Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Zazdroszczę, jak czytam, że działa na Was Zomiren. Kiedyś dostałem od lekarza i minutę po zażyciu 1/3 tabletki dostawałem poważnego ataku duszności. Dobrze, że nie wziąłem całej tabletki. Na szczęście paro zaczęła działać i nie ma potrzeby brania doraźnych leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalękniona21, jak długo chorujesz i bierzesz mirtazapinę? Może wystarczy u Ciebie zmniejszyć dawkę mirty a zwiększyć paro? Skoro te lęki są nasilone. Ja myślę, że będę szła w tym kierunku jak tylko pozbędę się skutków ubocznych paroksetyny. Bo po mircie dobrze spałam nawet w dawce 15mg. Nie przejmuj się tak, to się na pewno da rozwiązać. Nie wiem tylko ile czasu już chorujesz? Chodzisz na psychoterapię?

Ja nadal się trzymam tego, że u Ciebie to może być zwykła infekcja, nic więcej. I nie ma nic wspólnego z paroksetyną. Czy laryngolog albo psychiatra powiązał to w jakiś sposób z paroksetyną?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

qbazag najdłużej to było 2 lata,zawsze wraca w listopadzie,u mnie nachodzi od razu,czasami łączy się to z chorobą dziecka,strasznie to przeżywam.w tym roku synek płacze w przedszkolu,chodziłam nerwowa od września i w listopadzie mnie wzięło.siedziałam przed tv i nagle zaburzenia widzenia,mdłości,lęki,omdlenia i znów seroxat.ale to podejście było najgorsze ,ale nerwica chyba też,rano duszności,zero snu,lęki,okropność.ale teraz jest ok,i z tego się cieszę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Freda No chyba mamy dzieci w podobnym wieku. Moja córcia ma iść do przeczkola w tym roku od września ( jak się dostanie). Tez pewnie nie będzie wesoło. U mnie nerwica przychodzi zawsze po jakiś złych przeżyciach a to śmierć teścia a to w pracy kiepsko a ostatnio mama miała podejrzenie raka więc mnie to rozbiło. I pomimo że cały czas byłem na 20mg to mnie trochę rozbiło. ogólnie ostatnio mam dziwne objawy tydzieńmam super tak że choroby nie czuję a tydzień do draki jakieś lęki brak apetytu i okropna senność ( ale zasnąć nie mogę ) I znów tydzień całkiem niezły. Dlatego zdecydowałem się podnieśc do 30 mg ale kurde boję się strasznie. Po pierwsze czy pomoże po drugie uboków.

Choć pomyślałem że skoro nie jest aż tak tragicznie to będę go dłużej wprowadzał ( te 30 mg) i tak podniosłem jak na razie do ok 23mg ( dzieląc tabsę na 6) Jak na razie po tej dawce nic nie odczułem. W poniedziałek będę wrzucał na 25mg i tak ze dwa tyg i potem znów troszkę więcej aż dojdę do 30mg

Kurcze ale ja tu plany snuję he he - ale ktoś kto tego nie przeszedł to nie zrozumie

 

Ciekawe czy uda mi się dojść do 30 bez uboków i czy zadziała?

 

Wesołych Świąt dla Wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

qbazag zadziała,ja zwiększam co 5mg i uboki minimalne,zmniejszony apetyt i tyle.mój mały dalej ryczy jak odchodzę,ale już się tym nie martwię.ma fajną panią.a gorszy tydzień też mam co jakiś czas i nie wiem czy wtedy podnosić,czy nie.czasami biorę wtedy 25mg przez tydzień,ale lekarz mówi,żeby przeczekać.ale ja niecierpliwa jestem.poza tym dom,dzieci a ja się źle czuję i szlag mnie trafia.ale jakby co to lekarz każe podnieść,ale może wtedy to tylko placebo,że podniosłam.ale najważniejsze że przechodzi.

 

 

 

WESOŁYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH FOMUŁOWICZÓW!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martiszon,ja choruję już dość długo...

lęki i natręctwa towarzyszyły mi od małego, ale 5 lat temu zachorowałam na anoreksję, która trwała kilka lat, do tego depresja, teraz już z tym o wiele lepiej, przytyłam dużo, ale nadal sobie tyję, bo waga wyjściowa była niewyobrażalnie i przerażająco niska, wszystko wraca do normy, ale za to teraz przeszło w silną nerwicę lękową z hipochondrią :(

leczę się oczywiście, mam psychiatrę, terapię.

taka silna nerwica trwa już ponad 1,5 roku... oczywiście był czas lepszy, ale w tym roku jest po prostu strasznie, bo mam jak ja to mówię "ciągi hipochondryczne", wtedy jestem taka nakręcona, umieram, nikomu nie wierzę, gdy mówi mi, że to nerwica.

no np. teraz też... każdy już myślał, że to nerwica i sobie coś wkręcam i czuję ból, bo się na tym skupiam a okazało się, że ból jest realny, tzn. z powodu innego niż nerwica, bo wysuszenie krtani, tchawicy, przełyku...

 

zaczęłam jeść, tyć-to wszystko czuję, gdy nie jadłam-nic nie czułam

teraz gdy jednak chcę żyć i robię wszystko, by być zdrową, to wszystkie lęki wychodzą... te, które przez tyle lat tłumiłam w sobie.

no i jest jak jest :(

zbieram fizyczne konsekwencje anoreksji, i nie tylko. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalękniona21, w nerwicy są dni gorsze i lepsze. Staraj się pamiętać o tych dobrych i uwierz, że w końcu terapia i leki przyniosą Ci ulg i na pewno Ci pomogą. Przecież wysuszenie gardła czy jakiekolwiek inne przeziębienie mogą się przytrafić nawet zdrowemu człowiekowi i nie jest to wina paroksetyny :) Pamiętaj o tym i nie załamuj się każdym złym dniem. Wierzę, że jak tylko wyleczysz tą krtań, to poczujesz się lepiej. Ja odkąd zachorowałam nie ruszam się z domu bez butelki wody i w żaden sposób nie wiążę tego z lekami :) będzie dobrze, zobaczysz, tylko zacznij w to wierzyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was, być może trochę dziwne (głupie? :P), pytanie. Otóż dzisiaj jest zmiana czasu, czyli jak brałam tabletkę Parogenu o godz. 9 to teraz powinnam wziąć o 10. Zawsze biorę tabletkę do śniadania a raczej do 10 już bym nie wytrzymała, czy stanie się coś jak wezmę też o godzinie 9? Jadę jutro do teściów i nie chcę brać tabletki u nich, a boję się też, że jak wezmę wcześniej to będę źle się czuć. Jak to jest z tymi godzinami? Bo wiem, że trzeba brać o równych porach, ale czy ta godzina w tą czy w tą robi jakąś różnicę? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magmara Nie ma to żadnego znaczenia. Ważne żeby brać przepisaną dawkę/na dobę. Oczywiście w miarę o możliwości o stałej porze. Ja czasami biorę o 21:00 a czasami zdar\ało się i o 1 w nocy w zależności jak sięułożyło danego dnia i nigdy mi nic od tego nie było

Także ta godzina w jedną albo w druga stronę nie zrobi Ci różnicy

 

-- 30 mar 2013, 18:29 --

 

Freda Rozumiem że te dwa lata remisji to było bez brania leków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem wcześniej o zlewnych potach po paroksetynie (xetanor), teraz 37 dzień biorę już dawkę 40mg , z czasem poty zniknęły, natręctwa ( zbieractwo , sentymenty do rzeczy) zniknęły i zacząłem wywalać wszystko co mi nie potrzebne, to chyba oznacza , że lek działa i może nastąpi niedługo poprawa nastroju... jak myślicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalękniona21,

Hej,

tez mam straszne zaparcia po paraksetynie. wspomagam sie dodatkowym błonnikiem i morelami. czasem pomaga a czasem nie. Rozmawiałam o tym z moim psychiatrą. Niestety jesli raz wystąpiły zaparcia przy lekach z tej grupy to już będą wystepować zawsze. Dla mnie to tez powazny problem ale z racji mojej silnej nerwicy natręctw nie moge jej odstawić. Wczesniej brałam sertralinę przez okres 2 lat i miałam identyczny problem. Jesli chodzi o suchosc w ustach to normalne z czasem powinno minąć. Na efekt paraksetyny czekałam prawie 8 tyg. Zastanawiałam się czy go nie odstawić ale teraz czuje sie dużo lepeij. Tobie też zycze wszystkiego dobrego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arsharter, dziekuje:)

No to jest okropne...ja zawsze w sumie mialam problemy takie trawienne,od malego mnie mdlilo,zaparcia,ale z czasem to sie uregulowalo(jak bylo mniej lęków..)

Potem zachorowalam na anoreksje to sobie to calkowicie rozlegulowalam

teraz jem,wyszlam juz prawie z tego,ale z kole nerwica lekowa i ta durna hipochondria i leki biore...

wiec to jeszcze nasila zaparcia

poza tym moja pani doktor mowila,ze duzo osob z nerwicą ma zaparcia...bo wszystko jest skurczone itd...

ja jeszcze mam ten problem,ze nie łykam tabletek,tylko gryzę,mam lęk przed polykanie

No ale te zaparcia,mdlosci, problemy zoladkowe,wzdecia,moze to rak zoladka,jelita,nie wiem...

moja prabsbcia miala raka jelita:(

Ob mam wprawdze niewysokie,co wiecej-za niskie,bo norma od 6,a ja mam 3,co to moze oznaczac?

Ostatnio ciagle po lekarzach latam,na rozne badania,juz mam dosc:(

Do tego po anoreksji niestety mam osteoporoze i zaburzenia hormonalne:( ale sie lecze...m lekow:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schodzę z 20mg xetanoru od jakiegoś miesiąca. Z początku działał świetnie, potem jakby przestał, do tego wywoływał silną depersonalizację, apatie, dziwne myśli, że wariuję. Lekarka kazała odstawić nagle ale zrobiłem to po swojemu i schodziłem po 2,5mg, w tej chwili biorę 5mg i czuję się trochę dziwnie. Rozdrażnienie, zaburzenia czucia kończyn jakby nie moje były, porażenia prądem w głowie, lęki, bardziej się stresuje błachymi sprawami.

Mam nadzieje, że to wszystko wina odstawiania leku a nie, że nerwica wraca ;/ Pracuje nad sobą poprzez terapię i treningi relaksacyjne , zupełnie inaczej podchodzę do większości rzeczy, bardziej akceptuje siebie itp a czuję jakby to wszystko nic teraz nie dawało i jestem w punkcie wyjścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze jednak zbyt polegales na lekach? I teraz pod odstawce "na trzezwo" nie jest juz tak latwo.

 

Nie wiem, ciężko ocenić. Cały czas czuje te porażenia prądem a to jest właśnie po odstawianiu więc może reszta objawów też, zobaczymy, trzeba to jakoś przetrwać mimo, że fajnie nie jest ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez biore 20 mg paroksetyny i takze mam zaparcia. Brzuch mnie "kłuł" przed braniem leku, a teraz jest spokojnie. Niekiedy łyknę na dobr ysen ze 2 piwka i jest dobrze. Ogólnie to jak zsszedlem poprzednio z dawki 20 do 10 to skutki uboczne byly zadowalająco mniejsze.

 

Działanie 10 mg paroksetyny w mojej opini było powyżej oczekiwań :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalękniona21,

oprócz nn mam też hipochondrię. To okropna choroba. Na początku brania paroksetyny miałam wzmozone lęki, dawno tak nie swirowałam, ale teraz jest juz lepiej. Bardzo długo czekałam na efekt, prawie 2 mies. Przeczekaj ten trudny okres a też zobaczysz poprawę.Wszyscy mówią ze te leki wymagaja cierpliwości. Chodzisz na terapie? to ważne. Przy zaparciach polecam syrop lactolosum( 7 zł i suszone morele- rewelka).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×