Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku miałam obawy, czy taki pies ze schroniska przywiąże się do mnie, tak jak taki którego wychowałabym w domu od małego. Na początku kochała wszystkich, swoich i obcych, pobiegła by za każdym, ale z biegiem czasu zrozumiała, że to jest jej dom. A całkiem się zmieniła po chorobie. Zachorowała na nosówkę, a ja dawałam jej zastrzyki, bo mieszkam na wsi, a każda wizyta weterynarza to spory wydatek. I teraz świata poza mną nie widzi, bo wie, że uratowałam jej życie. Jest zazdrosna nawet o mojego kota :D

Moje nicponie są uśmiechnięte, bo są szczęśliwe. Kocham je nad życie, tak jak wszystko co się rusza, jestem trochę jak św. Franciszek :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, chomiki są fajne - było ich kilka ;)

luthien Twój kot jest podobny trochę do mojego, tylko jaśniejszy ;) mój kiedyś mi opędzlował prawie całe płatki śniadaniowe jak wyszedłem z kuchni na chwilę, a szynka też na porządku dziennym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja stwierdziłam, że mój kot ma chyba kocie ADHD (o ile jest coś takiego możliwe :mrgreen: ), bo roznosi mi cały dom. Dzisiaj jak wyciągnęłam choinkę, to była dopiero radocha, że ma swoje własne drzewo w domu :mrgreen: i oczywiście próbowła na nią wejść :mrgreen: , w efekcie czego choinka się skrzywiła :mrgreen: muszę coś z tym zrobić. Kurcze, dobrze że nie zawiesiłam jeszcze bombek :mrgreen:

Ale znalazłam na nią sposób, biorę ją na spacer, tak z godzinkę, bo nauczyła się ze mną chodzić na spacery i po takim spacerze śpi co najmniej 3 godziny, więc jest trochę spokoju :mrgreen: Tylko, że moje psy są teraz zazdrosne, że to ona chodzi na spacery :mrgreen:

basia.JPG.c1a6cae5e47cb731facaed9cc2ec1c69.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, dobrze że nie zawiesiłam jeszcze bombek :mrgreen:

Taak, nie ma to jak zerwać bombkę i pobiegać z nią po domu - głupie sierściuchy :mrgreen: Moja kotka też jak pobiegała w szale troche to potem zaległa i był spokój ;)

"Kot śpi 24 godziny na dobę. Niektórym potrzeba więcej" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam suczkę Mimozę. jest już bardzo stara (17 lat), więc boje się, że niedługo zdechnie (boję się tego juz gdzieś tak od 4 lat, a ona nadal żyje :smile:). Jest strasznie, strasznie kudłata i słodka.

Ostatnio myślę o złotej rybce, takiej w okrągłym akwarium. Albo o innym małym zwierzątku ... :

mimoza.JPG.2a0e6ac5f441d0a0378bc4716da8efbf.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest już bardzo stara (17 lat),

 

 

Mojej mamy kundelek ma 16 lat.

niestety długo nie naciesze się nim. Ma raka. :(

 

 

Glonojady! To są moje ulubione rybki i zwierzaki w ogóle. Ostatnio miałam widoki na piękną glonojadzią rodzinę, ale bocje wspaniałe zjadły mi ikrę i młode

 

 

A co masz prócz glonojadów? a jakie masz litrowe akwarium ?

 

Ja mam 112l profil :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oprócz tego mam molinezje - spodziewałam się porodu samicy, ale ta wyskoczyła mi z akwarium a także żarłoczne bocje. No i do tego stadko neonków. Akwarium - 50 literków, wskutek mojego ostatniego kryzysu i zdrowotnego i finansowego podupadło trochę, ale teraz stopniowo je odnawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mojej mamy kundelek ma 16 lat.

niestety długo nie naciesze się nim. Ma raka. Sad

 

Biedny :( Moja Mimoza ma chore serce (od jakichs 5 lat na lekach), a latem miała wylew, po którym jednak jako tako doszła do siebie.

 

W ogóle tak sobie oglądam te Wasze zwierzaki na zdjęciach i uważam, że wszystkie są prześliczne! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Jovita że dopiero dziś odpisuje, ale kilka dni byłam na wywczasach u mojego chłopaka.

 

a co sie stało ze rozstała sie z zyciem?

 

Maks był chory i stary, jego serduszko nie wytrzymało, odszedł na moich rękach :(

 

A propo wyjazdu, pod spodem zdjęcie suczki mojego chłopaka.

oko.jpg.29544847186a898d291afe1677bff505.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×