Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II


Naemo

Rekomendowane odpowiedzi

Ej dzieciaki jak tam?

 

Ja jestem paskudnie przeziębiona, cały dzień faszerowałam się pseudoefką żeby jakoś przetrzymać i do tej pory jestem taka... lekko roztelepana. I mam straszną gonitwę myśli, może czas na jakieś wnioski?

Chciałbym sobie popłakać, serio. Chyba dlatego zadzwoniłam do M umówić się na terapię (mimo wszystko :roll: ).

Inaczej chyba nic z tego :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie neutralnie, dzień codzienny nienajgorszy, o przyszłości, następnych dniach, przyszłym tygodniu staram się nie myśleć, żyję z dnia na dzień można powiedzieć :)

 

Płacz!

Czyli to Twoja stara terapeutka? I jak to widzisz, jakoś na dłużej czy tylko tak, żeby się wspomóc tymczasowo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naemo, kiedy nie mogę. Nawet napisać nie mogę o tym, co czuję. Mam jakąś krytyczną blokadę, której nie mogę przeskoczyć nijak.

Chciałabym na dluzej znów, myślę że to czas żeby pracować dalej nad sobą ale zobaczymy jak z hajsem będzie.

 

Z dnia na dzień... Zazdraszczam :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wybaczcie jeśli to zły temat ale wy najlepiej będziecie wiedzieli , wszystko wskazuję że moja dziewczyna ma borderline i do tego Chyba osobowość narcystyczną :

 

Ciągle wytyka mi błędy ale swoich nie widzi , zero kontroli nad gniewem i emocjami , robi z igly widły np dziś miała pretensję że czegoś nie kupiłem jej do pracy bo napisała mi to smsem lecz ja go nie dostałem więc pokazałem jej telefon i oczywiście moja wina bo na pewno go skasowałem ... nawet nie zdajecie robię sprawy jakich słów i języka może używać kobieta , ona ma jakąś swoją rzeczywistość wszelkie racjonalne argumenty próbuje zakrzyczeć lub wmówić mi że to ja mam iść z głową do lekarza , narzeka na swoją pracę ale nowej nie szuka po 15 min mówi że nic nie ma a gdy ja szukam pracy bo w poprzedniej nie przedłużyli mi umowy to gnoi mnie od nierobów i nieudaczników zamiast wspierać , serio kocham ją i chcę jej pomóc ale nie wiem jak ja powoli dostaję depresji chyba od tego. jak wszystko jest okej to ogólnie jest spokoj ale jeden błąd i bum chodzenie po polu minowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przezylam! Musiałam wziąć lek na uspokojenie co prawda.

Powiedział, że jego zdaniem raz na tydzień dla mnie to za rzadko. I za rzadko żeby wejść z nim w jakąś relację.

I wyszło na to, że powiedziałam że on jest niestabilny :D

Wyszłam przygnebiona, zastanawiam sie nad tą bliskością i samym terapeuta, że mi nawet tak namacalne przez głowę nie przeszło, że muszę być z nim w bliskiej relacji. I boje sie tego, bo ludzie są niestabilni i zawsze ja angaxuje się bardziej emocjonalnie niż oni.

Ciężko mi, ciężko mi sie oddycha, ciężko mi na duszy.

I powiedziałam to wszystko dlaczego mnie nie był o tydzień temu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będę czy byłam? Byłam 4 razy (powinno być 5). Niestety płacę. No ale jak trzeba to trzeba... Ten dzienny bezpłatny na szczęście.

 

Widziałam dzisiaj wypadek na skrzyżowaniu. Znaczy trochę czasu po, już rannych zabrali. Jeden samochód zmiażdżony, drugi dachował... Po tym chcę jeszcze bardziej być ratownikiem medycznym. I to było przed moją szkołą, w czasie lekcji, cała szkoła się zbiegła :roll:

 

Dzisiaj ogólnie masakryczny dzień był. Nigdy więcej nie zajrzę do Medalionów Nałkowskiej... Niedobrze mi było. I jeszcze usłyszałam o Doktorze Śmierć [Gunther von Hagens]. Jeszcze bardziej mnie obrzydziło, ma być nawet w tym roku w Warszawie. Nie rozumiem tego, że to funkcjonuje, w dzisiejszych "cywilizowanych" czasach. No kurna... Podobno pochodził z łodzi (na szczęście umarł, chociaż to nie zaprzestało temu). Wyjaśnię co robił, żeby jak ktoś nie chce nie musiał natknąć się na zdjęcia (widziałam, żałuję): konserwował ludzkie zwłoki i wystawiał je jako "eksponaty". Część rozcinał, część obdzierał ze skóry, do celów "naukowych". I wystawy robił, normalnie płaci się za bilet i można oglądać ludzkie zbezczeszczone zwłoki. Powrót do II wojny światowej, kiedy neimcy robili z ludzi mydło, a ze skóry abażury?

A jeszcze spryciarz sprowadzał zwłoki z Chin, z publicznych egzegucji, nikt tam nie ma problemu z oddaniem zwłok.

Wikipedia: "Von Hagens zainicjował cykl wystaw pod nazwą Body Worlds (pol.: "Cielesne światy"), na której całe zwłoki ludzi i zwierząt oraz ich fragmenty, poddane plastynacji, wykorzystywane były jako eksponaty. Wystawy z cyklu "Body Worlds" są prezentowane na całym świecie wzbudzając równocześnie wielkie zainteresowanie oraz aktywne sprzeciwy.

Von Hagens twierdzi, że pokazywane na wystawach zwłoki po plastynacji, pozyskuje drogą darowizn ciał, dokonywanych przez samych dawców jeszcze za ich życia. Przeciwnicy wystawienniczej działalności von Hagensa wysuwali oskarżenia[2], że część zwłok von Hagens kupił od władz chińskich po wykonywaniu wyroków śmierci, głównie na młodych skazańcach[3]."

 

No i ciężki, bo terapia... 3 godziny przed miałam co 5 sekund motylki w brzuchu ze zdenerwowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wybaczcie jeśli to zły temat ale wy najlepiej będziecie wiedzieli , wszystko wskazuję że moja dziewczyna ma borderline i do tego Chyba osobowość narcystyczną :

 

Ciągle wytyka mi błędy ale swoich nie widzi , zero kontroli nad gniewem i emocjami , robi z igly widły np dziś miała pretensję że czegoś nie kupiłem jej do pracy bo napisała mi to smsem lecz ja go nie dostałem więc pokazałem jej telefon i oczywiście moja wina bo na pewno go skasowałem ... nawet nie zdajecie robię sprawy jakich słów i języka może używać kobieta , ona ma jakąś swoją rzeczywistość wszelkie racjonalne argumenty próbuje zakrzyczeć lub wmówić mi że to ja mam iść z głową do lekarza , narzeka na swoją pracę ale nowej nie szuka po 15 min mówi że nic nie ma a gdy ja szukam pracy bo w poprzedniej nie przedłużyli mi umowy to gnoi mnie od nierobów i nieudaczników zamiast wspierać , serio kocham ją i chcę jej pomóc ale nie wiem jak ja powoli dostaję depresji chyba od tego. jak wszystko jest okej to ogólnie jest spokoj ale jeden błąd i bum chodzenie po polu minowym

Z tym problemem powinniście pójść raczej razem do specjalisty, może dziewczyna da się namówić.

Bierzesz pod uwagę taką opcję, że może ona jest po prostu wredna z natury a nie zaburzona?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się, że terapeuta powiedział, że opowiadam wszystko i jestem jak obserwator tego wszystkiego. I faktycznie tak jest. Gdy sobie to przypominam i uswiadamiam to rzeczywistość boli mnie bardziej.

Wyparcie again widocznie. Myślałam, że tylko śmierć mamy wyparlam, ale jak widać wszystko wypieram. Derealizacje tez na tym polegają de facto. Najbardziej prymitywny chyba to jest mechanizm obronny ;-;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym całkiem stracić siebie, stracić poczucie wszystkiego, znalezc sie we własnym świecie, wejść w nieświadomość, że to robie calkowicie nie tak, nie pamiętać tego.

Oczywiście tylko na chwilę, myślę o tym jak o czymś na wzor upicia się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie witam w klubie.

Może mniej poetycko to wyrażę, ale mam zdecydowaną ochotę uciec od wszystkiego. Naćpać się, najesc, zrezygnować ze szkoły, pracy, wyjść i nie wrócić i nic nie pamiętać.

Regulacja emocji poziom GOD.

 

Bardzo źle się czuję, a mam taki czas że serio wskazane by było sprawnie ogarniać.

I do tego nie mogę płakać.

(ani biegać)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak z tą terapia?

 

Ja przed chwilą biegalam cala wściekła po domu i krzyczała na wszystkich i tarzalam drzwiami, bo kochana rodzinka jest np. babcia myla garnki, a mam drzwi na przeciwko kuchni. Przed chwilą płakałam. Boję sie zasypiania strasznie, a teraz godzine leżałam i wreszcie sie Udało i BAM BAM BAM STUK i bas z góry.

I jestem zla na siebie na swoją reakcję.

I jestem głodna i odpycha mnie od jedzenia od jakiegoś czasu.

I wymyśliłam chyba sposób żeby mieć te dwa razy w tygodniu terapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pocieszenie :) Właśnie żyję tą nadzieją.

 

Bo jedyny wolny termin ma o 20 w poniedziałek, a nie mogę wracać o 21.30 do internatu. Ale babcia powiedziała dziisaj, że spróbuje pogadać, a jak nie to będę po prostu na tą jedną noc wracała do domu.

 

Coś zawsze mile widziane :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×