Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co to oznaczają łzy terapeuty?


alusia

Rekomendowane odpowiedzi

@antylopa może cały dzień miała pacjentów z ciężkimi historiami i nagromadziły się w niej emocje. Ja kiedyś płakałam będąc dziennikarką. Ale to były wyjątkowe okoliczności, robiłam materiał o dzieciach ofiarach wojny.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, z o.o. napisał:

@antylopa może cały dzień miała pacjentów z ciężkimi historiami i nagromadziły się w niej emocje. Ja kiedyś płakałam będąc dziennikarką. Ale to były wyjątkowe okoliczności, robiłam materiał o dzieciach ofiarach wojny.

 

Bardzo możliwe. Tylko, że ja kompletnie nie mam do niej o to żalu ani pretensji. Ona w końcu pokazała mi jaka powinna być moja reakcja na to co mówiłam. A ja nic, pustka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, antylopa napisał:

Bardzo możliwe. Tylko, że ja kompletnie nie mam do niej o to żalu ani pretensji. Ona w końcu pokazała mi jaka powinna być moja reakcja na to co mówiłam. A ja nic, pustka

To chyba lepsze, niż się rozkleić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pustka to może reakcja obronna psychiki? Sami blokujemy emocje bo coś jest ponad nasza wytrzymałość. 

Wiele razy obserwowałam w sobie takie zamrożenie emocjonalne które przekładało się na różne aspekty życia. 

Obojętność czasem była przerażająca dla mnie.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo, iż zdaję sobie sprawę, że terapeuci to tylko ludzie i również posiadają emocje to nie wyobrażam sobie zobaczyć łez u T. podczas terapii.. chyba bym już totalnie się zamknęła w sobie. Czułabym się źle, widząc że moje słowa tak na kogoś oddziałują. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płaczący terapeuta oznacza dla mnie brak profesjonalizmu. 

 

14 minut temu, Illi napisał:

Mimo, iż zdaję sobie sprawę, że terapeuci to tylko ludzie i również posiadają emocje to nie wyobrażam sobie zobaczyć łez u T. podczas terapii.. chyba bym już totalnie się zamknęła w sobie. Czułabym się źle, widząc że moje słowa tak na kogoś oddziałują. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też wydaje się to nieprofesjonalne.mozr się zdarzyć raz czy dwa ale t.placzacy co sesje to zdecydowanie coś nie tak.....

 Ja będą c na t.grupoeej słyszałam straszne historie.naprawde potworne.na ten czas zamrozilam swoje emocje.eielu ludzi płakało.s ja dopiero w domu płakałam nad tymi skrzywdzonymi dziećmi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja wcześniejsza terapeutka raz się rozpłakała podczas sesji, gdy poruszyłam jeden temat.

Później bałam się już do niego wracać i dodatkowo poschizowałam się, że mam na nią negatywny wpływ i emanuję toksycznością 😰

Na następnej sesji siedziałam przez całą godzinę sparaliżowana i patrzyłam się w podłogę, nie byłam w stanie prawie nic z siebie wykrztusić.

Niby wytłumaczyła mi, że też może okazywać emocje i że wynikało to z tego, że jestem dla niej ważna, ale ja sobie z tym nie do końca poradziłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie chciałabym iść do terapeuty, ale jeśli już, to na pewno nie do tego, który płacze. Każdy płacze a ja nienawidzę, to chociaż niech on mi pomoże i tego nie robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×