Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

225 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      159
    • Nie
      47
    • Zaszkodziła
      22


Rekomendowane odpowiedzi

27 minut temu, Fobic napisał(a):

Co człowiek, to opinia. Pamiętam, kiedy jeszcze się nią leczyłem, że dnia bym bez niej nie rozpoczął, a działała ok. 30 min. od wzięcia. Nie rozkręcała się dwa tygodnie. Na kilka godzin ze spiętego, przestraszonego człowieczka zmieniałem się w wyluzowanego gościa i trudno mi to nazwać działaniem w tle. Było ono szybkie, odpowiednio silne i bezpośrednie. Dla mnie leki działające w tle, to lamotrygina, większość antydepresantów np. Tylko ja walczyłem z mocnymi uogólnionymi zaburzeniami lękowymi, więc może stąd tak dobra reakcja.

A jak było przy zejściu z niej? Było ciężko? Bo tak naprawdę nie chce brac 2 leków...i paro I prege... wolałabym być na jednym wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mili89 napisał(a):

A jak było przy zejściu z niej? Było ciężko? Bo tak naprawdę nie chce brac 2 leków...i paro I prege... wolałabym być na jednym wiadomo.

Ja nie miałem problemów z odstawieniem jej przy dobowej dawce 300 mg po kilku miesiącach, w przeciwieństwie do antydepresantów, wśród których była też paroksetyna. Kiedy lekarz nagle odciął dopływ leków, dochodziłem do siebie przez jakieś dwa tygodnie i nie było lekko. Nie nadawałem się do niczego.

Trochę dziwi mnie to, że paroksetyna przestała działać. Może nasiliły się twoje problemy? Nie próbowałaś porozmawiać o tym z lekarzem, nie chciał zwiększyć dawki?

Odstawienie paroksetyny po tylu latach powinno zaboleć. Najlepiej robić to stopniowo, zmniejszając dawkę przez 2-4 tyg. Z pregabaliną też może nie być łatwo, ale mówimy tu o większych dawkach i przynajmniej kilku latach leczenia. Najważniejsze, żeby coś pomogła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Fobic napisał(a):

Ja nie miałem problemów z odstawieniem jej przy dobowej dawce 300 mg po kilku miesiącach, w przeciwieństwie do antydepresantów, wśród których była też paroksetyna. Kiedy lekarz nagle odciął dopływ leków, dochodziłem do siebie przez jakieś dwa tygodnie i nie było lekko. Nie nadawałem się do niczego.

Trochę dziwi mnie to, że paroksetyna przestała działać. Może nasiliły się twoje problemy? Nie próbowałaś porozmawiać o tym z lekarzem, nie chciał zwiększyć dawki?

Odstawienie paroksetyny po tylu latach powinno zaboleć. Najlepiej robić to stopniowo, zmniejszając dawkę przez 2-4 tyg. Z pregabaliną też może nie być łatwo, ale mówimy tu o większych dawkach i przynajmniej kilku latach leczenia. Najważniejsze, żeby coś pomogła.

No wlasnie... tu masz racje- problemy sie nasilily- bo byla mega traumatyczna sytuacja i tydzien po niej wybuch objawow, za ktory obwinialam zwiekszenie paro do 30mg ...

Ogolnie byla traumatyczna sytuacja, po ktorej 6 dni po  zwiekszylam paro i na 7my dzien mialam mega ataki paniki.

Dzis rozmawialam z psychiatra i powiedzial mi, ze to co odczuwalam moglo wcale nie byc od 30mg paroksetyny, bo juz kiedys wchodzilam z 20 na 30 bez problemu, a wlasnie z rozhulania mojej nerwicy przez sytuacje w jakiej sie znalazlam.

powiedzialam mu o moich obawach przed prega i powiedzial, ze jesli nie chce dolaczac leku to musze dac szanse paro. czyli mam na 3 tyg wejsc na 30mg i jesli po 3 tyg nie bedzie poprawy mam wrzucic 40mg, ale jesli bedzie poprawa to mam zostac na dawce do 10tyg zeby osiagnela pelny efekt. i dopiero jak wykorzystam cala max dawke paroksetyny i nie pomoze to moge zmienic lek na inny rodzaj lub dodac prege.

Wczesniej paro ratowala mi zycie- po 2 latach nie wychodzenia z domu dala mi normalne zycie, a uwierz mi nie bylam w stanie wyjsc za prog domu...

mam nadzieje, ze tym razem tez mi pomoze. wiec narazie prege zostawiam na pozniej i probuje z paro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie problem z antydepresantami, ich rozkręcanie się trwające czasem miesiącami. W traumatycznych sytuacjach, kiedy odczuwa się bardzo silne emocje, wg mnie wskazanym wręcz byłoby przepisanie tymczasowo jakiejś benzodiazepiny, np. Relanium, czy Sedam, żeby uniknąć jakichś niepożądanych zdarzeń.

 

58 minut temu, Mili89 napisał(a):

wiec narazie prege zostawiam na pozniej i probuje z paro

Powodzenia z leczeniem, zdrowia życzę 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, miL;) napisał(a):

cześć,

ja jestem na 60 mg paroksetyny dziennie. Wchodzenie na wyższe dawki to był koszmar... po paru miesiącach (obecnie) chyba zaklikała bo w końcu (po 3 latach koszmaru) mogę normalnie funkcjonować 🙂

Wow super, że jest poprawa! Jak wyglądała Twoja przygoda z paro? Od kiedy na niej jesteś i od jakiej dawki zaczynałas/les? Po jakim czasie zaklikala?;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodawał to ktoś do fluoksetyny przy ciągle utrzymujących się lękach? Czy raczej nie ma to sensu w związku z tym, że będzie to działanie tylko doraźne, tzn. będę musiał wdrożyć już na stałe pregabaline bo leki oddzialujace na Gaba to szybka tolerancja i zwiększanie dawek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.06.2024 o 19:57, mio85 napisał(a):

Dodawał to ktoś do fluoksetyny przy ciągle utrzymujących się lękach? Czy raczej nie ma to sensu w związku z tym, że będzie to działanie tylko doraźne, tzn. będę musiał wdrożyć już na stałe pregabaline bo leki oddzialujace na Gaba to szybka tolerancja i zwiększanie dawek?

fluoksetyna potrafi napędzać lęki, i działa często pobudzająco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 x ok. 40 mg a więc chyba mikrodawka, 3 dzień a ja już czuję mocne zakręcenie, które nie ma nic wspólnego z upojeniem alkoholowym jak większość to opisuje. Nieprzyjemny mocno brain fog i taki ucisk na głowie. Nie dość, że po fluo cały czas jestem intelektualnie cofnięty, to teraz już naprawdę ciężko mi wyrazić jakieś swoje zdanie do innych osób. Ciekawe jak będzie na wyższych dawkach - (jutro 2x 75), ale jak zawsze u mnie początek nie zwiastuje nic dobrego. A niektórzy już po 2-3 dniach czuli rozluźnienie. Masakra, mnie by najlepszy narkotyk świata nie rozluźnił tylko dał UBOKI. Dam znać jak będzie dalej szło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.06.2024 o 19:39, melon432 napisał(a):

Ile pregabalina się rozkreca??? Lekarz poweidział ,że 2 tygodnie to za krótko by zadziałała w pełni

pregabalina działa po 1-2-3h od wzięcia (zależy ile się zjadło i czy w ogóle). Tu nie ma mowy o rozkręcaniu, wręcz przeciwnie, rośnie tolerancja, później dana dawka nie działa już jak działała...
Nie wiem o co Twojemu lekarzowi chodziło, może o jakąś stabilizację stanu przez samo to, że bierze się leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Kamil8890 napisał(a):

Czy pregabalina jest dobrym lekiem aby schodzić z benzodiazepin takich jak clonazepam czy alprazolam? Czy ona pomaga? Lekarz mi ją dołączył właśnie aby schodzić z clonazepamu 

Chyba najlepszy lek na zejście z benzo. 

Ogólnie świetny lek, ale brany doraźnie. Tolerancja szybko rośnie, potem wręcz spać się tylko chce. No i zejście średnio przyjemne. Brak sił, ból głowy, nastrój do doopy przez jakiś czas. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, daammk1 napisał(a):

Chyba najlepszy lek na zejście z benzo. 

Ogólnie świetny lek, ale brany doraźnie. Tolerancja szybko rośnie, potem wręcz spać się tylko chce. No i zejście średnio przyjemne. Brak sił, ból głowy, nastrój do doopy przez jakiś czas. 

Ale czy łagodniej się schodzi z tej pregabaliny niż z clonazepamu? 

Dodam, że jeszcze stosuje zolpidem i zmniejszam dawkę clona a zwiększam dawkę zolpidemu i pregabaliny, a clonazepam stosuje już 5 miesiąc w dawce 2mg teraz lekarz wymyślił nową rozpiskę dodając nasen i pregabaline a zmniejszając dawkę clona 

Stwierdził że z pregabaliny i zolpidemu o wiele łatwiej zejsc niż z clonazepamu i że to najgorsze piekło jeśli chodzi o benzodiazepiny. 

Główny problem u mnie to bezsenność, a w dzień skutki uboczne po nieregularnym braniu clonazepamu 

Bez niego nie zasnę i na drugi dzień czuje się fatalnie.

No i jeszcze chciałem dopytać czy po pregabaline tyje się tak jak po kwetapinie? 

Edytowane przez Kamil8890
Edycja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kamil8890 napisał(a):

Ale czy łagodniej się schodzi z tej pregabaliny niż z clonazepamu? 

Dodam, że jeszcze stosuje zolpidem i zmniejszam dawkę clona a zwiększam dawkę zolpidemu i pregabaliny, a clonazepam stosuje już 5 miesiąc w dawce 2mg teraz lekarz wymyślił nową rozpiskę dodając nasen i pregabaline a zmniejszając dawkę clona 

Stwierdził że z pregabaliny i zolpidemu o wiele łatwiej zejsc niż z clonazepamu i że to najgorsze piekło jeśli chodzi o benzodiazepiny. 

Główny problem u mnie to bezsenność, a w dzień skutki uboczne po nieregularnym braniu clonazepamu 

Bez niego nie zasnę i na drugi dzień czuje się fatalnie.

No i jeszcze chciałem dopytać czy po pregabaline tyje się tak jak po kwetapinie? 

Wiadomo że łatwiej zejść z pregabalina. 2mg clona to chyba jeszcze nie tak dużo, nic lepszego niż pregabalina nie mogło Cie spotkać. 

Apetyt jest zwiększony, ale po klona też. Jak nie będziesz się objadał to dasz radę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.06.2024 o 17:27, mio85 napisał(a):

2 x ok. 40 mg a więc chyba mikrodawka, 3 dzień a ja już czuję mocne zakręcenie, które nie ma nic wspólnego z upojeniem alkoholowym jak większość to opisuje. Nieprzyjemny mocno brain fog i taki ucisk na głowie. Nie dość, że po fluo cały czas jestem intelektualnie cofnięty, to teraz już naprawdę ciężko mi wyrazić jakieś swoje zdanie do innych osób. Ciekawe jak będzie na wyższych dawkach - (jutro 2x 75), ale jak zawsze u mnie początek nie zwiastuje nic dobrego. A niektórzy już po 2-3 dniach czuli rozluźnienie. Masakra, mnie by najlepszy narkotyk świata nie rozluźnił tylko dał UBOKI. Dam znać jak będzie dalej szło.

 

Hej, ja zaczęłam Pregabalin dosłownie parę dni temu (29.06) z objawami dokładnie takimi jak opisujesz. W pierwszych 3 dniach lekkie oszołomienie i ucisk w głowie taki jak przy zmianie ciśnienia. Natomiast nie czuję jakiegoś wielkiego rozluźniania. Dalej budzę się rano z walącym sercem i uczuciem, że coś jest nie tak.

 

Dzisiaj zaczynam 150 mg bo lekarz powiedział że mogę zwiększyć dawkę jeżeli 75mg będzie za mała. 

 

Daj znać czy u Ciebie jakaś poprawa wystąpiła.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.06.2024 o 12:03, Meya napisał(a):

Mnie akurat każe brać na stałe. Uważa, że wtedy ma największy potencjał. Jednak ja zauważyłam, że działał u mnie uspokajająco i na lęki już od wzięcia pierwszej dawki, także z mojego doświadczenia wynika, że jest taka możliwość. Skoro Twój lekarz również tak twierdzi, to myślę, że tym bardziej nie ma problemu.

Nie zgadzam się ze brany na stałe ma większy potencjał. Chyba że uzależniający, to tak ^^

Nie wiem jak można brać dłużej niż miesiąc, dla mnie w tym czasie wyczerpuje swój potencjał, potem wręcz pogarsza samopoczucie. 

Tak czy inaczej cenię chyba bardziej niż benzodiazepiny, mimo że efekt przeciwlękowego jest sporo mniejszy, za to ma duzo szersze spektrum działania. Np. przeciwbólowe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.07.2024 o 11:02, Dominik999 napisał(a):

Czy według ciebie pregabalin też działa dorażnie

Na mnie zadziałała doraźnie na nerwy na kursie na wózek widłowy. Powróciłem do niej(pragiola) po przerwie i po paru dniach wraz z Fluanxolem i Parogenem mogłem wrócić na kurs i jeździć sprawnie. Chociaż moja psycholożka stwiedziła, że to nie zadziałały leki tylko ja sam 🙂

Edytowane przez AVRL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc na Pregabalinie z fluoksetyną. Pregabalina ma działanie przeciwlękowe, ale przez to , że biorę z fluo ciężko mi ocenić siłę działania. Nie redukuje lęku do minimum, nawet jak działa te 6h, to jeszcze jest poddenerwowanie i drżenie rąk. Rano cały czas budzę się z lękiem. Oczywiście to wszystko może wynikać z działania fluoksetyny, bo na niej cały czas mam lęki. Jeśli jest brana solo i tylko na lęki to ma potencjał. Niestety jak wiadomo depresji nie likwiduje, a ja mam depresję lękową i uważam, że jeśli antydepresant działa to radzi sobie też z lękiem. Będę musiał rozstać się z fluo, Pregę odstawić i szukać następnego SSRI który solo zadziała na depresję lękową. U mnie fluo przez 8 lat to robiła. Jeśli znika depresja, to nie mam też lęków. 

 

Minusy Pregabaliny 150mg + 150 mg dziennie:

- wzmożony apetyt,

- co najmniej dwa tygodnie uczucie otępienia, spowolnienia ruchowego i myślowego, 

- zatrzymanie wody, lekkie puchnięcie,

- zaparcia,

- działa tylko przez 6 godzin, więc trzeba brać cały czas, nie ma przynajmniej u mnie efektu terapeutycznego, że brana przez dłuższy okres czasu reguluje receptory, tak, że one jak gdyby same zaczynają działać długofalowo, niezależnie czy pominie się dawkę leku,

- nocna dawka wyczerpuje swe działanie rano, więc w najważniejszym momencie dnia i tak budzę się z lękiem.

 

Warta wypróbowania przy samym GAD, jesli ktoś nie chce brać benzo. Jednak jak dla mnie jest to ten sam problem co z Benzo, działa tylko kilka godzin, nic nie moduluje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×