Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, marta_anna napisał:

Zobaczę za tydzień czy co mi przybędzie

Nie patrzyłabym na to w skali tygodnia. U kobiet wahania wagi +/- 2kg mogą być związane chociażby z dniem cyklu i zmianami hormonalnymi (zatrzymywaniem wody etc.). Jak już koniecznie chcesz to kontrolować usilnie to bardziej patrzyłabym w skali miesiąca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marta_anna napisał:

OK, czyli rozumiem, że jeśli będę żyć tak jak do tej pory to nie muszę się bać? Trenuję 6xw tygodniu, 4-5km w wodzie. Wracam do domu dosłownie na czworakach. Zawsze po takim treningu mogłam zjeść konia z kopytami i nie tyłam a nawet nieraz chudłam. Ale zawsze jadłam zdrowo, unikałam słodyczy, węglowodany tylko przed treningiem.

Teraz tak się wystraszyłam że mimo treningu zaczęłąm ograniczać jedzenie i pewnie dlatego byłam bez kondycji. Od dzisiaj jem normalnie, tak żeby mieć siłę trenować. Zobaczę za tydzień czy co mi przybędzie

Jak dla mnie przy pływaniu które normalnie jest bardzo fajnym sposobem na odchudzanie to przy twoim gdzie trenujesz jak "dzik" 😉 i spalasz te kalorie na potęgę chyba nie powinnaś przytyć ale to już sama zobaczysz za jakiś czas myślę że do 3 miesięcy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po trzech tygodniach eksperymentu postanowiłam zakończyć swoją przygodę z paroksetyną. Kiedy po raz n-ty wróciłam z treningu pływackiego załamana swoją obniżoną formą zrobiłam wywiad na temat wpływu tego leku na organizm sportowca. Już jakiś czas temu znajdowałam na sieci publikacje naukowe udowadniające, ze paroksetyna zmniejsza wytrzymałość i siłę u osób trenujących bardzo intensywnie. Dopytałam jeszcze znajomą lekarkę, która zajmuje się  fizjologią sportu i tylko potwierdziła. Paroksetyna blokuje receptory dopaminy i adrenaliny, co powoduje zmniejszenie lęku ale jednocześnie spadek kondycji w sportach wytrzymałościowych. No więc mam winowajcę! Nie mogę brać leku, który niszczy to, co dla mnie jest wielkim szczęściem.  Wolę lęki niż rezygnację z umiejętności i wyników. Paroksetyna do kosza i od jutra wracam do asertinu. 

Uff, wyrzuciłam to z siebie i jest mi lepiej!

Edytowane przez marta_anna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, 

Trochę z innej beczki niż tematy sportowe mam pytanie: czy ktoś z Was zmieniał Paroksetyna na wenlafaksyna? Mój magik z uwagi na prawdopodobne wypalenie się leku zalecił taka zmianę. Martwi mnie jednak szybkość z jaką zalecił mi zmianę a mianowicie 4 dni zmniejszyć z 40 do 20 Paroksetyny a 5tego dnia wrzucić zamiast paro 75 wenli. Czy ktoś zmieniał leki w ten sposób? Jeśli nie to w jaki inny? 

Teraz coś o sobie żeby był jakiś ślad dla potomnych. Biorę paro na ataki paniki i fobie społeczna, już od ok. 10 lat z 3 przerwami na próby odstawienne. Niestety bezskuteczne. Zaczynałam 10 lat temu od escitalopramu ale nic mi to nie dawało, więc następna była Paroksetyna za 1szym razem dawka 40, za drugim styklo 30, za 3 i 4tym 40. Teraz jest ten czwarty raz i coś nie zaskoczyło, nie raz zdarzają mi się jeszcze lekkie ataki - wcześniej nie było ich w ogóle. Odstawienia leku są nieciekawe najbardziej wspominam prądy w głowie i zawroty głowy. Ale wejścia leku to jest dopiero tragedia. Lęki są spotegowane parokrotnie, ataki silniejsze, ogólne osłabienie, nerwy nawet siedzac w domu i tak ok. 2 tygodnie. Masakra, ostatnio musiałam brać urlop. Potem jak już lek wejdzie to jest entuzjazm, energia i chęć do działania aż po ok 3-6 miesiącach na dawce 40 przychodzi to otępienie. Człowiek jest taki obojętny, nie to że nie czuje, że mu smutno, czy wesoło ale jakoś tak wszystko zwisa. To jest straszne odczlowieczenie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Pinta napisał:

Trochę z innej beczki niż tematy sportowe mam pytanie: czy ktoś z Was zmieniał Paroksetyna na wenlafaksyna? Mój magik z uwagi na prawdopodobne wypalenie się leku zalecił taka zmianę. Martwi mnie jednak szybkość z jaką zalecił mi zmianę a mianowicie 4 dni zmniejszyć z 40 do 20 Paroksetyny a 5tego dnia wrzucić zamiast paro 75 wenli. Czy ktoś zmieniał leki w ten sposób? Jeśli nie to w jaki inny? 

Nikt Ci tu nie rozpisze schematu schodzenia z jednego leku na drugi. Jak masz jakieś wątpliwości czy obawy co do  tego to musisz rozmawiać ze swoim lekarzem.

Ja jak odstawiałam paro to odstawiałam przez kilka tygodni, ale ja nie włączałam nic w zamian. 

 

33 minuty temu, Pinta napisał:

Ale wejścia leku to jest dopiero tragedia. Lęki są spotegowane parokrotnie, ataki silniejsze, ogólne osłabienie, nerwy nawet siedzac w domu i tak ok. 2 tygodnie. Masakra, ostatnio musiałam brać urlop.

Tu się zgadzam. Ja wylądowałam na zwolnieniu 2 tygodniowym, bo nie byłam w stanie chodzić do pracy. 

Teraz znowu wracam do paroksetyny, ale jak na razie bez takich atrakcji jak za pierwszym razem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Pinta napisał:

Cześć, 

Trochę z innej beczki niż tematy sportowe mam pytanie: czy ktoś z Was zmieniał Paroksetyna na wenlafaksyna? Mój magik z uwagi na prawdopodobne wypalenie się leku zalecił taka zmianę. Martwi mnie jednak szybkość z jaką zalecił mi zmianę a mianowicie 4 dni zmniejszyć z 40 do 20 Paroksetyny a 5tego dnia wrzucić zamiast paro 75 wenli. Czy ktoś zmieniał leki w ten sposób? Jeśli nie to w jaki inny? 

Teraz coś o sobie żeby był jakiś ślad dla potomnych. Biorę paro na ataki paniki i fobie społeczna, już od ok. 10 lat z 3 przerwami na próby odstawienne. Niestety bezskuteczne. Zaczynałam 10 lat temu od escitalopramu ale nic mi to nie dawało, więc następna była Paroksetyna za 1szym razem dawka 40, za drugim styklo 30, za 3 i 4tym 40. Teraz jest ten czwarty raz i coś nie zaskoczyło, nie raz zdarzają mi się jeszcze lekkie ataki - wcześniej nie było ich w ogóle. Odstawienia leku są nieciekawe najbardziej wspominam prądy w głowie i zawroty głowy. Ale wejścia leku to jest dopiero tragedia. Lęki są spotegowane parokrotnie, ataki silniejsze, ogólne osłabienie, nerwy nawet siedzac w domu i tak ok. 2 tygodnie. Masakra, ostatnio musiałam brać urlop. Potem jak już lek wejdzie to jest entuzjazm, energia i chęć do działania aż po ok 3-6 miesiącach na dawce 40 przychodzi to otępienie. Człowiek jest taki obojętny, nie to że nie czuje, że mu smutno, czy wesoło ale jakoś tak wszystko zwisa. To jest straszne odczlowieczenie. 

Ja z Paro zszedłem z dnia na dzień po prostu przestałem brać pod tych 14 latach - mój lekarz powiedział że szacun🙂 nie było jakoś najgorzej - tylko ten efekt jakby elektrowstrząsów się pojawił ale to nie było cały czas... Ale co z tego jak po paru miesiącach wszystko wróciło - jak tu ktoś kiedyś napisał że leki nie załatwia za nas wszystkiego tylko maskują chorobę dopóki je zażywasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc @Pinta, witam Cie serdecznie ;)
Wiadomo, ze kazdy mozg jest inny i kazdy reaguje inaczej na odstawienie Paro. Ja lekarzem nie jestem i mowie tylko w wlasnego doswiadczenia. Mi osobiscie wydaje sie to zejscie zbyt szybkie. Tym bardziej, ze jednak dlugo bralas ten lek. Ja kilkanascie lat temu, nie majac jeszcze swiadomosci, czym grozi zbyt szybkie zejscie, odstawilem paro po tygodniu zmniejszeniu dawki z 20mg na 10mg, bo tak kazal mi psychiatra. Po tygodniu wszedlem na fluoksetyne, a po 3 dniach bez paro przezylem horror jakiego wczesniej nie znalem. Bylem 3 miesiace na zwolnieniu, a skonczylo sie to ponownym wrdozeniem paro. Ale to moja historia, i sa osoby takie jak @zoom, ktory sobie zszedl z dnia na dzien, po latach brania, i nic sie nie dzialo ;)
@Pinta, jak dlugo bierzesz teraz te 40mg za czwartym razem ? 
Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi! Teraz ten czwarty raz biorę dawkę 40 mg ok roku, wcześniej odstawiałam do zera powoli przed 2tygodnie zmiana o pół tabsa - 10 mg i było ok dopiero po kilku dniach na zupełnym braku zaczęły się prądy. A wcześniej jak zmieniałam z escitalopramu na paro to też bylo jakoś tak od razu, no ale esci to inna historia niz paro więc nie ma co porównywać. Na razie zmniejszyłam do 30mg, zobaczę co dalej... @Don Corleone trochę mnie przestraszyles z tymi 3 miesiacami zjazdu... Co to ja powiem w peacy kolegom.... @zoom to teraz nic zupełnie nie bierzesz? I jak sobie radzisz? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pinta napisał:

Dzięki za odpowiedzi! Teraz ten czwarty raz biorę dawkę 40 mg ok roku, wcześniej odstawiałam do zera powoli przed 2tygodnie zmiana o pół tabsa - 10 mg i było ok dopiero po kilku dniach na zupełnym braku zaczęły się prądy. A wcześniej jak zmieniałam z escitalopramu na paro to też bylo jakoś tak od razu, no ale esci to inna historia niz paro więc nie ma co porównywać. Na razie zmniejszyłam do 30mg, zobaczę co dalej... @Don Corleone trochę mnie przestraszyles z tymi 3 miesiacami zjazdu... Co to ja powiem w peacy kolegom.... @zoom to teraz nic zupełnie nie bierzesz? I jak sobie radzisz? 

Co do zejścia z leku to pewnie jest to indywidualna kwestia dla każdej osoby. Ja miałem te wyładowania elektryczne coś jak padaczka chyba, natomiast poza tym to raczej nastawiłem się pozytywnie co do zejścia z leku a i robiłem to w wiosenno letniej porze kiedy od razu czuje się lepiej może to i zasługa tego🙂 zresztą ja często zapominałem leku np przez dzien - trzy nie brałem później wracałem i znowu za jakiś czas nie brałem. Najdłużej to chyba z tydzień i naprawdę nie czułem totalnie niczego i później znowu zacząłem brac, być moze stężenie tego leku w organizmie było duże - nie wiem nie znam się na tym. Oczywiście czytałem dużo jakie to cyrki przy odstawieniu Paro się pojawiają co najmniej jakby ktoś z heroiny schodził po 10 latach brania 😉- u mnie na sczescie nic takiego nie miało miejsca.

Na ten moment zacząłem brać 3 miesiące temu Lamotyrygine ale to raczej nie lek dla mnie- owszem wycisza troche ta moja złość i wkurwienie na ludzi ale depresji natręctw i leków w ogóle. Także dam mu jeszcze szanse ale raczej na pewno zgłoszę się do lekarza po coś z grupy SSRI lub podobnego bo miło wielu uboków to jednak na mnie ten lek działał, ale teraz na pewno będę uważniej dobierał leki w sensie że jak będą te uboki bardzo uciążliwe to będę prosił o jakiś inny- na Paro tak nie robiłem zacząłem brać i tyle

Edytowane przez zoom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Don Corleone napisał:

@Pinta, nie mialem zamiaru Cie straszyc, tylko napisalem jak ja reaguje, a dodam, ze ja reaguje wyjatkowo negatywnie na kadze zmiany dawki, nawet o kilka mg w dol. Wiec sie mna nie sugieruj, bierz wzor lepiej z @zoom ;)

Dokładnie najgorsze to się naczytac co to będzie przy odstawianiu, tak jak i na początku brania jakiegokolwiek nowego leku ulotki- mój lekarz mówi wprost ulotka do śmieci bo zaraz pojawia się wszystkie niepożądane objawy które wyczytasz - i coś w tym jest.

Dodam.tylko że ja Paro brałem w dawce chyba najmniejszej czyli 20mg tabletka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Don Corleone napisał:

Czesc @Pinta, witam Cie serdecznie ;)
Wiadomo, ze kazdy mozg jest inny i kazdy reaguje inaczej na odstawienie Paro. Ja lekarzem nie jestem i mowie tylko w wlasnego doswiadczenia. Mi osobiscie wydaje sie to zejscie zbyt szybkie. Tym bardziej, ze jednak dlugo bralas ten lek. Ja kilkanascie lat temu, nie majac jeszcze swiadomosci, czym grozi zbyt szybkie zejscie, odstawilem paro po tygodniu zmniejszeniu dawki z 20mg na 10mg, bo tak kazal mi psychiatra. Po tygodniu wszedlem na fluoksetyne, a po 3 dniach bez paro przezylem horror jakiego wczesniej nie znalem. Bylem 3 miesiace na zwolnieniu, a skonczylo sie to ponownym wrdozeniem paro. Ale to moja historia, i sa osoby takie jak @zoom, ktory sobie zszedl z dnia na dzien, po latach brania, i nic sie nie dzialo ;)
@Pinta, jak dlugo bierzesz teraz te 40mg za czwartym razem ? 
Pozdrawiam ;)

Z tego co lekarz mówił Paro utrzymuje się do 2tyg w organizmie po odstawieniu- więc 3 miesięczny zjazd po leku to aż dziwne. Może po prostu wróciły ci objawy i dlatego tak źle się czules

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zoom, wlasnie te objawy nie mialy nic wspolnego z choroba pierwotna. Rozwolnienia, mdlosci, Brainzapy, depersonalizacja na maxa. Normalnie horror. Zeby to bylo takie proste, ze odwyk trwa tyle, ile czasu substancja czynna znajduje sie w organizmie, to bym zamknal sie w szpitalu na 2 tygodnie i odstawil paro. Benzo tez wychodzi po kilku dniach, a ludzie tygodniami robia detox w klinikach.   
Tak czy inaczej, kazdy to znosi w inny sposob ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co @zoom, pewnie tez masz racje i to bylo wszystko naraz, da duzo faktorow odegralo wtedy role. Biore moje 20mg i jest ok, ciesze sie, ze wogole jeszcze dziala po tylu latach, i moja hipochondria mnie nie dreczy ;)  Znam mase ludzi, ktorzy po kilku latach brania paro mieli popout, i musieli przjsc na inny lek, bo paro stracila moc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Don Corleone napisał:

Wiesz co @zoom, pewnie tez masz racje i to bylo wszystko naraz, da duzo faktorow odegralo wtedy role. Biore moje 20mg i jest ok, ciesze sie, ze wogole jeszcze dziala po tylu latach, i moja hipochondria mnie nie dreczy ;)  Znam mase ludzi, ktorzy po kilku latach brania paro mieli popout, i musieli przjsc na inny lek, bo paro stracila moc.

Z ciekawości przytyles po paro czy nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, PiotrekLondon napisał:

Łaczyl ktos Paro z Wellbutrinem badz Edronaxem? Chodzi mi o zwiekszenie poziomu energi konkretnie. Biore Sulpiryd ale cos slabo sie spisuje...

Piotrek, przepraszam że wykorzystuję Twoją wypowiedź nie znając rozwiązania Twojego problemu. Po prostu to co piszesz jest odpowiedzią na moje wątpliowści. Moja kiepska kondycja (czyli niski poziom energii w trakcie ćwiczeń) to prawie na pewno efekt paroksetyny a nie jakiejś ukrytej choroby, bezobjawowego covida, raka itp ;) Serio zaczęłam mieć takie myśli.

 

Zdecydowałam się na rezygnację z paroxetyny właśnie z tego powodu. I tu mam pytanie: Jak dużo czasu trzeba żeby organizm pozbył się substancji przy założeniu że brałam 20mg i zrezygnowałam od razu (z dnia na dzień przeszłam na asentrę)?

I drugie pytanie - jak długo czekać trzeba na powrót dobrej formy? Oczywiście pływam pomimo ograniczeń poparoksetynowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×