Skocz do zawartości
Nerwica.com

FENIBUT (Phenibut) !Niedostępny w PL!


Lord Cappuccino

Czy phenibut pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

21 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy phenibut pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      16
    • Nie
      4
    • Zaszkodził
      1


Rekomendowane odpowiedzi

mam Phenibut firmy Neurogarden ( czy jakoś tak ) , wziąłem dwa razy i więcej nie wezmę . Normalnie pod wieczór -( jak wziąłem rano )-jak na jakims zejściu , ręce mi sie trzęsły i samopoczucie rozdygotane . W dupe z takim leczeniem . Nasz Lord (Mod) sie tym często raczył i teraz w bardzo nietęgim stanie . Kto wie czy to nie od tego syfu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam Phenibut firmy Neurogarden ( czy jakoś tak ) , wziąłem dwa razy i więcej nie wezmę . Normalnie pod wieczór -( jak wziąłem rano )-jak na jakims zejściu , ręce mi sie trzęsły i samopoczucie rozdygotane . W dupe z takim leczeniem . Nasz Lord (Mod) sie tym często raczył i teraz w bardzo nietęgim stanie . Kto wie czy to nie od tego syfu .

 

Skąd to info, że L. Kapucynowi phenibut zaszkodził?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierzcie i jedzcie z niego wszyscy.... zanim jakieś mendy z ministerstwa zdrowia zakażą fenibuta. To jedyny "suplement" (a tak naprawdę lek, silny medykament, sprzedawany jako suplement), który naprawdę działa z siłą identyczną, jeśli nie większą niż benzodiazepiny. Niestety skutki uboczne nieumiarkowania w spożyciu fenibuta są straszne: wahania nastroju, płaczliwość, nadwrażliwość emocjonalna, utrata stabilności psycho-emocjonalnej, gadatliwość i skłonność do zwierzeń oraz wynurzeń, prowadzących do kompromitacji (jak po spożyciu alkoholu), błyskawicznie rosnąca tolerancja, absurdalnie długi okres działania, nasilanie działania alkoholu i innych depresantów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, można sie zgodzić z tym, że samopoczucie po feni jest bardziej labilne niż np. po benzo. Być może ma to związek z wyrzutem dopaminy. A co do farmakokinetyki, to najsilniejsze działanie ujawnia się po około 5 h. Efekt przeciwlękowy jest odczuwalny przez ok 20 h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bralem takie dawki wielokrotnie. Haj po fenibucie jest, kiedy podleje sie go alkoholem. Kiedyś uciekałem się do takich praktyk, ale sprowadziły mnie na manowce, wiec zaniechałem.

 

Co rozumiesz przez sprowadzenie na manowce?

Ja również usukuteczniałem takie miksy z alko i było pięknie. No właśnie było, kiedyś nawet sam phenibut w dawce 1g pięknie na mnie działał, teraz tyle bym nawet nie poczuł. Pieprzona tolerka.

 

Co do dawek 5g to nie polecam. Kilka razy mi się podobne zdarzały (ale tylko jak byłem w ciągu phenibutowym i codziennie go żarłem). Ból brzucha i zawroty głowy, a dobry humor jakoś nie za bardzo się zwiększał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś w życiu taki szalony, trwający ok. 2 miesiące okres, kiedy niemal codziennie byłem na mixie phenibut + jakieś piwa. Zmieniłem się w kogoś całkowicie odrealnionego i skupionego na życiu wewnętrznym, a jednocześnie narwanego, impulsywnego. Najgorsza jednak była skrajna nadwrażliwość emocjonalna. Moje życie stało się szalone, na krawędzi - nieustanne imprezy, romanse, ale też bardzo kreatywne - potrafiłem wtedy pisać piękne wiersze. Po pewnym czasie stałem się zbyt wrażliwy, bardzo łatwo było mnie zranić, wszystko niesamowicie silnie przeżywałem. Był to skutek depresyjnego działania na OUN i jednocześnie podniesienia dopaminy: emocjonalność, wylewność, brawura, skłonność do ryzyka i skrajności. Jak u niektórych alkoholików. Ten okres ćpania wiele mi dał, zapewnił moc niezapomnianych przeżyć, wolności od jakiegokolwiek lęku i ograniczeń, ale też sporo zabrał: do dziś się wstydzę i żałuję wielu rzeczy, które wtedy robiłem i które w dłuższej perspektywie przyniosły mi cierpienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okej, dziękuję. To myślę nie będę więcej niż 3,5-4 gram stosował.

 

-- 16 gru 2016, 14:52 --

 

Po niecałym tygodniu wypiłem mieszając z wodą 3,5 grama fenibutu ze https://www.zdrowysklep.net/ Działanie subtelne, myślę, że po opisywanych komentarzach działałanie powinno być intensywniejsze. Nastepnym razem będę brał sort z USA - zobaczymy czy będzie różnica.

 

-- 16 gru 2016, 16:16 --

 

Dodam jeszcze, że niecały tydzień temu zarzucałem 2,5 grama fenibutu i działanie było intensywniejsze niż dzisiejsze 3,5 grama.

 

-- 16 gru 2016, 20:02 --

 

Na koniec napiszę, że działanie fenibutu ze zdrowego sklepu zamykało się w kilku godzinach (a ponoc powinno trzymac z 10-12 godzin) i, że wydaje mi się iż fenibut ze zdrowego sklepu jest jakoś gorzej zsyntetyzowany bądź rozjeban* z jakąś kretyną bądź czymś innym. Dam znać jak pobiore fenibut z USA i porównam.

 

-- 17 gru 2016, 15:39 --

 

Na koniec dodam, że za pierwszym razem czułem się trochę otumaniony po fenibucie. *kurwiony jestem troche, że nie zamówiłem odrazu towaru z USA popartego badaniami - 99% czystości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jest to mój pierwszy post, więc witam wszystkich na forum.

 

otóż jestem w trakcie czytanie tego tematu i aktualnie jestem na 6 stronie ;p.

 

mam phenibut, od może 1-2 tygodnia, i nie działa na mnie ;/, zacząłem od małej jednej łyżeczki po 0,5g, potem zwiększyłem 2x 0,5, a dzisiaj dałem 3x 0,5, i dokładnie nie wie ile sypnąłem, bo nie mam wagi jubilerskiej, na opakowaniu jest napisane, że jedna łyżeczka to 400mg. Jest to bardzo mała łyżeczka.

 

Myślałem, że to mogło zależeć od wymieszania z odżywką białkowo-węglowodanową, potem piłem z czystą wodą, i wszytko było na czczo brane.

 

Następny razem zwiększę do 4x 0,5g, i o dziwo nigdy tego phenibuta nie piłem i nie biorę go codziennie, tylko 2-3x w tygodniu i to 1-2 dni odstępu między ostatnim spożyciem.

 

Alkoholu w ogóle nie piję, i nie kręci mnie upijanie się czy picie od święta, jedynie szampan/wino raz na ruski miesiąc się łyknie i tyle. ,

 

Może nie działa na mnie, bo adaptogeny używam kiedyś ashwaghanda/bacopa monieri/muaira puama, a teraz rhodiola rosea, ginkgo biloba, omega 3, maca, astragalus, spirulina, chlorella, GABA przed snem, beta alanina, Acetyl L-carnitine, D-Glucuronolactone ?

 

I skąd pozyskałem to jest tam certyfikat/analiza produktu, że jest najwyższej jakości.

 

Sami zobaczcie, pochodzi z Litwy:

 

http://www.ebay.com/itm/Phenibut-100g-Raw-Powders-Pure-Powder-Stress-Sleep-Aid-Pure-/162201619352?hash=item25c3f84b98:g:wI4AAOSwOyJX2Elk

 

Jakieś sugestie, porady co zrobić aby działało ? No słowo daje, ani troche, nic a nic, nie czuć. Dziwne to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem od dawki 4 gramy SNS, czyli osiem tabletek 500 mg. Po jakiejś godzinie mnie ścięło w sensie pozytywnym - odeszły wszystkie problemy, wziąłem kąpiel, przebrałem się i postanowiłem pójść na dyskotekę (ciężka nerwica lękowa i fobia społeczna). Właściwie nic nie postanowiłem - fenibut sam mnie wykąpał, ubrał i wyrzucił z domu. Myślę, że im cięższa choroba, tym bardziej spektakularne efekty tego leku. To tak jak z benzodiazepinami, dałem Xanax dwóm śmieciom, tak dla towarzystwa i jeden z tych debili powiedział, że czuje tak jakby "coś mu energię odebrało". Jeżeli ktoś nie ma zaburzeń lękowych, to nie poczuje tego luzu, tej ulgii.

 

A jeśli masz wątpliwości, czy feni na Ciebie działa, to walnij ze dwa piwa. Jeśli nie nawiedzi Cię niesamowita euforia i chęć do słuchania muzyki i tańca, to to nie jest fenibut.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem od dawki 4 gramy SNS, czyli osiem tabletek 500 mg. Po jakiejś godzinie mnie ścięło w sensie pozytywnym - odeszły wszystkie problemy, wziąłem kąpiel, przebrałem się i postanowiłem pójść na dyskotekę (ciężka nerwica lękowa i fobia społeczna). Właściwie nic nie postanowiłem - fenibut sam mnie wykąpał, ubrał i wyrzucił z domu. Myślę, że im cięższa choroba, tym bardziej spektakularne efekty tego leku. To tak jak z benzodiazepinami, dałem Xanax dwóm śmieciom, tak dla towarzystwa i jeden z tych debili powiedział, że czuje tak jakby "coś mu energię odebrało". Jeżeli ktoś nie ma zaburzeń lękowych, to nie poczuje tego luzu, tej ulgii.

 

A jeśli masz wątpliwości, czy feni na Ciebie działa, to walnij ze dwa piwa. Jeśli nie nawiedzi Cię niesamowita euforia i chęć do słuchania muzyki i tańca, to to nie jest fenibut.

Jutro około południa wezmę 4x 0,5g.

 

A jest różnica, jeśli wezmę z rana i po południu, na pusty żołądek, bądź po posiłku, przed posiłkiem ? Jeśli z sokiem rozrobię bądź z wodą?

Piwa nigdy nie piłem i nie lubię pić piwa.

 

A z tego linku co podałem, to oryginał?

 

Tutaj jest od SNS jakby ktoś życzył sobie:

http://www.muscle-zone.pl/lepsze-samopoczucie/phenibut-xt-90-kaps

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewentualnie jakaś alternatywa dla fenibutu? tylko nie baclofen, moze byc RC byle legalne :)

 

No właśnie że jedyną rozsądną alternatywą jest baclofen.

Podobny mechanizm działania i nie ma problemu z tak szybko rosnącą tolerancją.

 

Można próbować alternatywnie np. Picamilon (także agonista Gaba. z tym że Gaba-A, a nie Gaba-B), ale działanie jest wyraźnie słabsze.

 

 

A jest różnica, jeśli wezmę z rana i po południu, na pusty żołądek, bądź po posiłku, przed posiłkiem ? Jeśli z sokiem rozrobię bądź z wodą?

 

Najlepiej działa jak weźmiesz na pusty żołądek, ponadto możesz wcześniej wypić kawę (czarną, bez mleka, syropów, cukru) aby zakwasić żołądek.

 

 

Tutaj jest od SNS jakby ktoś życzył sobie:

http://www.muscle-zone.pl/lepsze-samopo ... xt-90-kaps

 

Kiedyś kupowałem stamtąd. Polecam, jeśli będzie ponownie dostępny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wziąłem 2x po 2g,

około 11h20, oczekując peak'a około 14-15h, nic, po 15h wziąłem kolejną porcję bo miałem straszny stres i nic.

 

Mleka w ogóle nie piję, ani cukru białego nie jem, i niczym nie słodzę kawy ani herbaty [chociaż nie pijam herbat ani kawy ostatnio] najwyżej odwary z sylibum marianum i valeriany, chociaż one się ostatnio skończyły, też niczym nie słodziłem bądź yerba mate spijam.

 

Na stronie cybera gdzie ktoś podał podajże na 6 czy 7 stronie tego tematu ładny opis jest i jest tam napisane, aby najlepiej brać ten phenibut przed snem, wtedy usprawnimy regeneracje i na następny dzień będzie wiecej energii na trening.

 

I również jest tam napisane, aby nie brać go przed treningiem, lecz dlaczego ?

 

Moim zdaniem wypróbuje go któregoś dnia rano, może wezmę od razu 4g, oraz wieczorem innego dnia i też wezmę z 4g.

 

A może tę porcję lepiej rozłożyć np rano 2g i wieczorem 2g? Wiem, że po zażyciu go, on trzyma nawet do 24h.

 

I jeszcze jedno pytanie, mój phenibut ma gorzki smak, taki powinien być ? I jaki zapach on ma ? NIe wiem jaki mój ma zapach, pójdę to sprawdzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×