Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jest źle


Michu95

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Michu95 napisał(a):

A termin do psychiatry z kolei mam na listopad

Więc jak czegoś nie zrobię to nie wiem jak długo tak wytrzymam

A nie wiadomo może neurolog mógłby mi coś na sennego przepisać

Sam wiesz zatem co powinieneś zrobić aby sobie pomóc skoro cię męczy problem. 

Działaj zatem 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Michu95 słyszenie różnych dźwięków, których nikt nie słyszy, to wygląda jak szumy uszne. Mogą być efektem zaburzeń pracy ośrodkowego układu nerwowego bądź jakiegoś elementu układu słuchowego. Trudno to zdiagnozować bez badań, chociaż u Ciebie stawiałbym na to pierwsze. Dlatego powiedzenie tego neurologowi to dobra droga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Dryagan napisał(a):

@Michu95 słyszenie różnych dźwięków, których nikt nie słyszy, to wygląda jak szumy uszne. Mogą być efektem zaburzeń pracy ośrodkowego układu nerwowego bądź jakiegoś elementu układu słuchowego. Trudno to zdiagnozować bez badań, chociaż u Ciebie stawiałbym na to pierwsze. Dlatego powiedzenie tego neurologowi to dobra droga

Tylko że ja to słyszałem jakby to był wybuch z zewnątrz mieszkania

Albo wybuch albo jakaś burza przez to się przestraszyłem.

Przyznaję się że od dawna boję się 3 wojny światowej.

Czytam na ten temat a im więcej czytam tym bardziej się nakręcam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2024 o 12:46, acherontia styx napisał(a):

Jaki mam wpływ? 

Wielkość wpływu zależy od Ciebie. Nadal nie wiem czy chcesz zmienić warunki systemu dla pacjentów.

W dniu 7.09.2024 o 12:46, acherontia styx napisał(a):

Mam ze swojej kieszeni zacząć płacić pensję lekarzowi za dodatkowych pacjentów i za pracę dłużej? 

 Czy to by zmieniło czas oczekiwania na lekarza? Jeżeli tak, to masz wpływ. Zważ, iż nie rozważam czy twoje działania są rozważne.

W dniu 7.09.2024 o 12:46, acherontia styx napisał(a):

I błagam, jak ktoś nie zna tego systemu od środka i wszystkich szczegółów o których pacjent nie wie, bo nie ma skąd wiedzieć, to łatwo oskarżać lekarzy i wszystkich świętych. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ty jako pacjent widzisz tylko mały wycinek tego systemu.

Mam zatem nadzieję, że informujesz pacjentów o tym co powinni wiedzieć. Nie tylko, gdy o to zapytają.

Aby podjąć pierwsze działania potrzebna jest wiedza czy przekonanie iż prawa pacjenta są naruszane lub nieszanowane?

W dniu 7.09.2024 o 12:46, acherontia styx napisał(a):

Ty jako pacjent widzisz tylko mały wycinek tego systemu.

Nie zaprzeczam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcecie to powiem wam jak jest ze mną otóż urodziłem się

Z mikrouszkodzeniami, wychowywałem się w patologicznej 

Rodzinie i ogólnie patologicznym środowisku 

Gdyby nie szkoła która zauważyła że jestem chory

Prawdopodobnie nie wyladowałbym w szpitalu

Tam? ujmę szczerze niezależnie od oddziału 

Mączna 4 to najgorszy syf jaki może być

Potem? Od 2007 roku mój kolega mnie krzywdził

A od chyba 2008 byłem szkolną ofiarą

Kolega krzywdził mnie do 2011 szkolną ofiarą byłem do 2012

Poza tym? Wiele razy musiałem podejmować decyzje 

Typowe dla dorosłej mimo że nią nie byłem jeszcze

Jak nie pijany ojciec krzywdził mamę i mnie

To mama wpadała w różne problemy ze zdrowiem

Iks razy to ja musiałem wzywać do niej pomoc

To ja musiałem nawet udzielać jej pomoc

Przy okazji zmarł mi mój inny kolega który był mi oparciem

Potem ciocia, dziadek, kilku sąsiadów, kolega

Którego poznałem w ŚDS i? Od 2004 roku

2 razy byłem na oddziale psychiatrycznym dziecięcym

2 razy na oddziale ogólnym (raz po próbie samobójczej)

2 razy na oddziale dla Afektywnych (2 razy próba samobójcza)

I tak na prawdę wiele razy od 2012 to sam sobie musiałem pomóc

Sam się pozbierać bo nie było nikogo kto by miałby mi pomóc

Obecnie jaką mam niby pewność że będzie dobrze?

Równie dobrze wcale tak być nie musi nie wierzę 

Po prostu w nic ani w siebie ani w innych

I nikomu nie chcę ufać bo ile razy zaufałem tyle

Razy byłem raniony jaki sens uwierzyć i zaufać?

Po prostu nie umiem..

Edytowane przez Michu95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Michu95 napisał(a):

Chcecie to powiem wam jak jest ze mną otóż urodziłem się

Z mikrouszkodzeniami, wychowywałem się w patologicznej 

Rodzinie i ogólnie patologicznym środowisku 

Gdyby nie szkoła która zauważyła że jestem chory

Prawdopodobnie nie wyladowałbym w szpitalu

Tam? ujmę szczerze niezależnie od oddziału 

Mączna 4 to najgorszy syf jaki może być

Potem? Od 2007 roku mój kolega mnie krzywdził

A od chyba 2008 byłem szkolną ofiarą

Kolega krzywdził mnie do 2011 szkolną ofiarą byłem do 2012

Poza tym? Wiele razy musiałem podejmować decyzje 

Typowe dla dorosłej mimo że nią nie byłem jeszcze

Jak nie pijany ojciec krzywdził mamę i mnie

To mama wpadała w różne problemy ze zdrowiem

Iks razy to ja musiałem wzywać do niej pomoc

To ja musiałem nawet udzielać jej pomoc

Przy okazji zmarł mi mój inny kolega który był mi oparciem

Potem ciocia, dziadek, kilku sąsiadów, kolega

Którego poznałem w ŚDS i? Od 2004 roku

2 razy byłem na oddziale psychiatrycznym dziecięcym

2 razy na oddziale ogólnym (raz po próbie samobójczej)

2 razy na oddziale dla Afektywnych (2 razy próba samobójcza)

I tak na prawdę wiele razy od 2012 to sam sobie musiałem pomóc

Sam się pozbierać bo nie było nikogo kto by miałby mi pomóc

Obecnie jaką mam niby pewność że będzie dobrze?

Równie dobrze wcale tak być nie musi nie wierzę 

Po prostu w nic ani w siebie ani w innych

I nikomu nie chcę ufać bo ile razy zaufałem tyle

Razy byłem raniony jaki sens uwierzyć i zaufać?

Po prostu nie umiem..

 

Wieczne stawianie siebie w roli ofiary na pewno nie poprawi twojej sytuacji. Kluczem jest wzięcie odpowiedzialności za siebie. Jeżeli faktycznie przeszedłeś to co przeszedłeś to pójdź do psychologa, bo jestem pewny, że wiele osób na tym forum ma nieudane dzieciństwo, ale wywlekanie tego nic ci nie da, tylko pogrążasz się dalej, nie rozwijasz się, tylko ciągle chcesz być tą ofiarą, którą byłeś w dzieciństwie. Teraz jesteś dorosły, masz na wiele rzeczy wpływ, w tym również na swoje wewnętrzne dziecko, które jest w tobie. Albo się nim zajmiesz (idąc do psychologa) albo się wykończysz, bo po twoich reakcjach widać, że masz duże problemy ze sobą.... I to ci powiedział dosłownie każdy użytkownik na tym forum. Więc jak sam widzisz, twoje myślenie jest inne niż reszty społeczeństwa.

 

Próbę pomocy ze strony innych traktujesz jako atak. Czego ty oczekujesz i po co właściwie piszesz te posty? Odpowiedz sobie na to pytanie i może dojdziesz sam w końcu do czegoś

 

W każdym razie zalecam znalezienie dobrego psychoterapeuty, bo to jest ci zdecydowanie bardziej potrzebne niż psychiatra.

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wrwsw napisał(a):

 

Wieczne stawianie siebie w roli ofiary na pewno nie poprawi twojej sytuacji. Kluczem jest wzięcie odpowiedzialności za siebie. Jeżeli faktycznie przeszedłeś to co przeszedłeś to pójdź do psychologa, bo jestem pewny, że wiele osób na tym forum ma nieudane dzieciństwo, ale wywlekanie tego nic ci nie da, tylko pogrążasz się dalej, nie rozwijasz się, tylko ciągle chcesz być tą ofiarą, którą byłeś w dzieciństwie. Teraz jesteś dorosły, masz na wiele rzeczy wpływ, w tym również na swoje wewnętrzne dziecko, które jest w tobie. Albo się nim zajmiesz (idąc do psychologa) albo się wykończysz, bo po twoich reakcjach widać, że masz duże problemy ze sobą.... I to ci powiedział dosłownie każdy użytkownik na tym forum. Więc jak sam widzisz, twoje myślenie jest inne niż reszty społeczeństwa.

 

Próbę pomocy ze strony innych traktujesz jako atak. Czego ty oczekujesz i po co właściwie piszesz te posty? Odpowiedz sobie na to pytanie i może dojdziesz sam w końcu do czegoś

 

W każdym razie zalecam znalezienie dobrego psychoterapeuty, bo to jest ci zdecydowanie bardziej potrzebne niż psychiatra.

Co do psychologa terminy mam raz na pół roku i nie zawsze mi pasują one z dojazdem

Tak jak ostatnio dali mi termin na 15:40 a niestety autobus powrotny mam na 15:30

I potem dopiero o 19 co mi po prostu nie pasuje ty możesz tego nie rozumieć 

Ale szczerze? Męczy mnie czekanie do 19 na autobus bo raz mam zawroty głowy

Czego jako osoba zdrowa nie zrozumiesz bo co to jest być chorym psychicznie?

Najgorzej jest jak masz 3 różne choroby psychiczne i 2 choroby neurologiczne 

I? Do psychoterapeuty z kolei bo pewnie dla ciebie psycholog i psychoterapeuta to to samo 

ale tak nie jest no i na termin czekam 5 lat

I nic się nie zanosi bym dostał ten termin a nawet jak dostanę to?

Nie mam jak dojechać bo niby jak mam pojechać tam jak

Na widok przejścia na ulicy i mijających mnie samochodów

Mam drgawki i zawroty głowy co pewnie też do takiego wielce mądrego są nie dojdzie 

Bo ciężko by w ogóle dotarło!!! A piszę te posty bo szukam pomocy

Ale jakoś jej nie znajduję mając do czynienia z takim toksykiem jak ty

To nie ma co oczekiwać na pomoc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Michu95 napisał(a):

Co do psychologa terminy mam raz na pół roku i nie zawsze mi pasują one z dojazdem

Tak jak ostatnio dali mi termin na 15:40 a niestety autobus powrotny mam na 15:30

I potem dopiero o 19 co mi po prostu nie pasuje ty możesz tego nie rozumieć 

Ale szczerze? Męczy mnie czekanie do 19 na autobus bo raz mam zawroty głowy

Czego jako osoba zdrowa nie zrozumiesz bo co to jest być chorym psychicznie?

Najgorzej jest jak masz 3 różne choroby psychiczne i 2 choroby neurologiczne 

I? Do psychoterapeuty z kolei bo pewnie dla ciebie psycholog i psychoterapeuta to to samo 

ale tak nie jest no i na termin czekam 5 lat

I nic się nie zanosi bym dostał ten termin a nawet jak dostanę to?

Nie mam jak dojechać bo niby jak mam pojechać tam jak

Na widok przejścia na ulicy i mijających mnie samochodów

Mam drgawki i zawroty głowy co pewnie też do takiego wielce mądrego są nie dojdzie 

Bo ciężko by w ogóle dotarło!!! A piszę te posty bo szukam pomocy

Ale jakoś jej nie znajduję mając do czynienia z takim toksykiem jak ty

To nie ma co oczekiwać na pomoc..

Rozumiem, że masz trudności z dojazdem i zdrowiem, ale serio, ile można zrzucać winę na cały świat? Autobus nie pasuje, terminy nie pasują, a ty siedzisz i narzekasz, jakby to było największe wyzwanie życiowe. A co z tym, żeby po prostu coś zorganizować inaczej, zamiast siedzieć i szukać wymówek? No tak, bo przecież lepiej narzekać, że wszystko ci nie pasuje, zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje życie.

I serio? Myślisz, że nikt nie rozumie, co to znaczy mieć problemy zdrowotne? A może to nie kwestia zdrowia, tylko wiecznego szukania współczucia i robienia z siebie ofiary? Może gdybyś mniej czasu spędzał na pisaniu o tym, jak ci źle, a więcej na faktycznym rozwiązywaniu problemów, coś by się zmieniło. Ale nie, łatwiej jest kręcić się w tym błędnym kole, prawda? Zrzucanie wszystkiego na innych i na swój stan zdrowia nie sprawi, że twoje życie magicznie się naprawi.

 

weź te rady do serca, to wyjdziesz ze swoich problemów 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Wrwsw napisał(a):

Rozumiem, że masz trudności z dojazdem i zdrowiem, ale serio, ile można zrzucać winę na cały świat? Autobus nie pasuje, terminy nie pasują, a ty siedzisz i narzekasz, jakby to było największe wyzwanie życiowe. A co z tym, żeby po prostu coś zorganizować inaczej, zamiast siedzieć i szukać wymówek? No tak, bo przecież lepiej narzekać, że wszystko ci nie pasuje, zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje życie.

I serio? Myślisz, że nikt nie rozumie, co to znaczy mieć problemy zdrowotne? A może to nie kwestia zdrowia, tylko wiecznego szukania współczucia i robienia z siebie ofiary? Może gdybyś mniej czasu spędzał na pisaniu o tym, jak ci źle, a więcej na faktycznym rozwiązywaniu problemów, coś by się zmieniło. Ale nie, łatwiej jest kręcić się w tym błędnym kole, prawda? Zrzucanie wszystkiego na innych i na swój stan zdrowia nie sprawi, że twoje życie magicznie się naprawi.

 

weź te rady do serca, to wyjdziesz ze swoich problemów 🙂 

W dupie mam te rady nic mnie nie rozumiesz wiesz czemu? Bo ty jako miastowy masz wszystko pod nosem bo tobie wszystko łatwo przyszło i mam nadzieję że życie ci dosra jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Michu95 napisał(a):

W dupie mam te rady nic mnie nie rozumiesz wiesz czemu? Bo ty jako miastowy masz wszystko pod nosem bo tobie wszystko łatwo przyszło i mam nadzieję że życie ci dosra jeszcze.

Wiesz co, naprawdę przykro mi, że masz tyle trudności, i rozumiem, że może być ci ciężko. Ale szczerze? Jak długo zamierzasz zwalać wszystko na innych? Serio, ile jeszcze razy będziesz używał swojego położenia jako wymówki? 

 

Myślisz, że świat cię tak strasznie skrzywdził? A może po prostu łatwiej jest ci siedzieć i narzekać na ‘tych, co mają łatwiej’, zamiast wziąć się za siebie? Bo przecież ty jesteś ofiarą, prawda? Wszyscy inni mają lepiej, a ty biedny, pokrzywdzony, siedzisz i czekasz, aż ktoś magicznie rozwiąże twoje problemy. No tak, bo przecież lepiej się wyżywać na kimś, kto ci nawet nie przeszkodził, niż wziąć odpowiedzialność za własne życie.

Wiesz, co jest naprawdę smutne? Że w tym wszystkim nie widzisz, że największym wrogiem nie są ci, którym życzysz źle, tylko ty sam. Ale pewnie wolisz dalej w to brnąć, bo łatwiej ci żyć z nienawiścią, niż z jakąkolwiek zmianą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Wrwsw napisał(a):

Wiesz co, naprawdę przykro mi, że masz tyle trudności, i rozumiem, że może być ci ciężko. Ale szczerze? Jak długo zamierzasz zwalać wszystko na innych? Serio, ile jeszcze razy będziesz używał swojego położenia jako wymówki? 

 

Myślisz, że świat cię tak strasznie skrzywdził? A może po prostu łatwiej jest ci siedzieć i narzekać na ‘tych, co mają łatwiej’, zamiast wziąć się za siebie? Bo przecież ty jesteś ofiarą, prawda? Wszyscy inni mają lepiej, a ty biedny, pokrzywdzony, siedzisz i czekasz, aż ktoś magicznie rozwiąże twoje problemy. No tak, bo przecież lepiej się wyżywać na kimś, kto ci nawet nie przeszkodził, niż wziąć odpowiedzialność za własne życie.

Wiesz, co jest naprawdę smutne? Że w tym wszystkim nie widzisz, że największym wrogiem nie są ci, którym życzysz źle, tylko ty sam. Ale pewnie wolisz dalej w to brnąć, bo łatwiej ci żyć z nienawiścią, niż z jakąkolwiek zmianą.

Odwal się ode mnie! Bo nie przeżyłeś tego co ja i nie łykałeś tylu leków co ja!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Michu95 napisał(a):

Odwal się ode mnie! Bo nie przeżyłeś tego co ja i nie łykałeś tylu leków co ja!

Przykro mi, że masz ciężko, ale może zamiast ciągle narzekać, warto zacząć działać? Szukanie współczucia nic nie zmieni – czas na realne zmiany

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Wrwsw napisał(a):

Przykro mi, że masz ciężko, ale może zamiast ciągle narzekać, warto zacząć działać? Szukanie współczucia nic nie zmieni – czas na realne zmiany

Odwal się nie rozumiesz po ludzku? Mam mówić w innych językach by dotarło?

To proszę bardzo! - get away from me! - geh weg von mir! - геть від мене! - 

私から離れてください! - 離我遠一點! - pryč ode mě! - menj el tőlem! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Wrwsw była prośba abyś omijał wątek. Piszesz, ze ci przykro, rozumiesz i ze słowem szczerze przechodzisz do ataku.

Idę spać i polecam udanie się na spoczynek. Rano po przebudzeniu najpierw wstawiam czajnik na kawę ale tym razem zajrzę tutaj i proszę abym nie musiała od rana robić porządków na forum. Dobranoc.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Melodiaa napisał(a):

@Wrwsw była prośba abyś omijał wątek. Piszesz, ze ci przykro, rozumiesz i ze słowem szczerze przechodzisz do ataku.

Idę spać i polecam udanie się na spoczynek. Rano po przebudzeniu najpierw wstawiam czajnik na kawę ale tym razem zajrzę tutaj i proszę abym nie musiała od rana robić porządków na forum. Dobranoc.

 

dobranoc 🙂 Nie zauważyłem prośby, w takim razie kończę temat.

 

Powodzenia @Michu95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Michu95 napisał(a):

nie przeżyłeś tego co ja i nie łykałeś tylu leków co ja!

Akurat argument żaden. Każdy coś przeżył, nie tylko Ty.  Masa użytkowników forum ma za sobą mniej lub bardziej trudne/traumatyczne wydarzenia. Nie tylko Ty jeden na świecie miałeś trudno. 
Z tym że na chwilę obecną to nie ma większego znaczenia bo za to jak wygląda obecnie Twoje życie jesteś odpowiedzialny tylko TY sam. Nie jesteś już dzieckiem zależnym od dorosłych i dopóki tego nie zrozumiesz to nic się nie zmieni.

Chcesz utrzymywać status quo to Twoja sprawa, w końcu to Twoje życie, ale przestań obwiniać cały świat i wszystkich ludzi za to w jakim miejscu jesteś bo w chwili obecnej za swój stan odpowiadasz tylko i wyłącznie Ty sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, acherontia styx napisał(a):

Akurat argument żaden. Każdy coś przeżył, nie tylko Ty.  Masa użytkowników forum ma za sobą mniej lub bardziej trudne/traumatyczne wydarzenia. Nie tylko Ty jeden na świecie miałeś trudno. 
Z tym że na chwilę obecną to nie ma większego znaczenia bo za to jak wygląda obecnie Twoje życie jesteś odpowiedzialny tylko TY sam. Nie jesteś już dzieckiem zależnym od dorosłych i dopóki tego nie zrozumiesz to nic się nie zmieni.

Chcesz utrzymywać status quo to Twoja sprawa, w końcu to Twoje życie, ale przestań obwiniać cały świat i wszystkich ludzi za to w jakim miejscu jesteś bo w chwili obecnej za swój stan odpowiadasz tylko i wyłącznie Ty sam.

Ja się po prostu od tego jak ty ujęłaś "świata" czuję się lepszy bo wielu producentów muzycznych

Nie robi bitów tak jak ja wielu albo wyręcza się ai która robi wszystko za nich

Albo bierze sampel gotowy i dokłada perkusje i 808 i uważa że to jego bit

Otóż gówno prawda! Bo bit to melodia warstwowa zlayerowana

Co ty pewnie nie wiesz nawet co znaczy i przy tym trzeba znać się 

Na teorii muzycznej przy tym trzeba jeszcze miks zrobić dać rozsądne eq

Rozsądne efekty np. Granulacje czy też timeshaper i inne sprawy

O których ty też nie masz pojęcia i przez to czuje się lepszy

I szczerze? Ai może zrobi melodie.. ale nie jest to melodia

Pod którą można się własną ksywą podpisać bo nie jest

To dzieło artysty tylko ai.. a co do tego co niby nie zrobiłem..

Szczerze? Ty przynajmniej masz gdzie pójść jak idziesz do psychologa

A ja nie mam gdzie inna sprawa nie masz tych objawów co ja

[...]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Michu95 napisał(a):

Ja się po prostu od tego jak ty ujęłaś "świata" czuję się lepszy bo wielu producentów muzycznych

Nie robi bitów tak jak ja wielu albo wyręcza się ai która robi wszystko za nich

Albo bierze sampel gotowy i dokłada perkusje i 808 i uważa że to jego bit

Otóż gówno prawda! Bo bit to melodia warstwowa zlayerowana

Co ty pewnie nie wiesz nawet co znaczy i przy tym trzeba znać się 

Na teorii muzycznej przy tym trzeba jeszcze miks zrobić dać rozsądne eq

Rozsądne efekty np. Granulacje czy też timeshaper i inne sprawy

O których ty też nie masz pojęcia i przez to czuje się lepszy

I szczerze? Ai może zrobi melodie.. ale nie jest to melodia

Pod którą można się własną ksywą podpisać bo nie jest

To dzieło artysty tylko ai.. a co do tego co niby nie zrobiłem..

Szczerze? Ty przynajmniej masz gdzie pójść jak idziesz do psychologa

A ja nie mam gdzie inna sprawa nie masz tych objawów co ja

Więc nie masz prawa mnie oceniać i życzę by ciebie też to spotkało

Bo jesteś wprost toksycznym babofonem.

Mam nadzieję że życie ci dowali i że będziesz jak ja cierpieć.

A czasem pod tym super ego nie kryje się ogromnie obniżone poczucie własnej wartości i mały człowieczek? ;3 (Obniżone poczucie własnej wartości, które ewidentnie przez wieeele lat było wypierane swoją "wyższością")

 

P.S: Czy ktoś tego człowieka w końcu doprowadzi do porządku? Bo to już nie jest nawet funny

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wrwsw napisał(a):

A czasem pod tym super ego nie kryje się ogromnie obniżone poczucie własnej wartości i mały człowieczek? ;3 (Obniżone poczucie własnej wartości, które ewidentnie przez wieeele lat było wypierane swoją "wyższością")

 

P.S: Czy ktoś tego człowieka w końcu doprowadzi do porządku? Bo to już nie jest nawet funny

Nie nie jest bo potrafię więcej niż jesteś w stanie pojąć

Robię takie bity że mogę konkurować z samym Metro Boominem

O ile wiesz kto to jest..

Edytowane przez Michu95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×