Skocz do zawartości
Nerwica.com

Już sam nie wiem


Dallheim

Rekomendowane odpowiedzi

Z nerwica mecze się już kilka lat. zaczynam mieć podejrzenia, że mam jakąś chorobę neurologiczna. Mam takiego objawy jak: derealizacja, spowolnienie umysłowe-IQ spadło mi chyba do poziomu małpy. Kiedyś ogarnialem przedmioty ściśle na studiach inzynieryjnych, a z obecnym umysłem miałbym problem żeby skończyć klasy 4-6 podstawówki. Mam problemy z podstawowymi sprawami dnia codziennego. Wszystko robię automatycznie, nie wiem czy robię to dobrze czy źle. Kiedyś w moim umyśle roilo się od myśli, koncepcji, analiz. Teraz jest kompletna pustka. Nic mnie nie interesuje, nie mam już żadnego hobby, nawet jak na siłę próbuje coś robić, to robię to mechanicznie. Nie odczuwam żadnych uczuć ani emocji, czasem jedynie ich zarys. Nawet gniewać sie i płakać nie jestem w stanie. Brak u mnie spontanicznych reakcji na cokolwiek. Nawet gdy widzę naga kobietę, to nic nie czuje. Swoj głos muszę sztucznie modulowac żeby nie mówić ciągle tym samym beznamietnym tonem. Ogólnie czuję że w moim mózgu nic się nie dzieje. Podstawowe funkcje i nic więcej. Robię różne badania ale na razie nic nie wychodzi. Czy ktoś był w takim stanie i z niego wyszedł? Czy ktoś jest mi w stanie polecić jakiś lek? Byłem człowiekiem bardzo uczuciowym i wrażliwym, zwłaszcza na punkcie sztuki, muzyki, piękna. Już nawet nie liczę że w 100% będę sprawny umysłowo, ale chciałbym poczuć emocje i uczucia. Chciałbym powiedzieć komuś że go kocham... 

Próbowałem wenlafaksyny, ale czułem się po niej jak ktoś na amfie, dzikie pobudzenie i bezsenność. Po paroksetynie doszła mi jedynie glupkowata euforia. Czy to wszystko wina niskiego poziomu dopaminy? Może poprosić lekarza o przepisanie leku na jej zwiększenie? Czy te wszystkie objawy mogą być od nerwicy i depresji? Z moich obserwacji wynika że ludzie z nerwica w miarę normalnie funkcjonują i nie są upośledzeni intelektualnie... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza sprawa to znajdz dobrego psychiatrę, ale naprawdę dobrego, żeby ustawił ci właściwe leki a z tym nie jest tak łatwo ( znam to z autopsji ). Ja borykałęm się z derealizacją około dwóch lat i był to najgorszy czas w moim życiu. Większośc tych objawów o których piszesz miałęm i ja.Niestety w derealizacji siada ci wszystko począwszy od emocji uczuć a skończywszy na zdolnościach intelektualnych. Musisz rozprawić się najpierw z nerwicą i lękami a kiedy to się uda pokonać derealizacja sama ci minie. Ważne są tu też leki ale tylko dobrze dobrane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×