Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oberża pod złamanym paragrafem


Gość iiwaa

Rekomendowane odpowiedzi

Wiejski filozof dawaj do Katowic. Zajączki sobie latają :D Dzików jeszcze w tym roku nie spotkałem. Lubię obserwować naturę :smile:

 

Za daleko,boje się sam jechać :roll:

 

Widzę mowa o kibicach ? Ja nie byłem i nie będę.

 

Ale sport lubię,głównie ręczna,siatkówka,skoki narciarskie,formuła jeden i jak walczy Joanna Jędrejek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co oglądacie takie vlogi? Zeby zachwycać się wytapetowanymi loszkami?

 

A cóż złego w makijażu? Ja mam teraz na twarzy z 15 kosmetyków.

A, zaraz, zaraz, 18 ;)

 

A, i nie mam tapety, bo wszystko jest nakladane w niewielkich ilościach i umiejętnie.

Salirka może potwierdzić, ze nie tynk mi nie odpada :D

Nie mam nawet mocnego makijażu. Takie zdolne male klamstewko, żem taka naturalnie :D

 

Tapeta=/= Makijaż >.>

 

Lubię sobie powspominać :lol: Pisaliście o sobie, to i ja napisałem o sobie :P

 

Jest różnica między wspominaniem o wycieczce szkolnej, schlaniem się, czy nawet puszczeniem z kimś przypadkowym (co nie jest godne pochwały, acz nie jest czymś, za co należy karać) a wspominaniem o bójkach i pobiciach, ba - może nawet o udziale w zorganizowanej grupie przestępczej.

 

Co mam podziwiać? Czym się ekscytować?

Że jesteś taki "silny", że inni przeszli na "jasną stronę mocy" (do czego sami namawiamy, w zamian mogą liczyć na status świadka koronnego lub małego świadka koronnego i nadzwyczajne złagodzenie kary albo warunkowe zawieszenie).

Naprawdę, wielka "siła". Siłą to jest moim zdaniem powiedzenie "nie", kiedy ktoś podżega do popełnienia przestępstwa.

 

Przepraszam bardzo, a co to za zabranianie wypowiadania się ludzi? Jeśli nawet nie na forum dla swirow, to nigdzie juz nie może napisać czego o sobie bo jeszcze kogoś tym niechcący urazi/zniesmaczy etc? Mozna dam bloka i po problemie.

Nie, nie musisz iiwaa podziwiać, za bardzo się doszukujesz moim zdaniem i bierzesz wszystko do siebie.

 

Brat Kat napisz mi więcej c:

 

Jeśli zaraz posypia się słowa "to nie moja sprawa", "jesteś za młoda żeby tak sie wypowiadac" to przepraszam, dajcie mi bloka i tyle.

 

Ja lecę do psychiatry, trzymajcie kciuki :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iiwaa moja nerwica się pewnie dużo przyczyniła do tego. Mnie to nie przeszkadza, ze się leją, niech się leją ja im kibicuję :D

 

Zobacz ilu na co dzień widzisz bardziej pokręconych ludzi w sądzie :P Życie, jest brutalne. :(

 

Jedyne w życiu co dostałem to przemoc psychiczną i fizyczną.

 

Przeważnie jak mnie atakowali, to w kilku :twisted: mimo, że zabijaką nigdy nie byłem. Troszeczkę bić się potrafię, musiałem się nauczyć taki klimat mamy.

 

Mogłem oczywiście wybrać inną drogę, nadstawiać nadal policzek, ale nerwy mi na to nie pozwoliły.

 

W podstawówce poniżany, bity byłem. Pod koniec podstawówki już się nie dałem bić. Potem zacząłem jeździć na mecze i to ja przeważnie biłem.

 

policja mnie nie raz za darmo pobiła. To nie jeden, ale kilku. Jeden by się nie odważył. Widziałem ich strach w oczach, kiedy patrzyli się na mnie. :twisted:

 

Patrzę ludziom głęboko w oczy, bardzo mało kto to odwzajemni. Pewnie nie jeden z tych co sam na sam w oczy spojrzeć nie umie, by mi kosę w plecy wpakował tchórz :twisted: takich najbardziej nie lubię, co w kilku jednego okładają a zaczną od ciosu z tyłu. :twisted:

wiesz co w sobote byłam w knajpie z kolega i przy stoliku obok siedziałło podejrzane towarzystwo, takie własnie co to pobije kogos, dla mnie chamstwo na maksa, jakies głupie chamskie teksty o róznych ludziach prymitywny smiech, patrzyłam na nich z boku i wiem jedno zawsze trzymałam sie z daleka od tego typu ludzi i raczej bede, po co sobie kłopoty jeszcze robic, wsród moich znajomych nie mam takich ludzi i dobrze mi z tym jest, nie lubie jak sie bija, nie imponuje mi to to byli ludzie od 25 do 45 , ale po jednej patologi, ja na nich patrzyłam jak na ziwerzeta w ZOO, nie imponuje mi takie cos i nigdy nie bedzie, takie zjawisko dla mnie które wiem ,ze istnieje ,ale omijam szerokim łukiem i raczej nie szanuje, sama swieta nie jestem , porzadnie zaimprezowałam , przysżłam z jednym kolega , wyszłam z innym, ale jenak do takich zachowań jak ty piszesz to juz przesada a przemoca fizyczna sie brzydze, raz w liceum jeszcze taka jedna do mnie wyskoczyła, była to dziewczynka z typu chodze po osiedlu i szukam zaczepki, jak wyskoczyła tak podziekowałam za znajomosc i juz nigdy sie z nia nie umowiłam na jakies wyjscie, pare lat później do mnie zadzwoniła, ze ona sie zmieniła i che sie pogodzic, powiedziałam tylko nie dzwoń tu nigdy wiecej i tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim pomysłem jest mieszkanie pod lasem i zatruwanie samochodem miast.

 

Ty tak na serio, czy uprawiasz trollerkę w tym momencie? Mieszkam w mieście, które niby nie ma większych problemów ze smogiem, ale z niedzieli na poniedziałek problem pojawił się i u nas. Także obecnie mamy jedno z najwyższych stężeń w kraju. Widziałam dzisiaj na ulicach ludzi w maseczkach. Z okien mojej kuchni nie widać dzielnicy wieżowców i nie wiem, czy utrudnia widoczność mgła, czy smog.

 

No ale co Cię tak zbulwersowało? Albo inaczej, co Ty zrobiłaś dzisiaj, aby ograniczyć ilość smogu w swoim mieście?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naemo a co tu się więcej rozpisywać ? :P Jak chcesz to pytaj ;) od tego jest tez forum. Każdy miał/ma inne pasje.

 

Tahela nie mierz każdego tak samo :P nie jedna była taka mądra a później zmieniła zdanie, jak jej kibol albo ktoś podobny uratował życie. ;)

Przynajmniej nie lejemy kobiet, u nas to jest napiętnowane a takie spokojne chłopaki, z jakimi Ty się zadajesz muszą jakoś swoje ciśnienie wyładować, przeważnie wyładowują je na kobietach, bo do faceta mało który podskoczy. Tu tez może być różnie, ludzie w różny sposób sobie radzą z nerwami. Czasami możesz kogoś dopiero po latach dobrze poznać i żałować, bądź nie :P

 

Salirka lepiej być głośnym wariatem broniącym kobiety, niż cichym zabójcom. :P Nie bój się ;)

 

Kiedyś, to ja z ziomkami ( dawno temu ) co noc śpiewałem. Taka ekipa 'śpiewaków' się trafiła :twisted::mrgreen::lol::D

Po latach współczuję sąsiadom ile się musieli nacierpieć :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tam uważam, że kotek em zauważyła jedną rzecz. Mój stosunek do smogu i wielu, wielu innych spraw jest taki sam jak Wasz.

Różnica jest tylko taka, że nie udaję, że to dla mnie takie ważne, jednocześnie wsiadając do samochodu albo odkręcając ogrzewanie na maxa.

Oj, ludzie. Warto byloby się zastanowić - zanim zacznie sie gadać o jakies "ważnej sprawie" - nieistotne, czy to smog, czy sztucznie zapładniane krowy mleczne, czy wycinanie lasów, czy tony plastiku, czy glodne dzieci w Afryce - co sie samemu zrobilo.

A jak sie nic nie zrobilo, to najlepiej nie udawać, ze to dla nas takie istotne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tam uważam, że kotek em zauważyła jedną rzecz. Mój stosunek do smogu i wielu, wielu innych spraw jest taki sam jak Wasz.

Różnica jest tylko taka, że nie udaję, że to dla mnie takie ważne, jednocześnie wsiadając do samochodu albo odkręcając ogrzewanie na maxa.

Oj, ludzie. Warto byloby się zastanowić - zanim zacznie sie gadać o jakies "ważnej sprawie" - nieistotne, czy to smog, czy sztucznie zapładniane krowy mleczne, czy wycinanie lasów, czy tony plastiku, czy glodne dzieci w Afryce - co sie samemu zrobilo.

A jak sie nic nie zrobilo, to najlepiej nie udawać, ze to dla nas takie istotne.

 

iiwaa, wyjęłaś mi to z ust ;) Chyba że Carica Milica jednak ubrała ciepłe gacie i zakręciła kaloryfer, a na uczelnię poszła z buta...wtedy zwracam honor ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, nie, bo ja mam obojętny stosunek do smogu, ale mój umysł zawsze bedzie mi podpowiadał jak można byłoby ten problem naprawić, co znaczy ze jak miałbym mozliwosc cos poprawic to bym to zrobił. ty patrzysz obojętnie, a jeszcze twierdzisz, że bedziesz sobie truła, co jak dla mnie oznacza, że masz w dupie ten cały problem i prawdopodobnie gdybys miała nawet mozliwosc poprawienia tej sytuacji to prawdopodobnie bys z niej nie skorzystała.

 

dzieki takim niuansom mam na patelni twój charakterek

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze dla Waszej przyjemnosci mam - mieszkajac pod lasem, gdzie wieje jak cholera - wyłączyć ogrzewanie w połowie domu i marznąc.

Mamy tez z mężem zrezygnować z samochodu, iść na stacje pkp jakies POL GODZINY, jechac pociągiem, a potem z pociągu następne pól godziny dylac do pracy.

No i w drugą stronę.

 

Bardzo mądrze.

 

Jak mam patrzeć na cos, na co NIE MAM WPŁYWU? Mam usiąść i płakać? Mam zabronić sąsiadom korzystania z samochodów? Może w ogóle powinni nie pracować?

Nie jestem ustawodawca, nie mam na nic wpływu, a uważam, ze utyskiwanie nic nie da i ze jest niezbyt mądre.

 

Carico, przejdź sie równo 26 kilometrów. Rano i wieczorem. Powodzenia. Juz mówiłam - pól godziny to mam do pociągu w jedna stronę.

Cieplo lubię i szybko marznę. Nie zamierzam chorować - bo i tak choruje - celem walki z wiatrakami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×