Skocz do zawartości
Nerwica.com

Drapanie, rozdrapywanie, swędzenie i skubanie :((


Gość Szczęściara

Rekomendowane odpowiedzi

ja mam wiecznie mordę rozdrapaną i głowę.

sprawia mi to przyjemność, a jak nie oderwę strupa to chodze nerwowo i szukam miejsca żeby to zrobić. :roll:

kiedyś ugryzł mnie w nocy komar w palec u stopy.. rano się obudziłam a na stopie krew, rana i boli.. potem się skapnęłam że musiałam nieświadomie podczas snu to tak rozwalić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, u mnie rozdrapywanie na twarzy strupów jak i wyciskanie byle czego to

już wręcz rytuał...tak jak ktoś pali, tak dla mnie w sytuacjach stresowych jest znecanie się nad twarzą...

 

Poruszyłam ostatnio znów ten temat z terapeutką i mi właśnie powiedziała, że dla mnie to jest taki sam nałóg jak np. dla palacza palenie; redukuję w ten sposób napięcie. I mówi mi, że mogę zwrócić uwagę na to kiedy to robię, w jakich okolicznościach, miejscu itp., jakie myśli mi wtedy towarzyszą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zwykle to robię właśnie jak się stresuję, niepokoję czymś, ale często też jak nie mam co zrobić z rękami. Zastanawiam się czy to nie jest też od rzucenia palenia. Nie palę od 10 miesięcy. Zawsze strzelałam palcami, ale nie obrywałam tak drastycznie skórek przy paznokciach, czasami mi się zdarzyło, ale nie tak często jak teraz i moje palce nie wyglądały jeszcze nigdy jak teraz. Każdy palec praktycznie zakrwawiony, skórki wszędzie pozadzierane, poobrywane itd. I w sumie nasiliło mi się to jakoś właśnie ok pół roku temu. Albo zaczęłam bardziej się stresować, chociaż wydaje mi się, że raczej jest odwrotnie, albo zastępuję tym nawykiem palenie papierosów.Kiedyś jak nie miałam czego zrobić z palcami to sięgałam po fajka. Teraz nawet częściej gryzę długopisy itd. Pewnie ma to coś z tym wspólnego. Nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak myślicie to nerwicowe, czy to po prostu zły nawyk? Jak to określić? traktować to poważnie, czy odzwyczajać jak dzieci od obgryzania paznokci?

Ja myślę, że to jest jedno i drugie i nawzajem się napędzają... Jeżeli tylko jakakolwiek sposób na powstrzymywanie się Wam działa, to gratuluję :P Ja nie potrafię upilnować się choćby na jeden dzień. I tak od podstawówki.

 

-- 06 mar 2012, 00:07 --

 

paradoksy, taka ładna dziewczyna, w życiu bym Cię o to nie podejrzewała :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak myślicie to nerwicowe, czy to po prostu zły nawyk? Jak to określić? traktować to poważnie, czy odzwyczajać jak dzieci od obgryzania paznokci?

Ja myślę, że to jest jedno i drugie i nawzajem się napędzają... Jeżeli tylko jakakolwiek sposób na powstrzymywanie się Wam działa, to gratuluję :P Ja nie potrafię upilnować się choćby na jeden dzień. I tak od podstawówki.

 

-- 06 mar 2012, 00:07 --

 

paradoksy, taka ładna dziewczyna, w życiu bym Cię o to nie podejrzewała :shock:

a ja sie powstrzymuje od dobrych kilkunastu dni i jestem z siebie dumna :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

haa nawet paznokcie na nowo zapuszczam i juz sa całkiem całkiem :D

Kiya, truskawkowego poprosze :P

pisanka, po prostu mam wazna impreze za jakis czas i trza sie ogarnac :D ale potem.... ualala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×