Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego dobro ludzi wkurza, a chamstwo jest tak modne ?


Arasha

Czy warto być dobrym ?  

29 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy warto być dobrym ?

    • 1) zdecydowanie warto bez względu na okoliczności
      8
    • 2) czasami warto ( to zależy od sytuacji )
      12
    • 3) zdecydowanie nie warto ( bo i tak dostanie się prędzej czy później po głowie )
      9
    • 4) nie mam zdania ( boję się opinii innych )
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Arasha, Osoby, które trafią na forum o takiej, a nie innej specyfice szukają raczej mądrych, konstruktywnych porad w nurtującej ich tematyce.

Z powodu wszechobecnego chamstwa człowiek może nabawić się nerwicy... gdyby był otaczany dobrem, pewnie by się tego zaburzenia nie nabawił... temat można i tak rozważać.

Chodzi o to, że konwersacja oparta na określeniach "a ja mam tak", "a ja jestem taka", " a ja oczekuję, że..." nie jest konwersacją. Szuka się potwierdzenia swojej wysnutej z kosmosu tezy.

Mnie dobro ludzi nie wkurza, więc dlaczego założyłaś, że dobro ludzi wkurza? I nie uważam też, że chamstwo jest modne.

Gdybyś miała prowadzić badania i sformułowałabyś ankietę z pytaniem jak we wątku... oblałabyś egzamin.

Rozumiem, że Ty się nie doktoryzujesz. A pytanie jest dla nikogo tak naprawdę.

Gdybyś napisała, że z Twoich obserwacji wynika, że dobro ludzi których obserwujesz wkurza Ciebie, a co gorsza innych... też nie byłaby to obiektywna analiza... bo niby na czym oparta? Na Twojej filozofii?

Tego typu wątki bez urazy... zaśmiecają forum. Chyba, że rozmowa będzie rozgrywała się w działach off topowych. Pamiętaj... Ludzie chorzy są podatni na sugestie. Można im wyrządzić wiele krzywdy.

Ten temat nadaje się do działu Off Top. Merytoryka wątku zmierza donikąd. To nie są nawet rozważania filozoficzne.

Ty nie przyjmujesz konstruktywnej krytyki więc polemika z Tobą jest trudna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu maciek, też chciałabym wiedzieć :bezradny: Podejrzewam, że o ilość postów i zakładanych tematów :?

 

-- 15 mar 2015, 14:45 --

 

Arasha, Osoby, które trafią na forum o takiej, a nie innej specyfice szukają raczej mądrych, konstruktywnych porad w nurtującej ich tematyce.

Z powodu wszechobecnego chamstwa człowiek może nabawić się nerwicy... gdyby był otaczany dobrem, pewnie by się tego zaburzenia nie nabawił... temat można i tak rozważać.

I właśnie m.in. dlatego chciałabym przekonać innych do bycia dobrym :!: Ot, tak po prostu ... bezinteresownie. Ale skoro się nie da, to chcę zrozumieć, dlaczego tak jest ? Gdybym to wiedziała, to nie zakładałabym takich tematów. Proste ;)

 

Mnie dobro ludzi nie wkurza, więc dlaczego założyłaś, że dobro ludzi wkurza? I nie uważam też, że chamstwo jest modne.

I bardzo dobrze. Nie mogłaś tego od razu napisać i zaznaczyć w ankiecie ?

 

Gdybyś miała prowadzić badania i sformułowałabyś ankietę z pytaniem jak we wątku... oblałabyś egzamin.

Nie prowadzę żadnych badań ( na co dzień zajmuję się zupełnie czymś innym ), próbuję jedynie zrozumieć otaczający mnie świat i zachowania innych ludzi !

 

Rozumiem, że Ty się nie doktoryzujesz. A pytanie jest dla nikogo tak naprawdę.

Do każdego, kto zechce się nad tym zastanowić i uzna, że ma coś do powiedzenia w tej kwestii.

 

Tego typu wątki bez urazy... zaśmiecają forum. Chyba, że rozmowa będzie rozgrywała się w działach off topowych. Pamiętaj... Ludzie chorzy są podatni na sugestie. Można im wyrządzić wiele krzywdy.

Nikomu nie zamierzam wyrządzać krzywdy ! Ale za wpisy innych userów niestety nie odpowiadam. Każdy pisze, to co sam uważa za stosowne, a pozostałe osoby mogą się jedynie z tym zgodzić lub nie.

 

Ty nie przyjmujesz konstruktywnej krytyki więc polemika z Tobą jest trudna.

Przyjęłabym, gdyby rzeczywiście była konstruktywna. Zadałam Ci kiedyś pytanie w innym wątku i niestety odpowiedzi się nie doczekałam :? Niektórym osobom bardzo łatwo przychodzi oceniania innych na podstawie kilku wypowiedzi. Ale ja się bardzo chętnie ustosunkuję. Dlatego zawsze proszę o konkrety, żebym miała punkt zaczepienia. Najłatwiej jest napisać - Twoje tematy są niemerytoryczne, nie prowadzą donikąd, że to nie są rozważania filozoficzne ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałam, że ten wczorajszy spokój to cisza przed burzą... :twisted: .

 

Ja myślę, że wszyscy powinni dać sobie odrobinę luzu ;). Zupełnie niepotrzebnie się spinacie i nakręcacie wzajemnie ;).

Fakt, że nazwa tematu jest skonstruowana trochę niefortunnie a sama ankieta jest bez sensu. Tak samo pierwszy wpis autorki - cóż, niewiele mozna z niego wywnioskować. Ale odnoszę wrażenie, że chodzi o to:

Często można zauważyć, że ludzie, którzy stosują chamskie teksty, robią wokół siebie na chama szum, obrażają innych, zachowują się obscesywnie są bardziej popularni, mówi się o nich, zwraca bardziej uwagę - niezaleznie od tego czy mówi się negatywnie czy pozytywnie - ale mówi. Osoby spokojne, które tylko '"cicho" pomagają innym nie rzucając się w oczy żyją gdzieś tam w cieniu, mało zauwazane. Tak jest zarówno na forum jak i w życiu realnym - to żadne odkrycie.

 

Druga sprawa to fakt, że zdarza się, iż jeśli "ktoś" udzieli innej osobie jakąś radę wbrew opini innej osoby to jest ona "atakowana" - na zasadzie: moja racja jest najmojsza. I to akurat jest fakt, że zdarza się to często. Rozumiem oczywiście sytuacje, gdzie ewidentnie jest ktoś wprowadzany w błąd lub proponowane rozwiązania zahaczają o wiecie...kryminał :twisted:;). Ale wynika to z tego, że wiele ludzi po prostu tak ma, że chciałoby aby to ich "racja" została zaakceptowana - niestety, często robią to w arogancki sposób (oczywiście nie biorę pod uwagę żartów, które obie strony rozumieją ;)).

 

Zdarza się również tak, że "ktoś" kto doradza/pomaga innym i nie jest w tym aspekcie chwalony a gdzieś tam opryskliwie do kogoś się odezwie to już od razu zwraca mu się uwagę, że robi źle nie patrząc, że robi również coś dobrego - rozumiem, że o to Arishy najbardziej chodziło (?). Otóż, osobiście uważam, że sianie dobra nie zwalania człowieka z zakazu propagowania zła i pomaganie innym w jednym mijescu wcale nie pozwala stosować "agresji" w innym.

 

 

 

Co Waszym zdaniem można określić, jako dobro względem innych, a co za chamstwo?

Zarówno pojęcia dobra jak i chamstwa jest bardzo względne. Rzekłabym, że dobro to po prostu nie czynienie zła - w końcu jeśli człowiek zła nie doświadcza to doświadcza tylko dobra - nie ma nic pomiędzy. Chamstwo - to już trudniej zdefiniować bo samo nie czynienie dobra nie oznacza, że człowiek jest chamski - więc "chamstwo" to powodowanie, że inny człowiek czuje się jeszcze gorzej niż czuł. I nie ma to znaczenia czy wyrażone jest poprzez wulgaryzmy, agresywne odzywki czy np. ignorancję i olewkę. Wcale nie trzeba komuś dociąć, żeby być chamskim ;).

 

Czy Waszym zdaniem jest możliwe, by ktoś działał jedynie dla dobra innych i nie czerpał z tego nic dla siebie?

Nie, człowiek zawsze świadomie lub podświadomie będzie czerpał z pomagania innym korzyści - chociażby w formie satysfakcji.

Czy spotkaliście się z sytuacjami, gdzie ktoś Waszym zdaniem pomagał bezinteresownie?

Nie.

Czy w ogóle warto pomagać? Jeśli tak, to dlaczego?

Osobiście mam co do tego mieszane uczucia i ciężko mi okreslić czy warto czy nie. Pomaganie ma zarówno "+" jak i "-" i wszystko zależy od sytuacji i okoliczności. Bo co innego jest rzucić bezdomnemu grosz a co innego rzucić się na ratunek tonącemu. Poza tym, ja osobiście patrzę jeszcze na korzyści z tego idące.

Co czujecie, kiedy widzicie, że ktoś próbuje pomóc innym?

Nic.

Czy irytują Was przejawy pomagania innym?Jaki jest Wasz stosunek do osób, które pomagają innym?

Nie, to indywidualna sprawa każdego człowieka i nic mi do tego.

Uważacie, że mają w tym swój cel? Jeśli tak, to Waszym zdaniem jaki?

Jeśli nie materialny to napewno emocjonalny co napisałam wyżej.

 

Czy zaobserwowaliście w swoim otoczeniu przejawy zachowań, które uważacie za chamskie? Jak myślicie, jakie są przyczyny takich zachowań?

W bliskim otoczeniu nie, nie zadaję się z osobami typowo chamskimi. W dalszym tak, robiły to aby zwrócić na siebie uwagę albo poczuć (w ich mniemaniu) wyższość na innym człowiekiem, który jest spokojny i nikomu nie przeszkadza.

Czy Waszym zdaniem otaczające środowisko i grupa, w której dany osobnik się znajduje może kształtować jego zachowanie?

Tak.

Czy uważacie, że dzisiejsza kultura promuje chamskie zachowania?

Tak, obejrzyj sobie obrady sejmu albo spędź cały dzień na fb na fanpejdżach celebrity z LA ;).

Czy warto przeciwstawiać się chamstwu, czy po prostu odwrócić głowę i pójść w swoją stronę?

Czy warto, to zależy. Osobiście chamstwa nie lubię ale z drugie jstrony wychodzę z założenia, że lepsza dla takich osób jest olewka (bo same zauważą, że ich działania nie prowadzą do zwrócenia na siebie uwagi) aniżeli wieczne zwracanie uwagi.

Czy Wy bylibyście w stanie zwrócić komuś uwagę, gdyby zachowywał się według Was w chamski sposób?

Tak, jesli raz nie poskutkuje to zwyczajnie taką osobę żegnam i odwracam się na pięcie.

Jak myślicie, co kształtuje ludzkie zachowanie względem innych? Czy jest ono możliwe do zmiany? Jeśli tak, to według Was, co musiałaby się stać, żeby ktoś przemyślał i ewentualnie zmienił swoje podejście?

Kształtuje to jak inni obchodzą się z nami. Jest mozliwe. Wg. mnie po prostu - olewka.

 

Za jakich ludzi Wy się uważacie? Jesteście mili, uprzejmi, chamscy, czy gdzieś pośrodku?

Ja generalnie mam dosyć neutralny stosunek do ludzi także hmm...nie wiem, to raczej już powinny oceniać osoby, w stosunku do których się odnoszę - w końcu to one wg. swoich kryteriów oceniają czy zostały przeze mnie urazone, czy wręcz odwrotnie. Nie mnie to oceniać bo definicja bycia miłym czy chamskim jest bardzo subiektywna.

Co decyduje o tym, że zachowujecie się w taki a nie inny sposób?

Zależy gdzie i w jakiej sytuacji - tu na forum po prostu spontaniczność. W życiu - rozwaga.

 

Ja myślę, że ludzie powinni tutaj na forum podchodzić trochę z dystansem do pewnych kwestii. Nie mówię o osobach, których forum to całe ich życie ale kurcze...nie popadajmy w paranoję bo tylko niepotrzebnie się człowiek stresuje, a po co? ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, mnie nie wkurza dobroć

nawet jeżeli osoba pomaga i ma z tego korzyść to też nie jest takie karygodne w końcu obie osoby na tym zyskują

chamstwo mnie wkurza tj.: brak poszanowania do czyjejś pracy czy zdrowia np.:głośne puszczanie muzyki,palenie i chuchanie komuś w twarz tym dymem

albo zostawianie po sobie bajzlu i brudu w miejscach publicznych, albo koleżanka mnie wkurzyła wyrażając się arogancko na temat moich poglądów co do zastosowania medycznego niektórych substancji. Z takim tonem i ignorancją, w ogóle to jest przykład osoby, która nic nie widzi poza własnym nosem

i przeszkadza jej sam mój styl bycia gestykulacja charakter. Ona działa mi na nerwy już arrrrgh :evil: !

Cóż to jest osoba o bardzo ciasnych horyzontach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, bardzo trafnie ujęte pytania :uklon: , do których się z chęcią odniosę, żeby nie być gołosłowną ;)

 

Co Waszym zdaniem można określić, jako dobro względem innych, a co za chamstwo?

Imo ! Dobro względem innych - życzliwe nastawienie, chęć pomocy i wychodzenie z inicjatywą tejże pomocy, bezinteresowność, tolerancja i szacunek do drugiego człowieka, jego poglądów i jeszcze sporo by się tego uzbierało ;)

 

Chamstwo - nieliczenie się z uczuciami drugiej osoby, brak szacunku, wulgarne odzywki bez powodu, zrobienie komuś przykrości dla samego funu, chęci przypodobania się innym, także ze zwykłej ludzkiej głupoty ( zakładam, że osobnik jest poczytalny ), zrobienie komuś na złość, specjalne prowokowanie osoby, znając jej poglądy i możliwą reakcję, ...

 

Czy Waszym zdaniem jest możliwe, by ktoś działał jedynie dla dobra innych i nie czerpał z tego nic dla siebie?

Możliwe !

 

Czy spotkaliście się z sytuacjami, gdzie ktoś Waszym zdaniem pomagał bezinteresownie?

Tak.

 

Czy w ogóle warto pomagać? Jeśli tak, to dlaczego?

Oczywiście, że warto. Bo to jest jedna z podstawowych składowych człowieczeństwa ;) Żeby nasze życie było bardziej bezpieczne, stabilne, przewidywalne ... żebyśmy nie czuli się jak w dżungli ani na dzikim Zachodzie :pirate:

 

Co czujecie, kiedy widzicie, że ktoś próbuje pomóc innym?

Bardzo mnie to cieszy i przywraca wiarę w ludzi ( niestety zazwyczaj tylko do momentu spotkania się z sytuacją stojącą na przeciwległym biegunie tej pierwszej ). Ponadto motywuje mnie do tego, żeby samemu być dobrym ;)

 

Czy irytują Was przejawy pomagania innym?

Przeważnie nie, jeżeli wyczuwam, że ta pomoc płynie ze szczerych intencji i nie jest zakamuflowanym wyrachowaniem czy kamuflażem ze strony takiej osoby.

 

Jaki jest Wasz stosunek do osób, które pomagają innym?

Pozytywny ( jak 2 posty wyżej )

 

Uważacie, że mają w tym swój cel? Jeśli tak, to Waszym zdaniem jaki?

Sporo osób może mieć. Niemniej sam fakt chęci pomocy jest dla mnie istotny, chyba, żeby biła od takiej postawy jawna nieszczerość, którą ciężko ukryć. Natomiast nie oczekuję od każdej osoby, że będzie pomagać zupełnie bezinteresownie. Jeżeli ktoś pomaga, licząc w duchu, że być może ta pomoc kiedyś do niego w jakiejś formie wróci, to nie widzę w tym nic złego. Jeżeli ktoś przez takie zachowanie dowartościowuje sam siebie, ale nie rozgłasza tego wszem i wobec - również uważam, że ma do tego prawo. Ja np. mimo iż zazwyczaj pomagam z automatu, to jeżeli miałabym się doszukiwać w tym jakiegoś celu, to tego, że nie będę miała dyskomfortu, że nie zrobił czegoś co leżało w zasięgu moich możliwości :?

 

Czy zaobserwowaliście w swoim otoczeniu przejawy zachowań, które uważacie za chamskie?

Niestety bardzo często. W różnych miejscach, sytuacjach, z udziałem ludzi z różnych środowisk i klas społecznych - tak więc reguły na to nie ma, że jeżeli ktoś pochodzi z tzw. dobrego domu, to zawsze będzie zachowywał się w porządku !

 

Jak myślicie, jakie są przyczyny takich zachowań?

Bardzo dużo - m.in. zazdrość, frustracja, tłumiona agresja, chęć przypodobania się otoczeniu, próba ukrycia prawdziwych uczuć i emocji

 

Czy Waszym zdaniem otaczające środowisko i grupa, w której dany osobnik się znajduje może kształtować jego zachowanie?

W bardzo dużym stopniu - tak ( zwł. jeżeli dany osobnik nie ma własnego zdania i próbuje się przypodobać większości )

 

Czy uważacie, że dzisiejsza kultura promuje chamskie zachowania?

I tak, i nie. Zależy o jakiej kulturze mówimy. Kultura masowa - przeważnie tak, ale nie zawsze.

 

Czy warto przeciwstawiać się chamstwu, czy po prostu odwrócić głowę i pójść w swoją stronę?

Warto, aczkolwiek nie zawsze jest to takie proste do wykonania. Jeżeli np. przechodziłabym pustą ulicą ok. godz. 23 i widziała, jak grupę kilku rosłych dresiarzy leje innego chłopaka, to moja bezpośrednia ingerencja wiele pożytku by nie przyniosła, a trochę instynktu samozachowawczego każdy raczej ma. Natomiast mogłabym zawiadomić odpowiednie służby i poczekać gdzieś na uboczu na ich przybycie.

W innych przypadkach - zdecydowanie tak ;)

 

Czy Wy bylibyście w stanie zwrócić komuś uwagę, gdyby zachowywał się według Was w chamski sposób?

Zależy od okoliczności, ale starałabym się to uczynić, widząc w tej konkretnej sytuacji sens takiej interwencji. Na pewno źle bym się czuła nic nie robiąc.

 

Jak myślicie, co kształtuje ludzkie zachowanie względem innych?

Bardzo wiele czynników - przede wszystkim warunki i otoczenie, w jakim jednostka była wychowywana, wpływ rówieśników, mass mediów, to, czy jesteśmy w danej sytuacji sami czy w kupie, w której czujemy się bardziej bezkarni i na więcej sobie możemy pozwolić, jak też zapewne pewne uwarunkowania osobnicze. Myślę, że nie małe znaczenie mają także nasze osobiste doświadczenia z przeszłości - jeżeli ktoś był notorycznie wyśmiewany przez rówieśników, szykanowany czy wykorzystywany, może mieć wpływ na to, że taka osoba będzie się bała wchodzić w jakiekolwiek kontakty z innymi ludźmi, a z czasem na skutek tłumionej przez lata złości, sama może takie zachowania zacząć przejawiać, częściowo poprzez naśladownictwo, a częściowo rekompensując sobie przykrości doznane w przeszłości. Ale nie jest to regułą. Taka osoba może też próbować odciąć się od tego co złe i próbować na przekór udowodnić sobie i innym, że jednak warto być dobrym ;) Dla mnie to już jest jednostka na wyższym stopniu rozwoju i z mojej strony dla takiej osoby pełen szacun :uklon:

 

Czy jest ono możliwe do zmiany?

Bardzo trudne, ale nie niemożliwe ( imo 20% szans na powodzenie )

 

Jeśli tak, to według Was, co musiałaby się stać, żeby ktoś przemyślał i ewentualnie zmienił swoje podejście?

Najprościej, taka osoba musiałaby się znaleźć po drugiej stronie barykady i poczuć namacalnie jak to jest :papa: Zderzenie z taką rzeczywistością mogłoby być dla niej bolesne, a jej skutek trudny do przewidzenia - albo totalny zwrot swojego postępowania o 100% albo "to ja wam dopiero jeszcze teraz pokaże".

 

Za jakich ludzi Wy się uważacie? Jesteście mili, uprzejmi, chamscy, czy gdzieś pośrodku?

To musiałyby ocenić bezstronnie osoby nie związane ze mną w jakikolwiek sposób emocjonalnie. Jedno, co wiem ... nie umiem być pośrodku ... generalnie w życiu ... mam tendencję do popadania w skrajności. W życiu wyznaję zasadę, żeby postępować wobec innych tak, jak chciałabym aby inni postępowali wobec mnie ( nie mam na myśli wymiernych korzyści, ale staram się wyobrazić sobie tę sytuację i jak ja bym się czuła w zależności od tego, jak druga osoba postąpiłaby wobec mnie ... próbuję się postawić w sytuacji tej osoby )

 

Co decyduje o tym, że zachowujecie się w taki a nie inny sposób?

Wartości, które wyznaję, świadomość kruchości i przemijalności życia, duży współczynnik empatii, a także ( a może głównie wszystkie sytuacje i zdarzenia z przeszłości, które w jakiś sposób ukształtowały mnie i moje postrzeganie świata ... niekiedy także spontaniczność ( taka wrodzona skłonność, że czasem coś zrobię, zanim pomyślę i nad tym wypadałoby popracować, bo nie zawsze pierwsza myśl jest najlepsza ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, no ale ile ty tego napisałaś bez przesady :)

Jak to się mówi: Tak źle i tak niedobrze, jak koleżanka nie rozpisywała się konkretnie to były zarzuty, jak szczegółówo opisała to, że znowu zbyt dużo...macie chyba jakieś uprzedzenia.

Ja również pokusiłam się do długi post - zupełnie bez sensu - a mnie nikt się nie czepił hmm...;).

Nie chcę koleżanki bronić bo nie opowiadam sie za żadną ze stron ale chyba szukacie kozła ofiarnego po prostu - przynajmniej ja tak to widzę ;).

 

-- 16 mar 2015, 10:18 --

 

Jeszcze jedna rzecz mi do głowy przyszłą:

czesem ludzi wkurza, że inna osoba jest dobra bo tej osobie zazdroszczą, że ludzie są bardziej podatni na sugestie tej osoby niż ich samych. Dlatego mogą wtedy zachowywać się chamsko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zło zawsze było jest i będzie a to m.in. z tego wględu, że jest to bardzo subiektywne pojęcie. Poza tym, nie da się żyć w zgodzie i harmonii, zawsze będzie jakaś hierarchia, w której ktoś będzie pokrzywdzony (co przecież jest złem). Zawsze będzie ktoś słabszy i silniejszy. Nawet prowadzając kwestią "złą" do zwykłego życia - zwyczajnie jest to niemożliwe. Zresztą, w kontekście "zła", jest wiele sprzeczności:

czy zabicie zabócy jest złe/dobre - przecież zabijanie z założenia jest złem ale czy w takie sytuacji nie jest dobrem? Itd. itd. Nie ma co rozkminiać jak dobrem i złem tego świata - tak zawsze było, jest i będzie ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co Waszym zdaniem można określić, jako dobro względem innych, a co za chamstwo?

 

Dobro względem innych - ogólne pozytywne nastawienie do innych ludzi, w działaniu objawiające się życzliwością, szacunkiem dla ich autonomii i nieszkodzeniem im bez wyraźnego powodu (np. obronnie).

Chamstwo - naruszanie autonomii innych, robienie krzywdy ludziom dla samej frajdy która z tego płynie.

 

Czy Waszym zdaniem jest możliwe, by ktoś działał jedynie dla dobra innych i nie czerpał z tego nic dla siebie?

 

Nie ma szans. Zawsze coś czerpiemy z bycia dobrym dla innych. Działając w taki sposób zawsze zaspokajamy jakieś swoje potrzeby, chociażby emocjonalne. Nawet nieświadomie.

 

Czy spotkaliście się z sytuacjami, gdzie ktoś Waszym zdaniem pomagał bezinteresownie?

 

Tak.

 

Czy w ogóle warto pomagać? Jeśli tak, to dlaczego?

 

Warto. Chociażby z racji tego, że to poprawia humor i nastawienie do siebie.

 

Co czujecie, kiedy widzicie, że ktoś próbuje pomóc innym?

 

Różnie bywa. Za zwyczaj podziw i uznanie, czasem trochę zazdrość. No chyba że wyczuwam nieszczerość tej pomagającej osoby. Wtedy to raczej emocjonalny facepalm mi się włącza.

 

Czy irytują Was przejawy pomagania innym?

 

Przeważnie nie.

 

Jaki jest Wasz stosunek do osób, które pomagają innym?

 

Pozytyw.

 

Uważacie, że mają w tym swój cel? Jeśli tak, to Waszym zdaniem jaki?

 

Jak już pisałem, cel jest. Pacz nieco wyżej.

 

Czy zaobserwowaliście w swoim otoczeniu przejawy zachowań, które uważacie za chamskie?

 

Kakie zachowania są tak wkvrwiające, że trudno ich nie dostrzegać...

 

Jak myślicie, jakie są przyczyny takich zachowań?

 

Krótko: z nieumiejętności wyrażania agresji w inny sposób.

 

Czy Waszym zdaniem otaczające środowisko i grupa, w której dany osobnik się znajduje może kształtować jego zachowanie?

 

Ewidentnie.

 

Czy uważacie, że dzisiejsza kultura promuje chamskie zachowania?

 

Myślę mniej więcej jak Arashka: I tak, i nie. Zależy o jakiej kulturze mówimy. Kultura masowa - przeważnie tak, ale nie zawsze.

 

Czy warto przeciwstawiać się chamstwu, czy po prostu odwrócić głowę i pójść w swoją stronę?

 

Warto warto. Czasem niewiele trzeba żeby buractwo zgasić, a ego rośnie sobie otulone w welon fejmu.

 

Czy Wy bylibyście w stanie zwrócić komuś uwagę, gdyby zachowywał się według Was w chamski sposób?

 

Nie zawsze, ale czasem tak. Nie koniecznie w formie "grzecznego zwrócenia uwagi". Czasem warto odpowiedzieć agresorowi jego językiem.

 

Jak myślicie, co kształtuje ludzkie zachowanie względem innych?

 

W zasadzie to pytanie jest tak obszerne, że jako odpowiedź możnaby wkleić linka do forum nerwica.com

W skrócie: historia życia, samoświadomość, praca nad sobą bądź jej brak.

 

Czy jest ono możliwe do zmiany?

 

Możliwe, ale cholernie trudne i czasochłonne. Z resztą to chyba zależy odkonkretnej osoby.

 

Jeśli tak, to według Was, co musiałaby się stać, żeby ktoś przemyślał i ewentualnie zmienił swoje podejście?

 

Jak punkt wyżej. Ile człowieków tyle historii i potencjalnych sposobów na zmianę.

 

Za jakich ludzi Wy się uważacie? Jesteście mili, uprzejmi, chamscy, czy gdzieś pośrodku?

 

Coś pomiędzy.

 

Co decyduje o tym, że zachowujecie się w taki a nie inny sposób?

 

Jak już pisałem. W skrócie: historia życia, samoświadomość, praca nad sobą.

 

-- 16 mar 2015, 16:06 --

 

Może zła by było mniej, gdyby żaden człowiek nie posiadał takich uczuć jak żądza przyjemności, żądza korzyści.
Ale w tym momencie zycie czlowieka musialoby zbiegac sie do mentalnej rosliny.

 

Też tak sadzę. Świat takich ludzi przypominałby raczej ogród. Może i estetyczny, ale z nudów szło by zdechnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Też tak sadzę. Świat takich ludzi przypominałby raczej ogród. Może i estetyczny, ale z nudów szło by zdechnąć.

Ja myślę, że nawet nie tyle, że z nudów ale człowiek ma pewna naturalne potrzeby: jak np. jedzenie mięsa i jeden powie, że zabijanie zwierząt jest złe a inny, że nie. Przecież człowiek fizycznie musi żyć, musi mieć gdzie mieszkać - tak od zawsze było. Nawet od ludzi pierwotnych mieszkających w jaskiniach - jeden miał lepszą jaskinię a inny gorszą, moża by uznać, że ten drugi doświadcza zła. A czasy dzisiejsze - ktoś kibel w końcu musi wyczyścić a jak ktoś nie lubi to zawsze będzie w tej sytuacji pokrzywdzony i będzie doznawał chamsta.

Przecież nawet wśród zwierząt tak jest. Kobieta może stwierdzić, że doświadcza chamstwa świata bo to ona rodzi dziecko itd. itd.

Więc wg. mnie świat bez "zła" jest fizycznie niemożliwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×