Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oberża pod złamanym paragrafem


Gość iiwaa

Rekomendowane odpowiedzi

Trzeba popatrzyc na to w ten sposób, ze jest sie w tak beznadziejnym położeniu ze nie pozostaje nic innego poza zapomnieniem, nadzieją na odrobinę ulgi, czyli nie pozostaje nic innego oprócz narkotyków.

 

Wiele razy byłam bliska, ale wybierałam mniej groźne rzeczy typu cięcie się, ucieczka do innego miasta, seks, alkohol, gry, sen itd... To też są pewnego rodzaju ucieczki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korwin powiedzial kiedys, ze program 500+ będzie produkował nierobów i zasmieci naród polski śmieciem ludzkim.

On chyba lubi to określenie, bo o imigrantach też tak mówił :D

 

On w ogóle jak cos palnie... :D

 

Chociaż co do imigrantów - tez bym ich nie wpuscila :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba popatrzyc na to w ten sposób, ze jest sie w tak beznadziejnym położeniu ze nie pozostaje nic innego poza zapomnieniem, nadzieją na odrobinę ulgi, czyli nie pozostaje nic innego oprócz narkotyków.

 

Wiele razy byłam bliska, ale wybierałam mniej groźne rzeczy typu cięcie się, ucieczka do innego miasta, seks, alkohol, gry, sen itd... To też są pewnego rodzaju ucieczki

 

Bardzo rozsądne.

Miałam ojca alkoholika, który robił co robił. Nigdy mi nie przyszlo do głowy sięganie po żyletkę czy pieprzenie sie z kim popadnie.

Warto walczyć o zmianę, a nie szukać ucieczki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa Pytałem o dobijanie narkomanów, nie o Korwina

 

Zabicie kogokolwiek nie jest śmieszne, a sformułowanie bylo metafora. Mąż by nikogo nie zabil, chodzilo o podkreślenie, jaka ma o nich opinie

 

Naemo, wiele osób ma problemy (to ma do tego alkoholik), a tutaj wiele osób ma zaburzenia. Chyba nieliczni wybierają taka drogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo iiwaa.

 

Próbuj dalej zmieniać całe zaburzenie człowieka Twoja genialna rada "bo to przecież takie proste".

 

Co do tego ma ojciec alkoholik?

 

I to, ze napisalam co robiłam, nie znaczy że nie walczę.

 

Nic. Po tym jak iiwaa rozumie świat (tzn kompletnie go nie rozumie) mam wrażenie, że to całe jej środowisko prawnicze jest urojone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa Pytałem o dobijanie narkomanów, nie o Korwina

 

Zabicie kogokolwiek nie jest śmieszne, a sformułowanie bylo metafora. Mąż by nikogo nie zabil, chodzilo o podkreślenie, jaka ma o nich opinie

Zawsze myślałem, że jedną z ról dobrego prawnika jest resocjalizacja takich osób, przywracanie do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Hmm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo iiwaa.

 

Próbuj dalej zmieniać całe zaburzenie człowieka Twoja genialna rada "bo to przecież takie proste".

 

Co do tego ma ojciec alkoholik?

 

I to, ze napisalam co robiłam, nie znaczy że nie walczę.

 

Nic. Po tym jak iiwaa rozumie świat (tzn kompletnie go nie rozumie) mam wrażenie, że to całe jej środowisko prawnicze jest urojone.

 

Myśl sobie, co tylko chcesz ;)

Przejdź sie po starych sędziach i zobaczysz, jakie maja opinie. I zobacz, jakie kary otrzymują za posiadanie narkotyków. Jak rzadko korzysta sie z przymusowej terapii. Toż to kary nieraz wyższe niż np. za znęcanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są różne stopnie zaburzenia, wiesz?

 

Mialas ojca alkoholika? Ja tez.

 

Byłaś/jesteś bita? Ja tez.

 

To nie jest "wybor". Poza tym pozostawało mi tylko samobójstwo.

 

To jest właściwie cud, że po tym wszystkim jeszcze żyje. Nie tyle ze sie nie zabilam, ale że po drodze mnie ktoś nie zamordował/nie uległam wypadkowi itd. Mialam cholernie dużo szczęścia.

 

Nawet mój mózg bez mojej zgody ucieka. To sie właśnie nazywa derealizacja i depersonalizacja.

 

I teraz jesCze napisz mi iiwaa, ze nigdy nie zrobiłaś niczego głupiego.

 

 

Nie no, racja, niepotrzebnie sie tutaj udzielam :) Chociaż dla zabicia czasu i niemożności spania fajna rzecz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa Pytałem o dobijanie narkomanów, nie o Korwina

 

Zabicie kogokolwiek nie jest śmieszne, a sformułowanie bylo metafora. Mąż by nikogo nie zabil, chodzilo o podkreślenie, jaka ma o nich opinie

Zawsze myślałem, że jedną z ról dobrego prawnika jest resocjalizacja takich osób, przywracanie do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Hmm

Nie pomyliles nas czasem z monarem?

Nasza rola konczy sie zwykle z prawomocnym orzeczeniem o winie/jej braku. Rzadziej po kasacji.

Myślisz, ze klienci nas odwiedzają? Jesli tak, to zly znak :D

To nowość - resocjalizacja rola adwokata.

Oswiece Cie - resocjalizacja to juz element postepowania WYKONAWCZEGO. Na tym etapie zwykle nasza rola sprowadza sie do wnioskowania o warunkowe przedterminowe zwolnienie.

Zobacz sobie, jak wygląda resocjalizacja w naszym kraju. JEJ NIE MA. 3m2 na osobę (najmniej w calej UE, mniej nawet niż w krajach spoza ue - np. na Ukrainie), prysznic raz w tygodniu (również najrzadziej), swietlice przerabiane z powodu przepelnienia na cele mieszkalne. Pokoik dla "dżentelmenów" z betonowa plyta i pasami, jak sie chłopiec rzuca.

Wybierz sie do zakładu karnego, to zobaczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są różne stopnie zaburzenia, wiesz?

 

Mialas ojca alkoholika? Ja tez.

 

Byłaś/jesteś bita? Ja tez.

 

To nie jest "wybor". Poza tym pozostawało mi tylko samobójstwo.

 

To jest właściwie cud, że po tym wszystkim jeszcze żyje. Nie tyle ze sie nie zabilam, ale że po drodze mnie ktoś nie zamordował/nie uległam wypadkowi itd. Mialam cholernie dużo szczęścia.

 

Nawet mój mózg bez mojej zgody ucieka. To sie właśnie nazywa derealizacja i depersonalizacja.

 

I teraz jesCze napisz mi iiwaa, ze nigdy nie zrobiłaś niczego głupiego.

 

 

Nie no, racja, niepotrzebnie sie tutaj udzielam :) Chociaż dla zabicia czasu i niemożności spania fajna rzecz.

 

Nie byłam bita. Moja matka byla. Na mnie nie zwracal uwagi.

 

Zrobiłam. Aczkolwiek wyszlo mi na dobrze. Ale nie krzywdziłam świadomie samej siebie.

Ale ok, nie oceniam. Tylko walcz z tym, bo nie warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, wszystko Ci nie pasuje.

Właśnie dlatego dawno juz stwierdziłam, ze nie warto nawet starać sie być mila - ludziom i tak nic nie pasuje.

 

Cóż, w takim razie - rob sobie co chcesz, jesteś pelnoletnia, Twoja sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naemo,

 

?

 

tak tylko uprzedzam z góry, żeby sprawa była jasna :bezradny:

3majcie się :))

 

cześć ! mam nadzieje, ze jutro tez zajrzysz 8)

 

mhrps,

 

Ja bym poszedł dalej. Wniesmy petycję o ustawę o utrzymywaniu mężą przez żonę. Przy tym squadzie będzie ciężko, ale warto próbować, zaczynać niech temat dojrzewa.

 

to znaczy ja bym tego nie narzucał prawnie, ale raczej zrobił z tego dobry zwyczaj, przydałyby się medialne osoby promujące taki styl życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×