Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2


LDR

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Na początku chciałam sie przywitac ze wszystkimi.

 

Mam 33 lata. Pierwszych objawów nie pamietam , ale podejrzewam, że było to w szkole podstawowej i ograniczało sie tylko do ''terepaczki'' przy duzym stresie, leku.

Od sierpnia wszystko sie nasiliło. Zaczeło sie od zdiagnozowania u gin cysty i przepisaniu anty. Po 4tej tabletce dostałam mrowienia- akurat było to okres podrecznikowy ( pracuje w ksiegarnii). Duzo stresu, przepracowanie, roznoszenie ulotek po blokach przy 37 stopniowym upale. Nie wiem czy mrowienie było przez tabsy czy to najzwyklejszy zbieg okolicznośći. Oczywiście pojechałam z mężem na pogotowie, nic złego nie stwierdzili. Oczywiście mrowienia pojawiały sie przez kolejne dni: rece, nogi, stopy. Zrobiłam badania na przepliwość, didimery- wszystko ok. Na chwile objawy ustapiły lub bardzo zmniejszyły. Ale od ponad m-ca znów mam jazdę. Wczoraj mąż odebrał mnie z pracy: dostałam mrowień, kłuć na ciele, duszności, myslałam, ze zemdleje i terepaczki. Znów szpital, Pani doktor stwierdziła nerwicę lękową ( nie ukrywam ze boje sie o swoje zdrowię, wyszukuję objawów chorobowych), skierowała mnie do drugiego szpitala na tam gdzie jest oddział psychiatrii. Tam również postawiona diagnozę nerwicy lękowe- somatycznej. Przepisano mi leki i mam obawy przed zazywaniem ich (psychotropy).

Wczesniej miałam juz lekkie objawy :gule w gardle, kłucia po lewej stronioe piersi, duszności, cięzki oddech ,stany niepokoju, bałam się np. jechac autobusem, że zemdleję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję Ci go nie usypiać , postaraj się raczej go oswoić . Bo pewnie do tej pory próbowałaś go uśpić i jaki był efekt ? Założę się , że odwrotny do zamierzonego . Więc w chwili kiedy przyjdzie atak , powitaj go , mało tego poproś o więcej , spytaj się go w myślach czy tylko na tyle go stać , powiedz mu chcę więcej !!!! Postaraj się umrzeć na siłę:)Postaraj się wzmóc te nieprzyjemne objawy jakie Cię męczą. Wiesz już , że żaden z tych ataków nie spowodował u Ciebie ani śmierci , ani zawału , ani żadnej szkody i tym razem też tak będzie , nie umrzesz. Próbowałem to sam na sobie , leki nie minęły , ale tak jakby są łatwiejsze do zniesienia. Jeśli miałbym to jakoś zobrazować to lęki sięgały 8-9 ( w skali od 1-10 ) teraz określam na jakieś 6-7-8 . I dużo łatwiej je przechodzę .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Były juz takie m-ce ze myslałam, ze wszystko wróciło do normy. Nic mnie nie bolało, nic nie kuło, nie wmawiałam sobie róznych rzeczy, zero uczucia duszenia, zawrotów, bóli głowy... Nawet jak były stresujące sytuacje Lecz później wystarczyła chwila i zaczynała sie jazda od nowa, zamartwianie, gule w gardle, kłucia w sercu itp. Wczoraj to była masakra, byłam tylko godzine w pracy, rozterepało mnie, nerwa od środka, pojawiły sie mrowienia, kłucia, duszności, cięzar na karku i szyi, myslałam że zemdleję- chciałam jak najszybciej byc juz w domu. Całe szczęście kierownik puścił mnie do domu, mąż po mnnie przyszedł. W domu przespałam się, myślałam, ze mi przeszło i od nowa zaczeło mnie terepać. Pojechaliśmy do szpitala.. Nerwica, hipochondria, stany depresyjne- za duzo jak na mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem ,że to bardzo trudne , ale najważniejsze abyś się nie załamywała . Postaraj się w tej trudnej sytuacji znaleźć jakieś pozytywy , choć wiem ,że trudno je teraz dostrzec. Ja też mam podobne objawy , czasem jak przyjdzie atak to myślę ,że to już po mnie ,że to już ostatnie chwile mojego życia . Pewnie znasz ten potok myśli z autopsji. Jest czasem nie do wytrzymania , ale pomimo to żyję , wstaję rano i już się boję , nawet jak nie ma lęku to boję się , że przyjdzie i tak w kółko . Moim zdaniem dobrze ,że robisz badania ,chodzisz do lekarza itd. wiesz chociaż co Ci jest. Postaraj się tym za bardzo nie zamartwiać . Wiem jestem chora i mam prawo tak się czuć . To aż lub tylko nerwica i musisz wiedzieć , że to uleczalna choroba i da się z nią żyć normalnie. Pomyśl nad lekami , nad psychoterapią to chyba najlepsze co możesz w takiej sytuacji zrobić . I jeszcze raz MYŚL POZYTYWNIE , uśmiechaj się , nawet wtedy , gdy Ci nie do śmiechu, oglądaj komedie , słuchaj pozytywnej muzy. Bądź wdzięczna za kolejny dany Ci dzień , nawet ten pełen lęku i obawy. Wiesz wydaje mi się , że ta choroba jest po coś , po co ? Jeszcze nie wiem , pewnie dla każdego po coś innego . Może Twój umysł podpowiada Ci , że trzeba coś zmienić , zacząć żyć inaczej , pełnią życia , korzystać z każdej chwili jak tylko potrafisz najlepiej. Ja na przykład jestem tak wymęczony tą chorobą , że wyzywam ją "na pojedynek " . Idę do szpitala , choć bardzo się tego boję . Wiem ,że tam mi mogą pomóc , nie chcę już leżeć i narzekać. Zrobię wszystko , aby się wyleczyć. I w tym też widzę pozytywy , może tam znajdę rozwiązanie , a nawet jak nie znajdę , to pewnie poznam wartościowe osoby i łatwiej przejdę przez resztę życia. Każda sytuacja,nawet ta najgorsza ma zawsze 2 strony. Staraj się zawsze dostrzegać tą pozytywną . Rozpisałem się :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nerwice (jeśli można tak to nazwać) mam już od wielu lat, w zasadzie przeszkadza mi ona w nielicznych przypadkach ale jednak przeszkadza...

Nerwica lękowa.

Przez nią mam problemy z występami publicznymi, bowiem w momencie przed wystapieniem pojawia się u mnie silny stan lęku, mocne bicie serca nad czym totalnie nie panuję i wówczas mówię zdławionym głosem ledwo nabierając powietrza... - ale to mi zawsze mija po 5 minutach tak jakby mechanicznie.

 

Akurat wystąpień publicznych aktualnie nie mam także to mniejsze zło, natomiast problemem jest u mnie od 3 tygodni regularny problem ze spaniem.

Zdarzało mi się to wcześniej ale z częstotliwością raz na miesiąc, raz na kilka miesięcy i były to może pojedyńcze przypadki/ czasem2-3 nocy pod rząd. Ostatnio mam z tym roblem codizennie od 3 tygodni.

Wygląda to tak, że czasem jak próbuje zasnąć pojawia się u mnie taki stan, że zaczynam odczuwać irracjonalny lęk nie wiem czasem nawet przed czym, odczywam taki prąd jakby po całym moim ciele sie rozchodziłi kiedy to nastąpi to juz wiem, że z 2 godziny lub dłużej się pomęczę zanim zasnę. Ostatnio akurat ten problem przy zsypianiu nie występuje tak często. Niestety częściej mi sie zdarza, że jest trak nad ranem -budzę się codziennie nad ranem, pojawia mi sie nerwica i już nie moge spać ażdo momentu kiedy musze zmęczony wstać z łóżka.

No w tamtym tygodniu musiałem wstawać o 5:40, no ale niestety b udziłem się o 4:30 i juz nie moglem spac dalej.

Dziś miałem wstać o 7:20, ale obudziłem się o 5:40...

W dodatku budzi mnie byle jaki szmer, mam potwornie płytki ten sen zawsze miałem, ale teraz do tego stopnia że sie budze nad ranem, a czasem nawet jak zasne, bo nie dostane tej nerwicy to i tak budze sie później co 30 min.

Wykańcza już mnie to, nawet nie pamiętam jak mój budzik brzmiał bo on mnie juz od dawna nie budzi... nie musi...

Czy za płytki sen da sie jakimiś lekami leczyć i te nerwice ?

Chodziłem kiedyś do psycholog ale ona strasdznie opryskliwa była i suma sumarum nie powiedziała co mogę zrobić z tym problemem.

Dodam, że silne leki nasenne na mnie nie działają (klka razy sie zdarzyło ze wziałem i bez efektow), technika oddechów też niekoniecznie pomaga.

Dziś np obudziłęm sie o tej 5:40, próbowałem zasnąć z powrotem, zacząłem sie tym troche niepokoić, że znów sie nie wyśpie (nie umiałem nad tym zapanować) --> dostałem nerwicy ok 5:50, coraz bardziej sie nakręcałem (nie umiałem tego opanować), o 6:30 spróbowałem z oddechami, co mi tym razem pomogło/ lub nerwica sama przeszła, także nerwicy juz nie było tak o 6:30, ale te 30 min poleżałem i już nie umiałem zasnąć...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Enii kiedy ostatnio robiłaś ekg Holtera, echo i krew na przyswajalność?

Jakis rok temu echo, ale objawy o których pisałam mam od kilku lat, tyle że długie przerwy miałam

Morfologia sierpień i ekg też w sierpniu

 

Buczi dokładnie tak jest. Podświadomie chciałabym bardzo duzo zmienic w moim zyciu. Dziś rano wstałam, czułam sie dobrze. Mąż zrobił kawę i za chwile juz mam wewnętrzny lęk, strach , niepokój- sama nie wiem dokładnie co to jest. Zaczeło mnie trząść, ściskać za gardło i za chwilę kłucia i mrowienia w rękach.. Młodszy syn wstał naburmuszony, obrazony na cały świat, darcie ze nie chce iść do szkoły, bójka ze starszym bratem i znów mnie złapało. Normalnie po ''ścianie'' szłam z nim do szkoły. Teraz cały czas mam ucisk w gardle. Nawet jak miałam w przeciągu tych dwóch m-cy kilka dni spokoju to i tak czekałam kiedy pojawia się jakies objawy: mrowienia, kłucia po lewej stronie piersi, uczucia gorąca.. Czasami wiem ze to głupie, ale nie potrafie na dzień dzisiejszy inaczej mysleć. Wypozyczyłam sobie z pracy kilka książek o tym jak podświadomość może nam utrudnić zycie ( seria pewnej Pani- nie będe pisała o kogo chodzi ale większość chyba sie domyśli).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wszystko wymaga od nas wielkiej odwagi i wytrwałości , mnie dzisiaj od rana męczą biegunki i tak dalej. W piątek idę do szpitala . Mam nadzieję ,ze tam mnie trochę ustabilizują. Tak przynajmniej mnie zapewniali telefonicznie i wierzę ,ze tak będzie . Idze ktoś ze mną???:-)

 

-- 21 paź 2013, 18:34 --

 

Napiszcie cos pocieszającego ,niby się cieszę ze będę pod okiem specjalistow,bo daje to nadzieję na szybsze uporanie się z nerwcą , z drugiej boję się ,sama nazwa "szpital psychiatryczny" wywołuje u mnie strach.

 

-- 22 paź 2013, 19:36 --

 

Jak tam dzisiaj się czujecie? Mnie dzisiaj wymęczył atak paniki ,w dwie sekundy zrobiłem się mokry od potu ,strasznie mi to ostatnio dokucza, ale wkurzylem się juz i odwrotnie niz zwykle mówię w myslach ,no to dawaj moj lęku ,zapraszam cię ,wejdź ,tylko na tyle cie stac ,pokaż mi więcej , chcę więcej ,a co mi tam , okropne uczucie, ale trwało ,krócej niz zwykle i się uspokoilem . Polecam tym , ktorzy zmagają się z podobnymi atakami. Próbowałem już wielu metod. Ta metoda działa na mnie najlepiej, choć nie jest za przyjemna , ale bezradnosc podczas ataku jest bardziej męcząca.

 

-- 23 paź 2013, 16:19 --

 

Co tam dzisiaj u Was, coś mało rozgadani jestescie ostatnio . Ja dzisiaj standard , pobudka 15 :-) od razu atak paniki. Więc kładę się znowu i trening relaksacyjny Jacobsona. Trochę pomogło. W piątek idę do szpitala , więc coraz wieksza nerwowka. Bede Wam opisywał dzien po dniu ,moze to pomoże komus ,a z pewnością sama możliwość wygadania się na forum pomaga mi. Trzymajcie za mnie kciuki .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie stosowałem metod relaksacji.

Co do sportu chodzę regularnie na siłownię, do tego wykonuję ćwiczenia wytrzymałościowe, także ja prawie codziennie jestem "pozytywnie zmęczony".

I tu jest największy kłopot bo ja do tego potrzebuje sie wyspać, a przez to że źle sypiam nie moge rozwijac sie tak jakbym tego chciał.

 

-- 23 paź 2013, 06:54 --

 

Zauwazylem ze nawet jak nie mam w nocy objawow nerwicy, to mam kureqskie problemu ze spaniem. Mw budze sie po 5 godzinach snu i juz nie moge spac normalnie. Potem reszte dnia jestem rozdrazniony i odczuwam takie nerwy ze mam ochote cos rozwalic. Wieczorem czuje sie zmeczony ale jak sie klade to odechxiewa mi sie spac przy czym mimo to w miare normalnie zasypiam. I potem znow pobudka o 4 rano. I tak bez przerwy cosziennie i codziennie... Nie pije kawy, nmam meic sie w moim zyciu nie zmienilo, nie mam depresji, nie robie dziennych drzemek, mam meczacy trub dnia, ziola i leki gowno daja. Sypiam o rwguralnych porach, ozywiam sie w miare zdrowo, mam wysilek fizyczny i nic... Ciagle budze nad ranem calkowicie pobudzony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Chcialem zapytac, czy halas moze miec wplyw na nerwice? Pytam poniewaz pracuje w openspace

i jest tam wiele stresogennych halasów

- głośno mówiący kolega

- karetki pogotowia

- dzwieki z kuchni

Dzisiaj tych karetek jechalo za oknem cos ze 20. To bardzo glośnie miejsce.

Z powodu tego hałasu, czesto jestem spiety, czesto mnie to zlości. Dzis chodziłem

po całym biurze i nie moglem sobie znaleźć miejsca. Wychodze rodrażniony.

 

Ciekawy czy gdyby tego nie było tego hałasu to nerwica bylaby mniejsza?

 

Wieslaw

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sytacja wyglada tak, ze jedni boja sie leków a drudzy czegos innego. tak czy inaczej jest to po prostu nerwica. Na pewno da sie w jakis sposob zalagdzic objawy, za bardzo sie w siebie wsłuchujesz. Psychoterapia pewnie by ci pomogla. A tak w ogole to musisz brac te cale leki? Magnez witaminy itp. Jak jestes zdrowa fiycznie to po co ci to wszytsko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze moze ktos mi powie jak sobie poradzić z pewnym problemem. Na przylad dzis mialem do godziny 20:00 jako taki

nastór, ale pozniej wszedłem na takie tematy rozmow które mnie spięły. Sa takie tamaty jak na przylad prowadzenie firmy,

hasal z biurze, moje akcje zatrudnianiem gosica, oraz pare innych które mnie dołuja nawet teraz jak to pisze.

 

Jak o tym mowie to przeżywam to wszystko, pozniej dostaje zwiekszanie objawów i mam zmarnowny czas do reszty nocy.

Dzisiaj takie tematy zostaly poruszone jeden po drugim i juz jestem spięty, zaękniony. A myślałem, że wieczorem bede sie

czuł dobrze bo nie bylo zle. Te tematy wywyluje we mnie taki rodzaj wenetrznego spięecia, i później mnie to męczy mocno.

W tym tygodniu zdarzyło się to drugi raz.

 

Nie wiem co tu robić, bo przecież temat sam moze zostać wywołany jak dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×