Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

193 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      138
    • Nie
      42
    • Zaszkodziła
      16


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 19.11.2022 o 23:26, Nataladg napisał:

Witam. Czy ktoś z was przy nerwicy miał takie okropne drżenia wewnątrz ?

Ja mam. Ale nie wiem od kiedy bo zauważyłam to dopiero kilka dni temu. 

 

 

..

ale czy one są okropne, nie powiedziałabym

Edytowane przez zarr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2022 o 23:26, Nataladg napisał:

Witam. Czy ktoś z was przy nerwicy miał takie okropne drżenia wewnątrz ?

Ja mam tak od dłuższego czasu. Nie mam pojęcia jak się tego pozbyć. Czym bardziej się na tym skupiam tym bardziej to dokucza. Oprócz drżenia odczuwam straszny ścisk w klatce piersiowej. Naprawdę można zwariować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MuminIDM Poprawę odczułam na początku brania Pregabaliny, brałam małe dawki bo tylko 75mg ale to dlatego że jestem wrażliwa na nawet takie małe dawki. Obecnie lekarka każe brać 2x 75mg. Myślę że działa nadal ale już na codzien tak nie odczuwam jak na początku. Pewnie to działanie w tle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu psychiatra zwiększył mi dawkę pregabaliny z 150-0-150 do 150-0-200, 200-0-200 itd zeby zwiekszyc do 600 dziennie.
Po pierwszym dniu jak wzialem 200 wieczorem to mnie wzielo na spanie i po obudzeniu miałem mdłości.
Doszedłem do 200-0-200 ale czuje sie fatalnie. Budze sie rano jestem zmeczony, cały dzień mam mdłości i wzdęcia.
I myśle czy to przez zwiększenie tej pregabaliny czy coś innego? W ulotce są wypisane te wszystkie gastryczne skutki uboczne, jednak do tego momentu ich nie miałem. Jest to możliwe że one po czasie sie pojawiły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, MuminIDM napisał:

Siema. Orientuje się ktoś czy biorąc 150 mg klomipraminy, można dorzucić pregabaline? A jeśli ktoś tak brał to w jakich dawkach ? 

Właśnie. Trochę czasu już minęło. I jak się czujesz na tej klomipraminie? Coś już lepiej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ProstyUser napisał:

Właśnie. Trochę czasu już minęło. I jak się czujesz na tej klomipraminie? Coś już lepiej?

Siema. No właśnie trzęsie dalej jak alkoholika. Lęki jakby mniejsze, ale to drżenie i napięcie klatki piersiowej daje się we znaki. Dlatego szukam czegoś żeby może dodać do tej klomipraminy? Chyba że to od niej , można zwariować od tego myślenia. Mam takie drżenie niekiedy że ledwo na nogach można ustać. Jakbym miał spadek cukru czy coś ? Ale mierze cukier wtedy i mam koło 75 , trochę niski ale w normie. Po zjedzeniu czegoś słodkiego , drżenie zmniejsza się , ale i tak nie do końca tylko do jakiegoś stopnia i tak później trwa. Cukier zawsze na czczo mam w normie koło 95 . I bądź tu mądry . 16 stycznia idę na wizytę, tylko w sumie po co ? Nie wierzę już w żadne leki. Żaden mi nie pomógł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MuminIDM napisał:

Siema. No właśnie trzęsie dalej jak alkoholika. Lęki jakby mniejsze, ale to drżenie i napięcie klatki piersiowej daje się we znaki. Dlatego szukam czegoś żeby może dodać do tej klomipraminy? Chyba że to od niej , można zwariować od tego myślenia. Mam takie drżenie niekiedy że ledwo na nogach można ustać. Jakbym miał spadek cukru czy coś ? Ale mierze cukier wtedy i mam koło 75 , trochę niski ale w normie. Po zjedzeniu czegoś słodkiego , drżenie zmniejsza się , ale i tak nie do końca tylko do jakiegoś stopnia i tak później trwa. Cukier zawsze na czczo mam w normie koło 95 . I bądź tu mądry . 16 stycznia idę na wizytę, tylko w sumie po co ? Nie wierzę już w żadne leki. Żaden mi nie pomógł.

Aha no to sam jestem ciekawy co ci lekarz powie. Z drżeniem nie spotkałem się jeszcze na podobnych lekach. A miałeś to drżenie i napięcie przed braniem klomipraminy? Może to jakiś objaw choroby fizycznej?

Edytowane przez ProstyUser

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.12.2022 o 22:23, leafy napisał:

Tydzień temu psychiatra zwiększył mi dawkę pregabaliny z 150-0-150 do 150-0-200, 200-0-200 itd zeby zwiekszyc do 600 dziennie.
Po pierwszym dniu jak wzialem 200 wieczorem to mnie wzielo na spanie i po obudzeniu miałem mdłości.
Doszedłem do 200-0-200 ale czuje sie fatalnie. Budze sie rano jestem zmeczony, cały dzień mam mdłości i wzdęcia.
I myśle czy to przez zwiększenie tej pregabaliny czy coś innego? W ulotce są wypisane te wszystkie gastryczne skutki uboczne, jednak do tego momentu ich nie miałem. Jest to możliwe że one po czasie sie pojawiły?

Może tak być po zwiększeniu dawki. Mi neurolog zapisał ten lek dawno temu i ogólnie czułam się po nim źle. Po za tym trzeba było zwiększać dawki bo szybko te mniejsze przestawały jakby działać, o ile w ogóle działały 😏 ostatecznie ja musiałam zrezygnować z jej brania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.12.2022 o 22:23, leafy napisał:

Tydzień temu psychiatra zwiększył mi dawkę pregabaliny z 150-0-150 do 150-0-200, 200-0-200 itd zeby zwiekszyc do 600 dziennie.
Po pierwszym dniu jak wzialem 200 wieczorem to mnie wzielo na spanie i po obudzeniu miałem mdłości.
Doszedłem do 200-0-200 ale czuje sie fatalnie. Budze sie rano jestem zmeczony, cały dzień mam mdłości i wzdęcia.
I myśle czy to przez zwiększenie tej pregabaliny czy coś innego? W ulotce są wypisane te wszystkie gastryczne skutki uboczne, jednak do tego momentu ich nie miałem. Jest to możliwe że one po czasie sie pojawiły?

Ja brałem przez tydzień 75-75-75. Jak powiedziałem psychiatrze, że spoko to od razu wszedłem na 600. Biore 150-150-300. Uwielbiam ten lek i ten stan, kiedy ledwo dochodzę do łóżka, zamykam oczy i śpię.W końcu się wysypiam po latach męczarni. a lęki poszły precz. Żadnych skutków ubocznych oprócz masakrycznego spadku libido. No ale to chyba raczej po Wenlafaksynie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2022 o 02:33, ProstyUser napisał:

Aha no to sam jestem ciekawy co ci lekarz powie. Z drżeniem nie spotkałem się jeszcze na podobnych lekach. A miałeś to drżenie i napięcie przed braniem klomipraminy? Może to jakiś objaw choroby fizycznej?

Coś ostatnio drżenie zmniejszyło się. Nie wiem może to było cały czas spowodowane powolnym zwiększaniem dawki. Ale czy możliwe żeby zwiększenie dawki co dwa tygodnie o 25 mg dawało takich drżeń? Biorę jeszcze betabloker bisocard 2.5 . Nie wiem czy nie zmienić na propranolol lub metoprolol, bo z tego co czytałem działają one też na somaty nerwicowe dodatkowo a zwłaszcza na drżenie. Tylko muszę to z jakimś kardiologiem obgadac. Biorę betabloker że tak powiem asekuracyjne, bo niby serce zdrowe ale pojawiają się takie pojedyncze potkniecia serca. Pewnie to doskonałe znacie. Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

Chcialbym sie z wami skonsultowac odnosnie dawki pregabaliny i waszych odczuc po takiej dawce. Czy ktoś miał podobnie jak ja. Biore pregabalinę ze względu na załamanie nerwowe które do mnie przyszlo po 5 latach i objawia się lękiem ciągłym coś jak w GAD.

Przyjmuje pregabaline (Zentiva) od 2 dni w schemacie 2 x 75 mg (rano, wieczór). Do tego mam jeszcze Trittico CR 25 mg na sen. Pierwszy dzien redukcja lęków, euforia, zawroty głowy, lekkie zamulenie ogólne, sen dobry. Drugi dzień na tej samej dawce zaczal się jeszcze lepiej. Redukcja lęków, jeszcze większa euforia, zawroty głowy, zamulenie. No i drugiego dnia wieczorem zaczeły się duszności i lęki w nocy które uniemożliwiły mi sen. Trzeci dzień na tej samej dawce: euforia minęła, zawroty głowy są, zamulenie jest, redukcja lęków dość słaba - utrzymuje mi się lęk ciągły delikatnie złagodzony.

Czy może tak być, że na początku dwa dni dobre z redukcją lęków a potem znowu gorzej? Jest szansa że pregabalina jeszcze zadziała na lęki? Mi się wydaje, że ta euforia miała duży udział na początku w lepszym samopoczuciu. Lekarz mi mówił, że trzeba poczekać na załadowanie pregabaliny jakies 4 dni żeby działała przeciw lękowo.

Po jakim czasie te skutki uboczne w postaci zawrotów głowy i zamulenia i takiego osłabienia lekkiego mogą ustąpić?

Dzieki za wszelkie opinie i sugestie.

KS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mustafaa napisał:

Czesc,

Chcialbym sie z wami skonsultowac odnosnie dawki pregabaliny i waszych odczuc po takiej dawce. Czy ktoś miał podobnie jak ja. Biore pregabalinę ze względu na załamanie nerwowe które do mnie przyszlo po 5 latach i objawia się lękiem ciągłym coś jak w GAD.

Przyjmuje pregabaline (Zentiva) od 2 dni w schemacie 2 x 75 mg (rano, wieczór). Do tego mam jeszcze Trittico CR 25 mg na sen. Pierwszy dzien redukcja lęków, euforia, zawroty głowy, lekkie zamulenie ogólne, sen dobry. Drugi dzień na tej samej dawce zaczal się jeszcze lepiej. Redukcja lęków, jeszcze większa euforia, zawroty głowy, zamulenie. No i drugiego dnia wieczorem zaczeły się duszności i lęki w nocy które uniemożliwiły mi sen. Trzeci dzień na tej samej dawce: euforia minęła, zawroty głowy są, zamulenie jest, redukcja lęków dość słaba - utrzymuje mi się lęk ciągły delikatnie złagodzony.

Czy może tak być, że na początku dwa dni dobre z redukcją lęków a potem znowu gorzej? Jest szansa że pregabalina jeszcze zadziała na lęki? Mi się wydaje, że ta euforia miała duży udział na początku w lepszym samopoczuciu. Lekarz mi mówił, że trzeba poczekać na załadowanie pregabaliny jakies 4 dni żeby działała przeciw lękowo.

Po jakim czasie te skutki uboczne w postaci zawrotów głowy i zamulenia i takiego osłabienia lekkiego mogą ustąpić?

Dzieki za wszelkie opinie i sugestie.

KS

Ja lata temu po wzięciu jednej dawki pregabaliny (75mg) dostałem ataku paniki i duszności i na tym zakończyłem bo niestety tak nie dało się funkcjonować. Rok temu dałem jej drugą szansę i już takie objawy nie wystąpiły, zapewne nastawienie gra tutaj dużą rolę. Zawroty głowy i otępienie trzymało mnie pierwsze 3/4 roku, szczególnie niedługo po zażyciu tabletki, przypuszczam że u Ciebie też szybko nie puszczą. Aczkolwiek nie wiem jak to dobrze ująć, ale przy dobrym nastawieniu potrafiłem je przeżywać "na przyjemnie", jakby to była po prostu dobra faza. Myślę że te niby skutki uboczne są mocno skorelowane z pozytywnym działaniem tego leku, gdy z czasem przestałem je odczuwać to niestety minęło też odczuwalne działanie przeciwlękowe. Zaznaczam że to moje prywatne wnioski

Moje dawki to było początkowo 2x75mg, po osłabieniu działania podniesione na 2x150mg, na końcu 3x150mg dwie z rana

Edytowane przez conditioner

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, conditioner napisał:

Ja lata temu po wzięciu jednej dawki pregabaliny (75mg) dostałem ataku paniki i duszności i na tym zakończyłem bo niestety tak nie dało się funkcjonować. Rok temu dałem jej drugą szansę i już takie objawy nie wystąpiły, zapewne nastawienie gra tutaj dużą rolę. Zawroty głowy i otępienie trzymało mnie pierwsze 3/4 roku, szczególnie niedługo po zażyciu tabletki, przypuszczam że u Ciebie też szybko nie puszczą. Aczkolwiek nie wiem jak to dobrze ująć, ale przy dobrym nastawieniu potrafiłem je przeżywać "na przyjemnie", jakby to była po prostu dobra faza. Myślę że te niby skutki uboczne są mocno skorelowane z pozytywnym działaniem tego leku, gdy z czasem przestałem je odczuwać to niestety minęło też odczuwalne działanie przeciwlękowe. Zaznaczam że to moje prywatne wnioski

Moje dawki to było początkowo 2x75mg, po osłabieniu działania podniesione na 2x150mg, na końcu 3x150mg dwie z rana

U mnie to jest tez drugie podejscie do pregabaliny tylko zupelnie nie do porownania z tym schematem dawkowania co dzisiaj bo wtedy to lekarz mi robil odstawienie Xanaxu SR 1 mg i przez chwile ładował mi pregabaline najpierw 2 x 75 mg a po tygodniu 3 x 75 mg i dopiero wtedy po 3 tygodniach rownoleglego zazywania zaczalem schodzic z xanaxu na 0.5 a potem 0.25. Wtedy to ja tej pregabaliny zupelnie tak nie odczuwalem jak dzisiaj. Nie przypominam sobie takich efektow ubocznych ja teraz ale wtedy to ja bylem na zupelnie innym mixie. Teraz jade od poczatku na pregabalinie 2 x 75 mg. Te moje dusznosci to raczej sa objawy somatyczne bo mam pulsoksymetr i w razie czego mam czarno na bialym czy te dusznosci to sa dusznosci czy panika. Za kazdym razem wychodzi saturacja na poziomie 98% czyli moja norma jak jestem zrelaksowany.

Co do tego nastawienia do tej fazy to masz racje. Jak mialem lepszy dzien to nawet bylo to dla mnie przyjemne. Jak mam gorszy dzien to mi to przeszkadza.

A czy twoja poczatkowa dawka 2 x 75 mg to długo Ci sie ładowała przeciwlękowo? W literaturze piszą różnie. Czasem, że 4 dni, czasem że 7 dni i inne źródła mówią jeszcze od 2 tygodniach. Ile czasu Ci to działało poprawnie przeciwlękowo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam pregabalina mnie uzależniła biorę 15 miesięcy jest super ale mam niskie ciśnienie do tego puls 49 głowie coś mi się robi jak nie łykałem pregabaliny miałem normalny puls teraz mam echu sercu wyszło niedomykalność zastawki trójdzielnej lekkim stopniu teraz rezonans serca będę miał lekarz uzależnił mnie od tego leku ciężko odstawić ten lek bo jak nie weźmie dwa dni mam bóle głowy bezsenność i depresję świat przestaje dla mnie istnieć to ogromnie cierpienie muszę podjąć działanie powoli odstawie tylko jak

Edytowane przez Guma34

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mustafaa napisał:

U mnie to jest tez drugie podejscie do pregabaliny tylko zupelnie nie do porownania z tym schematem dawkowania co dzisiaj bo wtedy to lekarz mi robil odstawienie Xanaxu SR 1 mg i przez chwile ładował mi pregabaline najpierw 2 x 75 mg a po tygodniu 3 x 75 mg i dopiero wtedy po 3 tygodniach rownoleglego zazywania zaczalem schodzic z xanaxu na 0.5 a potem 0.25. Wtedy to ja tej pregabaliny zupelnie tak nie odczuwalem jak dzisiaj. Nie przypominam sobie takich efektow ubocznych ja teraz ale wtedy to ja bylem na zupelnie innym mixie. Teraz jade od poczatku na pregabalinie 2 x 75 mg. Te moje dusznosci to raczej sa objawy somatyczne bo mam pulsoksymetr i w razie czego mam czarno na bialym czy te dusznosci to sa dusznosci czy panika. Za kazdym razem wychodzi saturacja na poziomie 98% czyli moja norma jak jestem zrelaksowany.

Co do tego nastawienia do tej fazy to masz racje. Jak mialem lepszy dzien to nawet bylo to dla mnie przyjemne. Jak mam gorszy dzien to mi to przeszkadza.

A czy twoja poczatkowa dawka 2 x 75 mg to długo Ci sie ładowała przeciwlękowo? W literaturze piszą różnie. Czasem, że 4 dni, czasem że 7 dni i inne źródła mówią jeszcze od 2 tygodniach. Ile czasu Ci to działało poprawnie przeciwlękowo?

Działanie przymulające i lekko przeciwlękowe było od razu, a że tak to nazwę "ogarnięcie fazy" by była zawsze pozytywna zajęło u mnie jakiś miesiąc, w międzyczasie czasem ten stan sam w sobie wywoływał u mnie chwilowe lęki.

Odczuwalnie mocne działanie trwało jakieś 9 miesięcy, tak około raz na tydzień łatałem większe stresy xanaxem żeby losu nie kusić. Po tym czasie działanie zaczęło słabnąć i dostałem szybciutko pełnoprawnego ataku paniki publicznie w sytuacji lekko stresującej, w której wcześniej sama pregaba bez xanaxu spokojnie wystarczała, no i na tym się skończyło jej działanie przeciwlękowe a ja w dwa tygodnie dojechałem do tego że nawet 3mg xanaxu na raz nie zmniejszało lęku :D

Teraz czekam aż lekarz mi ją odstawi bo właściwie nie daje mi nic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Guma34 napisał:

Witam pregabalina mnie uzależniła biorę 15 miesięcy jest super ale mam niskie ciśnienie do tego puls 49 głowie coś mi się robi jak nie łykałem pregabaliny miałem normalny puls teraz mam echu sercu wyszło niedomykalność zastawki trójdzielnej lekkim stopniu teraz rezonans serca będę miał lekarz uzależnił mnie od tego leku ciężko odstawić ten lek bo jak nie weźmie dwa dni mam bóle głowy bezsenność i depresję świat przestaje dla mnie istnieć to ogromnie cierpienie muszę podjąć działanie powoli odstawie tylko jak

Ja odstawialem z dawki 2 x 150 mg na dzień i nie pamietam zeby byl z tym problem. Tylko nie brałem pregi tyle czasu. Co najwyzej kilka miesięcy. Tylko trzeba pamietac ze wtedy bylem jeszcze dodatkowo na paroksetynie ktora pewnie miala dzialanie przeciwlękowe i być może dlatego było łatwiej odstawiać. Mnie życie nauczyło i z resztą powtarza to mój psychiatra, że ja jestem najlepszym ekspertem jeśli chodzi o to co czuję i w związku z tym to ja sobie ustalam tempo schodzenia z leków na takie żebym się z tym czuł komfortowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Guma34 napisał:

Witam pregabalina mnie uzależniła biorę 15 miesięcy jest super ale mam niskie ciśnienie do tego puls 49 głowie coś mi się robi jak nie łykałem pregabaliny miałem normalny puls teraz mam echu sercu wyszło niedomykalność zastawki trójdzielnej lekkim stopniu teraz rezonans serca będę miał lekarz uzależnił mnie od tego leku ciężko odstawić ten lek bo jak nie weźmie dwa dni mam bóle głowy bezsenność i depresję świat przestaje dla mnie istnieć to ogromnie cierpienie muszę podjąć działanie powoli odstawie tylko jak

Brałam pregabalinę ok. 2 lata, w dawce 200mg/doba, odstawiłam z dnia na dzień, bo zadziałała kardiotoksycznie i musiałam to zrobić od razu. Nawet nie odczułam, że cokolwiek odstawiam. U Ciebie pregabalina na pewno nie spowodowała tych problemów z sercem, bo leki nie powodują wad zastawkowych, tylko jak już to zab. rytmu i przewodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, acherontia styx napisał:

Brałam pregabalinę ok. 2 lata, w dawce 200mg/doba, odstawiłam z dnia na dzień, bo zadziałała kardiotoksycznie i musiałam to zrobić od razu. Nawet nie odczułam, że cokolwiek odstawiam. U Ciebie pregabalina na pewno nie spowodowała tych problemów z sercem, bo leki nie powodują wad zastawkowych, tylko jak już to zab. rytmu i przewodzenia.

Wiem o tym niedomykalność zastawki trójdzielnej lekkim stopniu nie leczy się tego  mogłem dostać od szczepienia na covid lub od wirusa którego przechodziłem ale pamiętam jak wszystko odstawiłem wszystkie leki było to czerwiec 2021 nic nie łykałem miałem tętno 74 normie październiku włączyli mi pregabalin zaczęło się tętno może obniżać pregabalin 

Mam odrazu odstawić pregabalin czy powolutku będzie lepiej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Guma34 napisał:

Wiem o tym niedomykalność zastawki trójdzielnej lekkim stopniu nie leczy się tego  mogłem dostać od szczepienia na covid lub od wirusa którego przechodziłem ale pamiętam jak wszystko odstawiłem wszystkie leki było to czerwiec 2021 nic nie łykałem miałem tętno 74 normie październiku włączyli mi pregabalin zaczęło się tętno może obniżać pregabalin 

Mam odrazu odstawić pregabalin czy powolutku będzie lepiej 

Ja Ci nie powiem jak masz odstawiać. Musisz rozmawiać z lekarzem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje się w obowiązku żeby napisać jak mój stan po 9 dniach leczenia pregabaliną. Na początku taka refleksja. Mam mocne wrażenie i to chyba nie będzie odkrywcze, że większośc postów dotyczących leków to posty raczej nacechowane negatywnie. Wynika to z faktu, że chęć napisania postu jest wprost proporcjonalna do stanu pacjenta albo do problemów z którymi się zwraca. Sam widze po sobie że w momencie kiedy czuje się lepiej to zapominam o tym forum. Generalnie chciałbym pocieszyć osoby które tu się pojawiają i czytają posty, że często mówią one o skutkach ubocznych czy o tym, że lek nie działa. Jest to tylko mały wycinek tego jak te leki działają i jakie mają skutki uboczne w całej populacji biorących leki.

Generalnie pregabalina mi dośc mocno pomaga na lęki i na objawy somatyczne. Tylko nie od razu było tak pięknie. To wymagało chwilowego przejścia przez skutki uboczne i zwiększenia dawki która okazała się wystarczająco hamująca lęki.

Ze skutków ubocznych to głównie pojawiły się zawroty głowy ale to nie jest jakieś bardzo uprzykrzające życie doznanie. Można się do tego przyzwyczaić i nie działa to przynajmniej na mnie jakoś lękowo. Na początku lekkie problemy z koncentracją i pamięcią ale to w sumie nie wiadomo czy to objawy psychiczne nerwicy czy działanie leku. Jeszcze jedna rzecz to takie dziwne mrowienie w okolicy stawu skokowego około godziny po przyjęciu dawki. Trochę też sucho w ustach może się robić i pojawia się czasem taki dziwny posmak w ustach. Pierwsze dwa dni euforia która jest bardzo przyjemna bo fajnie odwaca uwagę od lęku daję napęd do działania. Ogólnie jeśli chodzi o skutki uboczne to odnosze wrażenie, że po przeczytani ulotki to pare skutków ubocznych które wydawały mi się przerażające to sobie koniec konców tak wkręciłem, że zacząłem je odczuwać. Wydawało mi się że mogę mieć depresje oddechową :D Raz zrobiło mi się tak słabo, że aż musiałem się położyć. Z perspektywy tych kilku dni mam mocne wrażenie że to objawy somatyczne nerwicy bo bardzo łatwo po przeczytaniu ulotki zacząć odczuwać jakieś objawy które się przeczytało a których się człowiek boi. Nasz chory umysł bardzo chętnie dzieli się lękami na tematy które są dla nas trudne i których się boimy. Tak działa lęk.

Dawkowanie: 7 dni - 2 x 75 mg, 2 dni - 3 x 75 mg.

Dawka 2 x 75 mg zaczęła działać od samego początku tylko pierwsze dwa dni była euforia która się potem wyłączyła i trochę spanikowałem że lek juz nie działa ale nie była to prawda. Lek faktycznie działa w tle hamująco na lęki. Działa to w sposób niezauważalny. Ta dawka okazała się zbyt mała żeby mieć komfort i czasem zdarzał się gorszy dzień i pojawiały się lęki. Trochę mnie to na początku zmartwiło i miałem wrażenie że lek nie działa. Poźniej po zwiększeniu dawki na 3 x 75 mg pojawiła się zdecydowana poprawa i silniejsze hamowanie lęku. Teraz jest juz całkiem dobrze. Jeszcze czasem się coś tam przebija w postaci napięcia ale jest to całkiem dobrze hamowane przez pregabalinę. Mam takie odczucie że jak nawet pojawia się myśl lękowa to ona dzięki tej pregabalinie się nie przebije i nie rozhuśta w głowie powodując armagedon. Dodatkowo chciałbym do tego dodać że oczywiście bardzo ważne jest nastawienie psychiczne bo jak będziemy z tym lekiem współpracować i nie będziemy się stresować i będziemy kontrolować chore zaburzone myśli które indukują lęk to będzie nam lepiej. Trzeba pamiętać że ten lek służy do chwilowego zamaskowania lęków ale proces zdrowienia i dochodzenia do homeostazy jest w głównej mierze zależny od nas bo chodzi o to żeby się nie pompować stresem na codzień i mieć bardziej wywalone na wiele rzeczy które próbujemy sobie wmawiać ale to wymaga pracy nad sobą. No i oczywiście najważniejsze żeby uczyć się że lęk nie jest taki straszny i że można go przełamać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem Pregabaline na lęki do Brintellixu wkręcającego się od 10 dni. I może głupie pytanie, ale czytając ten wątek zastanawiam się, jak w sytucji gdyby Pregabalina siadła ocenić, czy Brintellix w ogóle działa/dobrze działa?
Bo w teorii on może nie zadziałać, a Prega to przykryje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×