Skocz do zawartości
Nerwica.com

BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie


sbb88

Czy wierzysz w Boga?  

52 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wierzysz w Boga?

    • Tak, jestem wyznawcą kościoła latającego potwora spaghetti
      0
    • Tak, wierzę w Boga (hinduista)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (judaista)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (muzułmanin)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (chrześcijanin-inny odłam)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (protestant)
      1
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (prawosławny)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (katolik)
      19
    • Tak, jestem rycerzem Jedi
      2
    • Tak, ale go nie lubię (satanista, nihilista)
      1
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (wyznaję inną religię)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (ale nie wyznaję religii)
      2
    • Przykładam marginalne znaczenie do koncepcji Boga (buddysta)
      1
    • Tak, wierzę w Boga bezosobowego (deista/panteista itp.)
      6
    • Nie mam zdania/Niezdecydowany (agnostyk)
      9
    • Nie, Bóg nie istnieje (ateista)
      19


Rekomendowane odpowiedzi

Wojny religijne mają więcej sensu niż wojny o cokolwiek innego. Religia to najistotniejsza sprawa dla człowieka, ma dalekie konsekwencje dla całego życia i co ważniejsze, dla zbawienia. W czasach wojen religijnych Europa była całkiem cywilizowana. Natomiast największe zbrodnie, ludobójstwa wydarzyły się w wieku XX, kiedy człowiek odrzucił religię, a najwięcej milionów ofiar przyniósł komunizm, czyli system zbudowany na ateizmie i idei postępu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W komunizmie Bogiem byl ten przy sterach.

 

Hitlerowcy mieli maksymę "Bóg jest z nami", zresztą kościół rzymsko katolicki z nimi współpracował w Polsce. Cieszyli się też wsparciem Papieża, który wg doktryny wybierany jest - jako ziemski namiestnik Boga - przez Ducha Świętego.

 

Just facts, deal with it 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wojny religijne mają więcej sensu niż wojny o cokolwiek innego. Religia to najistotniejsza sprawa dla człowieka, ma dalekie konsekwencje dla całego życia i co ważniejsze, dla zbawienia.

Nie widzę tej większej sensowności. Chyba że obrona ludności przed najeźdźcą tępiącym niewiernych. Ale w wojnach niereligijnych też mamy coś podobnego.

 

 

Hitlerowcy mieli maksymę "Bóg jest z nami"

Tyle że jej nie wymyślili, a przejęli z niemieckiej tradycji ;)

 

Zaczerpnięta ze Starego Testamentu dewiza pojawiła się w historii Niemiec po raz pierwszy w roku 1440 jako dewiza brandenburskiego Orderu Łabędzia z okazji nadania mu statutów. Przy swej proklamacji na „króla w Prusiech” Fryderyk I Pruski wybrał ją jako dewizę nowego królestwa. Używana była na sztandarach wojskowych i w detalach umundurowania armii pruskiej i później niemieckiej, zarówno sił zbrojnych Cesarstwa Niemieckiego, Reichswehry w Republice Weimarskiej jak i Wehrmachtu w III Rzeszy. Widniała także na niektórych pruskich orderach.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Gott_mit_uns

 

 

zresztą kościół rzymsko katolicki z nimi współpracował w Polsce. Cieszyli się też wsparciem Papieża

Na czym polegały ta współpraca i wsparcie? Nie mogę znaleźć na ten temat informacji poza oskarżeniami wobec papieża, że pozostawał zbyt bierny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monachopsis,

 

W Niemczech nie w Polsce. Mój błąd.

 

Papież nie tylko był bierny wobec nazizmu. Przeczytaj artykuł historyczny Wojciecha Rudnego "Hitler a Kościół". Ogólnie Hitler był przekonany że działa z woli twórcy. Refren jest przekonana, że wojny w imię religii katolickiej są bardziej potrzebne niż jakiekolwiek inne dla ludzkiego zbawienia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Holik, właśnie mnie to zdziwiło, że w Polsce.

 

Papież nie tylko był bierny wobec nazizmu. Przeczytaj artykuł historyczny Wojciecha Rudnego "Hitler a Kościół".

Co do artykułu, przeczytałam, ale do artykułu historycznego przydałyby się przypisy z literaturą. Poza tym wiesz, że racjonalista to taka Fronda drugiej strony sporu na linii wierzący-niewierzący? ;)

Co do papieża, to tam jest tylko wzmianka o konkordacie zawartym w 1933 r., przed II wojną światową. Myślałam, że chodziło Ci o coś grubszego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat Wojciech Rudny był bardzo sensownym publicystą.

 

Nie tylko o konkordat chodzi. Przykładowo też o odpowiedzi Watykanu na protesty, że nie można się uczyć w j. polskim.

Więcej odpiszę przy innej okazji. Ze źródłami itp. bo teraz mam przyjemniejsze zajęcia niż występki KrK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Holik, konkretnie tylko o papieża pytam (zwłaszcza papieża podczas II wojny światowej). Reszta kleru nie jest dla mnie istotna, bo tego że były wśród niego osoby, które wspierały reżim nazistowski jestem świadoma.

 

A pana Wojciecha Rudnego nie znam, więc nie oceniam. Jedynie rzetelność strony, na której umieszczony został artykuł, a to też często dużo mówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Holik, ok. A ja pytam o głowę tejże instytucji, bo o papieżu wspomniałeś, a ja się zastanawiam czy nie mam o nim jakichś informacji. Lepiej zapytać niż popisać się ignorancją. Ale że aż tak mi nie zalezy na odpowiedzi na to pytanie, to nie będę drążyć.

 

Nie wypełniłam ankiety. Zresztą ogół społeczności forumowej na ten moment nie musi znać tak szczegółowych informacji o mnie. W dniu dzisiejszym mogę być rycerzem Jedi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W komunizmie Bogiem byl ten przy sterach.

 

Hitlerowcy mieli maksymę "Bóg jest z nami", zresztą kościół rzymsko katolicki z nimi współpracował w Polsce. Cieszyli się też wsparciem Papieża, który wg doktryny wybierany jest - jako ziemski namiestnik Boga - przez Ducha Świętego.

 

Just facts, deal with it 8)

 

Holik, gdzie tak sobie wyprałeś mózg? Jesteś ofiarą nowej matury czy tylko antykatolickich forów internetowych?

A wiesz, że w Hitlerjugend śpiewali

"Żaden podły ksiądz nie wydrze z nas uczucia, że jesteśmy dziećmi Hitlera

Czcimy nie Chrystusa, lecz Horsta Wessela

Precz z kadzidłami i wodą święconą

Kościół nie rozumie, co jest naprawdę cenne

Ta swastyka przynosi zbawienie światu"

Chce podążać za nią krok w krok"

 

Jakbym czytała niektórych dzisiejszych antykatolików, ten sam poziom.

Nawet mi się dyskutować nie chce, takie klepiesz farmazony.

http://www.analizy.biz/marek1962/piusxii.htm

http://prawy.pl/10435-nienawisc-nazistow-wobec-kosciola-katolickiego/

http://www.sww.w.szu.pl/index.php?id=doktryny_nazizm_religia_i_okultyzm

http://opcjanaprawo.pl/index.php/polska-neokolonia/item/320-m%C4%99czennicy-za-wiar%C4%99-i-ojczyzn%C4%99

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie pasją antykatolików jest powiązać każde istniejące lub przeszłe negatywne zjawisko z Kościołem Katolickim. Dla zagorzałego lewaka, dla każdego x, gdzie x oznacza negatywne zjawisko, Kościół katolicki współpracował z x lub za mało przeciwstawiał się x.

Jednak próby łączenia ideologii III Rzeszy z katolicyzmem są już mocno żałosne. III Rzesza stworzyła własną ideologię, którą nazywamy nazizmem, jakby ktoś zapomniał :) Opierała się na rzekomej wyższości narodu niemieckiego, kulcie siły i wodza, rasizmie, antysemityzmie, próbowano przedefiniować dotychczasowe tradycje spłaszczając je do powyższych i traktując instrumentalnie. Naturalne religie stały na drodze nowej ideologii i zawadzały, jak wszystko, co nią nie było, jak to w państwie totalitarnym - naturalne wspólnoty i wartości zagrażają nowej, ograniczającej i niemoralnej ideologii, która ma być wszechobejmująca. Działania nazistów nie miały nic wspólnego z upowszechnianiem chrześcijaństwa czy katolicyzmu. Jeśli mowa o jakiejś współpracy czy "zbyt słabym przeciwstawianiu się", to mówimy o przedstawicielach Kościoła postawionych przed faktami dokonanymi, na które nie mieli żadnego wpływu, a mogli wobec nich przyjmować jedynie jakieś strategie. Kościół nie jest organizacją militarną ani polityczną, a jedyne co się skutecznie przeciwstawiło Hitlerowi, to były radzieckie czołgi, jak już przeszły ze wstecznego na "naprzód marsz", więc nie wiem czemu akurat winą Kościoła ma być niepowstrzymanie Hitlera, skoro nie zrobiły tego państwa posiadające armię. Z drugiej strony, przypominając podstawy, Hitler walczył z krajami katolickimi, ale może wg. niektórych robił to w imię religii i w imię religii wysyłał księży do obozów koncentracyjnych. Niezmierzone są głębie ateistycznych umysłów. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Refren Refren ja nie jestem żadnym antykatolikiem, nie jestem też lewakiem, po prostu mierzi mnie akrobatyka, którą uprawiasz by zaprzeczyć prostym faktom.

Obrzydliwe zwłaszcza wydało mi się usprawiedliwianie wojen religijnych. Piszesz, że wojny religijne czyli zabójstwa, tortury w imię zbawienia to dobry powód. No super, brawo Ty :great:

Piszesz sobie wygodnie (mam nadzieję, że Ci wygodnie ;) ) z komputerka o rzeczach, których nie jesteś po prostu w stanie sobie wyobrazić. Brzydzę się tym.

 

 

 

Holik, gdzie tak sobie wyprałeś mózg? Jesteś ofiarą nowej matury czy tylko antykatolickich forów internetowych?

A wiesz, że w Hitlerjugend śpiewali

"Żaden podły ksiądz nie wydrze z nas uczucia, że jesteśmy dziećmi Hitlera

Czcimy nie Chrystusa, lecz Horsta Wessela

Precz z kadzidłami i wodą święconą

Kościół nie rozumie, co jest naprawdę cenne

Ta swastyka przynosi zbawienie światu"

Chce podążać za nią krok w krok"

 

Ty dalej nie rozumiesz :D Nie chodzi o ideologię, a o stanowisko Papieża - ziemskiego namiestnika Boga - wybranego przez Ducha Świętego (taką doktrynę przecież wyznajesz) wobec nazizmu. Podobnie chodzi o stanowisko kościoła.

 

Ja nie oceniam tutaj ideologii katolickiej, tylko działanie kościoła, rozumiesz już różnicę? Pod płaszczykiem świętości i misji można robić wiele złego i o tym tu piszemy. Im bardziej wypierasz fakty i najbardziej czarną kartę historii kościoła starasz się pomalować na biało tym bardziej mnie to prowokuje do wywalania kościoła brudów. Ja osobiście nie mam problemu z katolikami, znajdują się w moim otoczeniu i nie zmuszam ich do czytania Dawkinsa :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren,

 

Z Twoimi linkami się zapoznałem, nie przekonują mnie w świetle pewnych faktów.

Zresztą zdjęcia też nie kłamią ;)

 

Chyba nie chcesz abym je tu wklejał? Dajmy już spokój, są tu katolicy, którym nie chcę psuć nastroju, a zirytowałaś mnie konkretnie Ty, swoim poparciem dla wojen religijnych dla zbawienia. Ja nie wierzę w potępienie i nie chciałbym aby ktoś zabijał by przed potępieniem mnie uchronić.

Jak ktoś sobie wierzy w takie rzeczy, dobrze, niech dysponuje swoim życiem tak, by potępienia uniknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Refren może trochę mnie poniosło wczoraj, treści moich wypowiedzi się nie wypieram, ale z wydźwięku formy - jak już ochłonąłem po tych Twoich "lewakach" - nie jestem dziś zadowolony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Holik, to w końcu jak to z Tobą i u Ciebie jest? Czyżby prowokacja... i czemu ma ona służyć? :shock:
pomieszanie z poplątaniem! :bezradny: a refren, jest konkretna i dokładnie wie, co i o czym pisze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia,

 

A Ty nie musisz być taki archeolog :nono:

Ta wypowiedź nie jest moja, ale widać od razu, że to była prowokacja, ten cały niecały, czy jak mu tam było, chciał wywołać NN4V do tablicy, a raczej sprowokować do ataku tylko po to aby zripostować, chyba się nie lubili, bo w kilku innych wątkach widziałem tę samą sytuację.

 

Jeżeli mnie pytasz to ja wierzę w Boga, jestem panenteistą.

Widzisz, sprawa jest taka, że większość w KRK to raczej teiści, ale nie wszyscy, np. Ks. prof. Michał Heller jest panenteistą inspirowanym przez filozofię

Alfreda Whiteheada, ja niekoniecznie jeszcze jestem takim akurat panenteistą, ponieważ w filozofii tej, choć podoba mi się jej nacisk na relacjonizm, to już niekoniecznie na proces, ale jednak panenteistą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

distorted_level68,

 

Refren swoimi linkami próbuje udowodnić, że Pius XII był zażartym wrogiem Hitlera, to tak jednak do końca nie wie co pisze, ale tak jak pisałem nie chcę ciągnąć tego wątku, w ogóle bym się nie wychylał z tym tematem gdyby nie poparcie wojen religijnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia,

 

Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr :)

 

Wracając do głównego wątku to byłem kilka lat temu w kościele na ślubie (wstydu sobie trochę narobiłem, bo nie wiedziałem w których momentach robić te znaki rękoma itp.), ksiądz mówił, że Bóg jest Miłością, z jednej strony mi się to spodobało, a z drugiej miałem wrażenie, że to dość nieosobowa koncepcja Boga, kojarzy mi się prędzej z jakąś energią, zasadą niż z osobą. Jak to jest?

 

Nie chcę się czepiać, pytam tylko, żeby się douczyć trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wojny religijne mają więcej sensu niż wojny o cokolwiek innego. Religia to najistotniejsza sprawa dla człowieka, ma dalekie konsekwencje dla całego życia i co ważniejsze, dla zbawienia.

 

Czyli lepiej zmusić kraj do przejścia na chrześcijaństwo, zginą tylko niepokorni, a ile przyszłych istnień można uratować od wiecznego potępienia!

Nie sądziłem że przeczytam coś takiego w dzisiejszych czasach.

 

Z Piusem XII sprawa jasna nie jest: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pius_XII_a_Holocaust

Faktem jest natomiast, że procedura ucieczki z Europy przez największych zbrodniarzy wojennych zakładała kontakty z grupą wysoko postawionych hierarchów kościelnych w Watykanie, kardynałami, biskupami w wielu krajach europejskich, a potem w Argentynie. To są niepodważalne fakty. Tak pomagano np. Adolfowi Eichmannowi. Walka z bolszewikami i Żydami była bliska dla sporej części najwyższej hierarchii kościelnej, trzeba było więc pomóc represjonowanym ideowym braciom.

 

W czasach wojen religijnych Europa była całkiem cywilizowana. Natomiast największe zbrodnie, ludobójstwa wydarzyły się w wieku XX, kiedy człowiek odrzucił religię

 

Po co dowodzić bzdur, ani III Rzesza nie walczyła w imię Boga, ani z powodu odrzucenia Boga. Zresztą zdanie karkołomne, bo akurat w latach 1920-45 Europa laicyzowała się raczej słabo a jak się, jak to mówią, dramatycznie laicyzuje, to mamy akurat najdłuższy okres pokoju w Europie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uderz w stół :Dwiejskifilozof, a ja bym Ci radziła poczytać o neopogaństwie, to Twoje zainteresowania ;)

 

http://www.sww.w.szu.pl/index.php?id=doktryny_nazizm_religia_i_okultyzm

Boisz się prawdy,o kościele :mrgreen::105: nie ładnie,innych pouczać a samemu.

 

 

A ja w Jasełkach w naszym ośrodku gram Józefa.

I co na to ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×