Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

Ja w moim pokoju mam żółwia wodnolądowego(nie wiem ile ma lat, bo siostra ze szkoły go przyniosła, ale skorupa ma jakieś 20cm długości) i rybki, akwarium bodajże 54litry, moją dumą jest glonojad który ma 25cm długości i mam go od 5 lat :D Niestety jest z nim pewien problem- wykopuje mi rośliny :/ i muszę je ciągle wsadzać z powrotem,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Naprawdę niezły!

 

Ja natomiast postanowiłam, że jak skończę studia kupię sobie Haskiego - bardzo mi się ta rasa podoba. A dopiero po studiach, ponieważ nie miałabym teraz dla zwierzaka wogóle czasu...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po studiach będę pracować już jako wdrożeniowiec - więc nie będę miała biurowej pracy, a lubię przygodę i wyzwania - nie cierpię wiecznie siedzieć w jednym miejscu... Dlatego też mam tyle na codzień zajęć - ale nie można wiecznie się uczyć, robić jakiś kursów - czymś czas wolny będę musiała zapełnić... :smile:

Zwierzak wydaje mi się dobrym rozwiązaniem :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo to uważam je za piękne psy - a miałabym przynajmniej pretekst do większej ilości ruchu - którego tak brakuje mojemu organizmowi... :lol:

Swego czasu mój kolega mial huskiego. Jechać w zaprzęgu z takim psiakiem to fantastyczne uczucie :D Te bydlaki mają krzepę, ale faktycznie wymagają tego samego od właściciela :]

 

Zorki, imię zobowiązuje ;):mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Chyba faktycznie czuł się zobowiązany, bo gdy piłem, zwykł zbiegać mi z ramienia i dobierać się do kielonka. Ponad wódkę przedkładał tylko kable telefoniczne.

Swoją drogą, gdy go brałem małego to był ciepła klucha i postanowiłem go wychować na komandosa. Koniec końców chlał, gryzł rodzinę, skakał ze szczytu szafy na ziemię, a kiedyś w nocy próbował mnie wykastrować :?

 

 

Moja staruszka kupuje sobie psa :? Pora umierać albo lepiej się wyprowadzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, z tym się jak najbardziej zgadzam, że trzeba wybrać odpowiednią rasę a przed podjęciem decyzji o zwierzaku - przemyśleć wszystko conajmniej 2 razy. W schroniskach jest przerażająca ilość zwierząt, a i bezdomnych psów jest mnóstwo, bezpańsko tułających się (szczególnie to widać przynajmniej na wsi u moich rodziców...). Nie wszyscy niestety zdają sobie sprawę z ogromnej odpowiedzialności, jaką niesie za sobą posiadanie pupila..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże dżejem gdzie Ty mieszkasz ?? :shock: u nas raz była sytuacja gdy pewna Ukrainka wynajmująca w naszym bloku mieszkanie znęcała się nad dwoma szczeniakami buldoga angielskiego, które kupiła na handel przylookałam ją kiedys przez okno jak ze swoim szerokoszyjnym kochasiem kopie szczeniaki i majta nimi na smyczy :twisted::twisted: dostałam takiego szału, że o mało jej nie zatłukłam na szczęście mój mąż był w domu i poszedł "wytłumaczyć" paniusi i kochasiowi, że jak jeszcze raz zobaczy taką akcję to ich kopnie i pomajta nimi na smyczy, przepraszali oczywiście bardzo, że to się więcej nie powtórzy i że psy są niegrzeczne no i oni usiłowali ich w ten sposób dyscypliny nauczyć :twisted: zgłosiłam to potem do TOZ-u i na tym eksperymenty z handlem psami Ukrainki się skończyły, dodatkowo z premedytacją obrobiłam jej dupsko u wszystkich okolicznych plotkar, sąsiadek i znajomych psiarzy z osiedla :roll: może to mało eleganckie, ale nie mogłam sobie tego odmówić. Na szczęście na moim osiedlu ludziska są sympatyczni i raczej przygarniają dokarmiają i pomagają zwierzakom, a akcje a'la Ukrainka są sporadyczne :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On jest byłym bokserem wagi półciężkiej. Nie było by tak łatwo. Ale Ty trenujesz sztuki walki, więc może byś sobie poradził...

No raczej bym sobie nie poradził,:mrgreen: ale zawsze pozostaje stara dobra przyjaciółka o imieniu rurka, na to nie ma mocnych...Połamać łapy dziadowi i do zwierzaka się nie zbliży...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta co z tego, jak ta policja dla zwierząt(na animal planet) odwozi te zwierzaki do lekarzy, którzy i tak połowę usypiają(ten program powinien się nazywać usypiacze), a daloby się je odratować, kiedyś uśpili psiaka(taki sympatyczny pysk miał, ogólnie miły wesoły grzeczny piesek...) bo nikt nie chciał go adoptować. Wiesz skąd oni mają wolne miejsca w przytuliskach? Jeśli po jakimś czasie nikt nie adoptuje jakiegoś zwierzaka to go po prostu usypiają. Ja bym nie mógł uśpić zwierzaka, ani zrobić mu krzywdy, a znacznie łatwo przyszłoby mi to samo zrobić człowiekowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anonim wiesz ja z dwojga złego chyba wolę eutanazję niż wsadzić zwierzaka bez szans na adopcje do klatki w schronisku i zafundować mu takie życie, sądzę, że to usypianie jest bardziej humanitarne niż los niektórych zwierząt w naszych polskich schroniskach, znam to bardzo dobrze z autopsji, za tęczowym mostem przynajmniej nikt ich nie głodzi, nie bije, nie marzną :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×