Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak to jest z tym światem?


Evia

Rekomendowane odpowiedzi

neon, jest moralną porażką u samych fundamentów.

 

Myśle że nie, tylko my zaburzeni bierzemy pod uwagę te negatywne aspekty. Uznajemy, że skoro człowiek ma te negatywne cechy, to te pozytywne sie nie liczą, i idąc z takim nastawieniem otrzymujemy podobną informacje zwrotną, i mamy samo spełniającą sie przepowiednię.

 

nie bede się sprzeczał, bo choć napisałem, że ten świat jest moralną porażką, napisałem również, że jest tajemnicą, więc wszelkie kategoryczne twierdzenia na temat jego natury byłyby zaprzeczeniem tego drugiego stwierdzenia.

 

napiszę jednak dlaczego napisałem, że jest moralną porażką i wtedy zrozumiesz neonie, że to nie żaden wymysł zaburzonego umysłu tylko obiektywne fakty:

 

- aby ktoś zyskał inny musi stracić, życie nieodłącznie związane jest z konfliktami interesów, w drugą stronę to nie działa, np. jak jakieś zwierzę cierpi to nie znaczy, że inne będzie mniej cierpieć.

- cierpienie jest łatwo dostępne, trzeba go wręcz unikać, o szczęście trzeba się trudzić i jest ono tylko na chwilę (jak ktoś nie wierzy niech włoży rękę do wrzątku albo walnie z całej siły piszczelem w drzewo i zada sobie pytanie czy tak łatwo na zawołanie i w takim natężeniu może sobie również spowodować przyjemność).- trzeba zabiegać o kolejną chwilę szczęścia, jeśli nie, to procesy życiowe prowadzą samoczynnie do cierpienia np. głodu.

- głębia bólu i cierpienia do jakich zdolne są istoty rozwinięte jest przerażająca, chodzi tu o fenomenologię bólu.

można sobie wyobrazić świat który świetnie funkcjonuje, w którym jednak skala bólu i cierpienia ma mniejszy zakres, to znaczy np. największy możliwy ból byłby silny ale nie koszmarny, jak ktoś nie wierzy, to niech włoży rękę do wrzątku na chwilkę tylko i wyobrazi sobie, że trzymałby ją tam godzinę, a to i tak nie jest najgorsze cierpienie, jakie może spotkać żywą istotę.

 

ludziom się dużo wydaje jak nic ich aktualnie nie boli, to pewnych rzeczy nie są w stanie sobie wyobrazić.

Hitchens - nieżyjący już popularny ateista np. obstawał przy stanowisku, że waterbording powinien być legalny w niektórych przypadkach, aby uwiarygodnić swoje słowa poddał się nawet temu zabiegowi w kontrolowanych warunkach tzn. mógł dać znak przerywający zabieg.

oczywiście brak tej świadomości, że można przerwać waterbording w każej chwili zdecydowanie zwiększa cierpienie podmiotu, więc doświadczeń Hitchensa który miał tą świadomość nie można zrównać z kimś kto jej nie ma, pomimo tego 16 sekund po których Hitchens przerwał waterbording wystarczyło aby całkowicie zmienił zdanie na temat legalności tego procederu. Do końca życia miał też koszmary po tym wydarzeniu.

dodam tylko, że waterbording - polewanie wodą sprawiające uczucie topienia się, nie jest najgorszą torturą.

 

kolejny powód dla którego napisałem, że świat jest moralną porażką to to, że wydaje się, że nie ma jakiejś wpisanej w fundamenty rzeczywistości instancji zapewniającej czy promującej, moralną sprawiedliwość - złoczyńcy złe postępki mogą pomagać więść życie z którego jest zadowolony, a poczciwemu dobre postępowanie może napytać biedy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świat kiedyś był dużo brutalniejszy niż dzisiaj, większość ludzi umierała w młodości na dzisiaj łatwo wyleczalne choroby. Jeśli nie urodziłeś się w wysoko postawionym rodzie zapieprzałeś ciężko na polu od świtu do nocy aby zaspokoić swego pana a on dawał ci tyle abyś przetrwał. Choć w sumie dziś często praca tez tak wygląda, choć przeżyć można nawet nie pracując lub pracując bardzo mało. Eksperci mówią że nigdy na świecie nie żyło się tak dobrze jak teraz, głód poza Afryką praktycznie nie występuję a nawet tam nie jest tak źle skoro mają tam taki gigantyczny przyrost naturalny. A wojny i przemoc były zawsze, możliwe że jest nawet jej mniej dziś niż kiedyś, zależy o jakich regionach mówimy.

 

Choćby Rzymskie Areny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

atic, Masz rację, świat jest brutalny, i jeżeli nie posiadasz jakiejs karty przetargowej to jestes umoczony. Tylko czy to jest u gruntu amoralne? czy my, ludzie, poprostu czegos nie zrozumieliśmy, a może za dużo elementów naszego zycia wrzuciliśmy do wora "amoralne".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

atic, brawo że ci się chciało tyle pisać. Jak najbardziej się zgadzam.

 

A odnośnie krzywdy wyrządzanej przez ludzi innym ludziom, to już nawet ten wątek się stał studium przypadku. Przepychanki na słowa i jakieś obraźliwe słowa w samoobronie.

 

Dla mnie wyjaśnienie wojen jest proste. W skali jednego człowieka zło jest rozmiaru człowieka. Czyli względnie małe, ktoś tam kogoś wyzwie od debila, tamten się obrazi, albo wyprowadzi z domu i zostanie "uchodźcą". W skali całego kraju zło jest rozmiaru kraju. Czyli zniszczone miasta (odpowiednik dla jednego człowieka to np. graffiti na pociągu). Giną ludzie, powstają bohaterowie i zdrajcy, źli i dobrzy, różne stronnictwa.

 

No i teraz jak pojedynczy człowiek patrzy na wojenne krzywdy to jest wstrząśnięty, bo spotyka zło o wiele większe niż on sam jest w stanie zadać.

Pociągi PKP rodzą respekt i fascynacje swoją żelazną masą, podobnie jak opowieści o militarnej potędze Napoleona czy Stalina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

atic, Masz rację, świat jest brutalny, i jeżeli nie posiadasz jakiejs karty przetargowej to jestes umoczony. Tylko czy to jest u gruntu amoralne? czy my, ludzie, poprostu czegos nie zrozumieliśmy, a może za dużo elementów naszego zycia wrzuciliśmy do wora "amoralne".

chyba miałeś na myśli "niemoralne"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sami faceci lataja z tymi nozami, morduja ksiezy itd....chyba testosteron i synapsy w mozgu niezle szwankuja u meskiej plci.
Nie testosteron a ogłupiała ideologia islamu.
ostatnio słuchałam wypowiedzi ekspertki od m.in islamu, bliskiego wschodu itd. Kobieta powiedziala, ze nie ma wyjscia co z nimi robic, bo mozna zorganizowac akcje wojskowa ladowa ale wszystkich i tak nie wybija, a ta garstka co zostanie i tak bedzie dazyc do dawnego kalifatu. Jedynym wyjsciem wg niej jest edukowanie i szybkie reagowanie na to, zeby jak sie wyrazila cytuje: tumanstwo i idiotow uratowac przed soba i przed innymi. Fakt, nie ma złotego srodka z tymi islamistami :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedynym wyjsciem wg niej jest edukowanie i szybkie reagowanie na to, zeby jak sie wyrazila cytuje: tumanstwo i idiotow uratowac przed soba i przed innymi. Fakt, nie ma złotego srodka z tymi islamistami :/

Tylko jak ich edukować ichniejsze szkoły są zindoktrynowane religijnie i więcej szkodzą niż pomagają, zresztą gro islamistów wychowało się w Europie i przeszło tutejszy model edukacji a i tak im to nie pomogło. A same zlikwidowanie ISiS nic nie pomoże bo wojownicza ideologia islamska siedzi w głowach milionów niezależnie od tego czy istnieje al Kaida, Isis czy cokolwiek. Dlatego medialne doniesienia że jakiś zamachowiec- muzułmanin nie miał powiązania z Isis o niczym nie świadczy to nadal islamista morderca nawet jeżeli jest chory psychicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×