Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jest źle


Michu95

Rekomendowane odpowiedzi

Jest źle.. mam i myśli samobójcze i chęć samookaleczania się

Do tego dochodzi to że nie mam jak pracować nad muzyką 

Przez drgawki rąk (a wizyta najprędzej w styczniu u neurologa)

Do tego mam bardzo złą sytuację w domu w kółko 

Dochodzi do kłótni między rodzicami a własnego pokoju

Nie mam przez remont pokoju który trwa dość długo

No i niestety nic nie zwiastuje końca remontu

Nie wiem co zrobić proszę doradźcie coś jak źle że piszę to przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2023 o 20:51, Becareful napisał(a):

Wydaje mi się, że wpadłeś w obszar wysokiego braku poczucia bezpieczeńswa, stabilości emcjonalnej. Wpływają pewnie na to sytucje, które opisałeś

Masz rację wybacz że dopiero teraz ale przez bardzo długi czas miałem szczególnie nasilone objawy neurologiczne 

Co do reszty.. mam przerąbaną sytuacje w domu rodzice cały czas się kłócą ojciec ma niebieską kartę do tego brak zrozumienia ze strony ŚDSu, hejt na necie, zawody miłosne

Miałem od wtedy kilkakrotnie zmieniane leki obecnie biorę 

Duloksetyne, olanzapine, neurotop, pregabaline, comtess i madopar sporo tych leków ale mam bardzo silne problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2023 o 09:27, Michu95 napisał(a):

 

Jest źle.. mam i myśli samobójcze i chęć samookaleczania się

 

 

Jak jest aż tak źle, to możesz się zgłosić do szpitala - wiem że pewnie nie takiej odpowiedzi oczekujesz, ale w takim stanie raczej nikt stąd nic nie poradzi więcej nawet gdyby chciał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Raccoon napisał(a):

 

Jak jest aż tak źle, to możesz się zgłosić do szpitala - wiem że pewnie nie takiej odpowiedzi oczekujesz, ale w takim stanie raczej nikt stąd nic nie poradzi więcej nawet gdyby chciał.

To było w listopadzie obecnie te myśli się wyciszyły

Tak samo urojenia bo też się wyciszyły

Jedynie reszta objawów dalej męczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I nie nie chcę niczyjej uwagi tylko irytuje mnie

proponowanie mi szpitala bo tyle widziałem na oddziale

Że wolę cierpieć nikt mnie tam nie zaciągnie

A jak nawet to i tak złożę odmowę i mnie wypuszczą

Bo nic na mnie nie mają wiesz czemu szpital

Traktuje jak więzienie? Dlatego bo mączna

Sobie na taką opinię zapracowała u mnie

Bo jak nie te typy o których pisałem

To rekwirowanie całemu oddziałowi smartfonów

Tylko dlatego że jakiś debil coś nagrał

I szczerze? Zamierzam ich unikać jak ognia

Bo są równie mi potrzebni jak gangrena

Bo zamiast zlecać mi odrzucenie jednego leku co było fatalne

W skutkach to mogliby dać coś innego niż olanzapine

I dorzucić jakiś antydepresant co do olanzapiny

Przez nią mam drgawki co do antydepresantu

Tak biorę duloksetyne ale oni mieli

Wystarczająco dużo czasu by dać jakiś lepszy lek

A i tak nic nie zrobili i przez półtora roku zdażyło

Mi się tak pogorszyć że obecnie jestem non stop

W nerwach i co do duloksetyny biorę ją jakiś

Chyba miesiąc.

A piszę jak piszę bo jestem wkurzony na swoją sytuację

I wkurzony w ogóle na wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.08.2024 o 17:27, Michu95 napisał(a):

Bardziej męczy mnie bezsenność i odsypianie za dnia.

idź do lekarza rodzinnego i poproś o "trittico". Ja mialem duże problemy ze snem i na niskiej dawcę po 2 dniach wyeliminował je i to trwale, bo po odstawieniu nie mialem problemów. Super lek.

 

albo wytrzymaj cały następny dizen bez snu (jeśli potrafisz) i spróbuj zasnąć następnej nocy

 

8 godzin temu, Michu95 napisał(a):

Oraz mój stary który robi mi 10 wojen światowych podrząd

 

XDDDDD

 

8 godzin temu, Michu95 napisał(a):

 

Oraz to że wciąż męczę się z traumami po poprzednim

 

Na to terapia pomaga.

 

 

8 godzin temu, Michu95 napisał(a):

 

Pobycie w psychiatryku na Mącznej w Szczecinie.

 

nic dziwnego, nie byłem w psychiatryku nigdy, chociaż chciałem kiedyś być z ciekawości :P ale nigdy nie zagrażałem swojemu życiu

 

Ale raczej po szpitalach psychiatrycznych ludzie wychodzą w jeszcze gorszym stanie, bo w PL warunki są fatalne.... to już raczej ostateczność jak ktoś ma schizofrenie albo jakaś poważna depresje.

Godzinę temu, Becareful napisał(a):

Hehe nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że chcesz zwrócić na siebie uwagę :D 

 

Ile masz lat? Zachowując się jak dziecko raczej nic sensownego w odpowiedzi nie dostaniesz 

też pomyślałem na początku, że to ktoś kto chodzi jeszcze do szkoły xd

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak wiem jestem roszczeniowy i egoistyczny

Ale tego mnie nauczyło te 6 pobytów na oddziałach Zamkniętych że najlepiej być egoistycznym

Oraz roszczeniowym bo inaczej się nie da.

4 minuty temu, Wrwsw napisał(a):

idź do lekarza rodzinnego i poproś o "trittico". Ja mialem duże problemy ze snem i na niskiej dawcę po 2 dniach wyeliminował je i to trwale, bo po odstawieniu nie mialem problemów. Super lek.

 

XDDDDD

 

Na to terapia pomaga.

 

 

 

nic dziwnego, nie byłem w psychiatryku nigdy, chociaż chciałem kiedyś być z ciekawości :P ale nigdy nie zagrażałem swojemu życiu

 

Ale raczej po szpitalach psychiatrycznych ludzie wychodzą w jeszcze gorszym stanie, bo w PL warunki są fatalne.... to już raczej ostateczność jak ktoś ma schizofrenie albo jakaś poważna depresje.

też pomyślałem na początku, że to ktoś kto chodzi jeszcze do szkoły xd

Na terapię nie mam co liczyć, do szpitala z byle powodu mogę trafić bo już to od dawna wiem i liceum zdałem 9 lat temu.

A co do trittico problem że wiem że lekarz ogólny mi nie wpisze jestem po prostu pesymistą.

Obecnie wspomagam się hydroksyzyną i ona ani nie uspokaja anI nie likwiduje bezsenności a biorę maksymalną dawkę.

Edytowane przez Michu95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez jakiś czas brałem mirtor ale ten z kolei działał na mnie za mocno

Co do tych traum próbuje sobie przypomnieć jakieś miłe wspomnienia 

Związane ze szpitalem ale na prawdę nie umiem..

Co mi jest? PTSD? Amnezja dysocjacyjna? Już serio nie wiem

Tak samo jak nie umiem zasnąć i co gorsza nie tylko ze szpitalem

Tak mam ogólnie z osobami które mi się negatywnie kojarzą

Z miejscami które mi się negatywnie kojarzą.. ze wszystkim..

Bo wątpię żeby to była sama depresja i wątpię że diagnoza szpitalna była celna po mojemu to coś więcej

Niżeli organiczne zaburzenia urojeniowe

Bo urojenia znikły a mi nadal nie lepiej

Tak samo nie organiczne zaburzenia nastroju

To tak naprawdę coś więcej tylko że niestety

Nikt nie słucha mnie i każdy uważa że gadam głupoty

I to mnie boli.

Co do terapii czekam 5 rok na nią dlatego

Wiem że nie mam co na nią liczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Dryagan napisał(a):

@Wrwsw zalecanie komukolwiek jakiegokolwiek leku jest zabronione Regulaminem!!!! - to że tobie jakiś lek pomógł, nie znaczy, że pomoże Koledze (osobiście wątpię, bo to nie jest lek na sen). Masz inne problemy, inną chorobę, inne doświadczenia. 

Sprawdzałem i ten lek może wejść w reakcje z olanzapiną

Oraz w reakcje z madoparem (lewodopą).

Mówię o tych 2 lekach bo je biorę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Michu95 ano właśnie. To dlatego nie można nikomu doradzać sposobu leczenia, bo można zaszkodzić. Tym bardziej jak się prosi o receptę lekarza rodzinnego, który nie wie jak wygląda leczenie u danego pacjenta i nie musi się znać na interakcjach miedzy tymi lekami tak jak psychiatra. Użytkownicy ciągle o tym zapominają!!! Dlatego w tym zakresie będziemy bezwzględnie egzekwować przestrzeganie regulaminu, bo można komuś poważnie zaszkodzić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem tylko że ja sam nie wiem o jaki lek poprosić bo co lekarz proponuje okazuje się potem klapą. 

Tak było choćby z sulpirydem którego mi zaproponował

A który kiedyś mi zaszkodził.

Już pal sześć że on zły lek wpisał gorzej że wizyty u niego mam raz na kwartał a to oznacza że jak jakiś lek mi zaszkodzi

To ciężko o jakąkolwiek zamiane tego leku na lepszy

W rozsądnym terminie.

I co do sulpirydu po weryfikacji okazało się 

Że niestety miałem rację i lekarz zmienił mi jeszcze

Bardziej leczenie gorzej że po tej zmianie

Cierpię na bezsenność i nie mam pojęcia co zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego dochodzi nikotyna zdarza się że wapuje tyle że wychodzi tak jakbym

Spalił 6 paczek papierosów a palę z nerwów i jak tak pójdzie to nie będzie dobrze..

Proszę doradźcie coś bo ja nie wiem co zrobić nie chodzi mi o leki

Tylko tak ogólnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to napisałeś, że miewasz myśli samobójcze i chęci okaleczenia się. Można przez to rozumieć, że w czymś nie możesz wytrzymać, coś jest bardzo obciążające, wyniszczające. Podajesz, że sytuacja w domu jest męcząca, że w zasadzie jest tak jak na wojnie. Między rodzicami się nie układa, a ten Twój własny kąt w postaci pokoju jest w remoncie. 
 

Jakby to sobie wyobrażając, to jedno wynika z drugiego. Sytuacja w domu po prostu Ci niszczy. Na szczęście Ty, jak i rodzice jesteście osobami dorosłymi. 
 

Opisujesz, że panuje u Ciebie chaos. Tak ogólnie ale też i w leczeniu, lekach. Wydaje mi się, że najlepiej jest zacząć od „poukładania” swojego życia. Uporządkowania go, w tedy może ten chaos być mniejszy.
 

Mówisz o swojej hobby / pracy nad muzyką, może to być dobry kierunek dla samorozwoju. Pewnie da się zweryfikować na ile rzeczywiste jest to zajęcie. Kwestia pewnie znalezienia odpowiedniej osoby. 
 

Masz pewnie różne uzależnia, od nikotyny, pewnie jeszcze od czegoś. To jest niestety normalne w takich stanach. Jest to niszczące, ale da się z takich mechanizmów wychodzić lub je ograniczać. 
 

Szpitale i leki raczej mają nam służyć niż być naszym wrogiem. Współczuję jak masz traumy z jednym i drugim. Niestety w takich przeżyciach jakie mamy, przez to jakie mamy doświadczenia, musimy z pewnymi niedogodnościami żyć. Możemy mieć świadomość, że nie raz przyjdą gorsze momenty, gorsze okresy w życiu, nawroty itd. Jedynie to w jakimś stopniu można się do tego przygotować. 
 

Cierpisz na bezsenność, ale „odsypiasz w dzień”, jednocześnie biorąc silne leki na bezsenność. Nie jestem lekarzem ale mam wrażenie, że coś tu nie gra. 

Edytowane przez Becareful

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Becareful napisał(a):

Ogólnie to napisałeś, że miewasz myśli samobójcze i chęci okaleczenia się. Można przez to rozumieć, że w czymś nie możesz wytrzymać, coś jest bardzo obciążające, wyniszczające. Podajesz, że sytuacja w domu jest męcząca, że w zasadzie jest tak jak na wojnie. Między rodzicami się nie układa, a ten Twój własny kąt w postaci pokoju jest w remoncie. 
 

Jakby to sobie wyobrażając, to jedno wynika z drugiego. Sytuacja w domu po prostu Ci niszczy. Na szczęście Ty, jak i rodzice jesteście osobami dorosłymi. 
 

Opisujesz, że panuje u Ciebie chaos. Tak ogólnie ale też i w leczeniu, lekach. Wydaje mi się, że najlepiej jest zacząć od „poukładania” swojego życia. Uporządkowania go, w tedy może ten chaos być mniejszy.
 

Mówisz o swojej hobby / pracy nad muzyką, może to być dobry kierunek dla samorozwoju. Pewnie da się zweryfikować na ile rzeczywiste jest to zajęcie. Kwestia pewnie znalezienia odpowiedniej osoby. 
 

Masz pewnie różne uzależnia, od nikotyny, pewnie jeszcze od czegoś. To jest niestety normalne w takich stanach. Jest to niszczące, ale da się z takich mechanizmów wychodzić lub je ograniczać. 
 

Szpitale i leki raczej mają nam służyć niż być naszym wrogiem. Współczuję jak masz traumy z jednym i drugim. Niestety w takich przeżyciach jakie mamy, przez to jakie mamy doświadczenia, musimy z pewnymi niedogodnościami żyć. Możemy mieć świadomość, że nie raz przyjdą gorsze momenty, gorsze okresy w życiu, nawroty itd. Jedynie to w jakimś stopniu można się do tego przygotować. 
 

Cierpisz na bezsenność, ale „odsypiasz w dzień”, jednocześnie biorąc silne leki na bezsenność. Nie jestem lekarzem ale mam wrażenie, że coś tu nie gra. 

Zacznę od tych leków nasennych otóż brałem je ale musiałem je odrzucić

Ponieważ pierw spałem w nocy następnie wstawałem i na nowo zasypiałem

Obecnie biorę olanzapine, neurotop, pregabaline, duloksetyne i hydroksyzyne

I? hydroksyzyne biorę by zasnąć raz pomaga a raz w ogóle nawet mnie

Nie wycisza pomimo tego że biorę maksymalną dawkę i tak jest coś

Nie tak bo ten lek powinien mnie wyciszać a on w ogóle nie działa

Co do myśli samobójczych i chęci okaleczania to chyba tak z pół roku

Ich nie mam i tak jest niestety chaos i niestety nie mogę nic z tym zrobić

Co do muzyki tworzę od 2010 roku i nie czuję że potrzebuje kogoś

Kto by mnie uczył bardziej to mam plan by założyć label w oparciu o Mugo i myślę by zbierać zespół ludzi

Ale niestety przez drgawki rąk nie mam jak nawet zająć się muzyką 

Bo wszystkie projekty realizuje na kompie i nie ma opcji

Bym bawił się w jakieś granie na gitarze czy na innych instrumentach

Bo muszę działać w tym środowisku które znam najlepiej

A że opanowałem FL Studio, miks i resztę spraw to cóż..

Mam lżej.. tylko że sprawa wygląda tak że póki nie ustabilizuje 

Tych drgawek by one mniej były uciążliwe to mam tak naprawdę

Katorgę mam je z powodu objawów pozapiramidowych

Lekarz neurolog zdiagnozował u mnie parkinsonizm polekowy

Co do uzależnień problem że biorę olanzapine

A ona plus nikotyna równa się utrudnienia w wypadku

Takim gdybym miał rzucuć vaping

Co do szpitala problem że ilekroć próbuje przypomnieć 

Sobie coś pozytywnego to nie umiem tak jakby

Traumy i nie miłe wspomnienia przysłaniały resztę.

Tak na prawdę wiem że zrobiłem błąd z tym odrzuceniem mirtoru (leku nasennego) ale naprawdę rano byłem jak ścięty..

Więc cóż.. nie wiem.. nie wiem co zrobić..

Nie mam pojęcia.. bo jak nie lek nasenny powodujący

Osłabienie.. to inny lek który mógł mi zaszkodzić

Ze względu na mój parkinsonizm..

To jeszcze moja próba szukania nazw leków

Które by mi nie szkodziły na parkinsonizm..

Tak samo duloksetyna.. też lek nawet ostrzejszy

Od nexpramu który brałem przez pewien czas..

Ale ja nie mam pojęcia już o jaki lek prosić..

Edytowane przez Michu95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak na prawdę nie wiem już co zrobić do szpitala

Tak czy siak mnie nie przyjmą przez brak myśli samobójczych i przez brak myśli dotyczących autoagresji

Ale nie wiem ile tak wytrzymam bo zawsze

Jak nadchodzi jesień/zima to włącza mi się

Z miejsca depresja czemu? Bo wspomnienia..

Tylu osób z mojego życia odeszło że moje życie

Przypomina jeden wielki cmentarz i o każdą śmierć 

Obwiniam się, obwiniam się że czegoś nie zrobiłem 

Że jakbym to zrobił odmieniłbym los i oni by żyli

I co ten okres to wszystko to wraca czemu?

Bo większość umarło wtedy.

Najgorsze są flashbacki.. koszmary senne.. i zamykanie się w sobie...

Oraz jakby takie dysocjacje że tylko negatywy pamiętam pozytywnych wspomnień nie mogę odtworzyć..

I o ile twarze pamiętam bo mam zdjęcia..

To głosu ich choć chcę nie mogę sobie przypomnieć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×