Skocz do zawartości
Nerwica.com

BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie


sbb88

Czy wierzysz w Boga?  

54 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wierzysz w Boga?

    • Tak, jestem wyznawcą kościoła latającego potwora spaghetti
      0
    • Tak, wierzę w Boga (hinduista)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (judaista)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (muzułmanin)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (chrześcijanin-inny odłam)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (protestant)
      1
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (prawosławny)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (katolik)
      20
    • Tak, jestem rycerzem Jedi
      2
    • Tak, ale go nie lubię (satanista, nihilista)
      1
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (wyznaję inną religię)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (ale nie wyznaję religii)
      2
    • Przykładam marginalne znaczenie do koncepcji Boga (buddysta)
      1
    • Tak, wierzę w Boga bezosobowego (deista/panteista itp.)
      6
    • Nie mam zdania/Niezdecydowany (agnostyk)
      10
    • Nie, Bóg nie istnieje (ateista)
      19


Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie muszę mieć argumentów,prawda jest dostępna każdemu.Jesteś agresywny,bo nie masz argumentów.Czy ja w moich postach tykałem Ciebie? Mów o Twoich racjach i nic poza tym,żadnych wycieczek w moim kierunku.OK?Fair Play tu też obowiązuje.

Niech wszyscy zobaczą-moje posty i Twoje ;)

Wykaż agresję w moich postach.Potem będziemy dyskutować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście ,ze pozwolę Ci mieć ostatnie słowo ..jesteś drugi na tym forum ,któremu będę zostawiał ostatnie słowo :mrgreen:

 

Taki typ ,no cóż trzeba ustąpić ,co do agresji co tu wykazywać .Wystarczy przeczytać Twoje ostatnie wypowiedzi pozbawione merytoryki i już widać ...jak masz wątpliwości to urządź badania :mrgreen:

 

Sorki wszystkim za off top skończyłem już reagować na zaczepki tego ......

Ahmall Gammat, Wiec jeżeli coś napiszesz ,to nie przejmuj sie brakiem mojej odpowiedzi ..nie ma sensu Ci odpowiadać ..jesteś zapętlony w dogmatach i reszty świata nie widzisz z tego powodu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już raz napisałem i powtórzę to z uporem maniaka miejsce wiary jest w sercu nie na języku

dało by się to jakoś rozjaśnić? Przynajmniej w skrócie. Chodzi Ci o odrzucenie instytucji Kościoła, Pisma Święte, a kierowanie się własnymi ... odczuciami że to tak nazwę. :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NO ja to głupia jestem, pewnie mnie skrytykujecie, ale powiem tak..

byłam osobą na prawdę głęboko wierzącą;

szczerze mówiąc nadal nie wyobrażam sobie nie pójścia w niedzielę do kościoła( co akurat wynika z wpojenia mi tych bzdur, bynajmniej nie przez rodziców); no bo jak nie pójdę w niedzielę do kościoła, to co, od razu jestem złym człowiekiem??

ostatnio miałam taką sytuację, że parkowałam przed kościołem, ja byłam z prawej, więc miałam pierszeństwo.. zaparkowałam, a nagle otworzył okno kierowca i POD KOŚCIOŁEM zaczął na mnie bluźnić i mnie wyzywać od takich i owakich, że mu miejsce zajęłam.. no dajcie kurcze spokój..

i z takim potem mam sobie przekazać ZNAK POKOJU??

 

, tak samo jak niechęć przeczytania pisma świętego, to zgadzam się, że to tak, jakby nie chcieć przeczytać listów od ukochanego ojca, który gdzieś tam wyjechał.. tak tłumacząc kolokwialnie... z mojego punktu widzenia...

 

ale patrząc tak ogólnie, mam bardzo negatywne odczucia.. że trzeba to, że trzeba tamto, że jak tylko pomyślisz o czymśtam, to nie powinieneś nigdy przystępować do komunii św.. ( jak twierdził pewnien ksiądz)

nie no, nie chce mi się drążyć tego tematu..

 

po prostu uważam, że każdy powinien TO COŚ, nazwijmy TO Bogiem, CZUĆ.. a nie postępować bo tak nakazuje ksiądz, czy inszy człowiek..

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brid, nie ..chodzi mi o to ,że zazwyczaj ten który najgoręcej walczy za Boga ..nie ma w sobie miłości do ludzi ,współczucia i miłosierdzia . A Ludzie którzy mają te cechy ,nie bawią sie w krzyczenie przez "megafon" Tylko żyją zgodnie z pewnymi zasadami .Niestety na świecie jest więcej tych którzy wolą wykrzyczeć swoja miłość do Boga niż ją pokazać w życiu codziennym ( czynami i dobrocią )

 

Wystarczająco wyjaśniłem ,jak nie to pytaj śmiało .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lakuda, mi to kiedyś ktoś tłumaczył w taki sposób:

czuć to może nastolatka mięte do kogoś - kierować się emocjami.

Wiara to nie emocje. Wiara to wyrzeczenie i wysiłek.

Akceptacja dogmatów.

Ja też kiedyś liczyłem na to że to poczuję.

Jednak tak sobie mogę czekać do końca swoich dni.

Wiara to postanowienie. Wierzę.

Kościół to inna bajka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brid,

a kierowanie się własnymi ... odczuciami że to tak nazwę. :?:

 

jesteś człowiekiem ,masz w sobie takie same prerogatywy jak reszta ludzi .Rozmnożyć się i żyć spokojnie i bezpiecznie .

W tych ramach nie mieści się zło jako taki ...on powstało na skutek ,chciwości i chęci posiadania władzy . Wiec jeżeli będziesz ,żył w zgodzie ze sobą ..bez zbędnych fałszywych autorytetów ,to będziesz zył zgodnie z całym światem ...niewidzie w tym nic złego -wprost przeciwnie .

 

[Dodane po edycji:]

 

Brid, nie wierze ,że można wierzyć szczerze w jakiegokolwiek boga ..nie czując tego .

To już nie wiara tylko trzymanie się narzuconej tradycji .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w średniowieczu za takie dwa stwierdzenia poszedłbyś na stos ,wiesz?

 

LitrMaślanki, nie interesuje mnie średniowiecze, Teraz mamy czasy współczesne poczytaj sobie stworzenie świata i człowieka w Bibli, jest tam napisane że Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, a co ty wiesz na ten temat i z jakich źróeł ty korzystasz to nie wiem, Ja obstaje przy swoim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83 dla tego ze na nie pozwolił

 

Wiem że to co teraz napisze Cie nie przekona, ale człowiek dostał od Boga wolną wolę, i ponosi konsekwęcje swoich blędów, bądź błędów innych ludzi. Tysiące ludzi cierpi na ziemi, jeszcze gorzej nisz Ty czy ja, i co Bóg ma wszystkim pomagać. Jak by tak było to by raj na ziemi był.

Po za Tym co Ty dałaś Bogu od siebie, ze oczekujesz jego interwncji, w Twoje sprawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LitrMaślanki

Z tym krzyczeniem masz racje, ale ktoś tu kiedyś mądrze napisał, że ludzie wierzący za podstawowe zadanie mają "Głosić dobrą nowinę". Więc oni to mają wpisane w swój kodeks. Mnie to też drażni jak ktoś chcę coś wcisnąć na chama. Bardziej to odpycha.

Jednak mój pkt. widzenia zmieniła pewna osoba, która całym swoim życiem pokazywała, że jest Chrześcijanką i wierzy w Boga.

Wtedy zacząłem się zastanawiać. A może ten Bóg jednak jest? ...

 

A jeśli chodzi o prowadzenie dyskusji w stylu: ja będę cię przekonywał, że jest, albo go nie ma, to uważam jest pozbawiona kompletnie sensu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brid, widzisz tak właśnie wygląda megafon ..mający na celu pokazać światu wiarę .

Za zwyczaj głupiutki nie posługujący się w jakiejś sporej skali rozumem..ślepo kopiujący zachowania wbite w głowę .

Nie widzi potrzeby samodzielnego myślenia ..a i ze źródeł którymi się posługuje tez nie potrafi korzystać .

 

[Dodane po edycji:]

 

że ludzie wierzący za podstawowe zadanie mają "Głosić dobrą nowinę".

A czy powiedzenie raz i nie próbowanie uszczęśliwienia na silę to Twoim zdaniem wypełnienie tego obowiązku ? Bo moim tak .

Widzisz różnicę miedzy głoszenie dobrej nowiny a fanatycznym ratowaniem duszy niewiernego ? Jak widzisz to opisz jak to rozumiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lakuda,wolę mieć "niezdrowe" posty(w czyimś mniemaniu) i być zdrowym i szczęśliwym,niż odwrotnie.

Jezus był bardzo nie w porządku,patrząc w/g tego świata i wszyscy prorocy też.Oni,gdyby tu pisali,mieliby baaaaaaardzo niezdrowe tutaj posty.Zaraz mnie wiadomy pan będzie tykał,że się porównuję :D

Dla zdrowia warto być czasem trochę "niezdrowym".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83,

dostał od Boga wolną wolę, i ponosi konsekwęcje swoich blędów,

 

Bog ponosi konsekwencje swego błędu ???? To Bóg jest omylny ??? I pisze mi to katolik ??? Zastanów się czasem w co wierzysz a co Ci się wydaje !!!! DOBRE obrońca wiary daje niewiernemu dowód na omylnosc Boga DOBRE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, nie z mitycznych w każdym bądź razie

 

Twoja sprawa, po prostu mam polewkę z Ciebie kolego że tak żarliwie się udzielasz w Tym temacie skoro nie uznajesz istnienia Boga bo jest to dla Ciebie nie logiczne.

A moze masz jakieś ukryte w pod świadomości żale do nie go? Może masz pretensje ze nie pomógł Ci albo Cie zawiódł i z tond tak usilnie próbujesz sobie wmówić ze go nie ma. Bo znam wielu nie wierzących, którzy Biblie uważają za mit, ale nie zajmują sie tym tematem. Natomiast Ty ciągle chcesz wmówić nam że to farmazon.

Piszesz o jakichś bóstwach, Zeusach, Apollach, Posejdonach, przytaczasz sugestie że można wierzyć w słońce, rzekę, za to wiara w jednego Boga który swtorzył człowieka po to żeby wypełnił jego wolę w zamian za życie wieczne, ale dał mu wybór, czyli wolną wolę, jest dla ciebie mitem.

Sory ale nie kumam Cie :?

 

[Dodane po edycji:]

 

Bog ponosi konsekwencje swego błędu ????

 

LitrMaślanki, Czytaj ze zrozumieniem. I wklejaj całe zdanie a nie tylko kawałek, zachowujesz sie jak telewizja robiąca wywiady z ludźmi którzy udzielaja wywiadu a potem pukają sie w dynie że kurwa zupełnie co innego mówili.

Napisałem ze człowiek ponosi konsekwęcje swojego postępowania oraz postępowania innych ludzi! I Bóg dał człowiekowi wolną wolę, czyli nie zmusza go do niczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zeusach, Apollach, Posejdonach,
może jeszcze o Adonajach ?

 

Wiesz wzruszył by mnie ten post gdyby nie napisał go ktos kto twierdzi ,że nieomylny Bóg płaci za swoje błędy ..a tak spływa to po mnie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w taki razie śmierć jest dla Ciebie równoważna z nicścią. Zjedzą nas białe robaki i tyle o nas było słychać.

 

 

:roll: ja będę spalona, żadne robaki mnie nie zjedzą..

a " nieśmiertelność", to dla mnie raczej przekazanie swoich genów potomstwu i w ten sposób zapewnienie sobie " nieśmiertelności" ,niż nieśmiertelność duszy w dosłownym tego słowa znaczeniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie to też drażni jak ktoś chcę coś wcisnąć na chama. Bardziej to odpycha.

 

Brid, nikt ci nieczego na chama nie wciska, Chcesz to słuchasz i pobierasz naukę nie to nie słuchasz. Czy katolicy do kurwy nędzy dzwonia po domach i na siłę chcą kogoś nauczać, czy na ulicach zaczepiają ludzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lakuda,wolę mieć "niezdrowe" posty(w czyimś mniemaniu) i być zdrowym i szczęśliwym,niż odwrotnie.(..)

Dla zdrowia warto być czasem trochę "niezdrowym".

 

to określenie tyczyło się fanatyzmu

 

[Dodane po edycji:]

 

harpagan83, czy słowa niecenzuralne w temacie "Bóg" to aby nie profanacja? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spływa to po mnie .

 

 

LitrMaślanki, bo jesteś ślepy duchowo i po prostu nie chcesz dostrzec pewnych spraw, mnie osobiscie to nie interesuje, ale pierdole takich Naukowych ateistów jak ty którzy się wczówają i szydzą z ludzi co oprócz faktów wierzą w pewne wartości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brid, Tak ,masa biologiczna się rozłoży a energia uleci ,świadomość zginie . To wszystko .

Tu leży potęga pewnego procenta populacji ludzi ...doskonale zdają sobie z tego sprawę i czerpią z życia całymi garściami .

Wiedzą że zło i dobro to pojęcia stricte abstrakcyjne ..wiec nie mają wyrzutów sumienia ...sumienia tez nie maja ,bo jest ono imaginacją powstała na skutek przyjęcia systemu wartości .

Jak inaczej wytłumaczyć priorytet naturalny "rozmnażania sie" tylko za pomocą konieczności pozostawienia genów ..nie energii

 

harpagan83, Zwracam honor napisałeś tak chaotycznie ,że w pierwszej chwili nie zrozumiałem .

 

[Dodane po edycji:]

 

PS wartosci Ty ? Zadziwiasz mnie ,wulgaryzmy i żulerski język to widzę ale wartości jakoś nie dostrzegam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×