Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co skreśla kobietę w oczach faceta ?


Łapa

Rekomendowane odpowiedzi

i mi piszą, że w ramach związku nie może być mowy o żadnej rywalizacji, bo jak jakaś będzie to to jest zamienianie związku w rywalizację i będzie z tego skurwysyństwo i masakra. :?

bo to prawda..jezeli nie nie ciesza sukcesy partnera to znaczy ze nie jestesmy gotowi na zwiazek. W zwiazku nie ma rywalizacj bo partner to nie konkurencja. W normalnym zwiazku podziwia sie partnera za rzeczy w ktorych jest dobry. Fantastycznie jest sie uczyc nowych rzeczy od kochanej osoby, Dotyczy to obu plci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz to napiszę ... ja / cenzura / Bo związek to nie arena, na której torreador walczy z bykiem ani stadion przy Łazienkowskiej
No pewnie, że nie i ja wcale tak nie twierdzę....to niektórzy na tym forum odwracają kota ogonem i mi piszą, że w ramach związku nie może być mowy o żadnej rywalizacji, bo jak jakaś będzie to to jest zamienianie związku w rywalizację i będzie z tego skurwysyństwo i masakra. :?

Szczerze powiem, że nie mam bladego pojęcia, co się tak na tę cholerną rywalizację uparłaś :shock: Mało masz wrażeń w życiu czy jak ?

 

Nie rozumiem, jak można się uważać za znawcę od spraw damsko - męskich, nie będąc nigdy w takowej relacji :bezradny:
Tak samo jak można być znawcą chorób , chociaż samemu się tych chorób nigdy nie przechodziło.

I dlatego mamy niestety tak wielu lekarzy, którzy o empatii nie mają bladego pojęcia, a nawet psychiatrów, którzy nieraz bezradnie rozkładają ręce ...

 

O biały związek plus rywalizacja to byłby ideał..ale wtedy to już chyba nie związek wg forumowej definicji, także prawidłowo napisałam wczoraj, że związki mnie nie interesują :mrgreen:

Chcesz mi powiedzieć, że również interesowałaby Cię relacja bez seksu :shock: ? Bo ciężko mi w to na tym forum uwierzyć :bezradny: No tak, tylko, że Ty w ogóle nie chcesz być w związku, a to już inna kwestia :?

 

-- 27 lis 2014, 19:10 --

 

bo to prawda..jezeli nie nie ciesza sukcesy partnera to znaczy ze nie jestesmy gotowi na zwiazek. W zwiazku nie ma rywalizacj bo partner to nie konkurencja. W normalnym zwiazku podziwia sie partnera za rzeczy w ktorych jest dobry. Fantastycznie jest sie uczyc nowych rzeczy od kochanej osoby, Dotyczy to obu plci

Candy14 :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezeli nie nie ciesza sukcesy partnera to znaczy ze nie jestesmy gotowi na zwiazek. W zwiazku nie ma rywalizacj bo partner to nie konkurencja. W normalnym zwiazku podziwia sie partnera za rzeczy w ktorych jest dobry. Fantastycznie jest sie uczyc nowych rzeczy od kochanej osoby, Dotyczy to obu plci

Candy z ust mi to wyjęłaś... właśnie o to mi chodziło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetnie ! A ja chcę aseksualnego faceta z posesją na Rozewiu i co ... ? Ni ma, póki co :bezradny: Nawet carlos niezainteresowany :pirate:

Arasha, ale w sumie jak ma być aseksualny to równie dobrze może być chyba kobieta, wiesz bo jakby co, to ja drwa umiem porąbać i w kominku w tej posesji też napalę i obiecuję, że Tobie drwa nie każe rąbać ;) tylko moja posesja nie nad morzem, a raczej w "górach" i na razie nie ma kominka tylko piec...Tylko czy Ty lubisz rywalizację w "związku"? :mrgreen:

 

Szczerze powiem, że nie mam bladego pojęcia, co się tak na tę cholerną rywalizację uparłaś
Bo lubię wszelkiej maści rywalizację, co nie znaczy, że w każdej sytuacji.

 

Mało masz wrażeń w życiu czy jak ?

Zdecydowanie.

 

I dlatego mamy niestety tak wielu lekarzy, którzy o empatii nie mają bladego pojęcia, a nawet psychiatrów, którzy nieraz bezradnie rozkładają ręce ...
Bo można leczyć nie będąc empatycznym, ale nie da się leczyć samą empatią, przy czym empatia to nie jest nic nieodłącznie związanego z osobistym doświadczeniem.

 

Chcesz mi powiedzieć, że również interesowałaby Cię relacja bez seksu :shock: ?
Mówię Ci to!.. ale bez rywalizacji by już nie przeszło. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetnie ! A ja chcę aseksualnego faceta z posesją na Rozewiu i co ... ? Ni ma, póki co :bezradny: Nawet carlos niezainteresowany :pirate:

Arasha, ale w sumie jak ma być aseksualny to równie dobrze może być chyba kobieta, wiesz bo jakby co, to ja drwa umiem porąbać i w kominku w tej posesji też napalę i obiecuję, że Tobie drwa nie każe rąbać ;) tylko moja posesja nie nad morzem, a raczej w "górach" i na razie nie ma kominka tylko piec...Tylko czy Ty lubisz rywalizację w "związku"? :mrgreen:

Po prostu cudownie :mrgreen: Co mi na stare lata przyszło :? Czy to ma być jakaś prowokacja :shock: ???

 

Btw Jeden mały problem ... pominę fakt, że mnie kobiety specjalnie jakoś nie jarają ... ja też z gór !!! Dlatego chcę nad morze :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, z mojego punktu widzenia, myślę, że będzie ciężko znaleźć takiego partnera. Inaczej jest, jeśli jedna osoba zwyczajnie jest lepsza w czymś od drugiej, a inaczej, gdy podczas "wyścigu" to się okazuje. Nikt chyba nie lubi przegrywać.

A do czego jest Ci potrzebna ta rywalizacja w związku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, z mojego punktu widzenia, myślę, że będzie ciężko znaleźć takiego partnera

Też tak uważam.:(

 

Nikt chyba nie lubi przegrywać.
Chyba nikt, a zwłaszcza jak konkurentem jest kobieta dla mężczyzny ;) , tyle że ja nie twierdzę, że będę zawsze wygrywać, ani bym nawet nie chciała, bo jak zwycięstwo przychodzi zbyt łatwo czy zbyt często, to odbiera motywację do rozwoju w dziedzinie rywalizacji.

 

A do czego jest Ci potrzebna ta rywalizacja w związku?
Pisałam.. bo lubię rywalizację więc nie wiem czemu jakakolwiek relacja związkowa miałaby być dla mnie ograniczeniem.

Z drugiej jednak strony, zawsze mogę się przecież umówić na partyjkę rywalizacji z kimś z poza związku, tylko nie wiem czy to nie zadziała jeszcze gorzej od bezpośredniej konfrontacji w związku...( bo raczej preferuję facetów w rywalizacji - generalnie wyższy poziom...)

 

Arasha jak Ty mnie rozumiesz kobieto! lepiej niż ja siebie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, ja mam pomysł ... załóż może temat o rywalizacji ( chyba jeszcze takiego nie było ) i może tam ta dyskusja będzie miała jakiś sens. Bo tu się pomału zrobił totalny off - top ... :pirate:

 

Poza tym ja tak to widzę, że Ty masz jakiś problem z tym, że cały czas potrzebujesz coś sobie udowadniać ( stąd ta potrzeba rywalizacji ).

Tu w ogóle nie chodzi o facetów ani o żadne związki. Z drugiej znowu strony chcesz wszystkim udowodnić, że faceci są okropni, bo nie potrafią dostrzec, że jakaś kobieta jest od nich lepsza w męskich dziedzinach. Powiedz na cholerę Ci to usłyszeć, że jakiś facet będzie swojej kobiecie non stop pieprzył, jak to ona cudownie, z gracją i w dodatku w ekspresowym tempie zmienia opony samochodowe, a on o choćby codziennie trenował tę jakże fascynującą dziedzinę i tak nie ma najmniejszych szans, żeby jej dorównać ? Masz rację, takiego faceta nie spotkasz i radzę sobie darować takie poszukiwania na wstępie ! Zaoszczędzisz sobie tylko rozczarowań :idea: Nie wiem, może zatrudnij się u wulkanizatora albo zapisz do kółka wędkarskiego ( A nuż złowisz największego suma ! ). Jak na razie innych pomysłów nie mam ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mam jeszcze inny pomysł... niech to modzi wytną i zrobią z tego nowy temat, po co wałkować to samo po raz kolejny?|(i co jak co, ale akurat w trajllowaniu chyba jednak dość dobra jestem..18 stron tematu z czego połowa to spam, aż dziw bierze, że nikt z władzy się jeszcze nie przyczepił ;) )

 

Poza tym ja tak to widzę, że Ty masz jakiś problem z tym, że cały czas potrzebujesz coś sobie udowadniać ( stąd ta potrzeba rywalizacji ).
Po czym to widać?

 

Powiedz na cholerę Ci to usłyszeć, że jakiś facet będzie swojej kobiecie non stop pieprzył, jak to ona cudownie, z gracją i w dodatku w ekspresowym tempie zmienia opony samochodowe
Ale ja nigdzie nie napisałam, że chce coś takiego słyszeć.. Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i mi piszą, że w ramach związku nie może być mowy o żadnej rywalizacji, bo jak jakaś będzie to to jest zamienianie związku w rywalizację i będzie z tego skurwysyństwo i masakra. :?

bo to prawda..jezeli nie nie ciesza sukcesy partnera to znaczy ze nie jestesmy gotowi na zwiazek. W zwiazku nie ma rywalizacj bo partner to nie konkurencja. W normalnym zwiazku podziwia sie partnera za rzeczy w ktorych jest dobry. Fantastycznie jest sie uczyc nowych rzeczy od kochanej osoby, Dotyczy to obu plci

nie tylko nie jesteśmy gotowi na związek, ale nie jesteśmy gotowi do...życia.

 

 

Bardzo niewiele ludzi nie da się złamac. Wyobraźmy sobie sytuację że kobieta ma wyższe wykształcenie, pracuje i zarabia dużo kasy a facet siedzi w domu, jest bezrobotny. Nawet jeśli on sam nie da się złamać, prędzej czy później gdzieś przy alkoholu, kątem oka czy ucha xd usłyszy "nieudacznik". Nie "masz wspaniałą kobietę", ale TY JESTEŚ NIEUDACZNIKIEM. Wielu z Was zmaga się lub zmagało z depresją, a wyzwiska z którymi sam się zgadzasz to najprostsza droga...nawet na cmentarz z przyśpieszonym terminem (zgadnijcie jaką metodą :D :/)

 

Ale kobieta zawsze może powiedzieć "ja się zajmuję domem", "mam wspaniałego męża który na mnie pracuje".

Facet może się tylko rozpić żeby go bardziej żałowali niż nim gardzili.

I to jest to "męskie ego".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale kobieta zawsze może powiedzieć "ja się zajmuję domem", "mam wspaniałego męża który na mnie pracuje".

inbvo, powiedzieć zawsze można, ale niektórzy postrzegają takie kobiety jako "kury domowe", a co więcej część takich kobiet ma kompleksy z tym związane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale kobieta zawsze może powiedzieć "ja się zajmuję domem", "mam wspaniałego męża który na mnie pracuje".

inbvo, powiedzieć zawsze można, ale niektórzy postrzegają takie kobiety jako "kury domowe", a co więcej część takich kobiet ma kompleksy z tym związane.

niektóre kobiety mają kompleks kury domowej, to jest jasne. Nie umniejszam tego. Wręcz wolę takie co miałyby ten kompleks.

 

Ale i tak w razie czego łatwiej jest w opinii innych "kurze domowej" niż facetowi którego żona utrzymuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale i tak w razie czego łatwiej jest w opinii innych "kurze domowej" niż facetowi którego żona utrzymuje.
Ja akurat jestem bez wykształcenia, bez pracy ( i jej nawet nie szukam), bez pieniędzy i bez jakichkolwiek perspektyw życiowych, więc nie byłoby trudno ze mną rywalizować w tych akurat dziedzinach... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×