Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hotel zagubionych dusz


Mozo

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie wszyscy, byłam wczoraj u mojej lekarki rodzinnej.Wszystko jej powiedziałam, ona mi na to, żebym brała ten lorafen jeśli mi pomaga, bo odstawianie w moim wieku też jest ryzykowne.Trzeba się jakoś ratować powiedziała.Mnie też już nie chodzi o długość zycia, tylko o jakość, żeby tą końcówkę przeżyć w miarę bez cierpienia.Pozdrawiam Was wszystkich, trzymajcie się.

23 godziny temu, tadeusz.chory napisał(a):

a ciśnienie jakie macie? mi szybko zaczyna rosnąć przez ten ból miesni. Masakra. 

Jak moje mięśnie sztywnieja to ciśnienie też mi rośnie.Widocznie jakieś naczynia krwionośne są zaciskane?Bierzesz coś na to, czy samo przechodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kraszu napisał(a):

Mi lekarka na wizycie prywatnej powiedziała że ani tego lorafrenu nie jem długo ani dużo i mam się nie martwić.

A piszę to po to, bo często tutaj na tym forum widzę jest jechane po użytkownikach hyppeereal czy jakoś tak.

     A czym tak w zasadzie na chłopski rozum jest ten wątek? Kółeczkiem adoracji żrących benzo, hipokryzja lekka co?

 

To odstaw lorafen z dnia na dzień i mam nadzieję, że nie doświadczysz  cierpień i objawów odstawiennych tak jak my. Jeśli jeszcze w przeszłości piłeś alko to masz zjechane dodatkowo receptory Gaba , na które alko i benzo działają jednakowo. My nie bierzemy i nie braliśmy benzo , żeby się naćpać jak to robią często na forum hyperreal tylko zostaliśmy uzależnieni przez lekarzy. Nikt z nas nie wiedział co to są za leki i jak mogą uzależnić. I nikt tutaj na nikogo nie jedzie. Staramy się wspierać w tym trudnym dla nas czasie i dzielić wiedzą, której nie posiadają niestety lekarze przy przepisywaniu i  odstawianiu benzo. Myślę, że zamiast forum hyperreal powinno się poczytać forum Benzobuddies gdzie można tak naprawdę dowiedzieć się jak cierpią ludzie  na całym świecie z powodu benzo. A tak na marginesie to "gratuluję" lekarki, która twierdzi, że nie można się uzależnić gdy się nie bierze ani dużo ani długo. Niektórzy już po 2 tygodniach są uzależnieni i nie ma na to reguły bo  wszystko zależy od danego organizmu. Żeby to zrozumieć trzeba doświadczyć tego co my przechodzimy nieraz przez lata. I obyś nie musiał korzystać z tego kółeczka adoracji  jak to nazwałeś w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Jastara napisał(a):

Słuchajcie wszyscy, byłam wczoraj u mojej lekarki rodzinnej.Wszystko jej powiedziałam, ona mi na to, żebym brała ten lorafen jeśli mi pomaga, bo odstawianie w moim wieku też jest ryzykowne.Trzeba się jakoś ratować powiedziała.Mnie też już nie chodzi o długość zycia, tylko o jakość, żeby tą końcówkę przeżyć w miarę bez cierpienia.Pozdrawiam Was wszystkich, trzymajcie się.

Jak moje mięśnie sztywnieja to ciśnienie też mi rośnie.Widocznie jakieś naczynia krwionośne są zaciskane?Bierzesz coś na to, czy samo przechodzi?

 

Jadziu, jeżeli  ma Ci  to pomóc i będziesz się lepiej czuła to nie ma co się zastanawiać. Żeby  tylko działało jak trzeba.  Czytałam na BB, że jeden starszy Pan koło 80 lat męczył się  8 lat z objawami odstawiennymi i wrócił chyba do clonazepamu bo nie widział poprawy i czuje się dobrze. Więc tak naprawdę nie wiadomo do końca jak to u każdego zadziała. U mnie to już raczej bez szans. Odstawka zbyt wyniszczyła już mój organizm. Nie da rady się zregenerować...

Trzymaj się Jadziu, życzę Ci żebyś się poczuła lepiej i nie cierpiała. Daj znać jak się czujesz. Ściskam Cię mocno ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, AlicjaKa napisał(a):

 

To odstaw lorafen z dnia na dzień i mam nadzieję, że nie doświadczysz  cierpień i objawów odstawiennych tak jak my. Jeśli jeszcze w przeszłości piłeś alko to masz zjechane dodatkowo receptory Gaba , na które alko i benzo działają jednakowo. My nie bierzemy i nie braliśmy benzo , żeby się naćpać jak to robią często na forum hyperreal tylko zostaliśmy uzależnieni przez lekarzy. Nikt z nas nie wiedział co to są za leki i jak mogą uzależnić. I nikt tutaj na nikogo nie jedzie. Staramy się wspierać w tym trudnym dla nas czasie i dzielić wiedzą, której nie posiadają niestety lekarze przy przepisywaniu i  odstawianiu benzo. Myślę, że zamiast forum hyperreal powinno się poczytać forum Benzobuddies gdzie można tak naprawdę dowiedzieć się jak cierpią ludzie  na całym świecie z powodu benzo. A tak na marginesie to "gratuluję" lekarki, która twierdzi, że nie można się uzależnić gdy się nie bierze ani dużo ani długo. Niektórzy już po 2 tygodniach są uzależnieni i nie ma na to reguły bo  wszystko zależy od danego organizmu. Żeby to zrozumieć trzeba doświadczyć tego co my przechodzimy nieraz przez lata. I obyś nie musiał korzystać z tego kółeczka adoracji  jak to nazwałeś w przyszłości.

Hej Alu 💐 

Daj spokój, olej typa. Ale ćma od razu się pojawiła. Na hypku też jest zadowolona jak po niej jadą? Bo tam nikt się w tańcu nie pier.....li.

Pozdrawiam Cię 😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

A to to ja wiem od dawna 😂 hyperreal chociaż nie ukrywa o co tam chodzi ;) 

Jak Ci się tu nie podoba to po co tu wchodzisz? Nikt Ciebie o radę nie pyta.Załóż sobie swój wątek i tam się produkuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mozo napisał(a):

Hej Alu 💐 

Daj spokój, olej typa. Ale ćma od razu się pojawiła. Na hypku też jest zadowolona jak po niej jadą? Bo tam nikt się w tańcu nie pier.....li.

Pozdrawiam Cię 😊

 

Witaj Maćku, masz rację. Szkoda energii i czasu na kogoś kto nie ma ani trochę empatii w sobie. Ale cóż, po prostu nie zdaje sobie sprawy jak można cierpieć latami  i jak mogą zniszczyć te leki. Ktoś kto tego nie doświadczył nigdy nie zrozumie. Smutno mi. Pozdrawiam Cię ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Jadziu, jeżeli  ma Ci  to pomóc i będziesz się lepiej czuła to nie ma co się zastanawiać. Żeby  tylko działało jak trzeba.  Czytałam na BB, że jeden starszy Pan koło 80 lat męczył się  8 lat z objawami odstawiennymi i wrócił chyba do clonazepamu bo nie widział poprawy i czuje się dobrze. Więc tak naprawdę nie wiadomo do końca jak to u każdego zadziała. U mnie to już raczej bez szans. Odstawka zbyt wyniszczyła już mój organizm. Nie da rady się zregenerować...

Trzymaj się Jadziu, życzę Ci żebyś się poczuła lepiej i nie cierpiała. Daj znać jak się czujesz. Ściskam Cię mocno ❤️

Na razie jakoś funkcjonuje, zobaczę co będzie dalej.Mozo ma rację, ignorować co poniektórych😁,pozdrawiam Cię 🌹

13 minut temu, Mozo napisał(a):

Hej Alu 💐 

Daj spokój, olej typa. Ale ćma od razu się pojawiła. Na hypku też jest zadowolona jak po niej jadą? Bo tam nikt się w tańcu nie pier.....li.

Pozdrawiam Cię 😊

Maciek trafiłeś w sedno, się uśmiałam😁👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Jastara napisał(a):

Jak Ci się tu nie podoba to po co tu wchodzisz? Nikt Ciebie o radę nie pyta.Załóż sobie swój wątek i tam się produkuj.

Wchodzę bo mogę. Forum jest publiczne i można wchodzić w każdy wątek i to robię. A zresztą bawi mnie jak pod przykrywką odstawki ładnie sobie wzajemnie przytakujecie i kibicujecie w dalszym braniu benzo. Także wchodzę tu po swego rodzaju rozrywkę, czy Ci się to podoba czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy demokracje wyraziłem własne zdanie, czyżbym nie miał do tego prawa? Publiczne forum po lekturze tych 18 stron odniosłem takie wrażenie a koleżanka acherontia styx trafnie dodała że tam chociaż się nie kryją lekarze, rodzina, psychiatrzy wybuch bomby uzależniony zawsze znajdzie powód żeby się wytłumaczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Wchodzę bo mogę. Forum jest publiczne i można wchodzić w każdy wątek i to robię. A zresztą bawi mnie jak pod przykrywką odstawki ładnie sobie wzajemnie przytakujecie i kibicujecie w dalszym braniu benzo. Także wchodzę tu po swego rodzaju rozrywkę, czy Ci się to podoba czy nie.

Biedna Ty, że na takim forum , gdzie piszą ludzie chorzy i nieszczęśliwi , znajdujesz rozrywkę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Kraszu napisał(a):

Mamy demokracje wyraziłem własne zdanie, czyżbym nie miał do tego prawa? Publiczne forum po lekturze tych 18 stron odniosłem takie wrażenie a koleżanka acherontia styx trafnie dodała że tam chociaż się nie kryją lekarze, rodzina, psychiatrzy wybuch bomby uzależniony zawsze znajdzie powód żeby się wytłumaczyć.

  Mógłbyś po polsku? Pisanie po alkoholu nie jest wskazane.

 Mamy demokrację, wyraziłem tylko własne zdanie, co do formy tego co napisałeś.

Bez pozdrowień.

32 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Wchodzę bo mogę. Forum jest publiczne i można wchodzić w każdy wątek i to robię. A zresztą bawi mnie jak pod przykrywką odstawki ładnie sobie wzajemnie przytakujecie i kibicujecie w dalszym braniu benzo. Także wchodzę tu po swego rodzaju rozrywkę, czy Ci się to podoba czy nie.

 Ty wiele innych rzeczy możesz. Nikt ci nie zabrania. Np. nauki czytania ze zrozumieniem . 

  

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Jastara napisał(a):

Na razie jakoś funkcjonuje, zobaczę co będzie dalej.Mozo ma rację, ignorować co poniektórych😁,pozdrawiam Cię 🌹

Maciek trafiłeś w sedno, się uśmiałam😁👍

Tak, masz rację Jadziu ale strasznie zabolało mnie to jak mogą być ludzie tak niewrażliwi i aż tak cyniczni.  Bo nie potrafię przejść obojętnie nad tym jeśli ktoś  cierpi i nie odnieść się do tego. I nigdy nie zrozumiem osób, które potrafią tak ironicznie wypowiadać się na ten temat. Chyba nigdy nie zaznały takiego bólu i tortur po tych lekach, które tak wiele osób popchnęły do samobójstwa. A Pani Styx? No cóż, chyba z powołaniem zawodowym się pomyliła. Jako pracownik służby zdrowia powinna mieć choć trochę szacunku i empatii dla chorych i cierpiących ludzi. Bo uzależnienie  od benzo powinno się traktować jak chorobę. To są zniszczone receptory Gaba, które u niektórych  osób  mogą nigdy  się nie zregenerować.  Nikt z nas nigdy nie chciał brać tabletek , które tak uzależniają i starał się jak mógł, żeby to odstawić. Nikt z nas nie brał tego żeby się naćpać i nie kupował na lewo. Dostawaliśmy to od lekarza na receptę jako lek, który miał nas leczyć. Smutne to wszystko , że są osoby, które nie rozumieją, że benzo tak niszczą receptory u niektórych, że nie jest to takie proste, żeby odstawić tak sobie te leki. Tym bardziej, że  sami lekarze też nie mają wiedzy na ten temat. Szkoda tylko mi tych chorych ludzi, którymi musi zajmować się ta Pani. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, AlicjaKa napisał(a):

Tak, masz rację Jadziu ale strasznie zabolało mnie to jak mogą być ludzie tak niewrażliwi i aż tak cyniczni.  Bo nie potrafię przejść obojętnie nad tym jeśli ktoś  cierpi i nie odnieść się do tego. I nigdy nie zrozumiem osób, które potrafią tak ironicznie wypowiadać się na ten temat. Chyba nigdy nie zaznały takiego bólu i tortur po tych lekach, które tak wiele osób popchnęły do samobójstwa. A Pani Styx? No cóż, chyba z powołaniem zawodowym się pomyliła. Jako pracownik służby zdrowia powinna mieć choć trochę szacunku i empatii dla chorych i cierpiących ludzi. Bo uzależnienie  od benzo powinno się traktować jak chorobę. To są zniszczone receptory Gaba, które u niektórych  osób  mogą nigdy  się nie zregenerować.  Nikt z nas nigdy nie chciał brać tabletek , które tak uzależniają i starał się jak mógł, żeby to odstawić. Nikt z nas nie brał tego żeby się naćpać i nie kupował na lewo. Dostawaliśmy to od lekarza na receptę jako lek, który miał nas leczyć. Smutne to wszystko , że są osoby, które nie rozumieją, że benzo tak niszczą receptory u niektórych, że nie jest to takie proste, żeby odstawić tak sobie te leki. Tym bardziej, że  sami lekarze też nie mają wiedzy na ten temat. Szkoda tylko mi tych chorych ludzi, którymi musi zajmować się ta Pani. 

Hej Alu😁

Przecież to polska " slużba" zdrowia, w pigułce. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja tutaj nikogo nie oskarżam o kupowanie benzo na lewo, ale...

    Kiedyś nie było ulotek w tych lekach czy co? W każdej napisane o rosnącej tolerancji stosowaniu jak najkrócej i uzależnieniu....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AlicjaKa napisał(a):

Kółeczkiem adoracji żrących benzo

Ot i wszystko. Może nie żrących, ale często wylewaje swoje żale. Rozumiem, że użytkownicy mogą się wspierać i jest to pozytywne zjawisko. Nie twierdzę tylko, że benzodiazepiny są w stanie zgotować piekło u osób podatnych na taki stan, bo leki te używane zgodnie z przeznaczeniem nie stanowią żadnego zagrożenia i niepotrzebnie są demonizowane. To jest kwestia odpowiedzialności użytkownika.

 

4 godziny temu, Kraszu napisał(a):

Mi lekarka na wizycie prywatnej powiedziała że ani tego lorafrenu nie jem długo ani dużo i mam się nie martwić

Bo się nie martw, maksymalnie kilka tygodni niezależnie od dawki i po problemie.

 

Jest okrutna nagonka na benzo jako najgorsze zło tego świata, myślę, że ze względu na nieodpowiedzialne jego stosowanie. Ale gdyby pacjeci nieświadomie uzależnili się powiedmy od morfiny zabrakło i im słów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Kraszu napisał(a):

No ja tutaj nikogo nie oskarżam o kupowanie benzo na lewo, ale...

    Kiedyś nie było ulotek w tych lekach czy co? W każdej napisane o rosnącej tolerancji stosowaniu jak najkrócej i uzależnieniu....

Kraszu, sorry, poniosło mnie. Owszem, są ulotki, ale sam fakt uzależnienia od leku...no, wybacz. I chodzi o uzależnionko fizyczne, a nie psychiczne. Nienawidzę benzo. 

Pozdro i jeszcze raz sorki.

44 minuty temu, Fobic napisał(a):

Ot i wszystko. Może nie żrących, ale często wylewaje swoje żale. Rozumiem, że użytkownicy mogą się wspierać i jest to pozytywne zjawisko. Nie twierdzę tylko, że benzodiazepiny są w stanie zgotować piekło u osób podatnych na taki stan, bo leki te używane zgodnie z przeznaczeniem nie stanowią żadnego zagrożenia i niepotrzebnie są demonizowane. To jest kwestia odpowiedzialności użytkownika.

 

Bo się nie martw, maksymalnie kilka tygodni niezależnie od dawki i po problemie.

 

Jest okrutna nagonka na benzo jako najgorsze zło tego świata, myślę, że ze względu na nieodpowiedzialne jego stosowanie. Ale gdyby pacjeci nieświadomie uzależnili się powiedmy od morfiny zabrakło i im słów.

Hej Fobic, miałeś na myśli ogarnąć frisium? Dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Kraszu napisał(a):

No ja tutaj nikogo nie oskarżam o kupowanie benzo na lewo, ale...

    Kiedyś nie było ulotek w tych lekach czy co? W każdej napisane o rosnącej tolerancji stosowaniu jak najkrócej i uzależnieniu....

 

Pierwsze benzo dostałam w latach 90-tych. Nie było  wtedy  ulotki przy listku clonazepamu. Sprzedawali w aptece bez opakowania. Po drugie wierzyłam w lekarzy i leki. Nie czytałam ulotek leków. Nikt mnie nie poinformował, że lek uzależnia. Nie znałam się na lekach. To lekarz powinien mi powiedzieć. Dostałam benzo najpierw od endokrynologa a później od internisty. Myślałam, że to dodatkowy lek na tarczycę. Sugerujesz, że nie powinnam ufać lekarzowi i zawsze czytać ulotki?

Godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

Wchodzę bo mogę. Forum jest publiczne i można wchodzić w każdy wątek i to robię. A zresztą bawi mnie jak pod przykrywką odstawki ładnie sobie wzajemnie przytakujecie i kibicujecie w dalszym braniu benzo. Także wchodzę tu po swego rodzaju rozrywkę, czy Ci się to podoba czy nie.

 

Ciesz się , napawaj nieszczęściem i cierpieniem innych. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby mieć satysfakcję z potwornych tortur jakie przechodzą inne osoby. To przerażające... Ale cóż, w czasie drugiej wojny światowej w obozach też byli tacy, którzy lubili się patrzeć jak umierają w cierpieniach i  torturach ludzie. Też mieli mundurki, tyle , że zielone i dobrze skrojone.

16 minut temu, Fobic napisał(a):

Ot i wszystko. Może nie żrących, ale często wylewaje swoje żale. Rozumiem, że użytkownicy mogą się wspierać i jest to pozytywne zjawisko. Nie twierdzę tylko, że benzodiazepiny są w stanie zgotować piekło u osób podatnych na taki stan, bo leki te używane zgodnie z przeznaczeniem nie stanowią żadnego zagrożenia i niepotrzebnie są demonizowane. To jest kwestia odpowiedzialności użytkownika.

 

Bo się nie martw, maksymalnie kilka tygodni niezależnie od dawki i po problemie.

 

Jest okrutna nagonka na benzo jako najgorsze zło tego świata, myślę, że ze względu na nieodpowiedzialne jego stosowanie. Ale gdyby pacjeci nieświadomie uzależnili się powiedmy od morfiny zabrakło i im słów.

 

Przykro mi, ale to nie jest kwestia odpowiedzialności użytkownika tylko kwestia odpowiedzialności lekarza , który przepisuje ten lek. Ja nie jestem lekarzem i  mam prawo nie wiedzieć co to za lek i czy uzależnia i jak uzależnia. 

Jest mnóstwo przypadków, kiedy  benzo brane zgodnie z przeznaczeniem uzależniło osoby, które potem przez lata cierpiały po odstawieniu. Przeważnie był to tzw. zimny indyk bo to przecież taka mała dawka i brana przez tak krótki czas. Ale są też i tacy, którzy odstawiali według lekarza i też mieli problemy. To wszystko zależy od danego organizmu i nie ma reguły czy był brany krótko czy długo. Niektórzy biorą przez 20 lat stałą dawkę i odstawiają z dnia na dzień. Niektórzy biorą 2 tygodnie i już maja tolerancję i muszą zwiększać dawkę. Nie demonizuję benzo ale to jakie szkody mogą wywołać w receptorach u niektórych osób to jest wprost niewyobrażalne. Czasem odstawienie morfiny jest łatwiejsze niż odstawienie benzo. Świadczą o tym wypowiedzi użytkowników tych leków.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, AlicjaKa napisał(a):

Sugerujesz, że nie powinnam ufać lekarzowi i zawsze czytać ulotki?

Tak na moim przykładzie ci opowiem po odtruciu alkoholowym 2 tygodnie na oddziale, zostało mi seplenienie i czasem mną jeszcze telepało lekarz z bożej łaski przepisał mi dekapine chrono. A ja przeszedłem ostre zapalenie trzustki bo alkus byłem. Czytam ulotke a tam co? Może prowadzić do zapalenia trzustki i śmierci.... no ludzie powiedziałem co on chce mnie zabić jak ja już mam te zapalenie trzustki. Do tego łykać dekapine która tą trzustkę rujnuje ? Zmieniłem lekarza i na telepawki dostałem wtedy cholopothixen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kraszu napisał(a):

Tak na moim przykładzie ci opowiem po odtruciu alkoholowym 2 tygodnie na oddziale, zostało mi seplenienie i czasem mną jeszcze telepało lekarz z bożej łaski przepisał mi dekapine chrono. A ja przeszedłem ostre zapalenie trzustki bo alkus byłem. Czytam ulotke a tam co? Może prowadzić do zapalenia trzustki i śmierci.... no ludzie powiedziałem co on chce mnie zabić jak ja już mam te zapalenie trzustki. Do tego łykać dekapine która tą trzustkę rujnuje ? Zmieniłem lekarza i na telepawki dostałem wtedy cholopothixen.

 

Tak, tylko czytając te  ulotki na których jest wypisane wszystko, żeby firma farmaceutyczna nie poniosła odpowiedzialności to właściwie czytając to nie powinno się brać żadnego leku. A lista jest bardzo długa. Wiadomo, że każdy różnie reaguje na lek i każdy człowiek może mieć inne objawy. Miałeś szczęście, że tak dokładnie czytasz ulotki. Czyli nie do końca ufasz lekarzowi. Ja teraz też nie ufam. Tylko co mi to da... Ja takiego szczęścia nie miałam niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Tak, tylko czytając te  ulotki na których jest wypisane wszystko, żeby firma farmaceutyczna nie poniosła odpowiedzialności to właściwie czytając to nie powinno się brać żadnego leku. A lista jest bardzo długa. Wiadomo, że każdy różnie reaguje na lek i każdy człowiek może mieć inne objawy. Miałeś szczęście, że tak dokładnie czytasz ulotki. Czyli nie do końca ufasz lekarzowi. Ja teraz też nie ufam. Tylko co mi to da... Ja takiego szczęścia nie miałam niestety.

Gdybym ufał do końca a co gorsza nie czytał ulotek i bał się lekarzowi postawić. To do tej pory jadłbym depralin po którym dwa miesiące jeszcze po odstawieniu piszczało mi w uszach a ataki paniki nie wiem czy znasz masz wrażenie że umierasz serce bije kucie w klatce piersiowej pocisz się dłonie stopy dygotasz. Zajadał bym hydroksyzyną która nie przynosiła efektów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kraszu napisał(a):

Gdybym ufał do końca a co gorsza nie czytał ulotek i bał się lekarzowi postawić. To do tej pory jadłbym depralin po którym dwa miesiące jeszcze po odstawieniu piszczało mi w uszach a ataki paniki nie wiem czy znasz masz wrażenie że umierasz serce bije kucie w klatce piersiowej pocisz się dłonie stopy dygotasz. Zajadał bym hydroksyzyną która nie przynosiła efektów.

 

To się ciesz, że trwało to tylko dwa miesiące. Ja mam to wszystko co opisujesz już ponad rok. Do tego duszenie, objawy parkinsona, bóle rwące brzucha, drętwienie mięśni, pieczenie skóry, akatyzję, zawroty głowy i wiele, wiele innych. A to wszystko od złego odstawienia benzo i to dzień w dzień. Nie wychodzę z domu, leżę w łóżku od ponad roku. Nie mogę oglądać TV, rozmawiać i nic zrobić. Więc wiesz co może zrobić lek psychiatryczny. Jest mnóstwo osób na zagranicznych forach, które latami tak jak ja czy Jadzia czy Agatka, Maciek  zmagają się też z objawami przy odstawianiu i  po odstawieniu  benzo czy nawet antydepresantów, pregabaliny, neuroleptyków i innych leków na układ nerwowy. Pewnie należymy do mniejszości społeczeństwa ale szukamy właśnie na forum wsparcia w naszym cierpieniu i co mogłoby nam pomóc , żeby normalnie zacząć wreszcie żyć. A benzo  jest szczególnie uzależniające i my jesteśmy ofiarami ignorancji lekarzy, którzy przepisywali te leki miesiącami albo latami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ataki paniki mam dalej piszczenie ustało. Aktyzacje też ja na to mówię że mnie *nosi* masz pełno energii myśli w głowie ale nie wykorzystasz tego pozytywnie np kosząc trawnik czy  sprzątając bo mętlik w głowie nie pozwala. Chodzisz po domu z kąta w kąt sto razy zmieniasz kanały w tv ewentualnie takie długie spacery z psem że pies ma dość a mnie dalej nosi.

P.S

Byłem tak przestraszony że pytałem lekarza czy mogę wypić kawę albo czy to normalne że trzustka mnie czasem zakuje chciałem wyniki robić miesiąc po pierwszych.

Edytowane przez Kraszu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×