Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...


madeline20

Rekomendowane odpowiedzi

to zabrzmi glupi, bo ta moja nerwica natrectw wziela sie z ogladanie serialu. a wiec ogladalam sobie "dextera" . glowny bohater jest seryjnym morderca. wtedy jakos cos mnie tknelo i zaczelam sie interesowac psychika seryjnych mordercow. wyczytalam ,ze ci ludzie pochodze z parologicznych rodzin. stwierdzialm,ze jak patrzec na to obiektywnie, to kazdy z nas moglby byc takim seryjnym morderca i wtedy sie zaczelo, ze moze ja tez jestem .. zaczelo sie to od sierpnia, to w sumie pol roku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to zabrzmi glupi, bo ta moja nerwica natrectw wziela sie z ogladanie serialu. a wiec ogladalam sobie "dextera" . glowny bohater jest seryjnym morderca. wtedy jakos cos mnie tknelo i zaczelam sie interesowac psychika seryjnych mordercow. wyczytalam ,ze ci ludzie pochodze z parologicznych rodzin. stwierdzialm,ze jak patrzec na to obiektywnie, to kazdy z nas moglby byc takim seryjnym morderca i wtedy sie zaczelo, ze moze ja tez jestem .. zaczelo sie to od sierpnia, to w sumie pol roku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcale glupio nie brzmi. U mnie tez bardzo czesto zaczynalo sie od filmow. Pierwszy taki film byl o schizofreniku po czym ciagle sie bam ze jestem na to chora i ludzie z ktorymi gadam nie istnieja. I tak wiele mojich mysli i strachow zaczelo sie od filmow. wiedzialam ze nic nigdy bym nie zrobila a tu takie mysli przerazajace. Probuje sie ich pozbyc myslac o innych rzeczach. Do tego moj strach przed brudem i ciagle mycie rak wszyscy maja mnie dosyc. Milo jest znalesc forum gdzie ludzie maja takie same provlemy bo tylko my mozemy sie mawzajem zrozumiec. A moge spytac jak zaczelas sie leczyc? Sama zdecydowalas ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcale glupio nie brzmi. U mnie tez bardzo czesto zaczynalo sie od filmow. Pierwszy taki film byl o schizofreniku po czym ciagle sie bam ze jestem na to chora i ludzie z ktorymi gadam nie istnieja. I tak wiele mojich mysli i strachow zaczelo sie od filmow. wiedzialam ze nic nigdy bym nie zrobila a tu takie mysli przerazajace. Probuje sie ich pozbyc myslac o innych rzeczach. Do tego moj strach przed brudem i ciagle mycie rak wszyscy maja mnie dosyc. Milo jest znalesc forum gdzie ludzie maja takie same provlemy bo tylko my mozemy sie mawzajem zrozumiec. A moge spytac jak zaczelas sie leczyc? Sama zdecydowalas ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sama zdecydowalam, bo mialam dosyc

pierwszym objawem tej nerwicy natrectw bylo powtarzane w myslach jedno zdanie "zabij ja", to bylo najgorsze, gorsze niz to co jest teraz

mialam wrazenie, ze slysze wlasnie jakies glosy, jestem oblakana. trwalo to 2 tygodnie. potem mi przeszlo i zaczelam miec mysli,ze jak widze noz, to dzgam kogos nim itd. wtedy doszla reszta. stwierdzialam,ze nie dam rady i poszlam do psychologa, on mnie wyslal do psychiatry i aktualnie biore leki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sama zdecydowalam, bo mialam dosyc

pierwszym objawem tej nerwicy natrectw bylo powtarzane w myslach jedno zdanie "zabij ja", to bylo najgorsze, gorsze niz to co jest teraz

mialam wrazenie, ze slysze wlasnie jakies glosy, jestem oblakana. trwalo to 2 tygodnie. potem mi przeszlo i zaczelam miec mysli,ze jak widze noz, to dzgam kogos nim itd. wtedy doszla reszta. stwierdzialam,ze nie dam rady i poszlam do psychologa, on mnie wyslal do psychiatry i aktualnie biore leki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez wiele lat myslalam ze tylko mnie to dotyczy dopiero niedawno sie dowiedzialam, ze nie jestem sama i przyznam ze lepiej mi z ta wiedza ze jednak moge to uleczyc i inni maja te same problemy. Ciekawa jestem tylko czy tak naprawde mozna to do konca wyleczyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez wiele lat myslalam ze tylko mnie to dotyczy dopiero niedawno sie dowiedzialam, ze nie jestem sama i przyznam ze lepiej mi z ta wiedza ze jednak moge to uleczyc i inni maja te same problemy. Ciekawa jestem tylko czy tak naprawde mozna to do konca wyleczyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chce cie dobijac, ale pytalam sie psychologa , czy da sie to wyleczyc, on powiedzial ,ze mozna to "zaleczyc" wytlumaczyl ,ze jak mi przjedzie ta nerwica, a stanie sie cos traumatycznego to to moze wrocic

ale trzeba byc dobrej mysli

tylu ludzi na tym forum wyszlo z tego, to czemu my mamy nie wyjsc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chce cie dobijac, ale pytalam sie psychologa , czy da sie to wyleczyc, on powiedzial ,ze mozna to "zaleczyc" wytlumaczyl ,ze jak mi przjedzie ta nerwica, a stanie sie cos traumatycznego to to moze wrocic

ale trzeba byc dobrej mysli

tylu ludzi na tym forum wyszlo z tego, to czemu my mamy nie wyjsc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niunka87, dziękuję Ci za posta :) Jak ja mam powiedz mi iść do terapeuty, jak oprócz tego mam bardzo silną fobię społeczną - jak gdzieś przychodzę (mam coś załatwić) i jest tłum to jestem momentalnie spocony, zaczyna mnie swędzieć całe ciało, mam palpitacje serca i uderzenia do głowy... Wystąpienia publiczne to jakiś koszmar, chociaż je nawet jakoś znoszę... najgorsze jest wejście do pomieszczenia gdzie jest dużo ludzi... ten sam moment.... tragedia - dlatego zawsze wolę przychodzić przed wszystkimi i pojedynczo się z każdym następnym oswajać...

 

oohwowlovely pytasz jak można męczyć się przez 10 lat... ja o ile kojarzę to od dziecka byłem zestresowany, w szkole zaczęła się nerwica lękowa, potem fobia społeczna i teraz te natręctwa

 

leków brać nie zamierzam, bo boję się działań niepożądanych - poza tym - to tylko ucieczka od problemów - nie mam schizofrenii tylko nerwice więc u mnie przydałaby się psychoterapia - zmierzenie się z problemami, ale nie czuję się na siłach (albo nie jestem jeszcze aż tak zdesperowany?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niunka87, dziękuję Ci za posta :) Jak ja mam powiedz mi iść do terapeuty, jak oprócz tego mam bardzo silną fobię społeczną - jak gdzieś przychodzę (mam coś załatwić) i jest tłum to jestem momentalnie spocony, zaczyna mnie swędzieć całe ciało, mam palpitacje serca i uderzenia do głowy... Wystąpienia publiczne to jakiś koszmar, chociaż je nawet jakoś znoszę... najgorsze jest wejście do pomieszczenia gdzie jest dużo ludzi... ten sam moment.... tragedia - dlatego zawsze wolę przychodzić przed wszystkimi i pojedynczo się z każdym następnym oswajać...

 

oohwowlovely pytasz jak można męczyć się przez 10 lat... ja o ile kojarzę to od dziecka byłem zestresowany, w szkole zaczęła się nerwica lękowa, potem fobia społeczna i teraz te natręctwa

 

leków brać nie zamierzam, bo boję się działań niepożądanych - poza tym - to tylko ucieczka od problemów - nie mam schizofrenii tylko nerwice więc u mnie przydałaby się psychoterapia - zmierzenie się z problemami, ale nie czuję się na siłach (albo nie jestem jeszcze aż tak zdesperowany?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ze ktos chodzi na terapie nie znaczy ,ze jest zdesperowany.

ktos ma zlamal noge, pojdzie do lekarza, to tez desperacja?

po co masz sie meczyc?

ja biore leki i moge powiedziec, ze nie mam jakies niepozadanych skutkow. pierwszego dnia w glowie mi sie troche krecilo i tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ze ktos chodzi na terapie nie znaczy ,ze jest zdesperowany.

ktos ma zlamal noge, pojdzie do lekarza, to tez desperacja?

po co masz sie meczyc?

ja biore leki i moge powiedziec, ze nie mam jakies niepozadanych skutkow. pierwszego dnia w glowie mi sie troche krecilo i tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neverer, leki sie przydaja, bo potrafia nieco ogarnac ten balagan-serio. Nie przejmuj sie dzialaniami niepozadanymi. U mnie dzialania niepozadane to polowa z metrowej ulotki mego leku a jakos sie nie przestraszylem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neverer, leki sie przydaja, bo potrafia nieco ogarnac ten balagan-serio. Nie przejmuj sie dzialaniami niepozadanymi. U mnie dzialania niepozadane to polowa z metrowej ulotki mego leku a jakos sie nie przestraszylem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NEVERER a moze dasz rade umowic sie na wizyte telefonicznie. Ja wszystko zalatwilam przez telefon najpierw prosilam o wizyte to oddzwonili wczoraj (rozmawialam az godzine) opowiedzialam Im wszystko przez telefon i teraz czekam na telefon w ktorym dadza mi date mojej terapii. Moze tez tak mozesz zrobic :) zaoszczedzi Ci stresow i czasu. Ja mam problem ze nie lubie byc poza domem i nawet w domu sama, czuje sie jakos bardzo dziwnie.

Ja panicznie boje sie lekow niewiem czemu nie biore nawet przeciwbolowych chyba ze nie moge wytrzymac z bolu i nie biore nigdy na noc bo musze wiedziec ze nic sie ze mna nie dzieje , ale mysle ze jednak poprosze o te leki jednak bo sa po to aby pomoc i pewnie po nich przestane sie bac ich brac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NEVERER a moze dasz rade umowic sie na wizyte telefonicznie. Ja wszystko zalatwilam przez telefon najpierw prosilam o wizyte to oddzwonili wczoraj (rozmawialam az godzine) opowiedzialam Im wszystko przez telefon i teraz czekam na telefon w ktorym dadza mi date mojej terapii. Moze tez tak mozesz zrobic :) zaoszczedzi Ci stresow i czasu. Ja mam problem ze nie lubie byc poza domem i nawet w domu sama, czuje sie jakos bardzo dziwnie.

Ja panicznie boje sie lekow niewiem czemu nie biore nawet przeciwbolowych chyba ze nie moge wytrzymac z bolu i nie biore nigdy na noc bo musze wiedziec ze nic sie ze mna nie dzieje , ale mysle ze jednak poprosze o te leki jednak bo sa po to aby pomoc i pewnie po nich przestane sie bac ich brac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ze ktos chodzi na terapie nie znaczy ,ze jest zdesperowany.

ktos ma zlamal noge, pojdzie do lekarza, to tez desperacja?

przepraszam, jeżeli to tak zabrzmiało, miałem na myśli fakt że ja osobiście jestem taką jednostką że mam uraz do lekarzy i naprawdę chodzę do nich kiedy już coś naprawdę da mi w kość - jest to spowodowane traumą z dzieciństwa, o której nie czas się tu teraz rozpisywać; oczywiście nie twierdzę że robię dobrze, a a już na pewno nie twierdzę że nie należy chodzić na terapię ani nie umniejszam wartości ludzi którzy się an nią zdecydowali, wręcz przeciwnie - uważam że podejmują właściwie decyzję odpowiedzialną

 

dziękuję wszystkim za opinie, jeszcze chciałbym spytać, czy ktoś stosował homeopatyczny SedatifPC? Ja przyznam się, że choć jestem sceptyczny wobec wszystkiego co nie jest naukowo potwierdzone, muszę przyznać że ten specyfik jako jedyny, z tych dostępnych bez recepty - działa na mnie pozytywnie - brałem go z 3 opakowania w życiu w sumie, aktualnie nie biorę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×