu na tobie zależy a ty tu takie cyrki odpierdalasz. Czasami myślę że niektóre kobiety po prostu nie powinny być w związkach....

Rozumiem że lepiej jak mu nasienie nocą wychodzi i moczy się własną spermą jak dzieciak to jest lepiej... jezu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osoby uzależnione od seksu zrzucają odpowiedzialność za swoje zachowanie na innych ludzi. W ten sposób usprawiedliwiają i bronią siebie. Seksoholizm objawia się dążeniem do stosunku seksualnego lub orgazmu kilka razy dziennie. Jednak w większości przypadków nie musi dochodzić do kontaktu seksualnego, wielu takim osobom wystarczy polowanie i zdobywanie drugiej osoby. Sam flirt przynosi euforię i zaspokojenie. Czasami metodą na osiągnięcie orgazmu jest oglądanie filmów pornograficznych albo nałogowa masturbacja.

 

Kryteria zaproponowane przez amerykańskiego lekarza specjalizującego się w uzależnieniach od seksu, Patricka Carnesa, mogą być pomocne w rozpoznaniu seksoholizmu. Do tych kryteriów należą:

- próby kontrolowania lub ograniczania zachowań seksualnych,

- dłuższe i dalej idące zachowania seksualne niż planowane,

- nieudane próby kontrolowania, zaprzestania lub zmniejszenia zachowań seksualnych,

- poszukiwanie sytuacji seksualnych,

- oddawanie się seksualnym eskapadom,

- leczenie moralnego kaca,

- częste fantazje seksualne,

- odsunięcie się od rodziny, przyjaciół w zamian za przyjemności seksualne,

- nierezygnowanie z zachowań seksualnych, mimo znaczących kłopotów, strat z nich wynikających,

- poczucie nienasycenia, co wiąże się z poszukiwaniem bardziej niebezpiecznych, ryzykownych zachowań seksualnych, które doprowadzą do euforii i zadowolenia seksualnego,

- rezygnacja z życia towarzyskiego na rzecz życia seksualnego,

- odczuwanie niepokoju, podenerwowania, gdy niemożliwe jest zaspokojenie potrzeb seksualnych.

 

Więcej na temat seksoholizmu można przeczytać pod linkami:

 

http://portal.abczdrowie.pl/czy-jestes-uzalezniony-od-seksu

http://portal.abczdrowie.pl/jak-leczyc-seksoholizm

 

-- 14 gru 2011, 02:14 --

 

http://portal.abczdrowie.pl/dlaczego-mezczyzni-lubia-filmy-porno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie jeśli chodzi o te sprawy z obawami przed gejowaniem, z tą różnicą że wiem iż nim nie jestem. Ale nie zawsze było tak fajnie, dzięki tym obawom nabawiłem się fobii społecznej, czułem się tragicznie sam ze sobą, unikałem kontaktu wzrokowego etc... Utknąłem w martwym punkcie. Jakoś trzeba było z tym walczyć, pomogło mi pójście do pierwszej pracy i ćwiczenia fizyczne. Obecnie mam narzeczoną, ale dalej się masturbuje oglądając pornografię o przeróżnym charakterze co nastręcza mi wielu zmartwień odnośnie naszej wspólnej przyszłości, chciałbym się zmienić. Wszystko zaczęło się od dzieciństwa dlatego tak ważne jest by strzec małe dzieci przed tego typu treściami. Pierwsze porno wygrzebałem z szafy chyba w wieku 7 lat, tragedia wiem. W okresie dojrzewania było tylko gorzej. Nie da się z tym wygrać pół środkami, uczucia i obcowanie z bliską osobą pomaga powrócić do normalności, ale gdy zostaje się samemu to demony odżywają. Nie ma innej drogi niż wstrzemięźliwość inaczej można być cholernie nieszczęśliwym człowiekiem. Co do wątku gejowskiego to myślę iż to dosyć naturalne u ludzi uzależnionych od porno. Wszystko zaczyna się spokojnie, od fantazjowania o koleżankach z klasy, poprzez oglądanie modelek w kolorowych czasopismach, oglądaniem miękkiego porno i wszystko ok jak się na tym kończy bo czym dalej w las tym więcej drzew. Wyrzuty sumienia są bardzo przydatne w walce z takim uzależnieniem.

 

Powodzenia, 3mam kciuki - nie dajcie się wyprowadzić na manowce bo nic tam ciekawego nie czeka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie czuję od porno zależny, oglądam to fakt faktyczny.Ale w necie wolę poczytać recenzję książek,coś z zoologii lub coś z ekonomi lub historii.Psycholog Beatka powiedziała mi,że to strony dla dorosłych, może sama ogląda, ale to już to już nie moja sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,Chcialem was spytac o rade jak sobie poradzic z tym problem ktory zaraz przedstawie.

Mam juz 21 lat i ogladanie porrno sprawia mi przyjemnosc teraz juz to robie czesto kilka razy w tygodniu i jak zaczynam oglladac to szukam to coraz nowszych filmow nowszych bodzcow przez to nie podnieecaja mnie tak juz kobiety w realu juz po najgorsze jest tk ze jak wllacze 1 filmik to zaraz ida nastepne i siedze kilka godzin i ogladam jednnoczesnie walczac z pokusa masturbacji jednak nie zawsze uda mi siie wygrac,Chcialbym siie pozbyc tego problemu i zaczac sie znow interesowac dziewczynami czy tk czas by isc do terapeuty ?Co o tym sadzicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kowal100p, pojscie do terapeuty to jedna z opcji, wcale nie taka zla. Najlepiej wtedy chyba trafic do terapeuty uzaleznien behawioralnych.

Inna opcja, to po prostu rezygnacja z tego nalogu. Latwe to nie jest, zreszta jak kazde wyjscie z nalogu, ale mozliwe. Polecam strone zwiazana z onanizmem (nie chce robic jakiejs reklamy, ale w google latwo znajdziesz), znajdziesz tam kalendarz (moze pomoc w motywacji), sporo artykulow i porad, jak sobie radzic z tym problemem.

 

Dla mnie najbardziej sprawdzaja sie 2 rzeczy. Pierwsza, to gdy zaczynam miec ochote, zaczynam robic cos okropnie nudnego, np. zmywanie naczyn. Druga, to kazdy dzien traktuje jako osobna walke. Nie staram sie wytrzymac tygodnia czy dwoch, ale za kazdym razem tylko jeden dzien. Latwiej jest wytrzymac tylko jeden dzien, anizeli caly tydzien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm tzn juz probowalem i wytrzymalem dwa tygodnie nawet kd w poscie ponad dwa bo sb obiecalem cos z kolega ale najgorsze to gdy jest potrzeba tzn mam ochote na seks gdy nie. Mam partnerki siegam wlasnie po to no i zaczynamm ogladac ale walcze z pokusa masturbacji z tym nie mam problemu bo to robie raz czasami 2 razy w tyg ale teraz tak duzo obejrzalem tych filmow ze teraz wgl nie mamm ochoty na jakies inne kobiety np niee czuje tego pociagu seksualnego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście znudziła mi się sama pornografia i masturbacja. Chyba nawet nie czuję popędu seksualnego. W sumie, to jest tylko dobre na usypianie, bo często nie mogę zasnąć do późnych godzin nocnych, tabletek nie mam a siedzenie przy kompie czasem staje się męczące bo nie ma często 3/4 internetowej społeczności.

Czekam aż ktoś napisze że jestem brzydki albo że mam 13 lat, no śmiało <3

Tak naprawdę mam 20 lat, i jak o siebie zadbam, to dam sobie te 5/10 bo często mam podkrążone oczy od monitora. Ale i tak tym się nie przejmuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście znudziła mi się sama pornografia i masturbacja. Chyba nawet nie czuję popędu seksualnego. W sumie, to jest tylko dobre na usypianie, bo często nie mogę zasnąć do późnych godzin nocnych, tabletek nie mam a siedzenie przy kompie czasem staje się męczące bo nie ma często 3/4 internetowej społeczności.

...

Siedzenie przy kompie dla "internetowej społeczności"?

Nie masz ciekawszych zajęć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mam. W sumie wszyscy znajomi się o de mnie odwrócili, ostatnia część po tym jak odmówiłem dwóch spotkań bo się źle czułem gdyż odstawiłem Olanzę bez zgody lekarza w jeden dzień.

Mam skomplikowaną wadę wymowy dzięki problemom porodowych i tak naprawdę ludzie w reala:

a) Nudzą mnie.

b) Nie akceptują mnie z powodu cech osobowości/wymowy.

c) Nie rozumieją mojej mowy.

d) Wkurzają mnie.

Czuję się lepiej wśród internetowej społeczności niż na spotkaniach w starej paczce. Gdyż wiem że mogę im wszystko napisać i nikt nie uzna mnie za ostatniego wariata.

Dlatego siedzę na kanałach dla tzw. hikkikomori, neetów i innych nerdów. Bo wiem że tam jestem bezpieczny. A mmorpg jest świetnym killerem czasu. Tam mam swoje cele do realizacji.

Tak, jak ktoś chce się spytać, to pierwszego znajomego "tak na luzie", gdy podszedłem i się przedstawiłem zdobyłem mając 16 lat. Pobijcie to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×