wielkość dawki zależy od rodzaju zaburzeń. Ja cierpie na nerwicę natręctw i hipochondrie, po miesiącu stosowania paxtinu 20mg przeszłam na 40mg. Pierwsze 2 miesiące wspomonam bardzo kiepsko. Mdłości, bol brzucho, straszne leki, odczucie niepokoju- wszystko!!!. lekarz mi powiedział przeczekaj no i przeczekałam. Teraz zaczynam czuć sie dobrze. Moje natręctwa przestaja mi przeszkadzać. Pozostały tylko poty w nocy i zaparcia czyli standard. Dawka terapeutyczna paroksetyny zaczyna sie od 20 mg, po co truć sie 10mg jak efekty będą zadne.