Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

124 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      74
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 23.06.2019 o 21:17, Petek napisał:

Mam pytanie do biorących setraline .

Czy działa na was przeciwlękowo ?

Chciałbym brać paroksetyne ale powodują tak dużą anhedonię.

 

Podobno wszystkie SSRI maja w profilu działanie przeciwlękowe . Ja Ci nie powiem bo do tego biorę jeszcze Pregabaline.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich... mam stwierdzoną nerwicę lękową z depresją, od 14 czerwca zażywam asertin 50 jedna tabletka rano, niestety czuję się jakby wszystkie złe objawy nasiliły się, brak chęci, ataki lęku i zlewanie potem, natrętne myślenie, ogólnie masakra... jestem rozkojarzony na nic nie mam siły... wizytę u psychologa i psychiatry mam dopiero 10 i 11 lipca, czy po tym leku są takie mocne skutki uboczne? Czy te dwa tygodnie to za mało żeby lek zaczął działać? Bardzo proszę o jakąś odpowiedź bo już na prawdę nie wiem co robić, czuję się strasznie i ciągle siedzę w domu, dzisiaj nie poszedłem do pracy bo po prostu bym nie dał rady...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwykle na początku leczenia objawy choroby się nasilają, do tego dochodzą skutki uboczne leków do których organizm się przyzwyczaja. Dwa tygodnie to krótko, musisz jeszcze ze 2 tygodnie wytrwać i powinno się poprawić, każdy z nas to przechodził i przechodzi przy zmianie leków. Trzymaj się najważniejsza jest cierpliwość i nie przerywaj leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, yahoo35 napisał:

Zwykle na początku leczenia objawy choroby się nasilają, do tego dochodzą skutki uboczne leków do których organizm się przyzwyczaja. Dwa tygodnie to krótko, musisz jeszcze ze 2 tygodnie wytrwać i powinno się poprawić, każdy z nas to przechodził i przechodzi przy zmianie leków. Trzymaj się najważniejsza jest cierpliwość i nie przerywaj leczenia.

Jakoś się jeszcze trzymam, ale jest bardzo ciężko... Staram się myśleć pozytywnie, chcę rozpocząć psychoterapię bo słyszałem że to bardzo dobra rzecz, nie przerwę leczenia, będę cierpliwy skoro już tyle przeszedłem, bardzo dziękuje za odpowiedź, trochę mnie to podbudowało.

 

8 minut temu, Elme napisał:

Powiem, że nawet mnie uspokoił ten lek. Nie mam już takich urojeń z lękami jak wcześniej. Oczywiście, dalej są ale już taki wystraszony nie chodzę.

to dobrze że Ci się poprawiło, tak trzymać! Ja generalnie chodzę roztrzęsiony, zamyślony, zamulony, ataki lęku to mam takie że zazwyczaj jak mam coś zrobić to od razu zaczynam myśleć co to będzie jak to będzie i zaczynam się bardzo pocić... i potem już sam nakręcam te natrętne myśli i jest tylko co raz gorzej... 

Pomimo wszystko trzeba znaleźć siły żeby walczyć z tym gównem, ja mam ogromną chęć normalnego życia... Sami wszyscy wiecie jak to wszystko daję po dupie... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie !

To mój pierwszy raz na forum i bardzo się stresuje.

Od 6 lat leczę się na nerwice lękową i depresje. Od 5 lat biorę Asentre obecnie 100mg ale od paru miesięcy zauważyłam że po prostu przestała działać.

Moja Pani doktor chce żebym przeszłam na Efectin. Tylko ,że strasznie boję się skutków ubocznych po tylu latach brania Asentry i tego czy nowy lek zadziała. 

Jakieś rady ?

Czy ktoś bierze Efectin (wenlafaksyne)?

 

 

Edytowane przez Heledore
Połączono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.06.2019 o 17:20, mekeke91 napisał:

Jakoś się jeszcze trzymam, ale jest bardzo ciężko... Staram się myśleć pozytywnie, chcę rozpocząć psychoterapię bo słyszałem że to bardzo dobra rzecz, nie przerwę leczenia, będę cierpliwy skoro już tyle przeszedłem, bardzo dziękuje za odpowiedź, trochę mnie to podbudowało.

 

to dobrze że Ci się poprawiło, tak trzymać! Ja generalnie chodzę roztrzęsiony, zamyślony, zamulony, ataki lęku to mam takie że zazwyczaj jak mam coś zrobić to od razu zaczynam myśleć co to będzie jak to będzie i zaczynam się bardzo pocić... i potem już sam nakręcam te natrętne myśli i jest tylko co raz gorzej... 

Pomimo wszystko trzeba znaleźć siły żeby walczyć z tym gównem, ja mam ogromną chęć normalnego życia... Sami wszyscy wiecie jak to wszystko daję po dupie... 

PSYCHOTERAPIA TO NIEKONIECZNIE DOBRA RZECZ,  mojemu koledze psychoterapia psychodnynamiczna tak przestawiła czape, że 3 rok nie może dojśc do siebie, owszem poznawczo-behawioralna, może jakieś techniki antystresowe ale nie napewno odziały dzienne leczenia nerwic gdzie dominują postfreudowskie schematy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, serotoninowiec napisał:

Psychoterapia to shit , jak ktoś ma zmienioną biochemie mózgu , to tylko leki , dobrze dobrane leki.

Mój zestaw super postawił mnie na nogi.

Psychoterapia zmienia biochemię mózgu. Dodając do tego neuroplastycznosc można wiele zdziałać bez leków.

Zwykle biegania albo zmiana diety może wpłynąć na serotonine.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi żadna psychoterapia nie pomogła , a byłem w tragicznym stanie. Odkąd zacząłem brać leki , jestem całkiem innym człowiekiem. Zniknęła ciężka fobia społeczna , zminimalizowały się lęki , a o depresji to już w ogóle zapomniałem. Dodam jeszcze ,że pomagają mi tylko leki SSRI w maksymalnych dawkach , oraz klomipramina. Leki z innych grup na mnie nie działają. Ja potrzebuję serotoniny , dopiero zapominam o wszystkich psychicznych zaburzeniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale chyba trzeba coś zrobić jak strasznie się źle czuje? Same leki chyba nie dadzą poprawy, dzisiaj jest dramat.... od 5-6 zacząłem się budzić, wstałem o 10 i jestem mega przymulony, wystraszony, nic mi się nie chcę, natłok myśli, nagłe zlewanie potem... mam już tego dość.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, yahoo35 napisał:

Do miesiąca przeważnie co się odczuwa to skutki uboczne. Jak przetrwasz będziesz zbawiony.😀 Trzym się.

staram się trzymać ale jest meega ciężko 😮 udało mi się załatwić wizytę u dobrego psychologa na 3 lipca, może on coś mądrego mi doradzi bo mi się już kończą pomysły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź dzisiaj przechodzę już na 50 mg Asentry i jak narazie jest strasznie,ale to nie są raczej skutki uboczne odrzucania leku tylko ogólnie od paru dni wpadłam znowu w straszna depresje i 

nerwice( przyspieszony puls , drgawki , rewolucje żołądkowa i myśli samobójcze,lęk uogolniony itd.)

 

Edytowane przez emila94

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×