Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a trudności z oddychaniem (astma,duszności)


Gość aga 76

Rekomendowane odpowiedzi

moniś...

 

sama wiesz co ci dolega...ale nie chcesz sie do tego przed soba przyznac. napisałas ze jestes przepracowana, wiec pewnie tez przeladowna i zestresowana nadmiarem pracy.teraz piszesz o wyjezdzie i znowu gdzies gonisz... musisz zwolnic tempo zycia , to pomaga przy nerwicy , wybrac priorytety i siebie postawic na 1 miejscu.

 

jesli chodzi o moje bóle plecow to owszem, wyleczylam sie z nich ale za cene gorszych objawów!!! (bóle glowy, lęki, bezsenność, natręctwa, depresja). i dopiero wtedy jak to się mowi poszlam po rozum do glowy i zaczęłam dbac o siebie. musiałam tez brac leki i chodzic na terapie. jestem pewna ze gdybym nie lekcewazyla sygbałow płynacych z moich pleców to nie skoczyloby sie to tak strasznie...także nie czekaj az jeszcze bardziej sie zakręcisz tylko dzialaj juz teraz.

 

a jesli chodzi o teraz to jest ok, nie biore lekow ponad poł roku choć bywaja slabsze dni.

 

napisz co postnowiłas.pozdrówka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIe udusisz sie!!!!! Przestan o tym myslec! Tak mialem rowniez klucie w płucach zreszta chyba wszedzie!:P I nieraz dalej mam!:P to jest tylko nerwica!:) ja tak nie moglem oddychac półtorej roku, i jakos sobie poradzilem, i nie bralem zadnych lekow, co prawda nie raz mnie meczy ale przechodzi!:) Pisz to pomoge jak bede mial czas!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałem kiedyś problemy z oddychaniem.Wkręcałem sobie że się uduszę, własciwie to czułem że się duszę aż w końcu kiedyś trafiłem do szpitala.Sprawdzili mi oddech, powiedzieli że mam bardzo dobrą przepustowość powietrza, no w sumie była powyżej przeciętnej.Od tamtej pory(jakieś 6 lat temu to było), do dnia dzisiejszego nie mam problemów z oddychaniem.NIE UDUSICIE SIĘ, TO TYLKO NERWICA!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mam pierwsze spotkanie z lekarzem...

Moja pierwsza i ostatnia terapia...;P

bo wyjezdzam za granice...mam nadzieje ze lekarz przepisze mi jakies leki..

które mi pomogą.... :? bo już nie mam siły....

Jest cieżko....CIĄGLE nie moge GŁĘBOKIEGO oddechu wziąść...ANI SE ZIEWNAĆ

PrzeZ to miesza mi sie życiu....Bedąc na spacerze,zrobiło mi się jeszcze gorzej,

że postanowiłam iśc szybko do domu,aż sie pokłuciłam z przyjaciółmi,bo chcieli mnie odprowadzić

i mówili do mnie że zaraz mi minie i będzie dobrze.

A ja zaczełam krzyczeć na nich,i sie pokłuciłam,ponieważ denerwuje mnie to,że każdy mówi do mnie

,,bedzie dobrze,,uspokój się,, nie wiedzą jak to jest....

Ale mi się robi na dworzu,czasami jeszcze gorzej na ZIMNYM POWIETRZU....

Cieżko jest mi się skoncetrować....jestem ciągle śpiąca...i często bez humoru....

I ROBIE SIE STRASZNIE MARUDNA...........!!!! :roll:

 

 

SIEDZE CAŁY CZAS NA NECIE I SZUKAM RÓŻNYCH

INFORMACJI...

MÓWIĄ ZE TO NERWICA,ALE JEST RÓŻŃYCH INNYCH CHRÓB JESZCZE.

MOŻE TO ASTMA OSKRZELI,ALBO JAKAS INNA ALERGIA...

TE PŁYTKIE ODDYCHANIE MNIE TAK DOBIJA,ZE SIĘ BOJE ZASNĄC WIECZORAMI, :roll:

NIEWIEM CZY MI SIĘ ŚNIŁO W NOCY CZY TAK BYŁO,

ZE MIAŁAM TAKI BEZDECH W NOCY :cry:

....STRASZNE UCZUCIE.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli sama nie bedziesz chciala dac sobie pomoc, to zadne leki Ci nie pomoga! z tym trzeba walczyc i wygrac!:) Leki moga tylko to stlumic, uzaleznisz sie i pozniej bedzie ciezko wrocic do normalnosci. Znajomi dobrze Ci mowili, sama sie nakrecilas dalej tak to dziala!:) trzeba bylo usiasc uspokic sie, powiedziec sobie ze nic mi nie jest, wstac i ruszyc dalej!:) nie wolno uciekac. Ja tez mialem tak samo, nie chcialem sie z nikim spotykac, kazdy mnie denerwowal, ale to nie jest lekarstwo na nerwice. Aha i zostaw ten internet, czytasz same pierdoly i tylko sobie wkrecasz, nerwica dziala tak ze predzej czy pozniej przypomni sobie co czytalas, i zaatakuje z nowymi objawami, a Ty sobie przypomnisz ze w tej chorobie sa takie objawy jak ty masz teraz i choroba gotowa ktorej tak naprawde nie ma!!!! Przy nerwicy nie wolno czytac o takich rzeczach, pisz o samych przyjemnych a nie co Ci dolega, bo tak naprawde nic Ci nie dolega, i to forum tez zostwa!:P Kazdy tu pisze tylko o swoich dolegliwosciach, problemach, trzeba o tym rozmawiac ale z ludzmi ktorzy Cie wysluchaja i utwierdza Cie w tym ze nic Ci nie jest!:) Pozdrawiam!:) Nie zalamujcie sie bo to jeszcze gorzej!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezus..już 5 dzień się tak męczę....byłam na spirometrii.. lekarz powiedział że jest dobrze, ale nie bardzo dobrze. mówił że ludzie nie potrafią dmuchać w tą maszynkę itd...:( boję się strasznie...czuje się tak jakby ktoś nadmuchal mi 2 balony w płucach..i zamknął w ciasnej saunie:( bardzo ciężko mi się oddycha..nie mam żadnego ucisku w gardle tak jak Wy to opisujecie, czuję że problem lezy w moich płucach...czasem mam kaszel mam 22 lata, od 8 lat pale paierosy- od tygodnia ograniczyłam palenie do kilku papierosow...zaraz się udusze :-| ;(((

opiszcie mi proszę swoje dusznosci bo ja zaraz zwariuję:( boje sie ze powiekszyly mi sie tam wezły( mam od dawna powiekszone wezly na szyji, w obojczychach i pachwinach) lub ze mam jakiegos raka.pomocy!:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaszel to masz z papierosow!:P meczysz sie tak 5 dzien ja sie meczylem poltorej roku!:P i mam 21 lat!:) ja rowniez myslalem ze problem lezy w moich plucach, a jak sie okazalo pluca idealne!:P i przestan mowic takie pierdoly, nie masz zadnego raka!!!!!!! i napewno sie nie udusisz!!!! przestan sie na tym skupiac caly czas, i pisac o tym!! uspokoj oddech a zobaczysz ze minie, nawet jak bedziesz miala uczucie ze cos kaze Ci nabrac gleboki oddech, nie nabieraj go, oddychaj caly czas spokojnie i rowno!:) jestes zdrowa wiec nie ma mozliwosci zeby sie nagle udusic!:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I napewno bedzie ok!:) Sama widzisz, juz myslisz co bedzie jutro, ze znow bedziesz miec napad leku, i zle do tego podchodzisz!:) Mysl o tym ze jutro bedzie coraz lepiej, nie bedzie zadnych napadow!:) Ja mialem i sciski i jakies niby gule w gardle szkoda gadac!:P Napisz jutro jak rtg!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro idę leki wykupić....zobacze jak będe sie po nich czuła....

Mam nadzieje,że choć troche pomogą....

Dziś jak zawsze było mi duszno i jak leżałam i wstałam...zakręciło mi się w głowie...

niewiem co to było.....ale podeszłam do tego spokojnie...

Jeszcze stres...mi dojdzie na dniach...lot samolotem:-| niby fajnie

ale cykor zawsze jest... :(

Ps; Racja! Lepiej nie myśleć o tym tak dużo i nie panikować...

może naprawde się polepszy;] mam taką małą ,,nadzieje,, :?

 

Pozdrawiam; )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie!

Zwracam się do Was z nadzieja ze iż pomozecie rozwiązać mój problem.

Od dłuższego czasu (pare lat) cierpie na duszności. Przed laty czetotliwosc ich wystepowania była rzadka. Jednak od jakiegos roku , półtora objawy występują codziennie. Charakteryzuja się brakiem „zlapania” oddechu lub potrzeba głębokiego wdechu. Pomaga mi , co może dziwnie zabrzmi …ziewnięcie co powoduje głębszy wdech. Oczywiście zrobiłem serie badan. Poczynając od gastrologa (gastroskopia, rtg przełyku), kardiologa (echo , proba wysilkowa, EKG, holder) , alergologa no i w koncu pulmonologa (spirometria , rtg płuc). Wszystkie wyniki które nie wykazaly żadnych nieprawidłowości konsultowałem na prywatnych wizytach u pulmonologa. On to doradzil mi wizyte u psychologa. Ja jednak nie dokonca jestem przekonany o słuszności tej tezy. Przy dolegliwościach duszności towarzyszy wydzielanie gestej , slonej (?) sliny. Wydawalo mi się ze generuje ją z pluc , stad moje wizyty u pulmonologa. I teraz najważniejsze pytanie do Szanownego Grona.. Czy komus z Panstwa przy duszności towarzyszą wspomniane generowanie sliny?? Według mnie jest to klucz dzieki któremu będę wiedział czy kierowac się dalej na droge interny czy skręcić do psychologa. Dodam ze nie posiadam żadnych lęków , staram się aktywnie spędzać czas (co komplikuja niestety duszności które podczas wysilku się potęgują).

Dziekuje za poswiecony czas,

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucidMan

Na kolejne badania to już raczej pomyslu nie mam. Cos mi się obilo o uszy; usg klatki piersiowej. Ale skoro pulmonolog mi nie zalecil… Absolutnie nie mam doświadczenia na płaszczyźnie mentalnej i nie wiem czy udac się do psychologa czy psychiatry. Ten drugi kojarzy mi się z lekami psychotropowymi czego bardzo chciałbym uniknać.

 

isj

Gazometria OK. Z badan laboratoryjnych tylko bialko ponad norme.

 

Niedawno po dluuugiej przerwie gralem w pilke na hali. Oprocz opisanych przeze mnie wczesniej dolegliwości w odkrztuszonej slinie (przepraszam jak kogos zniesmaczam) zauważyłem slad krwi. Lekarz stwierdzil ze to może być psychiczna reakcja organizmu i pcha mnie dalej na kozetke ;) Czekam , może ktos z Was ma podobne objawy wtedy od razu ruszam do psychologa/psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwica? jakoś leki mi nie pomagaja :?

nie spałam dziś całą noc!

nie moge nawet ziewnąć,żeby głeboki oddech wziąść...taki płytki jest....nie czuje ulgi :cry:

i co dalej,....?

zmęczona jestem już tym...trwa to 8 miesięcy i to bez przerwy,,,,nie było dnia,żeby czuła się dobrze :(

załamka :cry::cry: tylko płakać :!::!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ja mam ta okropna sline!:P nie moge sobie z nia poradzic juz kupe czasu!;/ I krew rowniez u mnie wystepuje! i jeszcze to jest tak okropnie geste ze szok!;/ Monis co do ziewania przeciez za kazdym razem kiedy Ty chcesz nie mozna ziewnac! nie przejmuj sie tym!! nie zwracaj uwagi! Musisz spokojnie oddychac nie lap caly czas tego powietrza!:) musisz to olac!!:) a mi na sen pomagal dziurawiec z miodem!:) pozdrawiam!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lastday...

też tak myśle....choć miałam nadzieje...że jakieś efekty będą;(

kują mnie ramiona i strzykają...

pare razy już miałam coś dziwnego;|

ale podeszłam do tego spokojnie...

drętwiało mi podniebienie.....takie mrowienie...

niewiem co to było;(

ehhhhhhhhhhh :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak zaczynalem brac to tez takie mialem nadzieje!:) bralem przez jakis czas, czulem sie tak samo, no i postanowilem to odstawic cholerstwo!:P a to co Ty opisujesz, to sa objawy nerwicy!:) nie masz sie co martwic, nerwica na rozne sposoby atakuje!:) zeby Cie tylko wsytraszyc, i kazdemu objawowi odzielnie trzeba stawic czolo!:) walczyc z nia codziennie!:) i aby lek z nami nie wygral!:) to mrowienie to ja na samym poczatku mialem wszedzie!:) na kazdej czesci ciala!:) Pozdrawiam!:) monis nie poddawaj sie!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was wszystkich!!!!! Nie mogę spać i tak sobie was czytam i plączę...........ja tyle lat myślałam ze duszności mam tylko ja,a jak czytam to forum to aż nie dowierzam......moje duszności zaczęły się jak miałam 9 lat,rodzice leczyli mnie wtedy u neurologa,z wiekiem czułam się coraz gorzej,jako nastolatka codziennie płakałam,nie mogłam normalnie żyć a co dopiero się uczyć.Dziś mam niespełna 40 lat,silne duszności i codzienne,muszę ziewać,kaszleć,no i wpadam w panikę ze się uduszę.......jak mam wyjść z domu to nogi mi słabną,a powinnam chodzić na spacery bo od leków od psychiatry przytyłam,gdyby nie to ze mam dzieci chyba już by mnie tu nie było,mam okropne ataki które wyglądają jak epilepsja ,ale byłam badana i to jednak jest tylko depresja,wiec moje kochane dzieci już wiedza co maja robić jak zemdleje.Obecnie biorę lorafen,ale ten lek uzależnia i chce go zmienić bo już tak na mnie nie działa.......może ktoś z was bierze jakieś dobre leki które zmniejszają duszności????Mam tez depresje lękową ,ale to nie to forum żebym o niej pisała.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×